I tak jest, droga Shaumbro, że zbieramy się tutaj
razem w tym miejscu Nowej Energii, w tej bezpiecznej energii… AH, w
energii Shaumbry. To wielka przyjemność słuchać waszej muzyki, czuć
głębie waszych doświadczeń i waszych dusz. To tak wielka przyjemność dla
mnie, Tobiasza, że mogę wejść tak blisko do was w tym dniu, kiedy
przynosimy wiadomość, która jest nieco inna niż zazwyczaj. Jeśli sobie
pozwolicie, będziecie czuli całkiem inną esencję w tym, co przynosimy.
Zaprawdę, my przekazujemy od was. Trzymamy was w naszych ramionach.
Czujemy to, co emanuje z waszych serc i waszych dusz. I, my to wdychamy.
Wdychamy to poprzez wszystkie korytarze omniversum… wdychamy to poprzez
Ducha… wdychamy to poprzez wszystkich aniołów… poprzez wszystkie aspekty
tego, kim byliście w przeszłości… i, następnie wydychamy to z powrotem
do was, delikatnie wzdłuż waszego ciała. Delikatnie, wydychamy tak, że
czujecie to na swojej twarzy… na swoich dłoniach… i w waszym sercu…
wydychamy esencję was z powrotem do was, abyście mogli poczuć i
przypomnieć sobie, kim naprawdę jesteście… wydychamy to z powrotem do
was, aby zapaliło to wewnątrz was ten boski płomień, aby cała reszta
świata mogła to widzieć.
Dzisiaj wdychamy wasze wibracje, wdychamy wasze energie, i szczególnie
waszą mądrość. Dzisiaj wdychamy wiadomość, którą razem układaliście, nie
tylko dla siebie, ponieważ wy już wiecie, co jest zawarte wewnątrz tych
słów i w energii tego Shoudu. Wdychamy to jako wiadomość do ujrzenia dla
całej ludzkości.
Jest to prosta wiadomość. Jest to bardzo odważna wiadomość. Jest to
wiadomość, która spowoduje, że niektórzy udadzą się do miejsca lęku czy
gniewu. Ale, drodzy przyjaciele, jest to wiadomość, na którą czeka
wielu, wielu spoza tej rodziny Shaumbry, aby uwolniła ich od rzeczy,
które ich powstrzymują… aby uwolniła ich od ciemności, które ich
dręczyły… aby uwolniła ich od ciemności, w której byli uwięzieni… i aby
uwolniła ich od ciężarów, które dźwigali.
Tak więc, droga Shaumbro, my wszyscy po naszej stronie zasłony –
wszystkie anioły, które zebrały się tutaj i zebrały się z Shaumbrą na
całym świecie – wdychamy was w tej chwili. Pozwólcie podejść nam tak
blisko, aby być częścią was, aby dzielić to święte i bezcenne Teraz z
każdym z was. I, pozwólcie nam wydychać to z powrotem do was. Pozwólcie
nam wydychać to z powrotem do każdego z was zebranych tutaj, do każdego
z was, kto jest połączony z tą energią. Pozwólcie nam wydychać to
poprzez was dla wszystkich innych ludzi, którzy gotowi są usłyszeć tą
wiadomość.
Razem, Shaumbra, budowaliśmy w kierunku tego czasu, szczególnie w tej
serii, serii Nowej Energii. Przez te ostatnie miesiące mówiliśmy o Nowej
Energii i czym ona jest, o tym, że naprawdę jest to Nowa Energia. To nie
jest tylko nazwa. To jest naprawdę Nowa Energia.
Kiedy opuściliście Dom – Królestwo – razem z wami odeszła skończona
ilość energii. I, częścią tego, czego chcieliście doświadczyć, częścią
tego, co chcieliście w końcu stworzyć, była Nowa Energia. Tak więc,
przez eony czasu braliście po prostu energie, które już istniały i
uczyliście się je rzeźbić… uczyliście się, jak się z nimi bawić…
uczyliście się, jak transformować jedną energię w drugą… jedną wibrację
w drugą… aż od niedawna po prostu bawiliście się istniejącymi energiami.
Ale, w tym ostatnim roku, Shaumbra, Nowe Energie zostały po raz pierwszy
stworzone na zewnątrz Domu. Oznacza to po prostu, że nauczyliście się
jak być Stwórcami w swoim własnym prawie, Stwórcami zupełnie Nowej
Energii. Ona jest ciągle nowa. Ciągle potrzeba nieco czasu, aby ją
zasymilować, aby wprowadzić ją do waszej rzeczywistości. Ale, z każdą
chwilą – każdą nową chwilą – uczycie się coraz więcej i więcej o tym
cudzie Nowej Energii.
W tej serii mówiliśmy o Wyobraźni. Mówiliśmy o otwieraniu – nie tylko
waszego umysłu, ale także waszego serca – otwieraniu się i pozwalaniu
sobie na wzlot, rozszerzaniu się poza ograniczenia ludzkiego linearnego
wymiaru, w którym jesteście, wychodzeniu poza – OCH, tak pozostawania w
chwili i bycia mocno ugruntowanym – ale wychodzeniu poza. Wyobraźnia
jest darem, który zawsze mieliście, ale w trakcie wielu, wielu żyć tu na
Ziemi, zamknęliście ją, skoncentrowaliście się na trójwymiarowej
rzeczywistości.
Ale, teraz jest czas, aby pozwolić Wyobraźni znowu poszybować, aby
otworzyć się i zaakceptować wszystkie myśli i wszystkie uczucia, które
przychodzą. Blokowaliście wiele z nich w przeszłości, ponieważ były
bolesne, lub ponieważ nie ufaliście sobie, lub ponieważ wycinaliście
część siebie z waszego doświadczenia.
W przypadku tych z was, którzy nie czują, że kiedykolwiek czują, jest
tak, ponieważ nie ufacie. Wypieracie się bardzo witalnej, bardzo ważnej
części siebie. Zamykacie się, przepuszczając wszystko przez umysł,
przetwarzając tylko w mózgu. Ale, pracowaliśmy z wami nad otwarciem,
pozwalaniem, aby wszystko przechodziło, te szalone myśli, które czasami
osądzacie jako złudne myśli.
To nie są wcale złudzenia. Są to potencjały, które mogą nie być
zrealizowane tutaj na Ziemi. Są to scenariusze, które mogą się wydarzać
w innych wymiarach. Są wasze. Być może nie wydarzają się tu na Ziemi,
ale nie czyni to ich fałszywymi. I, nie czyni to was szalonymi.
Tak więc, pracowaliśmy nad otwarciem Wyobraźni, nad pozwoleniem, aby ten
swobodny przepływ przyszedł do was i przez was. I, powiedzieliśmy wam,
że jest teraz bezpiecznie, aby to zrobić. Stworzyliście tą Nową Energię,
bezpieczną energię. Nie musicie martwić się demonami, i potworami, i
diabłem, i wszystkimi tymi innymi mrocznymi istotami, które mogą wejść i
was pożreć, przejąć nad wami władzę, uczynić z was niewolników… nie, nie
musicie się tym w ogóle martwić.
Siedzicie w tej chwili Teraz w bezpiecznej energii, w świętej energii.
I, jest bezpiecznie, aby otworzyć się na wszystko… wszystko… wszystko,
czym jesteście.
Mówiliśmy o byciu w chwili Teraz i pozwalaniu sobie znowu na wyrażenie
siebie… żadnego więcej powstrzymywania się… pozwolenie sobie, aby być
ugruntowanym w tej chwili Teraz… ale tak w pełni otwartym i
rozszerzonym, że możecie się wyrazić. Drodzy przyjaciele, ta bezpieczna
energia – ta w pełni rozszerzona energia, ugruntowana w chwili teraz –
to jest miejsce, gdzie wydarzają się cuda.
Ale, prawdziwym cudem – prawdziwym cudem – jest przypomnienie sobie,
dlaczego jesteście tutaj, przypomnienie sobie, kim jesteście. Prawdziwym
cudem jest otwarta i wolna świadomość.
Nawet Yeshua mówił wam wtedy o tym. Cudem nie jest uzdrowienie czyjegoś
ramienia. Cudem nie jest w istocie przemiana wody w wino, czy
rozmnożenie ryb i bochenków chleba. To jest dziecinna zabawa, która jest
naturalnym rezultatem posiadania w pełni otwartej świadomości i
przypomnienia – całkowitego przypomnienia – sobie, kim jesteście. W tej
przestrzeni, tej bezpiecznej przestrzeni, wszystkie te rzeczy wydarzają
się dość łatwo. To, co nazwalibyście fizycznymi cudami, nie jest już
cudami, ponieważ rozumiecie, jak one zachodzą.
Nie musicie marnować energii kilku żyć, aby stać się cudotwórcą czy
magikiem. Wydarza się to naturalnie, kiedy zachodzi cud otwartej i
wolnej świadomości. Ale, nie może się on wydarzyć, dopóki nie jesteście
w tej bezpiecznej przestrzeni. Nie może się wydarzyć, jeśli są jeszcze
rzeczy, które są powstrzymywane, rzeczy, których się obawiacie, rzeczy,
które zamknęliście w szafach swojej duszy. I, wy to już wiecie,
Shaumbra. Wy to już wiecie.
Pomówmy przez chwilę o energiach światła i ciemności, pierwotnych i
podstawowych energiach dualności, które istniały dotąd. Jest światło,
które nazywamy energią AH (wymawiane jak angielskie słowo „awe” [mniej
więcej długie „o”]). Jest ciemność, którą nazywamy energią OH (wymawiane
jak angielskie słowo „owe” [mniej więcej „ou”]). Emanują one z tego
samego źródła. Są po prostu różnymi ekspresjami. AH i OH – pierwotne
dźwięki, pierwotne wibracje brzmiące niezbyt dokładnie w ludzkim języku.
Posłuchajcie przez chwilę AH, prawdziwej muzyki i wibracji AH, której
doświadczyliście, kiedy opuściliście Dom, energii światła – AH.
Poczujcie przez chwilę energię OH. Słuchajcie. Słuchajcie OH –
przeciwność AH – negację, ciemność.
AH… i OH… pierwotne dźwięki, pierwotne wibracje, kiedy opuściliście Dom…
pierwotne części was… AH i OH… każde będące tak dużą częścią drugiego i
tak głęboko zakochane… och, jak dwoje kochanków dzielących
doświadczenie… zobowiązujących się zawsze być razem… zobowiązujących
się, żeby służyć sobie nawzajem… żeby kochać siebie bezwarunkowo.
Więc, kiedy energie AH i OH wewnątrz was zaczęły doświadczenie na
zewnątrz Domu, była między nimi tak ogromna miłość, tak wielkie
współczucie i dzielenie się, że energia OH – energia ciemności –
powiedziała do AH: „Kocham cię tak bardzo, że wezmę na siebie cały twój
ból. Mam tak wiele współczucia dla ciebie, że wezmę na siebie wszystko,
czego nie kochasz w sobie. Znajduję tak wiele radości w podróży, w którą
się udajesz, że wezmę na siebie wszystko, czego nie lubisz w tej
podróży. Tak mocno cię kocham.” I, poprzez eony czasu i wiele żyć na
Ziemi, energie AH i OH bawiły się razem, wspierały się nawzajem, kochały
się nawzajem.
Energia OH wzięła na siebie wszystkie atrybuty „ciemności”, wszystkie
atrybuty „negatywności”, wszystkie atrybuty bólu z szacunku i
współczucia dla energii AH. Energia OH pozwoliła na odseparowanie siebie
w świadomości od energii AH, ponieważ energia AH nie mogła znieść
patrzenia na nie dłużej. Ponieważ ciemność była absorbowana wewnątrz
energii OH, stała się ona obciążona. Stała się kaleka. Stała się
wstrętna. Stała się podła w oczach AH.
Drodzy przyjaciele, mówimy tutaj o rozdzieleniu się światła i ciemności,
o tym, czym w rzeczywistości są energie światła i ciemności. Są one
zupełnie czymś innym, niż ludzie myślą.
Ludzkość kontynuuje bitwę światła z ciemnością. Ludzkość kontynuuje
próby unicestwienia ciemności. Ludzkość kontynuuje próby zrzucania tego
wszystkiego, czego nie kocha w sobie, w ciemność, w energię OH. Ludzie,
indywidualni ludzie, robią to z samymi sobą. Wszystko czego się boją…
wszystko, co odrzucają… wszystko, czego się w sobie wypierają jest
wrzucane w energię OH. I, OH wzięło na siebie tą rolę, wzięło na siebie
całą tą rolę ciemności.
I, jak wiecie, wtedy człowiek myśli, że musi walczyć z ciemnością. Musi
unicestwić ciemność. Musi pozbyć się ciemności. Ale, Shaumbra, jak już
wiecie, tego nie da się zrobić. Wszystko to jest częścią tego samego.
Chcemy, aby wszyscy z was, którzy są gotowi – wszyscy z was, którzy
dochodzą do tego punktu bezpiecznej Nowej Energii – przyjrzeli się temu,
czym naprawdę jest ciemność. Och, ona jest jak kochanka, która dała wam
wszystko, która wzięła na siebie wszystkie wasze zwątpienia w siebie z
miłości do was. Ona jest jak towarzysz i kochanka, która wzięła na
siebie wszystko, czego w sobie nie lubiliście. Ona jest jak kochanka,
która zrobiłaby wszystko w służbie dla was, abyście wy mogli pójść
naprzód, abyście mogli kontynuować doświadczanie i życie.
Tak więc, drodzy przyjaciele, popatrzcie przez chwilę na energię OH,
energię ciemności. Ona wcale nie jest tym, czym się wydaje być.
Ludzkość, poszczególni ludzie kontynuują walkę światła i ciemności
wewnątrz siebie. To wznosi barierę, ścianę, która nie pozwala na
integrację wszystkiego, czym naprawdę są. Nie pozwala im na prawdziwe
życie w Nowej Energii. Oddzielenie światła i ciemności wewnątrz siebie
nie pozwala im na doświadczenie radości i cudów, jakie oferuje życie.
Drodzy przyjaciele, prosimy was, abyście spojrzeli poza oczywistość
ciemności, energii OH. Poczujmy to współczucie, jakie ta energia miała,
kochankę, która zrobiłaby dla was wszystko.
Każda energia szuka rozwiązania. I, w tej chwili ciemność pragnie być
uwolniona od tej roli, którą grała wewnątrz was. Pragnie być zwolniona z
roli wysypiska śmieci… demona… tego złego… nie uznawanego… i
nienawidzonego. Nosiła to brzemię tak bardzo długo.
Ona pragnie powrócić do was. Pragnie kochać was w zupełnie nowy sposób.
Chce być zakochana w was w zupełnie nowy sposób. Jest zupełnie inna, niż
myśleliście.
Każda energia szuka rozwiązania. I, to, co nazywaliście „ciemnym”…
„negatywnym”… „złym”… jest po prostu częścią was.
Drodzy przyjaciele, CIEMNOŚĆ JEST WASZĄ BOSKOŚCIĄ. Była ona ukryta. Była
ukryta przez tak długi czas. O, tak, zaprawdę, boskie JEST ciemnością.
To da wam wszystkim do myślenia przez długi, długi czas.
Nie rozmawialiśmy z Cauldre przed tym Shoudem, ponieważ wiedzieliśmy, że
nie wszedłby wtedy na scenę (nieco śmiechu). Było nam nawet nieco trudno
przepuścić te słowa przez niego.
Ale, w tej bezpiecznej energii, którą dzielimy wszyscy razem, chcę,
abyście spojrzeli w zupełnie nowy sposób na to, czym naprawdę są AH i
OH. OH – boskość, która kochała was tak mocno, że wzięła na siebie
wszystkie wasze ciężary i bóle, całą waszą ciemność – pragnie
rozwiązania. Chce teraz powrócić. Chce skończyć z ta grą AH i OH, i być
po prostu zjednoczonym tonem wewnątrz was. OH pragnie powrócić.
OH… i wy wołaliście ją tak długo. Ale, zaprzeczaliście temu, co tam
jest, to nie byliście wy. Wołaliście do swojej boskości: „Gdzie, ach,
gdzie jesteś? Gdzie jest ten złoty anioł? Gdzie jest ten Bóg wewnątrz?
Dlaczego moja boskość… dlaczego mój Bóg mnie opuścił? Dlaczego jestem tu
samotna na Ziemi? Dlaczego nie słyszę głosu Ducha?”
Drodzy przyjaciele, ona zawsze tam była. To jest to OH. To jest to,
czemu przyczepiono etykietkę ciemności, negatywności. Było to wasze
wysypisko śmieci na wszystko, czego nie lubiliście w sobie. Jest teraz
czas, aby pozwolić temu odejść.
To jest ten Cień, który zawsze tam był, drodzy przyjaciele, zawsze
bliżej was, niż cokolwiek innego… ten Cień, którego się baliście tak
wiele razy… ten Cień, na którego nie chcieliście patrzeć, ponieważ były
takie części was, których chcieliście się wyprzeć, które chcieliście
odrzucić, których nie kochaliście.
Och, OH kochało was tak mocno, że wzięło to wszystko na siebie z
największym współczuciem, jakie kiedykolwiek, kiedykolwiek moglibyście
sobie wyobrazić. OH wzięło na siebie każdy brak równowagi, każde
cierpienie, każde samoponiżanie, i zwątpienie w siebie. Zrzucaliście to
tam, i ta miłość OH, schowana za zasłoną ciemności, trzymała to, abyście
mogli kontynuować doświadczanie.
Ten Cień zawsze tam był. Jak powiedzieliśmy pewnej grupie jakieś sześć
miesięcy temu, pomyślcie o tym w ten sposób. Cień może istnieć tylko
wtedy, kiedy światło pada na unikalną duchową tożsamość – was. Kiedy
światło Domu i źródła Boga pada na waszą duszę, wasze indywidualne
istnienie, rzuca ono cień. Te istoty, które nie mają duszy, nie mają też
cienia. Tylko wy otrzymaliście dar prawdziwej duchowej tożsamości i
stwarzania. Tylko wy macie cień.
Prosimy was teraz, abyście uznali Cień – on jest wami – abyście uznali
ciemność – ona jest wami – abyście uznali OH. Jest ona jednym z dwóch
dźwięków, które się składają na wasze energie – OH… AH… wdech… i wydech.
Spędziliście tak wiele czasu walcząc z ciemnością, odrzucając ciemność,
która, jak myśleliście, jest waszym prawdziwym nieprzyjacielem.
Spędziliście tak dużo czasu walcząc z ciemnością wewnątrz waszego umysłu
i wewnątrz waszego serca, że staliście się wyczerpani i wystraszeni i
izolowani. Ale, OH, ciemność, utrzymywała największe możliwe współczucie
dla was.
Czy możecie bez lęku pozwolić jej wejść do waszego życia? Czy możecie
zrozumieć, Shaumbra, że ciemność utrzymuje waszą boskość?
Energia szuka rozwiązania. Szuka powrotu – dwoje kochanków łączących się
znowu po długim rozstaniu.
Odpowiedź na wasze modlitwy, odpowiedź na wszystkie wasze łzy, które
uroniliście – zastanawiając się, gdzie jest Duch – zawsze tam była,
ukryta za rzeczami, których nie lubiliście w sobie i w świecie wokół
was.
Shaumbra, czy możemy tu razem świętować? Czy możemy zaakceptować to, co
nazywacie ciemnością? Czy możecie zaakceptować to, co nazywamy energią
OH, w waszej rzeczywistości? Czy możecie wcielić energię OH?
Czy możecie pozwolić, aby energie AH i OH wróciły do siebie w miłości,
dzieliły się zupełnie nowym doświadczeniem w Nowej i bezpiecznej
energii? Czy możecie na to pozwolić, wbrew całej waszej nauce, całemu
temu programowaniu, całej tej propagandzie, która dotyczyła tej energii
ciemności? Czy możecie pozwolić, aby te dwie energie powróciły do
jedności, aby stworzyć boskie i ludzkie wcielone razem, tutaj w tej
chwili Teraz w tym samym czasie?
To, Shaumbra, jest odważny krok. I, jest wielu na zewnątrz tego
pomieszczenia, którzy tego nie zrozumieją. Jest wielu, którzy uznają to
za sztuczkę. Jest wielu, którzy uznają to za jakąś herezję.
Ale, to są ci, którzy ciągle walczą ze sobą, ciągle walczą z innymi
narodami, ciągle nienawidzą aspektów siebie. To są ci, którzy ciągle
prawią kazania, ale nie wcielają Nowej Energii, nie wcielają energii
Boga i miłości razem ze Wszystkim Co Jest w tej chwili Teraz.
Są ci na zewnątrz tego pomieszczenia, którzy ciągle wolą prowadzić tą
bitwę Starej Energii pomiędzy światłem i ciemnością, ponieważ pomaga to
im zdobyć nowe zrozumienie siebie. Och, i czasami nawet wpadają w nałóg
tej gry światła i ciemności. Są ci poza energią Shaumbry, którzy w
dalszym ciągu muszą mieć miejsce, gdzie zrzucą cały swój bagaż… całą
swoją nienawiść… całą swoją separację… całą tą energię Siedmiu Pieczęci,
o których mówiliśmy w zeszłym roku. Potrzebują ciągle tego wysypiska.
Shaumbra, wdychamy energię tego miejsca, w którym jesteście, tego
zrozumienia i tej mądrości, że OH i AH wracają do siebie teraz z nową
miłością i nowym współczuciem. Shaumbra, wyślijmy dzisiaj odważną nową
wiadomość do świadomości ludzkości, że światło i ciemność są tym samym,
że nie jest to mentalne ćwiczenie, ale rzeczywistość, której pozwalamy
się wcielić w nas samych.
Wyślijmy energetycznie wiadomość do świata, że światło i ciemność pragną
być znowu razem. Wyślijmy wiadomość do świata, że ciemność jest zupełnie
czym innym, niż się wydaje. Jest tym miejscem, gdzie przebywa boskość,
niewiarygodna miłość i współczucie boskości, która kochała was tak
bardzo, że wzięła na siebie całą ciemność w waszym imieniu.
Razem, Shaumbra, pozwólmy sobie wcielić OH i AH. Uwolnijmy stare
myślenie i wyobrażenia, czym jest ciemność i czym jest boskość. Pozwólmy
sobie popłynąć razem w tej bezpiecznej i świętej przestrzeni. To tutaj
jest uzdrowienie duszy, w tej właśnie chwili, ciemność i światło znowu
razem.
I tak jest!
GEOFF: Chciałbym tu trochę powiedzieć o wczorajszym
przekazie. To był bardzo interesujący przekaz. Usiadłem, wiecie, i
robiliśmy to oddychanie. I, właściwie to mieliśmy małą zmyłkę.
Oddychanie miało być bezpośrednio przed przekazem. Więc, jestem na swoim
krześle, robiąc to oddychanie razem z Normą, i naprawdę odleciałem
(nieco śmiechu publiczności). Jestem daleko tam i jestem gotowy
sprowadzić te wszystkie energie.
(…)
Idę głęboko i nagle słyszę, jak wchodzi Tobiasz i mówi: „Ty wchodzisz
następny.” A ja myślę: „O, tak. Zapomnieliśmy zrobić tej naszej małej
przemowy, co zawsze, dokąd udajemy się w następnej kolejności…
Wiadomości Shaumbry [Shaumbra News]” I pomyślałem: „O rany, muszę szybko
wrócić do siebie.”
Tak więc, zrobiliśmy naszą przemowę. I, wtedy usiadłem i zaczęła grać
muzyka. Powróciłem do poprzedniego stanu. I, w momencie, kiedy wszedł
Tobiasz, wiedziałem, że jest inaczej, ponieważ normalnie wchodzi on,
mógłbym powiedzieć, z bardzo jowialną energią. Jest tak szczęśliwy, że
może tu być. I, jak wiecie, staje się bardzo ekspresywny. Wczoraj było
inaczej. Zaczął od razu przechodzić do rzeczy. Typowo on leci, wiecie,
„szczęśliwy, że jestem tutaj, oto nasz gość.” Gawędzi. Trochę żartuje.
Zazwyczaj, jak wiecie, trwa to 30 minut, zanim przejdzie do sedna
sprawy. Ma tak wiele radości po prostu mówiąc.
Cóż, tym razem zaczął wchodzić w sedno od razu. I, po paru minutach
pomyślałem: „Czy ja jestem właściwie połączony, ponieważ wszystko to
jest bardzo, bardzo inne.” I, to zwątpienie przyszło i Tobiasz
powiedział natychmiast: „Po prostu jedź dalej.” I, od razu wiedziałem,
że to nie był tylko Tobiasz. To byliśmy, oczywiście, my wszyscy.
Ale, zazwyczaj, jak wiecie, ja przekazuję Tobiasza. Ale, wiedziałem, że
jest też wiele innych istot, włączając w to wszystkich gości z tego
weekendu. I, on zaczął mówić. A, ja myślę: „To jest tak dziwne.” I,
kiedy dotarł do tego miejsca, kiedy miał zamiar powiedzieć „te słowa”,
zatrzymałem go. I, powiedziałem: „Te słowa nie wyjdą z moich ust (śmiech
publiczności). (…) I, wiecie, miałem takie przebłyski: „Co pomyślałaby
teraz moja matka?” (więcej śmiechu)
Tak więc, przerwaliśmy i odbyliśmy małą dyskusję. I, Tobiasz tak jakby
chichotał. Powiedział: „Chcę ci coś pokazać,” kiedy ja mówiłem: „Nie
mogę powiedzieć tych słów. Nie mogę powiedzieć ‘wasza boskość jest waszą
ciemnością’”. I, myślałem o tych wszystkich reperkusjach, kiedy ludzie
dostaną do ręki ten przekaz i będą mówić: „O, to jest sekta. Oni są
wyznawcami szatana.” (…)
W każdym razie, Tobiasz powiedział: „Zaczekaj chwilę. Chcę ci coś
pokazać.” I, to było tak, jakby otworzył jakieś niesamowite drzwi i zza
tych drzwi emanowało to niesamowite światło. I, mogłem widzieć energie
Yeshui… i Quan Yin… i Tobiasza… i Kuthumi… i Marii… i Marii Magdaleny… i
całej tej świty. I, oni wszyscy wprost promienieli, to znaczy uśmiechali
się i byli szczęśliwi.
I, Tobiasz powiedział: „Już powiedziałeś te słowa. Już się zgodziłeś z
nami wszystkimi, że będziesz tutaj reprezentował całą Shaumbrę, aby
wypuścić tą energię.” I, w chwili, kiedy Tobiasz powiedział: „Ale ty już
powiedziałeś te słowa”, popłynęły one z moich ust. i, było to
jednocześnie niewiarygodne i przerażające.
Oczywiście, przez resztę przekazu byłem nieco zwichrowany. Starałem się
utrzymać równowagę. Ale, czułem także… chyba najbardziej niewiarygodną
miłość, jaką kiedykolwiek czułem w całym moim życiu, kiedy Tobiasz mówił
o tych dwóch energiach. (…)
I, kiedy mówił on o energii OH, która jest tak współczująca i tak
kochająca, że wzięła na siebie wszystkie moje śmieci… wszystkie moje
zwątpienia w siebie… wszystkie moje lęki… wszystkie moje ciemności…
wszystkie moje niechęci i resentymenty… i gniew… i nienawiść, którą
zbudowałem przez te lata… wszystkie te uczucia porażek z czasów przed
Ziemią…i, zdałem sobie sprawę, co ta część mnie zrobiła, co ta boska
część utrzymywała. Było to tak wstrząsające dla mnie osobiście, że ledwo
zrobiłem ten przekaz.
Ale, sądzę, że właściwie wspomogło to energię tego przekazu. Naprawdę
czułem to, o czym mówił Tobiasz. Nie miałem pojęcia, jak te słowa brzmią
na zewnątrz. Ale, naprawdę czułem największą miłość, jaka tylko może
być… i to, nie miłość, która pochodzi od jakiegoś oddalonego Boga… nie
miłość, która pochodzi od jakiejś innej istoty… ale miłość, która
pochodzi właśnie stąd tutaj, miłość tak wielka, że wzięła na siebie
wszystkie ciemności i trzymała je, aż do czasu, kiedy byłem gotowy, żeby
wrócić i wcielić w siebie wszystko, czym jestem.
I, zdałem sobie sprawę, że nie chodziło tu tylko o mnie. Chodziło o nas
wszystkich. Zdałem sobie także sprawę w tym momencie, że Tobiasz i ci
inni czekali bardzo długo z dostarczeniem tej wiadomości, że było wiele
materiału, który miał do tego doprowadzić. Gdyby Tobiasz przyszedł pięć
lat temu i powiedział: „Wasza ciemność jest waszą boskością”, byłby to
jedyny przekaz, jakiego kiedykolwiek dokonałem (śmiech publiczności).
Ale, jest to proces, przez który wszyscy przechodziliśmy, aby dojść do
tego punktu, kiedy w końcu możemy powiedzieć: „To jestem po prostu ja.
To jest to boskie. Ukrywało się ono pod tym wszystkim. Było klejnotem w
centrum tego wszystkiego.” Wreszcie zrozumiałem, czym jest ciemność.
Wreszcie zrozumiałem, jak te dwie energie pracują razem. I, bardziej niż
cokolwiek, zrozumiałem, jak wszystko chce wrócić do siebie nawzajem.
Energia szuka rozwiązania.
I, zrobiłem coś ze sobą ostatniego wieczora, kiedy wróciłem do pokoju.
Uwolniłem energię OH od noszenia tego ciężaru. Nie musiałem już mieć
czegoś, co trzymało moją ciemność, ponieważ tak naprawdę to nie jest
ciemność. To było tylko doświadczenie.
Tak więc, był to niezwykły przekaz i zabrało mi nieco czasu, aby wrócić
do siebie.
Muszę powiedzieć, że byłem zły na Tobiasza.
LINDA: Nie mów (śmiech publiczności).
GEOFF: Kiedy to uderzyło, byłem zły. W zasadzie czułem się
wrobiony. Czułem, że powinien był mi powiedzieć wcześniej, że powinien
był mnie uprzedzić, co nadchodzi.
LINDA: On po prostu chciał się z tobą sprzeczać tylko jeden raz.
GEOFF: Racja (mnóstwo śmiechu). Ale, kiedy… Nigdy, nigdy nie
zapomnę, jak powiedział: „Ale pozwól mi coś tobie pokazać”, i otworzył
drzwi, i mogłem zobaczyć ich wszystkich, i w zasadzie była to energia
Shaumbry. I, powiedział: „Ale ty już powiedziałeś te słowa”. Już się na
nie zgodziłem. Więc, poszedłem do swojego pokoju i posłałem mu parę
przekleństw (więcej śmiechu).
LINDA: Ja wyszłam z pokoju.
GEOFF: Tak, ona wyszła. Linda dała mi dobrą godzinę tylko dla
mnie. Ale… także, od tamtej pory doświadczyłem ogromnej ulgi i
uwolnienia, OGROMNEJ, OGROMNEJ… i mam takie uczucie, że udajemy się do
niesamowitych miejsc. Tak więc, jest to bardzo cool!
© Copyright 2010 Geoffrey Hoppe, Golden, CO 80403
Tłumaczenie: Marian Zieliński ( [email protected] )