I tak jest, drodzy przyjaciele, że zbieramy się tu
razem w tej świętej przestrzeni na jeszcze jedno spotkanie
Karmazynowego Kręgu i Karmazynowej Rady. To wielka radość być dzisiaj z
wami w tej przestrzeni, łączyć nasze energie z waszymi.
Przywykamy do tego coraz bardziej i bardziej, tak jak i wy
przywykacie do tego coraz bardziej i bardziej. Czy zauważyliście,
drodzy przyjaciele, że to przesunięcie w energii, kiedy się z wami
stapiamy, nie jest już tak zaskakujące? Nie jest to już tak trudne
przejście. Jest znacznie łagodniejsze. Możemy teraz wśliznąć się jak
wiatr.
Mówiliśmy Cauldre (Geoffrey Hoppe), kiedy grała muzyka (przed
przekazem), że pamiętamy ten czas, kiedy przejście i przesunięcie w
energii było o wiele trudniejsze. Przychodziliśmy wtedy z bardzo dużą
świtą. Przychodziło z nami wielu, aby splatać i dostrajać energie, aby
umożliwić komunikację z wami na wszystkich poziomach.
Ale teraz, poczujcie wokół siebie, drodzy przyjaciele. Nie
potrzebujemy tak dużej grupy. Nie potrzebujemy tak dużych przesunięć.
Możemy wejść prawie tak łatwo, jak wy wchodzicie przez drzwi do tego
miejsca. Jest tak ponieważ każde z was zaszło tak daleko na swojej
ścieżce. Weszliście tak daleko w nową świadomość, że możemy połączyć
się z wami o wiele łatwiej.
Mamy dzisiaj wiele do omówienia. Doceniamy pracę z oddechem, którą
wykonaliście wcześniej. Prosimy was teraz jeszcze raz o
zintegrowanie. Integrujcie waszą boskość. Odważcie się zintegrować
waszą boskość poprzez jej wdychanie. Odważcie się osiągnąć to, czego
tak długo szukaliście. Odważcie się rozdmuchać płomienie waszej
budzącej się boskości, która przypomina tlący się ogień gotowy do
buchnięcia w górę. Jak wiecie, prosty oddech spowoduje zapłon.
Spowoduje ożywienie. Wdychajcie teraz aż do palców waszych stóp.
Wdychajcie do waszych ramion i palców rąk. Kiedy to robicie, czujcie
energię waszej istoty i połączcie się wtedy z moją energią. Ja wdycham
energetycznie także, aby połączyć się z wami. To jest takie proste. To
jest takie proste.
Często mówiliśmy, że nie musimy wchodzić już w długie rozważania,
które czasami poddają próbie wasz intelekt. Czy wiecie, że jest to tak
proste, jak świadome wdychanie waszej boskości? Ona budzi się wewnątrz
was, ale kiedy świadomie się z nią nie łączycie, wtedy zastanawiacie
się, dlaczego wszystkie te trudne rzeczy zdarzają się w waszym życiu.
Jest tak ponieważ rodzicie to Chrystusowe ziarno w sobie. Rodzicie
boskość w sobie. Kiedy ją wdychacie, ona stapia się z wami. Następuje
jej zapłon, ujawnia się w waszym życiu. A wtedy, wiecie co, drodzy
przyjaciele, uważajcie, ponieważ BĘDĄ zmiany.
Słyszymy, jak wielu z was mówi: „Drogi Duchu, drogi Tobiaszu,
drogi ktokolwiek-po-drugiej-stronie-do-kogo-mogę-ponarzekać (śmiech
publiczności), dlaczego wszystkie te rzeczy zdarzają się w moim życiu?”
A my uśmiechamy się i mówimy: „Ponieważ jesteś boski/boska, ponieważ
przechodzisz przez ten niesamowity proces.” Jest to proces, o którym
wiedzieliście i który został wam obiecany, zanim opuściliście Dom,
zanim opuściliście Królestwo. Była to obietnica wyruszenia na własną
rękę, poza Wszystko Co Jest. Tak, istniejecie poza Wszystkim Co Jest.
Cauldre ciągle próbuje to rozgryźć i nigdy tego nie zrozumie, dopóki
robi to przy pomocy swojego mózgu!
Opuściliście Dom z obietnicą złożoną jaźni i Duchowi, że
wyruszycie na własną rękę. Nauczycie się jak to jest być na zewnątrz
Wszystkiego Co Jest, jak to jest być twórcą w swoim własnym prawie.
Opuściliście Dom, aby uwolnić lejce, aby uwolnić połączenie z Duchem.
Zrobiliście to celowo. Zrobiliście to za aprobatą i miłością
Wszystkiego Co Jest, Jedynego Wieczystego, Króla i Królowej –
jakkolwiek to nazwiecie. Mieliście aprobatę tej najbardziej kochającej
istoty, aby odejść na własne. I teraz, eony czasu później i z taka
ilością doświadczeń, że nie byłoby wystarczającej ilości bibliotek na
Ziemi, aby pomieścić wszystkie te informacje... eony czasu później,
przychodzicie teraz do tego punktu, gdzie wypełniacie powód, dla
którego opuściliście Dom. Tym powodem było zrozumienie waszej
tożsamości poza Wszystkim Co Jest, połączenie się z tą tożsamością,
doświadczanie poprzez nią a potem w określonym momencie integracja
waszego Chrystusowego ziarna wewnątrz, waszej Boskiej Jaźni, integracja
ze wszystkim czym jesteście. Dlatego siedzimy tutaj z wami teraz.
Dlatego wy jesteście tutaj, drodzy, drodzy przyjaciele.
Jesteście w tym magicznym, cudownym, niesamowitym punkcie, gdzie
dochodzicie do zamknięcia kręgu. Dochodzicie teraz do punktu, gdzie
zamykacie okrąg. I jest to wtedy, kiedy integrujecie swoją boskość.
„Dlaczego jest to takie trudne?” pytacie. Jest to tak trudne,
ponieważ nigdy przedtem nie było to robione. Naprawdę. Jesteście
pierwszymi, którzy to robią. Jesteśmy tymi, którzy torują drogę. Jest
to trudne, ponieważ ta duża część was ciągle trzyma się starego,
ponieważ jest ono wam znajome. Jesteście przyzwyczajeni do starych
sposobów. Stare sposoby są w pewien sposób wygodne, nawet jeśli nie
służyły wam za dobrze, nawet jeśli bywają bolesne. Były czymś znanym. I
oto jesteście tutaj, mając do czynienia z nieznanym i co jeszcze
bardziej napawające lękiem, my nie wiemy!
Mówiliśmy wam raz po raz, że jesteście pierwszymi, którzy przez to
przechodzą. My jesteśmy po drugiej stronie zasłony, kochając was i
obejmując was i słysząc jak nas przeklinacie (śmiech publiczności),
słysząc jak jesteście sfrustrowani. Słyszymy jak pytacie nas i
kogokolwiek możecie znaleźć po tej stronie: „Jaka jest prawidłowa
droga? Jak powinienem podejść do tego?” Możemy tylko uśmiechać się i
kochać was i mówić wam, że nie wiemy. Wy jesteście tymi, którzy przez
to przechodzą. Wy jesteście tymi, którzy przechowują odpowiedź. I kiedy
dojdziecie do tego, aby w to uwierzyć i doświadczyć tego, wtedy
będziecie przechodzić przez ten proces z o wiele większą łatwością i
wdziękiem. Nie będzie to tak zakłócające dla waszej fizycznej istoty. Z
pewnością będzie to łatwiejsze dla waszej mentalnej istoty.
Przechodzicie przez to jako pierwsi. Dlatego jest to tak trudne.
Możecie zatrzymać ten proces w każdej chwili. Możecie nawet wziąć
urlop od tej podróży wzniesienia, jeśli potrzebujecie odnowienia waszej
istoty. Możecie podnieść rękę i powiedzieć: „Duchu i Tobiaszu, i
wszyscy inni, to już nie dla mnie. Chcę mieć trochę mniej zwariowane
życie. Chce powrócić do wygody mojego własnego domu. Nie chcę być tak
bardzo popychany.” I my to uszanujemy. Całkowicie to szanujemy,
ponieważ rozumiemy to. Jak Cauldre zawsze nam mówi: „Nie widzimy was
przechodzących przez to, Tobiaszu. Nie widzimy innych. Przebywacie w
luksusie po drugiej stronie zasłony.” Jak nam często mówi: „Zejdźcie tu
na dół i spróbujcie sami.” (śmiech publiczności) I mówi także:
„Tobiaszu, nie mogę się doczekać kiedy będę TWOIM nauczycielem.”
(więcej śmiechu)
Drodzy przyjaciele, to radość być tutaj. Czujcie tą energię.
Czujcie nasze serce dzisiaj. Czujcie swoje serce dzisiaj. Ooo...
kochamy te chwile. Chcielibyśmy umieścić je w butelce. I wiecie co? Wy
możecie. Wy możecie. Możecie zatrzymać tą energię i będzie ona wam
zawsze dostępna. Możecie zatrzymać tą gęstą i wspaniałą i uzdrawiającą i
cudowną energię, w której teraz siedzicie i przywołać ją w dowolnym
czasie. Ona nie zniknie, kiedy stąd wyjdziecie. Ona udaje się do
jakiegoś miejsca wewnątrz was, o którym czasami zapominacie. Ale zawsze
tam jest. Razem tworzymy energię, która jest tak namacalna jak
portfel, na którym siedzicie. Może być wywołana z waszego wnętrza w
dowolnej chwili.
Wspominamy o tej energii, ponieważ możecie się nią dzielić z innym
człowiekiem. Wkrótce nadejdzie taki czas, kiedy będziecie siedzieć
przed innym człowiekiem i będziecie chcieli, aby doświadczył tej
błogosławionej energii, tej cudownej energii, w której siedzimy teraz
razem. Będziecie chcieli pomóc im to doświadczyć, aby dać im smak tego
słodkiego miejsca, w którym siedzimy. I, wiecie, możecie pomóc. Tak
więc, wdychajcie. Utrzymujcie tą energię przez chwilę. Pamiętajcie
jakie to uczucie i wiedzcie, że możecie się tym podzielić z innym
człowiekiem.
Zrobimy dzisiaj wiele rzeczy. Ale najpierw, ustawiliśmy energię
dla transformacji, która ma tu mieć miejsce. Są rzeczy, które wydają
się was blokować. Są problemy, które stoją na waszej drodze. Nie
użylibyśmy tutaj słowa „uzdrowienie”, lecz raczej „transformacja”.
„Uzdrowienie” sugeruje, że coś jest nie w porządku i wymaga naprawy. To
jest dualność. Osądzanie, że jest coś niedobrego z wami jest
dualnością.
To już nie działa dla was. Znajdujecie, że ta gra dualności już
dla was nie działa, nieprawdaż? Wy, którzy walicie głową o przeszkody i
robicie sobie siniaki na nogach i kolanach... wy, którzy spalacie
się... jest tak dlatego, że próbujecie rozwiązać wasze problemy
używając narzędzi dualności. One już nie działają.
Nie lubimy za bardzo słowa „uzdrowienie”, tak więc używamy słowa
„transformacja”. Proszono nas o poruszenie pewnych zagadnień. Dla
niektórych z was są to sprawy fizyczne, uporczywe bóle i strach
związany z tym, że coś może być niedobrze w waszym ciele. Czy wiecie,
że strach z tym związany jest gorszy niż to co się naprawdę dzieje? Wy,
którzy napotykacie trudności w waszej głowie, próbując zrozumieć...
czujecie się jakbyście napotykali na ścianę. Wy, którzy przechodzicie
przez kryzys emocjonalny, którzy znajdujecie się na kolejce górskiej,
którzy nie możecie pojąć, dlaczego jednego dnia jesteście na szczycie, a
następnego dnia w dołku.
Siedzimy tutaj w bezpiecznej przestrzeni. Wyciągnijcie teraz te
sprawy. Nie musicie ukrywać ich wewnątrz. Wyciągnijcie je. Będziemy
teraz pracować tutaj nad transformacją, ale prosimy was teraz, abyście
zrozumieli, że każda z tych spraw, czy była to fizyczna choroba,
problem umysłowy czy emocjonalna huśtawka... wszystkie one służyły
pewnemu celowi. Służą one pewnemu celowi. Są one odpowiedzią na waszą
zmieniającą się świadomość. Próbowaliście dojść do tego, co one wam
mówią. Zastanawialiście się dlaczego był w was ten ból. Mówiliście:
„Ale, Tobiaszu, ale Duchu, jestem podobno Shaumbra. Powinienem być
ponad to wszystko. To nie powinno na mnie wpływać.” I wiecie co? Macie
rację, ale podchodziliście do tego poprzez dualność.
Teraz wstąpcie w swoją Boską Wolę. Wstąpcie w ta boską chwilę i
pozwólcie temu na transformację. Oznacza to, że nie umieszczacie na tym
agendy, lecz raczej pozwalacie temu na uwolnienie z uchwytu starej
energii i na przetransformowanie siebie w rozwiązania, których
szukacie. Zróbcie to teraz. Wypuście to zagadnienie, ten problem, tą
chorobę. Będziemy pracować z całą energią tutaj. Będziemy pracować z
każdym z was na niewerbalnych poziomach, aby to przetransformować. Jak
ktoś mądry powiedział wcześniej: „Jeśli się odważycie. Jeśli się
odważycie.” Ponieważ kiedy wypuszczacie te energie, kiedy je
uwalniacie, zachodzi transformacja, która podniesie waszą świadomość i
wasze oświecenie na nowy poziom.
Czy wiecie, że jest taka część was, która nie wie czy jest gotowa
przejść na nowy poziom? Ponieważ nie wiecie jak to jest, nie jesteście
zbyt pewni, a więc macie tendencję trzymania się pewnych rzeczy lub
uwalniania ich po trochu. Ale teraz, drodzy przyjaciele, jeśli się
odważycie, pozwólcie temu odejść – wszystkiemu na raz. Pozwólcie tej
starej energii, która czyniła was chorymi... pozwólcie jej na
transformację. Nie na uzdrowienie, nie na zmianę, nie na zamiecenie pod
dywan i nie na zniszczenie – ale na transformację. Energia może być
tylko transformowana. Ludzie chcą zmieniać rzeczy i uzdrawiać je lub
uciekać od nich. Pamiętacie naszą historię sprzed miesiąca o czworgu
ludzi i wężu. Energia może być tylko transformowana. Może być tylko
umieszczona w spiralnym ruchu, który unosi ją na nowy poziom.
Transformacja otrzymuje swoją energię, kiedy uwalniacie stare sposoby,
kiedy uwalniacie ciemność i strach.
Teraz, dzisiejszego dnia, zróbmy to właśnie tutaj – jeśli się
odważycie. Umieśćcie tą sprawę lub sprawy, możecie umieścić wiele spraw
do transformacji. Ale, zrozumcie, że w samej istocie, to nie Tobiasz,
czy kto inny czy nawet Duch to transformuje. To wy to robicie,
ponieważ pozwalacie, aby ten proces transformacji miał miejsce.
Wychodzicie poza świadomość uzdrowienia. Wychodzicie daleko poza
świadomość zmiany. Wchodzicie do świadomości boskiej transformacji.
I, podczas kiedy mówimy, widzimy zmiany zachodzące wewnątrz tak
wielu z was. Widzimy obracającą się spiralę energii. Jest to znak
transformacji, która zachodzi w tym pomieszczeniu. Kiedy stąd
wyjdziecie lub do tych, którzy to czytają, kiedy odłożycie tą książkę,
zauważycie, że coś się zmieniło. Kiedy stąd wyjdziecie, świat będzie
się wam wydawał nieco inny. Uwalniacie ciemność ze środka.
Transformujecie ją. Zapamiętajcie te słowa, które dziś mówimy. Nie
będziecie już uzdrawiać i nie będziecie już zmieniać. To jest
transformacja.
Ten proces będzie trwał przez resztę naszego wspólnego czasu tutaj
w tej intensywnej transformacyjnej energii. Ten proces będzie
kontynuowany w tej bezpiecznej przestrzeni, w której siedzimy. To jest
tak cudowne miejsce, aby robić to z ludźmi, którzy są tak otwarci i
chętni do zmiany. Po prostu pozwólcie na to. Niektórzy z was, jak
widzimy... wysilają się. Zastanawiacie się: „Czy robię to prawidłowo?”
(śmiech publiczności) Nie ma na to z góry przepisanego sposobu. Jeśli
zastanawiacie się co powinniście teraz robić, aby pomóc w tej
transformacji, po prostu oddychajcie. Nie utrudniajcie sobie sprawy.
Wielokrotnie zapraszaliśmy innych na te zebrania. Czy wiecie, że w
pewnym sensie, stoją oni w kolejce i proszą, żeby być gośćmi
Karmazynowego Kręgu? Rozeszły się tu wieści, że jest taka grupa ludzi,
którzy nazywają siebie Shaumbra, którzy wędrowali po Ziemi przez
wiele, wiele, wiele żywotów. Jest grupa ludzi, którzy są rodziną,
połączoną bezpośrednio energetycznie z nami po tej stronie. Ta grupa
ludzi... zwykli siadywać z nami. Udali się teraz na Ziemię. Czynią
niesamowite postępy. Są pierwszymi, którzy wchodzą w Nową Energię.
Tworzą wzorce. Tworzą nowe siatki.
Oni stoją tutaj w kolejkach – gdybyśmy mogli tylko sprzedawać
bilety! Chcą zobaczyć jaka jest wasza energia. Chcą zobaczyć
transformację, która ma miejsce. Mówią o tym dni i tygodnie wcześniej.
Jednym z problemów jakie ja, Tobiasz, mam, to dokonanie wyboru, komu
pozwolimy na wizytę. Zrobiłem tu sobie paru wrogów z tego powodu!
Dzisiaj, pewna liczba moich towarzyszy i współpracowników jest na mnie
zdenerwowana, ponieważ nie otworzyłem energii tego pomieszczenia dla
żadnych gości. Nie, zarezerwowałem ją dla siebie! (śmiech publiczności)
Dzisiaj nie ma gości. Jesteście tylko wy, Shaumbra... i ja.
(więcej śmiechu) Jest tak dobrze bez całego tego ruchu po naszej
stronie (więcej śmiechu). Możemy dzielić się razem tą przestrzenią.
Poczujcie różnicę w tym pomieszczeniu. Poczujcie spokojniejszą, cichszą
energię. O, oni są tak podnieceni, kiedy tu przychodzą i czasami
przeszkadzają Cauldre. Ale dzisiaj nie ma żadnych zakłóceń. Więc, po
prostu posiedźmy tu przez chwilę. (więcej śmiechu) Ta energia jest tak
słodka! Jest tak miło mieć was wszystkich dla siebie!
Jest tak z pewnego powodu, oprócz tego, że tak bardzo lubię czuć
waszą energię. Jest tak z pewnego powodu. I inni po mojej stronie
naprawdę to rozumieją. Naprawdę. Złożę im sprawozdanie po zakończeniu
naszego zebrania. Jest po temu powód, który omówimy. Ale zanim
przejdziemy dalej, po raz kolejny – wdychajcie życie do waszej istoty.
Wdychajcie boskość z samego rdzenia tego, kim jesteście. Jest to
najszybszy i najprostszy sposób na wejście waszej boskości. Poproszę
Cauldre o chwilę ciszy. Po prostu wdychajcie, a potem przejdziemy do
dalszej części naszej dyskusji.
(pauza)
Teraz, pozwólcie, że dokonamy przeglądu tego, nad czym
pracowaliśmy w przeszłości. Zaczęliśmy parę lat temu serią Nowej Ziemi.
Powiedzieliśmy wam, że wasi przewodnicy odeszli. W tym pierwszym roku
mówiliśmy o rozszczepieniu świadomości Ziemi na starą i nową. Widzicie
to teraz bardziej niż kiedykolwiek. Widzicie te dwie świadomości jak
idą własnymi drogami. Widzicie tych, którzy ciągle trzymają się mocno
dualności i próbują wywalczyć sobie drogę wyjścia z niej.
I są inni – rodzina, Shaumbra, którzy odważnie i śmiało wchodzą w
swoją boską naturę. To jest ta nowa Ziemia. Tu już nie chodzi o
dualność. To jest równowaga czterech. Tu już nie chodzi o was. Tu
chodzi o Wszystko Co Jest.
W tej pierwszej serii mówiliśmy o zmianach na Ziemi i rzeczach,
które miały się wydarzyć. Mówiliśmy o pewnych istotnych myślach, aby w
ten sposób przygotować was na to co nadejdzie, aby ustawić energię.
Pamiętajcie o tym pierwszym roku, o tej Serii Nowej Ziemi, kiedy
będziecie uczyć swoich studentów. Pamiętajcie, aby powrócić z nimi do
podstaw, aby pomóc im zrozumieć jak to wszystko działa.
Następnie, przeszliśmy do Serii Twórcy. Przeszliśmy przez nowe
poziomy podstawowej informacji. Mówiliśmy przez ten rok wiele o
akceptacji, uczeniu się akceptacji, uczeniu się wydostawania z
dualności i uczeniu się jak więcej nie głosować (śmiech publiczności).
Mówiliśmy o staniu za niskim murem. Tylko wtedy, kiedy wycofujecie się,
możecie zacząć rozumieć jak rzeczy naprawdę działają. W przeciwnym
razie, będziecie pochwyceni przez dualność. W przeciwnym razie,
będziecie stawać po czyjejś stronie. Poprzez wycofanie i akceptację
wszystkich rzeczy, w tym siebie samych, uczycie się jak rzeczy były
tworzone. A wtedy, uczycie się w pewnym momencie, jak wpływać na proces
transformacji.
Mówiliśmy wam w tej serii o Boskiej Woli i wiemy, ze niektórzy z
was byli całkiem źli czy zagubieni. Nie rozumieliście, dlaczego
mielibyście uwolnić waszą Wolną Wolę. Ale teraz, patrzymy na was.
Rozumiecie. Uczycie się każdego dnia więcej i więcej, aby zrozumieć
czym jest Boska Wola. Jest to świadomość, która siedzi ponad Wolną
Wolą. Jest to świadomość, która łączy wszystkie rzeczy i szuka
odpowiedzi na najwyższym możliwym poziomie, nie na poziomie dualności.
Boska Wola poszukuje odpowiedzi ponad tym, odpowiedzi, o której
istnieniu nie mogliście nawet wcześniej wiedzieć.
W Serii Twórcy mówiliśmy wam także o „tańczeniu z tym, co
przychodzi do waszych frontowych drzwi.” Ciągle macie z tym problemy.
Ciągle próbujecie zrozumieć duchową fizykę tego. To jest całkiem
proste. Jesteście energiami, umieszczonymi w ludzkim ciele, ale
energiami. Przyciągacie do siebie odpowiednie rzeczy. Przywykliście do
wychodzenia na zewnątrz i szukania rzeczy. Przywykliście do bycia
myśliwymi. Ale kiedy wkraczacie do tej boskiej przestrzeni, kiedy
jesteście w pełni ugruntowani w swoim nowym domu, wtedy odpowiednie
rzeczy przychodzą do was.
Przekonujecie się, coraz bardziej i bardziej, że odpowiednie
rzeczy przychodzą do was. Nie musicie panikować czy ganiać po ulicach,
pukając do wszystkich drzwi, próbując znaleźć odpowiedź. Uczycie się
pozostawać w miejscu boskiego spokoju w waszym nowym domu. I to do was
przyjdzie, czasami w ostatniej chwili – i my wiemy, że to was irytuje!
(śmiech publiczności) Ale to do was przychodzi. Wtedy, to już do was
należy, aby z tym tańczyć. Wtedy, to już do was należy pisanie tych
książek, kiedy już macie inspirujący pomysł. Wtedy, to już do was
należy wykonanie tej pracy.
I tak, być może będziecie musieli siedzieć do późna przed ekranem
monitora. I może będziecie musieli wstać wcześnie rano, aby gdzieś
jechać. To jest wasza odpowiedzialność. To jest wasza rola jako
ludzkich aniołów. My nie możemy zrobić tego za was. Czy wiecie, że
kiedy Cauldre próbuje zrobić ten channeling przy swojej klawiaturze, my
nie rozumiemy tego? Nie możemy pisać na klawiaturze za was. Nie możemy
za was odpowiedzieć na telefon. Nie możemy za was pojechać do innego
miasta. Wy musicie robić te rzeczy. Ale kiedy coś przychodzi do waszych
frontowych drzwi – oświecenie, idea, osoba czy nowa okazja – wtedy to
do was należy tańczenie z tym, wykonanie tej pracy.
W trakcie Serii Twórcy, przeszliśmy przez wiele trudnych lekcji,
lekcji, które były dla was wyzwaniem na najgłębszych poziomach, które
sfrustrowały wielu z was i zachwyciły paru z was.
Następnie, przeszliśmy do bieżących lekcji, które nazwaliśmy Serią
Wzniesienia. Skończyliśmy pierwsze trzy. Jesteśmy przy czymś w rodzaju
kamienia milowego. Przejdziemy teraz do innej energii.
Zaczęliśmy tą serię od powiadomienia was, drodzy przyjaciele, że
już jesteście wzniesieni. Już przekroczyliście tą wibracyjną linię,
która oddziela was od waszej starej ludzkiej jaźni. Już przeszliście z
jednego życia w drugie i pozostaliście w tym samym ludzkim ciele. Już
skończyliście Księgę Życia wszystkich waszych żywotów. Nie ma już
karmy, nie ma już kontraktu, jest po prostu czysta i pusta przestrzeń
do tworzenia w jakikolwiek sposób wybierzecie. I jesteśmy tak
połaskotani tymi słowami wypowiedzianymi podczas otwarcia tego
zebrania: „ jeśli się odważycie, jeśli się odważycie, możecie stworzyć
wszystko!” Jeszcze za bardzo w to nie wierzycie, ale możecie stworzyć
cokolwiek – jeśli się odważycie. Zamiast małego kroku, zróbcie duży
krok. Jest to być może nieco przerażające na początku, ale zobaczycie
jaką to robi różnicę.
Pamiętajcie, powiedzieliśmy wam podczas pierwszej lekcji tej
serii, że tu już nie chodzi o was. Tylko czujecie w ten sposób,
ponieważ pozwalacie na to. Pozwalacie, aby rzeczy wpływały na was. Tu
już nie chodzi o was. Nie ma już kontraktu. Nie ma karmy. Jesteście
teraz w służbie. Jesteście tutaj z zupełnie innego powodu.
A potem mówiliśmy wam o wzięciu w posiadanie waszej boskości. W
zasadzie zmieniliśmy wtedy temat lekcji... ponieważ widzieliśmy, że
mieliście koncepcję waszej boskości, ale jej nie posiadaliście.
Myśleliście ją, ale nie BYLIŚCIE nią. Tak więc, mówiliśmy wam o
prawdziwym jej posiadaniu. Ona jest wasza. Ona nie należy do nas. Ona
nie należy do aniołów czy archaniołów. Jest wasza. Zacznijcie ją
posiadać. Zacznijcie się nią opiekować i troszczyć o nią.
Następnie, w trakcie ostatniego zebrania, mówiliśmy o ciemności.
Mówiliśmy wam o uwolnieniu ciemności. Ona szuka uwolnienia. Ona nie
jest tam po to, aby czynić wasze życie pełnym cierpienia. Ciągle są
wewnątrz was aspekty, które potrzebują tego transformacyjnego procesu,
które potrzebują, abyście się pytali: „Drogi wężu, dlaczego jesteś na
drodze? Dlaczego tu jesteś?” Żądajcie odpowiedzi, ponieważ ten wąż
naprawdę cierpi. Naprawdę szuka uwolnienia, ale będzie trzymał się was
tak mocno jak to możliwe, aż będzie wiedział, że jesteście szczerzy i
uczciwi. Wąż musi wiedzieć, że może wam ufać. Wtedy może uwolnić swoje
stare sposoby. Wtedy zachodzi transformacja, wtedy ciemność pozwala na
uwolnienie, ponieważ byliście w swojej prawdzie. Wtedy nowa energia
wysuwa się naprzód i zaczyna proces transformacji, przez który teraz
właśnie przechodzicie, którego teraz właśnie doświadczacie.
Prosimy was, abyście myśleli w kategoriach tego co wam mówimy.
Myślcie o tym i pamiętajcie o tym, kiedy poprowadzicie waszych
studentów przez ten proces. Myślcie o krokach, które podejmowaliście na
tej drodze.
Dzisiaj chcielibyśmy powiedzieć wam o czymś całkiem prostym.
Znajdziecie to bardzo trudnym na początku, bardzo trudnym. Dlatego
chcieliśmy spędzić dzisiaj więcej czasu na ugruntowaniu tej energii.
Wszystkie odpowiedzi są zawarte wewnątrz was. Mówicie: „Tobiaszu,
jeśli są, to dlaczego ich nie czuję i dlaczego ich nie słyszę?
Tobiaszu, dlaczego kiedy zadaję pytanie wewnątrz, czasami otrzymuje złą
odpowiedź? Czasami słyszę ten szalony głos, więc odcinam się od
niego. Odcinam się, ponieważ nie czuję się z nim wygodnie.”
Są ci z was, którzy próbują mówić do nas po tej stronie i starają
się dostroić, ale nie mogą znaleźć tej częstotliwości. Dzisiaj chcemy
mówić o nowym języku, języku, w którym zamierzamy zacząć mówić do was.
Jest to język, w którym prosimy, abyście do nas mówili. Jest to język, w
którym będziecie przede wszystkim rozmawiać sami ze sobą.
Cofnijmy się na chwilę i zobaczmy jak postępowaliście wcześniej.
Podamy parę przykładów, o których mówiliśmy tydzień temu, kiedy
opowiadaliśmy o czwórce ludzi, którzy mieli różne sposoby poszukiwania
Boga. Być może będziecie mogli się odnieść do jednego lub więcej z
nich.
Pierwsza z nich starała się znaleźć Boga poprzez swój intelekt.
Była znakomitą studentką. Była nadzwyczajnie bystra. Ubóstwiała
intelekt, ponieważ wiele dla nie zrobił w ciągu jej życia. Czytała
wszystkie książki na temat religii. Czytała książki o różnych
filozofiach, wszystko to w poszukiwaniu Boga. Miało to miejsce w jej
umyśle. I, jak powiedzieliśmy grupie tydzień temu, ona NADAL szuka
Boga.
Nie znajdziecie Ducha w waszym umyśle. O tak, nauczycie się wiele!
Poszerzycie swój umysł. Będziecie mieli tam wiele upchanych
informacji, ale nie znajdziecie swojej boskości. Nie znajdziecie Boga w
książkach. Nie znajdziecie Boga w swoim umyśle.
Wasze przetwarzanie jako ludzi następuje poprzez umysł. Wszystko
jest przezeń przepuszczane. Teraz nauczycie się nowego sposobu.
Bierzecie to co się wydarza w waszym życiu i przepuszczacie to przez
wasz umysł, kiedy próbujecie rozmawiać z nami i Duchem. Widzimy ten
stres i nacisk na wasz mózg. Zostaliście wyćwiczeni, aby tak robić. To
nie jest złe. Ale teraz zamierzamy przejść na nowy sposób.
Następnie, mówiliśmy tydzień temu o człowieku, który szukał Boga
poprzez duchowe zasady i uregulowania. Był on księdzem zaawansowanym w
rozumieniu Pisma. Czuł on, że może znaleźć Ducha poprzez ścisłe
przestrzeganie zasad, poprzez wykonywanie określonych czynności w
określone dni w określony sposób. I jak wiecie, to nie działa. Dlatego
prosiliśmy was o uwolnienie wszystkich ceremonii poza ceremonią
radości. Czy rozumiecie to? Prosimy was o uwolnienie ceremonii,
ponieważ stajecie się ich więźniami. Czy wiecie, że gdybyście wzięli do
serca wszystkie zasady, nie moglibyście się poruszyć? Nie moglibyście
nic zrobić! Jeśli starannie przestudiujecie te zasady, znajdziecie, że
są one sprzeczne. Były one oparte na świadomości owych czasów, a
następnie zastosowane do pewnych grup. Jeśli próbujecie przestrzegać
ich te 2000 czy więcej lat później, przynosi to szkodę, ponieważ nie
stosują się one do tej energii, w której jesteście.
Są ci z was, którzy myślą, że są zasady nowej energii i nowej ery.
Na przykład, próbujecie do nas mówić czasami w zabawny sposób.
Myślicie, że musicie precyzyjnie wszystko definiować. Myślicie, że
jesteśmy tak głupi? (śmiech publiczności) Myślicie, że nie czujemy
waszej pasji i waszych myśli i waszych emocji? Tak naprawdę nie
słuchamy waszych słów – nigdy! (więcej śmiechu) CZUJEMY was. Nie chodzi
o słowa. Niektórzy z was tak się boją użyć słowa „nie” czy „być może”.
My rozumiemy o co wam chodzi. Nie zamykajcie się w zasadach. To jest
dualność, drodzy przyjaciele, myśleć, że jest złe i dobre. I nie
pozwoli to wam na przejście z wdziękiem przez ten proces wzniesienia.
Następnie, była trzecia osoba, która szukała Boga, poprzez swoje
emocje. Chodziła do kościoła każdej niedzieli i tam dostawała to
uderzenie energii i uwielbiała to. Ale, po godzinie czy dwóch,
opuszczało ją to. W tygodniu chodziła także na te zebrania nowej ery.
Nie obchodziła jej taka czy inna filozofia. Nie trzymała się żadnej
szczególnej szkoły. Lubiła chodzić na zebrania. Rzadko słyszała
cokolwiek. Lubiła chodzić na zebrania i siedzieć w tej energii.
Myślała, że znajdzie Boga w tym energetycznym uderzeniu. Ale nie
posiadała swojej Jaźni. Tak więc ta energia wyparowywała. Opuszczała
ją. Próbowała znaleźć Boga poprzez te emocje, poprzez te energetyczne
uderzenia. Nadal chodzi na wiele spotkań i nadal nie znalazła Boga.
Nasza czwarta osoba – tak bardzo podobna do was wszystkich –
studiowała, przestrzegała zasad, chodziła na spotkania i doprowadziło
ją to do nowego miejsca. To były cudowne rzeczy, ale ona była gotowa do
następnego kroku. A więc zaczęła. Zaczęła wchodzić do wewnątrz. To
jest tak proste. Słyszeliście już przedtem te słowa. Zaczęła wchodzić
do wewnątrz. Zaczęła słuchać ze współczuciem, najpierw ze współczuciem
dla siebie. Co za cudowna rzecz! Co za odwaga, współczuć! Ale, czego
nie powiedzieliśmy wtedy, a co powiemy dzisiaj, to jak ona słuchała.
Będziemy siedzieli tu z wami przez chwilę. Nie będziemy mówili.
Zamierzamy przesłać wam pewne energie, pewne odczucia. Otwórzcie siebie
na nie przez chwilę, nawet jeśli czytacie te słowa. Po prostu
otwórzcie siebie na energię, którą ja, Tobiasz, wysyłam do każdego z
was.
(pauza)
To co robicie teraz, co wielu z was robi... bierzecie moje energie
do środka i przetwarzacie je. Wysilacie się. Staracie się je
zdefiniować. Wprowadzacie je w większości poprzez swoje serce, ale
próbujecie przetworzyć je poprzez swój umysł. To jest stary sposób. To
jest stary sposób. Istnieje nowy język, którego będziecie używali do
komunikacji, najpierw z samym sobą, a potem z innymi, który nie idzie
przez umysł. To jest to, co sprawi wam trudność. Nie wiecie, gdzie
indziej można przetwarzać tą energię. Jesteście tak przyzwyczajeni do
przetwarzania jej w umyśle. Jesteście przyzwyczajeni do próbowania
zdefiniowania tej energii.
Jaką energię przesyłam wam teraz? Przesyłam wam energię drzewa,
ponieważ wiemy, że Cauldre lubi drzewa. Przesyłamy wam energię sosny.
Przesyłamy wam jej esencję. Próbowaliście zdefiniować ją na pewne
sposoby i to jest ten obszar, w którym ostatnio się wysilaliście.
Będziemy mówili o tym więcej przez resztę tej serii, o
specyficznych narzędziach i sposobach. Dzisiaj zamierzamy mówić w tej
Lekcji Czwartej Serii Wzniesienia o „Języku Aaa”. Lekcja Czwarta...
Język Aaa. Nie jest on zdefiniowany przez mózg. Przychodzi on na innym
poziomie, poprzez całą waszą istotę. Będzie to dla was wyzwaniem.
Kiedy udacie się do wnętrza i zadacie sobie pytania, będziecie w
miejscu spokoju. Nie będziecie przetwarzać poprzez umysł. Sprowadzicie
odpowiedź z wewnątrz siebie, ale nie będziecie próbować definiować jej
lub osądzać w umyśle. Nie będziecie słyszeć słów w waszych uszach czy w
waszym umyśle. Kiedy udacie się do wnętrza i zadacie sobie pytanie,
odpowiedź przyjdzie w Języku Aaa.
Nazywamy to Językiem Aaa nie dlatego, że ma to jakieś głębokie
duchowe znaczenie, ale dlatego że kiedy będziecie się go uczyć, kiedy
pojawią się odpowiedzi... nagle powiecie „Aaa”. (śmiech publiczności)
Nie chcieliśmy nazywać go jakoś inaczej, ponieważ nie chcieliśmy,
abyście intelektualizowali ten proces. To jest tak proste – AAA.
Widzimy, że robicie to częściej i częściej. Szukacie odpowiedzi
wewnątrz i to jest cudowne. Ale, widzimy że jesteście sfrustrowani,
ponieważ myślicie, ze nie możecie usłyszeć czy czujecie, że odpowiedź
nie była właściwa. I macie rację. Kiedy odpowiedź wyskakuje w waszym
mózgu, mówicie: „Nie, nie sądzę, żeby to była ta odpowiedź.” Macie
rację. Dostaliście interpretacje.
Kiedy zadajecie pytanie do wewnątrz, umieszczacie je we własnej
istocie i pozwalacie waszej boskiej istocie na przetworzenie, na
przepracowanie i na wyjście z odpowiedzią. A wtedy po prostu czekajcie.
Nie próbujcie dojść do odpowiedzi w swoim mózgu czy usłyszeć jej w
swoich uszach.
Tak wielu z was tutaj czuło się źle. Mówiliście: „Nie czuję tego.
Nie słyszę głosów. Nie widzę obrazów w moim umyśle.” I, w tym momencie
swojego procesu wzniesienia, uważajcie się za szczęściarzy, ponieważ
nie musicie oduczać się żadnych nawyków, które już wam nie służą. Ci z
was, którzy mieli dar słyszenia czy wizji czy czucia – mówimy wam
teraz, czas to zmienić.
Zaczniecie dostawać odpowiedzi z innego miejsca. Będą wypowiadane
do was z boskiego centrum. Nazwiemy go „Boskim Centrum Przetwarzania”. I
przyjdą one w Języku Aaa. Nie usłyszycie ich. Niekoniecznie je
poczujecie. I nie zobaczycie ich w swoim mózgu. Więc mówicie:
„Tobiaszu, ja nie rozumiem. Skąd one przyjdą? Jak będę to wiedział?”
AAA! Będziecie wiedzieli! To was uderzy. Nie możemy wam powiedzieć,
gdzie jest to miejsce, ponieważ wiemy co wtedy zrobicie. Spróbujecie
dojść do tego w swoim umyśle.
Nie ma dochodzenia do Języka Aaa. On po prostu jest. Jest to
wiedza, która przychodzi poprzez was. Będziecie wiedzieli, ze to
prawda. Poczujecie, że to prawda, nie tak jak ten słaby głos, któremu
nie ufaliście i który czasami wprowadzał was w błąd. W tym Języku Aaa
będziecie wiedzieli, że to prawda i wtedy „AAA”. To jest całkiem
proste.
Trudność w użyciu Języka Aaa polega na tym, że będziecie próbowali
dojść do niego w waszym ludzkim mózgu. To nie zadziała w nowej
energii. Mózg jest cudowną rzeczą. Pomaga was prowadzić. Pomaga wam w
przejściu przez informacje. Pomaga wam rozróżniać rzeczy. Jest
magazynem wiedzy i faktów i liczb. Pozwala wam prowadzić samochód i
obsługiwać komputer. Pozwala wam zrozumieć rzeczy na tym poziomie
energii, z którym mieliście do czynienia.
Ale my wychodzimy poza to. Będziemy mówić w Języku Aaa. Zrobimy to
z wami teraz. Pamiętacie, daliśmy wam to ćwiczenie z drzewem przed
chwilą. Zrobimy to znowu. Będziemy mówić do waszego Boskiego Centrum
Przetwarzania w Języku Aaa. Pamiętajcie, aby trzymać swój mózg z dala
od tego. Nie próbujcie czuć i nie próbujcie myśleć. Będziemy teraz
mówić do was w tym języku.
(pauza)
To trudne, nieprawdaż trzymać wasze mózgi z dala od tego?
(pauza)
To wymaga ćwiczenia, ćwiczenia i ćwiczenia z waszej strony, ale
niech to będzie zabawa. Mówcie do siebie w Języku Aaa. Nie szukajcie
odpowiedzi u nas przez następne 30 dni. Nie próbujcie nawet z nami
rozmawiać. Nie rozmawiajcie z aniołami, których i tak tam nie ma, czy z
przewodnikami. Nie mówcie do Tobiasza. Będę zajęty robieniem czegoś
innego (śmiech publiczności). Mówcie do siebie. Nie mówcie do innych.
Nie próbujcie używać tego nowego języka z nimi. Pokażemy wam jak to się
robi później. Pokażemy wam jak komunikować się z wieloma rzeczami.
Ale, przez 30 dni żyjcie w celibacie. (śmiech publiczności) Nie
dosłownie!
Mówcie tylko do siebie w Języku Aaa. Zadajcie pytanie. Zapewnijcie
mu przestrzeń, której potrzebuje. Nie próbujcie przetwarzać go w
mózgu. Zrozumcie, że odpowiedź może przyjść po dniach czy tygodniach. I
może to być odpowiedź, której nie oczekiwaliście.
Śmiejemy się, ponieważ próbujemy wyjaśnić koncepcję, która jest
tak nowa, że nawet my mamy trudności w wyjaśnieniu jej wam. Próbujemy
dawać wam przykłady, ale nie chcemy, abyście to intelektualizowali.
W jaki sposób łączycie się ze swoją boskością? W jaki sposób
komunikujecie się ze wszystkim czym jesteście? Nie poprzez język
angielski czy francuski czy jakiś inny. Nawet nie poprzez wizje umysłu.
Niektórzy z was mieli ten dar wizji. Nie poprzez zmysły. To jest nowe
miejsce. To jest wasze boskie centrum. Będziecie komunikować się
wewnątrz waszej istoty przez 30 dni. Będziecie sfrustrowani. Wiemy o
tym. Będziecie źli. Będziecie chcieli odłożyć to wszystko. Ale potem,
powrócicie do tego i będziecie kontynuować. Wtedy złapiecie o co
chodzi. I wtedy będzie „Aaa. Teraz rozumiem. Czuję. Rozumiem, gdzie to
jest i nie musiałem wysilać swojego mózgu. Teraz mogę komunikować się z
moją Boską Jaźnią w języku, którego przedtem nie znałem, w języku, o
istnieniu którego nawet nie wiedziałem. Jest to język energii i
wibracji.”
Nie próbujcie tego teraz zdefiniować. Nie próbujcie nawet
przypisywać temu fizycznego miejsca. Pozwólcie temu po prostu być i to
do was przyjdzie. We właściwym czasie odpowiedzi utorują sobie drogę
poprzez wasza boskość i staną się świadome na waszym ludzkim poziomie.
Jak doktor (Mindy Reynolds) wie, jest to jak podnoszącą się ogromna
bańka. Powstaje wewnątrz was i wychodzi na powierzchnię. Kiedy wychodzi
na powierzchnię rozszerza się i wyraża siebie. I wtedy mówicie: „Aaa,
teraz rozumiem.”
Język Aaa jest czymś, czego będziecie używać coraz częściej i
częściej na waszej ścieżce. Kiedy staniecie się w tym biegli, będziecie
używać go do wielu rzeczy w waszym codziennym życiu. Nazwijcie go
cudownym językiem, ponieważ taki jest. Pomoże on wam komunikować się
najpierw ze sobą na poziomach, o których istnieniu nie wiedzieliście.
Następnie, pomoże wam komunikować się ze wszystkimi innymi rzeczami.
To jest nowy język, nawiasem mówiąc. Jest podobny do języka,
którym posługujemy się po tej stronie, języka, którego używamy między
sobą. Nasz język tutaj ma wibrację... próbujemy zdefiniować to dla
Cauldre. To byłoby jak... nazwalibyśmy to „saleebus”. Jest to język
energetyczny.
Wasze ciało używa własnego języka, energetycznego języka, aby
mówić do siebie. Nie słyszycie wszystkich tych rozmów komórek i molekuł
i organów waszego ciała, jednak one rozmawiają ze sobą. Wy, na
szczęście, nie musicie angażować swojego mózgu do tej całej
komunikacji, która się odbywa wewnątrz waszego ciała. Byłoby to
przygniatające. (...) jest to język, który nie przechodzi przez wasz
mózg. Nie jest to język, który musicie definiować. On po prostu jest.
Ten nowy Język Aaa jest podobny do języka, którego wasze ciało używa do
komunikowania się z samym sobą. Ale, jest on na nowym poziomie. Jest
na nowym poziomie, ponieważ zawiera wasza budzącą się boskość.
W jaki sposób mówicie do siebie? Jak komunikujecie się z tą nową
Jaźnią? Próbowaliście to robić ostatnio. Wysilaliście się, aby
wprowadzić to poprzez swój umysł. Używaliście sposobów starej energii, a
one nie działają. Jest nam trudno to wszystko wyjaśnić, ponieważ nie
chcemy intelektualizować tego procesu. On po prostu jest. Jest to
sposób łączenia się z tym, kim jesteście.
Jak to ćwiczyć? Zadawajcie sobie pytania. Mówcie do siebie. Nie
mówcie do nas, mówcie do siebie. A potem, bądźcie w spokoju. Bądźcie w
miejscu spokoju. Nie oczekujcie niczego od starej energii, ale
oczekujcie wszystkiego co przychodzi poprzez waszą boskość. Nie
oczekujcie niczego od starej energii, ale oczekujcie wszystkiego co
nowe. Przekonacie się, że uczycie się naprawdę komunikować ze wszystkim
czym jesteście bez słów, bez myśli, bez określonych wizji, jakie
zwykliście mieć w przeszłości.
To będzie wyzwaniem. Nawet teraz słyszymy, jak mówicie: „Ale
Tobiaszu, jak mamy się komunikować bez myśli czy słów czy uczuć czy
wizji? To są narzędzia, których używaliśmy.” Rozumiemy to. Rozumiemy.
Nie możemy powiedzieć wam dokładnie skąd przychodzi ten nowy język.
Wszystko co możemy powiedzieć, to jeśli będziecie to ćwiczyć i pracować
z tym, nagle będzie „Aaa”.
Powiemy więcej o tym nowym języku w trakcie tej serii. Będziemy
popychać was do używania go. Jeśli naprawdę chcecie być mistrzami w tym
i rozumieć to, będziecie musieli regularnie nad tym pracować.
Będziecie pracowali nad tym codziennie. Będziecie pracowali nad tym
podczas jazdy samochodem. I będziecie tym sfrustrowani. My już to
wiemy. Będziecie bardzo sfrustrowani, starając się znaleźć go i
zdefiniować skąd przychodzi.
Kiedy zmęczycie się waleniem głową w mur i zezłościcie się na mnie
i będziecie się zastanawiać o co w tym wszystkim chodzi... kiedy sobie
odpuścicie, nagle popłynie przez was strumień boskiej świadomości. W
tym strumieniu zawarte będą odpowiedzi na wszystkie pytania jakie
zadaliście i jakich nie zadaliście. I wtedy będzie „Aaa”. I zrozumiecie
to.
Ostrzegamy, że niektórzy z was będą próbowali powrócić do
niektórych starych sposobów. Powiecie: „o, to jest bardzo podobne do
tego, czego uczyłam się 20 lat temu.” A my wam mówimy, że to jest
zupełnie niepodobne do tego, czego uczyliście się przedtem.
Gwarantujemy to. To jest nowe. To jest nowy język. Tej boskości, którą
macie teraz, nie było 20 lat temu. Tej świadomości, którą macie teraz,
nie było wtedy. Nie możecie powrócić do jakiejś książki i znaleźć to.
To jest dla was nowe i to jest tylko dla was.
To jest wasze, ten sposób komunikacji z Jaźnią w Języku Aaa. To
jest wasze. Weźcie to. I jeśli usłyszymy was próbujących do nas
dzwonić, będziemy udawać, że nie ma nas w domu (śmiech publiczności).
Jeśli usłyszymy was dzwoniących do innych istot, pójdziemy im
powiedzieć, żeby nie odbierali telefonu (więcej śmiechu). Chcemy,
żebyście pracowali sami przez 30 dni. Pracujcie pilnie. Będzie to
trudne, ale wiemy, że macie to w sobie. Wywołajcie ten język Aaa. On do
was przyjdzie. Nie będzie w waszym umyśle. Dostaniecie bólu głowy,
jeśli spróbujecie wprowadzić go poprzez wasz umysł. On przyjdzie z
innego miejsca.
Ja, Tobiasz, będę miał szeroki uśmiech na twarzy, kiedy będę tu
siedział odpoczywając, ponieważ nie będę miał nic do roboty przez 30
dni (śmiech publiczności). I kiedy będę w moim duchowym hamaku (więcej
śmiechu) na świeżym powietrzu, uśmiechnę się, kiedy usłyszę „Aaa”
(więcej śmiechu). Będę wiedział, że jedno z was zrozumiało!
Cauldre mówi, że nie zdefiniowaliśmy wystarczająco, czym jest ten
język, ale musimy odbić to z powrotem do niego i innych, którzy myślą w
ten sposób. Próbujecie zdefiniować coś w waszym intelekcie, co nie
może być tam zdefiniowane. Chcecie wiedzieć dokładnie co robić i co
będziecie czuć i jak przetworzyć to w ludzkim umyśle. Nie tędy droga,
Cauldre i wszyscy inni.
To jest proste, ale musicie nad tym pracować. Dojdziecie do
takiego punktu w ciągu tych następnych 30 dni, kiedy nie będziecie
formułować waszych pytań do waszej Boskiej Jaźni w słowach. Z początku,
prawdopodobnie będziecie to robić, ale w miarę pracy nad tym,
ustanowicie taką komunikację z waszą boskością, z waszą Boską Jaźnią, w
której nie używacie słów. To zdarzy się bardzo szybko, a następnie
będzie to iść tam i z powrotem, ta ścieżka komunikacji, będzie po
prostu czuli tą komunikację. I przyjdzie do was w postaci odpowiedzi.
Nie przyjdzie przez umysł.
To wszystko co mamy do powiedzenia na ten temat dzisiaj. Macie
swoja pracę domową. Pozostaniemy tutaj przez resztę dnia, ale potem
zostaniecie na swoim. Będzie to jedno z najpotężniejszych narzędzi w
tej nowej energii. To jest język komunikacji boskości. Zrozumiecie to
najpierw wewnątrz swojej istoty. Zrozumiecie jak możecie poprzez to
transformować swoje życie. Następnie, będziemy pracować z wami
pomagając wam zrozumieć, jak komunikować się z innymi – innymi rzeczami
i innymi istotami – w tym nowym języku.
Ten czas spędzony razem sprawił nam radość. Sprawiło nam radość
patrzenie na transformację, która miała tu miejsce pomiędzy naszymi
słowami. Pozwoliliście na tą transformację, na uwolnienie tego co już
wam nie służy, aby nadać sobie rozpędu do nowego miejsca. Te rzeczy,
które martwiły was ostatnio, pozwoliliście na ich transformację. Kiedy
stąd wyjdziecie, użyjcie Języka Aaa, aby zrozumieć co się stało i jak
to się stało. Pamiętajcie, że Język Aaa nie przychodzi poprzez umysł.
Poczujecie go w innych miejscach.
Zanim odejdziemy, mamy jeszcze jeden komentarz. Cauldre mówił do
mnie za kulisami przez cały dzień. Mówi, że nazwa tego języka jest
banalna. Mówi: „Tobiaszu, nie mogłeś wymyśleć jakiejś wspanialszej
nazwy, jakiegoś długiego słowa, które brzmi imponująco, tak że kiedy
mówimy do siebie, możemy być dumni?” I mówi: „To będzie brzmieć tak
słabo mówić o tym Języku Aaa.” (śmiech publiczności). A my mówimy mu i
mówimy wam, zrobiliśmy tak specjalnie! Nie chcemy, abyście traktowali
to jako jakąś wyniosłą, intelektualną koncepcję, zarezerwowaną dla
uprzywilejowanej grupy. „Aaa” jest dla wszystkich. „Aaa” jest proste.
„Aaa” jest oświeceniem wyrażonym w waszej rzeczywistości. „Aaa” jest
cudowną rzeczą. „Aaa” jest tym co także robicie, drodzy przyjaciele,
kiedy wypuszczacie oddech uwolnienia i transformujecie się. AAA!
Kochamy was mocno i BĘDZIECIE sami przez następne 30 dni (wiele śmiechu publiczności).
I tak jest!
© Copyright 2010 Geoffrey Hoppe, Golden, CO 80403
Tłumaczenie: Marian Zieliński ( [email protected] )