I tak jest, droga Shaumbro, że zbieramy się znów jako rodzina. To
zaszczyt dla mnie, Tobiasza, być z wami tu dzisiaj, zacząć z wami
jeszcze jedną sesję. To dla mnie taka radość, łączyć się z każdym z was
siedzących tutaj, z każdym z was dostrojonych do tego.
Powiedziałem Cauldre dość dawno temu, że jest to trudna praca, żeby nie
oczekiwał tłumów (trochę śmiechu publiczności, odzwierciedlającego fakt,
że w pomieszczeniu znajduje się ponad 100 ludzi, plus tysiące
słuchających on-line). Wykonujecie pracę, która jest pełna wyzwań. Jest
to przełamywanie Starych systemów, i najtrudniejsze ze wszystkich,
przełamywanie Starych systemów w sobie.
Raczej nie oczekiwaliśmy, że po czterech latach, będziemy siedzieć tutaj
z tak mocną i kochającą grupą Shaumbry, grupą, która wyrosła z
niewielkiego zgromadzenia na szczycie tej góry. Wyrosła na coś, co
zwróciło uwagę pracowników Nowej Energii na całym świecie i zwróciło
uwagę aniołów, rad i lig po naszej stronie zasłony.
Tak więc, jest to szczególny honor dla mnie, Tobiasza, być z wami tu
dzisiaj i patrzeć, jak wasza grupa rośnie, patrzeć, jak powracacie na te
krzesła, aby wziąć więcej ode mnie (nieco śmiechu). To zaszczyt widzieć
postępy, jakie uczyniliście w ciągu tych zaledwie kilku lat.
Jak już kiedyś mówiłem, myśleliśmy, że ten kurs potrwa wiele, wiele żyć.
Ale, oto jesteście tutaj, po przejściu przez akceptację Wszystkiego Co
Jest, po przejściu przez zrozumienie, że rzeczywiście wznieśliście się.
Jesteście ciągle na Ziemi i ciągle w ludzkiej postaci. Ale, wznieśliście
się, to znaczy przeszliście z jednego życia do innego i, co bardziej
istotne, przełączyliście świadomość ze Starych systemów na Nowe w
przeciągu jednego życia.
Ciągle pracujecie nad wszystkimi tymi życiami. Ciągle natykacie się na
trudności. Ale, każdego dnia naszej pracy z wami, znajdujemy, że
uwalniacie coraz więcej i więcej Starego, aby objąć je z powrotem na
sposób Nowej Energii. Przeszliście przez tak wiele, jeśli chodzi o
uwalnianie… w waszych związkach… w waszym życiowym planie, z którym
weszliście w to życie. Pozwoliliście odejść waszym posadom.
Pozwoliliście odejść nawet waszemu zdrowiu. Pozwoliliście odejść tak
wielu rzeczom, aby mogły naprawdę powrócić do was w Nowy i boski sposób.
(…)
Jest to monumentalny czas, czas, który biegnie od trzech, czterech
tysięcy lat, wiek świadomości, tak bardzo gotowej na zmianę. I,
oczywiście, wy wiecie, że to wy jesteście tymi, którzy przewodzą
zmianie. Jest to monumentalny czas, kiedy energie i istoty, które do tej
pory utrzymywały energię archetypów, są teraz gotowe, aby przekazać to
wam. Były na to przykłady w wielu naszych przekazach w ciągu tych lat.
Ale, teraz jest wielka zmiana, i jest ona możliwa… i jest ona możliwa
tylko w wyniku pracy, którą wykonaliście. Nie jest to wcale ten rodzaj
pracy, o którym myśleliście. Pomówimy o tym dzisiaj. Będziemy mówili o
niektórych archetypalnych energiach, które już nie obowiązują, które
odchodzą.
Ale, drodzy przyjaciele, weźmy tutaj razem głęboki wdech Ducha, aby
podzielić się energią tego zgromadzenia i tego dnia – bardzo istotnego,
historycznego duchowo dnia – ponieważ jest tutaj grupa pracowników Nowej
Energii gotowych do następnego kroku, gotowych do wejścia na – jakby to
powiedzieć – Nowe pola, Nowe horyzonty. Monumentalny dzień.
I, to dlatego mistrzowie wchodzą dzisiaj jako wasi goście, aby siedzieć
z wami, i na swój własny sposób, dokonać przekazania wam energii. Są, w
szczególności, cztery główne energie, i wiele innych, wiele innych,
które siedzą w Drugim, i Trzecim, i innych Kręgach was otaczających.
Tak, wszystkich was – którzy są tu osobiście, czy słuchają [przez
Internet] – otaczają kręgiem miłości, kręgiem wsparcia. Ponieważ to, co
dotyczy was, dotyczy też ich. Dlatego są tak bardzo zainteresowani. Są
bardzo zainteresowani tym, co robicie.
Pozwólmy wejść energiom pierwszego gościa, którego znacie tak dobrze,
którego rola na Ziemi zmienia się teraz, szczególnie wraz z otwieraniem
Siedmiu Pieczęci i pojawieniem się Biblii Nowej Energii. Tak, naszym
drogim gościem dzisiaj jest Yeshua. Wchodzi on promieniejąc, drodzy
przyjaciele, promieniejąc miłością i wdzięcznością; to nie jest obraz
tego na krzyżu, tego, który za was cierpiał. To był Yeshua Starej
Energii.
Jest tutaj ten, który jest tak do was podobny. Jest tutaj ten, z kim tak
wielu was wędrowało i dzieliło czas. I on przychodzi dzisiaj tutaj, aby
powiedzieć wam, że czasy się zmieniają. Jego czas się zmienia. Jego
czas, kiedy jego energie były tak integralną częścią Ziemi, muszą się
teraz zmienić, ponieważ jesteście otwarci na przybranie energii
Chrystusowej.
Tak więc, drogi Yeshua, drogi Yeshua, może być teraz uwolniony. Może być
uwolniony od tej bardzo intensywnej energii Ziemi, aby kontynuować swoją
pracę w tym, co byście nazwali Zakonem Sanandy, po drugiej stronie. On
kochał swoją podróż tu na Ziemi i kochał bycie z wami wszystkimi. Ale,
jest to czas również dla tej energii, aby odejść, abyście wy mogli być
Chrystusem.
Jest wielu, którzy są głęboko zaangażowani w tą archetypalną energię
Jezusa. I będą się jej trzymać. A, on będzie nadal z nimi pracował… ale
będzie ich prosił, aby uwolnili i pozwolili temu odejść… będzie ich
prosił, aby wejrzeli w siebie… będzie ich prosił, aby znaleźli
nauczyciela, który mieni się Shaumbra, ponieważ ten nauczyciel pomoże im
zrozumieć, że są oni Bogiem również.
Yeshua wchodzi, i mówi, w szczególności, że jego energia będzie zawsze
dla was dostępna, ale w Nowy sposób, nie na sposób Starych pism, nie na
sposób, który wymagał, abyście przechodzili przez niego – te słowa są
tak mocno zniekształcone. On mówił: „Droga, którą idę jest moją drogą,
ale możecie pójść swoją własną drogą i odkryjecie to, czego nigdy nie
brakowało”.
Yeshua promienieje dzisiaj, ponieważ było w końcu wystarczająco wiele
energii Shaumbry, aby stworzyć tą Nową książkę, Biblię Nowej Energii –
TY JESTEŚ BOGIEM TAKŻE. To było to, na co on czekał, zanim mógł zacząć
odchodzić. Będzie z wami pracował z innych poziomów. Poprosił
szczególnie, aby powrócić do tej grupy, ale pod innym imieniem i z inną
energią. Tak więc, on wróci. Wy wszyscy przeszliście razem tą
dwutysiącletnią podróż, w ten czy w inny sposób. On jest tu dzisiaj, aby
się pożegnać, ale pożegnać się ze Starymi czasami.
Wielcy mistrzowie wchodzą dzisiaj, aby przekazać wam pałeczkę, abyście
wy teraz wykonywali tą pracę, drodzy przyjaciele. A teraz, wchodzi do
energii tej grupy ukochana i łagodna energia Buddy, Gautamy, uśmiechając
się od ucha do ucha… szczęśliwy, że był człowiekiem… i szczęśliwy, że
jest boski… szczęśliwy, że jest grupa ludzi na Ziemi, która dochodzi do
zrozumienia, na czym polega prawdziwie zintegrowane oświecenie. Jest to
stopienie człowieka i ducha. Jest to akceptacja Jaźni i Boskości razem.
Nadszedł czas nawet na odejście energii Buddy. Zobaczycie całkiem
interesujące – jak by to powiedzieć – ilustracje tego w wielu częściach
waszej Ziemi. Zobaczycie niemalże rebelię przeciwko Buddzie, w wykonaniu
tych, którzy nie mogą już dłużej znieść tej energii, zobaczycie więcej
zniszczonych posągów. A Buddzie to nie przeszkadza. Nie potrzebuje
posągów z brązu, kamienia czy plastiku na swoją cześć.
Przychodzi dzisiaj, aby siedzieć obok was. Był częścią waszej podróży,
waszym przewodnikiem. On także powróci z nowym imieniem i nową energią,
ale nie, jako ktoś, kogo stawia się na piedestale, nie jako obraz
stawiany na ołtarzu, ale jako nowy obraz, który mógł być stworzony
dzięki pracy, którą wykonaliście, dzięki postępowi ludzkości.
Tak, dokonał się ogromny postęp. Czasami jest trudno. Czasami, jak
wiecie, patrzycie na świat wokół was i zastanawiacie się, czy ludzie
kiedykolwiek to zrozumieją. (trochę śmiechu publiczności)
Ale, drodzy przyjaciele, spójrzcie na nagłówki gazet. Spójrzcie na
okładki czasopism. Popatrzcie, jak ludzie wokół was mówią… jak inaczej,
niż było to dziesięć, dwadzieścia czy trzydzieści lat temu. Na okładkach
waszych czasopism są wyszczególnione artykuły o medytacji… artykuły o
zdrowiu w Nowej Energii… artykuły poddające w wątpliwość, czy
chrześcijanie powinni próbować zmienić muzułmanów… rzeczy, które nie
mogły być omawiane kilka lat temu. Teraz są normalne. To, co dziesięć
lat temu było uważane za szalone, teraz jest akceptowane.
A wy przeszliście na nowe poziomy. Właśnie wtedy, kiedy ludzkość zaczyna
rozumieć i częściowo akceptować medytację, wy pozwalacie medytacji
odejść (śmiech). Kiedy czasopisma piszą o mocy modlitwy, wy wiecie, że
nie potrzebujecie się już modlić. Przechodzicie na następny poziom.
Ale, spójrzcie, spójrzcie na wpływ, jaki wywarliście na świadomości
Ziemi. To już się nie cofa. To idzie naprzód. I, częścią naszego
przekazu w ciągu następnego roku, będzie pomóc wam w zrozumieniu, że
wszystko posuwa się bardzo szybko do przodu, cztery razy szybciej do
przodu, drodzy przyjaciele.
Pędzicie w kierunku wydarzenia, kwantowego skoku, którego data podlega
zmianom. Według nas zdarzy się to latem 2007 roku. To tylko cztery lata
od teraz, kiedy świadomość dokona kwantowego skoku. To jest wielkie.
Będziemy z wami świętować ten dzień.
Ale, jest tak wiele do zrobienia pomiędzy teraz i wtedy. Trochę się tu
podniecamy (śmiech publiczności).
Cauldre zawsze się zastanawia, jaki efekt wywoła nasz ostatni przekaz.
Po Siedmiu Pieczęciach, wrócił do domu, usiadł sam w pokoju i powiedział
do mnie: „Tobiaszu, żegnaj… nie ma nic więcej do powiedzenia”. (śmiech
publiczności) „Zamknąłeś starą Biblię. Napisałeś Nową. Tak więc, myślę,
że teraz wszystko zależy od nas”. I, w pewien sposób, miał rację. Zależy
to od was. Ale, drodzy przyjaciele, nie moglibyśmy teraz odejść. Za
dobrze się z wami bawimy! (śmiech publiczności)
Tak więc, cudowna energia Buddy wchodzi dzisiaj, uśmiechając się od ucha
do ucha, bardzo was doceniając. Niektórzy z was mogli poczuć lekki dotyk
na plecach, podmuch na kostce, kiedy przechodził, taki podekscytowany.
Zmęczył się, kiedy go umieszczano w posągach (śmiech).
To jest ta rzecz, drodzy przyjaciele, z której się śmiejemy po tej
stronie. Kiedy wydarzy się wielki człowiek i zostanie wyniesiony na
pomniki, jest to bardzo trudne dla ich energii, kiedy tu powracają. Jest
im trudno pozbyć się tej tożsamości, którą mieli w tym życiu. A ludzie
przychodzą i ubóstwiają, czasami nienawidzą tej energii. Ludzie chwytają
się tej energii.
My nie jesteśmy posągami po tej stronie (śmiech). To dlatego wysyłamy
czasami ptaki, aby zajęły się tymi posągami (śmiech). Oto, co sądzimy o
posągach. Ciekawe, że ludzie umieszczają zazwyczaj posągi na zewnątrz.
Tak więc, drodzy przyjaciele, Budda reprezentujący tak wiele energii
waszej współczesnej, obecnej świadomości, przychodzi dzisiaj, aby
podziękować wam, aby, w pewnym sensie, życzyć wam szczęśliwej podróży,
aby przekazać wam pałeczkę. Uśmiecha się wiedząc, że byliście
wystarczająco odważni, aby powiedzieć: „Ja jestem Bogiem także”,
wystarczająco odważni, aby pozwolić odejść Starym sposobom, które was
tak mocno trzymały.
Jeśli weźmiecie teraz wdech, możecie poczuć wolność odpuszczenia Starych
sposobów. Widzicie, to było trudne, ponieważ pomogliście stworzyć tą
księgę. Występujecie w historiach zawartych w tej księdze, w Biblii
Starej Energii. Wy, niektórzy z was, pomogliście dosłownie napisać jej
strony. Byliście połączeni tak głęboko z tymi podróżami. Tak więc,
drodzy przyjaciele, jest tak wiele wolności w dzisiejszym dniu.
Energia Mahometa wchodzi dzisiaj z wizytą, archetypalna energia
Mahometa, która miała i ma tak wielki wpływ na Ziemię… bardzo spokojna
energia, wbrew temu, co widzicie w tych wielu, którzy obejmują tą
energię dzisiaj na Ziemi… bardzo, bardzo zaangażowana i kochająca
energia. Ale, Mahomet wchodzi i mówi, że wbrew pozorom, ci, którzy
naprawdę rozumieją istotę tej wiary, naprawdę rozumieją te cztery słowa
„ty jesteś Bogiem także”. To jest to, co oni próbowali powiedzieć przez
tak długi czas.
Ale, istotnie, ludzie przekręcają słowa. Ludzie je zmieniają. Ludzie
wysuwają twierdzenia, które nie pochodzą pierwotnie od proroków. Mahomet
wchodzi, wiedząc, że tak wiele jego energii może teraz odejść, tak wiele
jego energii może powrócić na naszą stronę zasłony, aby pracować z
niebiańskimi zakonami, które pomagają uwolnić tych ludzi na Ziemi,
którzy są przytrzymywani, którzy są zniewoleni… ale nie po to, żeby
zmieniać energię dyktatorów, tych, którzy zniewalają. Jego energia wraca
na naszą stronę, aby pracować z ludźmi, którzy nie wierzą w siebie,
którzy nie rozumieją czy nie czują natury boskości wewnątrz siebie. Jest
to jedyna rzecz, która niewoli ludzi, która przywiązuje ich do
tyrańskiego rządu – ich brak poczucia własnej wartości.
Praca, jaką wykonujemy po tej stronie, polega na ciągłym delikatnym
zapewnianiu, ciągłym zapewnianiu, ciągłym wysyłaniu fal miłości i
zapewnienia, że są kochani, i że droga do Ducha zaczyna się wewnątrz.
Nie próbujemy zmienić ich kursu. Nie próbujemy zmienić tego, kim są.
Ale, raz na jakiś czas, kiedy się otwierają, jesteśmy w stanie wsunąć tą
delikatną, upewniającą wiadomość, która przychodzi jak bryza, która
przychodzi jako delikatne uczucie, czy myśl, czy muzyka, która mówi:
„Jesteś naprawdę wartościowy”.
I, jako czwarta dzisiaj, powraca energia Mojżesza. On był tak ważną
bazową energią dla dzisiejszych religii. Jest tym, który pomógł wyzwolić
swój lud. Jest tym, który pomógł zdefiniować warunki, aby żyć jako
człowiek i duch. Mojżesz wchodzi dzisiaj, jak zrobił to podczas naszego
innego spotkania, aby powiedzieć, że nadszedł czas także dla niego, aby
wycofać swoje energie. Nadszedł czas, aby zostawić tak wiele mądrości,
tak wiele oświecenia jego pracy wam.
Ci czterej wielcy mistrzowie, Yeshua, Budda, Mahomet i Mojżesz – a jest
wielu, wielu innych – ale ci czterej reprezentują – jakby to powiedzieć
– najbardziej rozpoznawalne archetypalne energie waszej współczesności…
przychodzą dzisiaj, aby docenić pracę, którą wykonaliście, aby prosić
was o utrzymanie tych energii, które oni utrzymywali tak długo. Jest
bardziej właściwe, aby utrzymywali je żyjący ludzie aniołowie na Ziemi,
niż Stare archetypalne energie.
Widzieliście wiele, wiele odchodzących energii w tych ostatnich paru
latach. Wiele przeszło przez drzwi podczas naszych spotkań i zgromadzeń.
Wiele odeszło w inny sposób. To znaczy tylko, że jest tak wiele szacunku
dla was i dla waszej drogi, i że potraficie teraz to przyjąć.
Jest też piąta energia wchodząca teraz, która nieco się różni od
pozostałych, ale która była tak ważna dla waszej współczesnej
świadomości i waszej współczesnej kultury, ważniejsza, niż wielu wam się
wydawało, coś więcej niż opowieść. Część jej wydarzyła się w
rzeczywistości. Cześć jej wydarzyła się wielowymiarowo. Ale, wszystko to
położyło fundament pod waszą współczesną świadomość, wasze wierzenia.
To jest ta energia, która wchodzi dzisiaj, tak, energia Króla Artura.
Czy Król Artur naprawdę istniał? W pewien sposób, w pewien sposób…
niezupełnie tak jak w waszych książkach, niezupełnie jako król ludzi,
król chłopiec. Część z tego się wydarzyła, w pewien sposób. Jeśli
powrócicie do pierwotnych ziem Brytanii, możecie tam to poczuć. Możecie
poczuć jego energie. Ale, to wydarzyło się wielowymiarowo.
To rozwinęło się w taką energię, którą wszyscy zaakceptowaliście
wewnątrz siebie. Wszyscy odnosicie się do niej w ten czy w inny sposób.
Wszyscy macie Arturiańskie energie w sobie. A także energie Lancelota,
Ginewry, Morgany, Mordreda i innych postaci.
Drodzy przyjaciele, oni także są gotowi do odejścia. Są gotowi się
pożegnać, ponieważ zmiany przetoczą się przez ziemie, z którymi są
związani – ziemie Brytanii, według waszego nazewnictwa, ziemie Wielkiej
Brytanii. Przetoczą się zmiany w ciągu następnych 12 miesięcy.
Obserwujcie to, co się wydarzy… zdarzenia w tym cudownym kraju, kraju,
który zrodził energie dla kontynentu Europy, który zapewnił bramy dla
tych, którzy udawali się do Ameryk, aby znaleźć wolne kraje… o, wszystko
to jest razem splecione. A, w rdzeniu tego wszystkiego są Arturiańskie
energie. One są tutaj. Są tak integralną częścią tego, czym jesteście,
lub tego, czym byliście. Drodzy przyjaciele, z tego wynikły krucjaty. Z
tego wynikło poszukiwanie Świętego Grala… wszystko te metafory, ale
wydarzyły się w rzeczywistości.
Tak więc, Artur wchodzi dzisiaj i mówi, że nie ma potrzeby szukania
Świętego Grala. On zawsze był wewnątrz was. Zawsze mieliście to naczynie
boskości, ale zapieczętowaliście je za ścianą, zapieczętowaliście je
warunkami, o których mówiliśmy podczas naszego ostatniego spotkania. Ono
zawsze tam było.
Artur został zabity przez swojego syna, co jest interesującą metaforą.
Artur pozwolił się zabić swojemu synowi, aby odpokutować za swoje
grzechy. Widzicie, on był wojownikiem. Kochał wojny i bitwy. Nic dla
niego nie znaczyło ścinanie głów i przebijanie mieczem serc, aż do
pewnego dnia, kiedy zdał sobie sprawę, że coś się w nim porusza. A to
była jego własna boskość. To było jego przebudzenie.
Został dotknięty przez te energie, przez ziarno Chrystusa, energie, z
którymi tak wielu z was pracowało we wczesnych dniach Yeshui, i
bezpośrednio po nim. Został dotknięty przez was i przez pracę, którą
wykonaliście. Porzucił swój miecz i stworzył nowe miejsce spokoju,
miejsce dostatku i rozkwitu, miejsce, gdzie przeważała wolność. I, wtedy
pozwolił się zabić za swoje grzechy bitewne. Tak więc, jego energia
wchodzi dzisiaj, dziękując wam za przebudzenie, które mu daliście.
Były pewne uboczne skutki energii jego pracy, waszej pracy. Nazwano je
krucjatami… ciekawe, że tak wielu wam, kiedy wypowiedzieliśmy to słowo,
energia spadła o dziesięć poziomów (śmiech publiczności). To był trudny
okres. To wy byliście krzyżowcami. Próbowaliście rozgłosić nowe słowo,
próbowaliście roznieść ziarno Chrystusowej świadomości po całym świecie.
Ale, drodzy przyjaciele, jak wiecie, wymknęło się to nieco spod
kontroli. Ale, byliście żarliwi… tak bardzo żarliwi, że nie
pozwoliliście sobie na taką żarliwość od tamtego czasu.
Artur przychodzi, aby powiedzieć, że to, co zrobiliście, wpłynęło na
świat. Zmieniło świat. A teraz jest znowu czas na zmianę. I dlatego tu
jesteście. On wycofuje swoją energię. Drogi Lancelot, drogi Lancelot,
także wycofuje swoją energię, energię miłości, ale czasami pozbawioną
szacunku.
Morgana, która utrzymywała równowagę światła i ciemności… bardzo
niezrozumiana… próbująca utrzymać otwarte portale między wymiarami…
próbująca, drodzy przyjaciele, utrzymać zrozumienie wszystkich stron…
utrzymać zrozumienie mistyków, kiedy w wyniku pracy rozkwitających
ówcześnie kościołów, wszystko to było zduszone… wszystko przejmowane.
Kościół w owych czasach był mieszaniną polityki, częściowo religii,
bardzo rzadko duchowości… próbując podporządkować sobie wszystkich…
próbując podporządkować ich pewnym ideom i koncepcjom Boga i Chrystusa.
Tak więc, Morgana, która jest tak dużą częścią was, jest także gotowa,
aby zostawić swoją energię, aby wrócić na naszą stronę i pracować z wami
w całkiem Nowy sposób, pod nowym energetycznym imieniem.
Mordred, ten który stworzył wielki chaos w pałacu… on także odchodzi.
Jego praca jest skończona. Nie musi już grać dłużej tej trudnej, ciemnej
roli. Nadszedł czas, aby przywrócił swoją energię do równowagi.
I, tak, nigdy byśmy nie zapomnieli o naszej drogiej Ginewrze… która
kochała… która była wypełniona namiętnością… ale także konfliktem…
niepewna, czy ma służyć, czy też podążać za swoim sercem… a czy jest
sposób, aby służyć podążając za swoim sercem? Ona była tak bardzo
częścią waszych energii… pomagając wam zrozumieć tą równowagę… tą
równowagę miłości i troski… jak również równowagę służby… pomagając wam
zrozumieć jak kochać otwarcie i swobodnie… ale w Nowy sposób.
Tak więc, energie Kamelotu przyłączają się do energii Yeshui – ciekawa
kombinacja dzisiaj – i Buddy, Mojżesza i Mahometa, aby przekazać wam
pałeczkę… ale nie zostawić was samych, drodzy przyjaciele… ponieważ
zawsze mówimy: „Nigdy nie jesteście sami”… ale aby powiedzieć: „Nadszedł
czas, abyście ponieśli to ziarno Chrystusowej świadomości jeszcze dalej,
dla tych, którzy są gotowi. Ci mistrzowie… oni pomogli rozprzestrzenić
Chrystusową świadomość. Tu nie chodziło tylko o Yeshuę. Świadomość
Chrystusowa była wewnątrz Buddy… i wewnątrz Mahometa… oczywiście
wewnątrz Mojżesza… i w wielu innych. A teraz zależy od was.
To jest monumentalne spotkanie. I takie będą nasze spotkania w
przyszłości, ponieważ przełamaliście bardzo Starą i trudną energię.
Jesteście tymi, którzy mają wolę otwarcia Siedmiu Pieczęci, przyjęcia
całkiem Nowej drogi. Monumentalne.
Wiecie, uczniowie, apostołowie czasów Yeshui, tak naprawdę nie myśleli,
że robią coś ważnego. Myśleli, że są zwykłymi ludźmi poszukującymi
odpowiedzi, odpowiedzi poprzez Yeshuę. Słabo zdawali sobie sprawę z
wpływu swojej pracy, wpływu, który ujawni się dwa tysiące lat później.
Spoglądamy na was wszystkich z takim szacunkiem, Shaumbra. Nie
zaczęliście nawet zdawać sobie sprawy z tego, co robicie i wpływu, jaki
ma wasza praca. Nie macie o tym pojęcia.
Podczas naszego ostatniego spotkania mówiliśmy o Siedmiu Pieczęciach.
Dokonaliście ich przeglądu dzisiaj, i wiecie w swoim sercu, czym są i co
znaczą. Siedem Pieczęci było końcową linijką Biblii Starej Energii.
Teraz, kiedy je otworzyliście, możecie rozkwitać w Nowej Energii.
Możecie rozkwitać razem z Biblią Nowej Energii… tak proste. Tak proste…
jesteś Bogiem także.
Te Siedem Pieczęci, drodzy przyjaciele… zajmie to trochę czasu, zanim
one w pełni rozkwitną. I prosimy was, abyście z nimi pracowali. Może
potrwać to rok. Może to potrwać cztery lata – postępującego otwierania
tych energetycznych centrów, które były zapieczętowane wewnątrz was. Nie
jest to jednorazowa sprawa.
Prosimy i stawiamy przed wami wyzwanie, aby rozwinąć wiele unikalnych
sposobów prezentacji tego. Nie musi to być tylko jeden sposób. Nie
chcemy, żeby to był jeden sposób. Weźcie energię naszego zgromadzenia z
poprzedniego miesiąca i pracujcie z nią. Widzicie, są z nią związane
rodzaje uzdrawiania, równoważenia o bardzo dużym potencjale.
Nie musicie pracować z innymi członkami Shaumbry. Przyjdą do was ludzie
gotowi na to. Te Siedem Pieczęci… jeśli spojrzycie na energie za nimi, i
spojrzycie na zaburzenia równowagi w ich ciałach, możecie dojść do
bardzo szybkiego zrównoważenia i przestrojenia poprzez pozwolenie sobie
po prostu na poczucie, która z tych pieczęci jest najbardziej wytrącona
z równowagi.
Istnieją głębokie rany w Pieczęci Oddzielenia [Separacji], na które
trzeba zwrócić uwagę. Niekoniecznie musicie mówić o nich z waszym
klientem. Ale, pozwólcie sobie poczuć te głębokie, głębokie rany.
Dziecko zostało porzucone przez swoich rodziców – takie jest odczucie
tych ran. (…)
Są ci z was, którzy pracują z muzyką. Istnieje, jak by to powiedzieć,
wibracja w tej Pieczęci. Istnieje wibracja, która pozwoli zrównoważyć tą
Pieczęć, jeśli ten człowiek tego chce. I poprzez muzykę możecie z tym
pracować… poprzez różne tony głosu… poprzez różne rodzaje pracy z
energiami…
Drodzy przyjaciele, jest to istota przywracania równowagi w Nowej
Energii. Tak wielu z was szuka swojej pasji i zastanawia się, co robić.
Wróćcie i przeczytajcie ponownie o nich [Pieczęciach]. Odwiedźcie je
znowu, a następnie wejdźcie do wewnątrz siebie. Będzie tam tak wiele
informacji dla was – w jaki sposób z tej podstawowej informacji stworzyć
Nowe programy.
Popatrzcie na swoje dzieci, gdzie są ich blokady, gdzie są zaburzenia
równowagi w ich Siedmiu Pieczęciach. Większość z nich będzie miała brak
równowagi w Pieczęci Zbawienia. To dlatego jest im tak ciężko. (…)
Dlatego szukają u was odpowiedzi i są wami sfrustrowani ponad wszelkie
pojęcie (nieco śmiechu), ponieważ chcą wiedzieć, czy zaakceptowaliście
to, że jesteście Bogiem także. I wtedy, idą szukać w innych miejscach i
nie znajdują ludzi, którzy doszli do tego zrozumienia. I, są
sfrustrowani… i buntują się… lub wycofują się… lub są zdezorientowani.
Nie mogą się już skoncentrować.
Spójrzcie na Pieczęć Zbawienia, kiedy z nimi pracujecie. Pomóżcie im
zrozumieć, że to się zaczyna wewnątrz nich. I, że mają już to oświecenie
wewnątrz siebie. Pomóżcie im to z siebie wydobyć, dojść do nowego
poczucia siebie w tej Nowej Energii. To jest tak proste.
Tak wiele, wiele pracy do wykonania z Siedmioma Pieczęciami w ciągu
czterech lat. Zastanawiacie się, co robić. A, my wam dzisiaj mówimy –
oto uświęcona sposobność. Jest tak wiele sposobów, by z tym pracować –
opowieści… różne uzdrawiania… spotkania grupowe. Nie musi się to
ograniczać do Shaumbry. Nie musicie nawet mówić o Siedmiu Pieczęciach
tym, z którymi pracujecie. Bądźcie świadomi zaburzeń równowagi. Bądźcie
świadomi, że odnoszą się one do siedmiu czakr, które desperacko próbują
wrócić do równowagi jako jedno energetyczne centrum.
To co jest teraz robione, jest monumentalne. I, będziemy to mówić wciąż
i wciąż, abyście zrozumieli, że nie przychodzicie tutaj tylko po to, aby
słuchać słodkich słówek przez godzinę czy nieco więcej. Przychodzicie
tutaj, ponieważ jest Nowa praca. Wybraliście pozostanie na tej planecie.
Wybraliście wzrost, naukę, bycie tymi, którzy utrzymają tą energię,
którą mistrzowie uwalniają.
Tak więc, drodzy przyjaciele, wprowadziliście Biblię Nowej Energii. Jest
to także metafora w pewnym sensie. Będzie ciekawe zobaczyć, dokąd to
doprowadzi. Ale, wprowadziliście tą energię, i to jest ważne.
Pozwoliliście się jej ujawnić i objęliście ją.
Znaliście te słowa od wielu, wielu lat. Mistrzowie mówili wam to w ten,
czy w inny sposób. Ale, nie zapadło to jeszcze w serce. Nie przeszło to
jeszcze przez wszystkie wasze warstwy i wszystkie wasze filtry. Było to
tylko koncepcją, której nie praktykowaliście w waszym codziennym życiu.
Był to tylko jeden z tych ładnych intelektualnych konceptów, którymi
mogliście się przerzucać w dyskusji – kto zacytuje najlepsze kluczowe
słowa? I, to było w porządku, ponieważ pomogło wprowadzić to do waszej
rzeczywistości.
Ale, wtedy zaczęliście to obejmować. Zaczęliście naprawdę, naprawdę to
czuć. Zaczęliście wiedzieć, że jesteście Bogiem także w tym szczególnym
przebraniu zwanym ludzką kondycją.
Ale, jesteście Bogiem także, na inny sposób, na inny sposób, niż Bóg w
Domu. Widzicie, Bóg, Król, i Królowa, Matka/Ojciec/Bóg, obraz, który
mieliście w Starej Energii nie jest tym samym, co wy Bogiem, nie tym
samym. Tamten Bóg nie doświadczył wyjścia na zewnątrz Pierwszego Kręgu…
opuszczenia Domu… zbudowania nowego poczucia tożsamości… bycia Twórcą w
swoim własnym prawie.
Bóg w Domu ma doświadczenia tylko poprzez was. Jesteście bardzo
unikalnym rodzajem Boga także, ponieważ mieliście te wszystkie
doświadczenia. Żyliście w ludzkiej postaci. Bóg w Domu tego nie robił –
tylko poprzez was.
Tak więc, kiedy mówicie, że jesteście Bogiem także, chodzi o coś innego.
Chodzi o coś innego, niż Stara iluzja starca z długą, białą brodą,
siedzącego w niebie. To już przeszłość.
Chodzi o coś innego, niż wasza koncepcja Wszystkiego Co Jest. Tak wielu
z was trzymało się tej koncepcji, tego odczucia, jak to wszyscy
jesteście nawzajem połączeni między sobą i że Jestestwo [Is-ness] tworzy
Jedność [One-ness], i że to jest Bóg. Nie o to chodzi. Jesteś Bogiem
także znaczy, że jesteś wszystkimi tymi rzeczami, ale miałeś unikalne,
unikalne doświadczenie podróży jako anioł, podróży na Ziemi jako
człowiek, i teraz zataczasz pełen krąg, a więc jest to inne.
(…)
W tej serii Nowej Energii zamierzamy mówić o raczej pospolitych sprawach
– jak będzie działał biznes w Nowej Energii… w oparciu o pracę, którą
teraz wykonujecie… w oparciu o to, co widzimy w energetycznych trendach
i wzorcach… jak biznes, na przykład będzie wydobywał się ze starego
wzorca konkurencji i dualności i wchodził w Nową Energię. (…)
Będziemy mówić o kościołach i dokąd one zmierzają, jak kościoły radzą
sobie lub nie radzą w Nowej Energii, jak będą wyglądały duchowe
zgromadzenia w Nowej Energii, w oparciu o pracę, jaką wykonujecie.
Minęły zaledwie dwa lata i dwa miesiące, kiedy mówiliśmy o energiach
kościoła i o walących się ścianach. Spójrzcie na zmiany, jakie się
dokonały w zaledwie dwa lata na najwyższych poziomach tych kościołów.
Spójrzcie jak kościoły, patriarchalne kościoły, zmieniają się.
Niektóre z nich w swym sercu Boga dostrzegają ludzi, którzy nazywają
siebie gejami. Co za zmiana, drodzy przyjaciele ... to jest coś więcej,
niż nagłówek w gazetach, zrównoważona energia powraca do niektórych
kościołów. Ci, którzy nie otwierają się na równowagę męskiego i
kobiecego i akceptację każdego, takim, jaki jest… ich ściany zawalą się.
Zawalą się.
Będziemy mówili o zdrowiu. Będziemy mówili o waszej biologii. Będziemy
mówili o medycynie Nowej Energii i … Cauldre powstrzymuje nas teraz.
(śmiech publiczności) [W USA udzielanie porad medycznych bez dyplomu
lekarza może narazić na procesy sądowe i wysokie odszkodowania– przypis
tłumacza] Nie chce żebyśmy mówili o medycynie. Ale, zobaczycie, że to
nie jest to, o czym myślicie. Będziemy mówili o… nie będziemy nic
przepisywali, Cauldre (śmiech). Zobaczycie, jak lekarstwa energetyczne i
lekarstwa chemiczne mogą współpracować ze sobą. I, będziemy mówili o
tym, jak one pracują, aby pognębić się nawzajem.
Będziemy mówili o społeczności. Będziemy mówili o tym, gdzie ludzie
zbierają się, aby mieszkać i pracować razem, i o rządach oczywiście.
Będziemy mówili o drodze Nowej Energii, o drogach, które będą się
wydarzały w tych dniach, które wkrótce nadejdą. Będziemy o tym mówić,
ponieważ tworzycie energie, aby zaistniały te nowe warunki. Będziemy
mówić wam o nich, ponieważ chcemy, abyście zrozumieli na wszystkich
poziomach, co się dzieje w świecie wokół was. Kiedy wydaje się panować
chaos, kiedy jest konflikt, kiedy są wojny i bitwy… chcemy byście
zrozumieli, że jest to wszystko częścią procesu, który jest właściwy,
procesu zmiany, procesu uwolnienia. Tak więc, będziemy omawiali z wami
te tematy w ciągu tego roku.
Będziemy stawiali wam coraz więcej wyzwań, aby podążać za tym, co jest w
waszym sercu, za waszą pasją. Owoc Róży jest zawarty w otwarciu Siedmiu
Pieczęci. On tam jest.
Będziemy was zachęcali, abyście uwolnili sytuacje, w których jesteście.
Wiecie, że utknęliście. Ale, boicie się pozwolić temu odejść. Będziemy
was zachęcali, abyście podążali za swoim sercem. Nie jest waszym
przeznaczeniem podążanie jakąś ponurą, żałosną ścieżką cierpienia
(śmiech publiczności). Wy ją tylko wybraliście (śmiech). A, my
zamierzamy wam pomóc zrozumieć, w jaki sposób możecie ją uwolnić, jak
możecie pozwolić jej odejść.
Będziemy wprowadzali nowych gości na nasze spotkania. (…)
Pokazaliście, że jesteście gotowi na wszelkie możliwe sposoby na Nową
Energię. Pokazaliście na wszelkie możliwe sposoby, że chcecie zakończyć
dyskusję.
Drodzy przyjaciele, jesteście Bogiem także. Wprowadźcie to z wdechem.
Yeshua to uznaje. Budda to uznaje. Mojżesz, Mahomet i Król Artur z całym
Kamelotem to uznają. Przekroczyliście linię akceptacji tego. A, teraz
jest czas, aby zacząć tym żyć. JESTEŚCIE BOGIEM TAKŻE.
Bóg kocha was mocno, zawsze kochał. Zawsze był wewnątrz was. Rozumiejąc
miłość Boga do was, być może zrozumiecie miłość do samych siebie, a
stąd, prawdziwą miłość do innych ludzi, do życia wokół was. Zrozumienie,
że jesteście Bogiem także, jest także zrozumieniem współczucia, które
Duch miał zawsze dla was – całkowite współczucie, całkowita miłość,
nawet w waszych najczarniejszych chwilach.
Kiedy wpadaliście w otchłań i czuliście, że nie ma tam Ducha, on tam
był. Duch był z wami. Był tam z wami w całkowitym współczuciu, płacząc
tymi samymi łzami, doświadczając tej samej samotności, czując głęboką
ciemność razem z wami.
Współczucie Ducha … współczucie czasami nieodczuwalne, ponieważ jest tak
blisko, że nie rozpoznajecie go. Współczucie w tych dniach, kiedy
byliście blisko poddania się, i zastanawialiście się, gdzie jest Duch…
współczucie tak głębokie i czyste i tak zintegrowane z wami, że nie
mogliście go poczuć jako zewnętrznej energii. Współczucie było tak
szczere i prawdziwe, że ledwie mogliście je poczuć. Było zbyt bliskie.
Było tam zawsze.
Duch zawsze miał współczucie w postaci całkowitej akceptacji
wszystkiego, czym jesteście, wszystkiego, czym byliście, wszystkiego, co
robiliście… całkowite współczucie, żadnego skrzywienia na twarzy Ducha,
żadnej sugestii, że zrobiliście coś złego. To jest uwarunkowanie ze
strony waszych rodziców, ze strony społeczeństwa… nie ze strony Ducha.
Duch zawsze miał szacunek do wszystkiego, czym jesteście, do
wszystkiego, co zrobiliście, ponieważ WSZYSTKO było święte.
Poprzez was, Duch doświadczał wschodu słońca o poranku. Duch nie mógłby
tego doświadczyć bez waszych oczu, waszych uczuć, waszego serca. Duch
czuł ranę zerwanego związku poprzez was, coś, czego nie czuł nigdy
przedtem. Duch nie wiedział nawet, na czym polega związek, zanim się nie
pojawiliście. Duch poznał radość przyjaźni poprzez was. Poznał radość
sukcesu poprzez was. Poznał rozpacz czarnych dni poprzez was.
Duch ma dla was całkowite współczucie. I, to współczucie zawiera w sobie
akceptację i szacunek. JESTEŚCIE BOGIEM TAKŻE. I, drodzy przyjaciele,
jesteście odbiciem Ducha.
I, kiedy wkraczacie w te dni Nowej Energii, zastanawiacie się: „Co to
znaczy – Ja jestem Bogiem także? Co to znaczy?”. Pomyślcie o
współczuciu, które Duch miał dla was i ma dla was. Miejcie je dla
innych. To będzie dla was największe wyzwanie do przejścia.
Miejcie współczucie dla tych w nędzy, dla tych cierpiących. Miejcie
współczucie dla tych, którzy są zagubieni i zmartwieni. Miejcie
współczucie dla tych, którzy odnoszą wielkie sukcesy. Miejcie
współczucie dla tych, którzy są zdrowi. Miejcie współczucie dla każdego
człowieka.
Przestańcie próbować zmienić świat. Bóg go nie zmieniał. Bóg nie mieszał
się do waszej podróży. Bóg obejmował was całkowitym współczuciem. Czy
możecie być Bogiem także i mieć takie współczucie dla każdego człowieka,
że szanujecie i akceptujecie ich podróż? Przestańcie próbować zmienić
świat. Bóg go nie zmieniał, ponieważ was kochał.
Największym wyzwaniem dla wielu z was w Nowej Energii jest szacunek,
akceptacja i całkowite współczucie, nawet, kiedy widzicie kogoś w
wielkim bólu. O, wiemy, co będziecie chcieli zrobić. Będziecie chcieli
próbować ich naprawić i uzdrowić (śmiech).
I, to jest właściwe, jeśli o to poproszą. Nie muszą o to prosić słowami.
Będziecie wiedzieć, wiedzieć pomiędzy Duchem i Duchem. Sprawdzicie to
dwukrotnie, aby upewnić się, ze jest to najgłębsza wasza prawda. Nie do
was należy zmienianie ich. Pamiętajcie o współczuciu, które Bóg miał dla
was i ponieście je w Nowej Energii dla innych. To będzie wyzwanie.
I, drodzy przyjaciele, miejcie je dla siebie. Miejcie to samo
współczucie dla wszystkiego, czym byliście do tej chwili… całkowite
współczucie dla siebie… współczucie dla wszystkich fizycznych braków
równowagi.
Jeden z największych energetycznych braków równowagi, przez jaki
przechodzicie teraz, jest problem wagi. I, my jesteśmy tak tym zmęczeni
(śmiech publiczności). Bóg kocha was wszystkich, grubych czy chudych,
wysokich czy niskich. Miejcie dla siebie współczucie. Czy możecie mieć
dla siebie współczucie? Czy możecie znaleźć radość w waszej fizyczności?
Czy potraficie spojrzeć na wyzwanie, które sobie postawiliście?
Jeśli potraficie znaleźć współczucie i miłość dla siebie w ciele, które
sobie daliście, to ciało powróci do błogosławionej równowagi. Uwolnijcie
koncepcję na temat tego, jak powinniście wyglądać, i pozwólcie waszemu
ciału znaleźć nowy stan równowagi w najbardziej boski sposób,
wspanialszy niż wszystko, co możecie sobie teraz wyobrazić. I, to jest
wyzwanie dla was.
Drodzy przyjaciele, JESTEŚCIE BOGIEM TAKŻE. Bóg zawsze miał dla was
całkowite współczucie. Teraz, w tych nadchodzących dniach, miejcie je
dla waszego bliźniego. Miejcie je dla Ziemi. Miejcie je dla wszystkich
królestw roślin i zwierząt na Ziemi.
Współczucie nie oznacza obojętności. Oznacza po prostu szacunek.
A, kiedy inny człowiek anioł zechce pójść inną drogą, przyjdzie on do
was. Oni teraz szukają Shaumbry. Nie częstujcie ich niezrozumiałymi
słowami. Pracujcie z nimi na ich poziomie. Spójrzcie im w oczy.
Połączcie się z nimi. I, powiedzcie z serca do serca, nie ustami do
uszu, ale z serca do serca: „Jesteś Bogiem także. Rozpoznaję ciebie”. To
zmieni sposób, w jaki zaczyna się praca, i jak z nimi pracujecie.
Miejcie całkowite współczucie. Drodzy przyjaciele, skupiamy się na tym
atrybucie współczucia, ponieważ jest to bardzo ważne.
Czekaliśmy z wprowadzeniem jeszcze jednego gościa aż do teraz. Aby pomóc
wam zrozumieć energię współczucia, wprowadzamy energię tego wspaniałego
i mocnego, silnego i odważnego.
On nie żyje. Superman nie żyje, drodzy przyjaciele (śmiech
publiczności). Superman nie żyje. Superman, widzicie, umarł, ponieważ
nie miał współczucia. Próbował zbawiać świat, który nie chciał być
zbawiony. Mieszał się do wszystkiego wokół siebie. To nie kryptonit go
zabił. To brak współczucia.
Superman był archetypalną energią stworzoną w czasie, kiedy wasz świat
naprawdę jej potrzebował. Potrzebował nadziei, potrzebował nadczłowieka.
Ale, w pewnym sensie, ta archetypalna energia pracowała przeciwko wam.
Nie chodzi tylko o Supermana. Chodzi o wszystkich tych superbohaterów,
których stworzyliście. Chcieliście doskonałego ciała, doskonałej siły,
rentgenowskiego wzroku, zdolności do robienia tych wszystkich rzeczy i
zbawienia świata.
Ale, drodzy przyjaciele, superman nie żyje, zastąpiony współczuciem. (…)
Myśleliście, że powinniście być superczłowiekiem. A, to już odeszło…
odeszło… jest martwe.
To jest zastępowane przez waszą boskość. Jest zastępowane przez
naturalną równowagę ciała, umysłu i ducha… kiedy już uwolniliście te
stare koncepcje bycia Supermanem i Supermanką. Skupialiście na tym swoją
uwagę. Ocenialiście nawet swoją duchowość miarą tych powierzchownych
rzeczy. One już odeszły. One już odeszły. Są zastępowane współczuciem i
szacunkiem dla siebie i wszystkiego wokół was. Superman zapominał o
szanowaniu siebie i innych. I, musiał odejść (śmiech).
Drugi atrybut Ducha – a jest ich wiele; zajmiemy się dziś czterema.
Drugim atrybutem Ducha jest po prostu radość i świętowanie. Duch jest w
ciągłej radości i świętowaniu przez cały czas, w każdych
okolicznościach… tak pełen podziwu dla tego, co robicie, świętując nawet
wtedy, gdy macie zły dzień, świętując niewiedzę, jak taki zły dzień się
odczuwa (śmiech publiczności). Możecie już przestać mieć ich tak wiele,
ponieważ teraz Duch już wie (więcej śmiechu). Udowodniliście swoją
rację.
Duch jest w ciągłym świętowaniu… kiedy trwa bitwa… kiedy są urodziny…
kiedy uczy się student… kiedy jest przyjęcie… kiedy dokonuje się
wynalazek… jest ciągła radość i świętowanie.
Jesteście Bogiem także. Czy potraficie być w ciągłej radości i
świętowaniu? Czy potraficie przestać osądzać, co jest słuszne, a co nie,
co jest dobre, a co złe? Czy potraficie świętować śmierć kogoś, kto był
wam bliski? Czy potraficie świętować waszą nadchodzącą śmierć? Czy
potraficie być w radości i świętowaniu, kiedy czytacie o tych
okropnościach dziejących się na świecie? Jeśli nie potraficie, drodzy
przyjaciele, to znaczy, że nie pozwalacie sobie na bycie Bogiem także.
To będzie trudne z początku, my wiemy. Ale, Bóg, Duch jest w ciągłym
świętowaniu i radości. To nie oznacza, że Bóg nie rozumie implikacji
tego, co się dzieje, że nie rozumie głębi doświadczeń ludzi. Bóg jest w
pełni świadomy ciemności i światła. Ale, Bóg świętuje każde w nich
doświadczenie.
Jesteście Bogiem także. I, nadszedł czas na radość i świętowanie w
waszym życiu. Nadszedł czas, jak powiedzieliśmy, na uwolnienie
cierpienia, przez które przechodziliście do tej pory. W każdej chwili
radość i świętowanie… nie patrzcie na nas, abyśmy to zrobili. Wy to
róbcie. Świętujcie wszystko w waszym życiu.
Kiedy zastanawiacie się, co to znaczy – być Bogiem także – oznacza to
współczucie. Oznacza to radość i świętowanie.
Bóg zawsze tworzy (trzeci atrybut). Zawsze jest ruch energii. Jest
wyrażanie miłości i jest tworzenie, zawsze tworzenie. Bóg znajduje
wielką radość i świętowanie w tworzeniu.
Jesteście Bogiem także. Jesteście Twórcami pod każdym względem, ciągle
tworzącymi, czy to wiecie czy też nie. Teraz jest czas, aby być
świadomymi Twórcami.
Drodzy przyjaciele, pracując z wami wiemy, że macie nocami te sny.
Zamierzamy pomówić o snach podczas jednego z naszych następnych spotkań.
Macie sny i niektóre z nich są przerażające i straszne. Niektóre z nich
są trudne i bez sensu.
Ale, ostatnimi czasy, wielu, wielu, wielu z was tutaj miało traumatyczne
sny. Zatrzymaliście się w swoim śnie i powiedzieliście do siebie
świadomie: „To jest tylko sen. Mogę go zmienić. To jest iluzja, którą
tworzę. I, ponieważ jestem Twórcą, mogę teraz zmienić swój sen w
cokolwiek zapragnę. Nie jestem już dłużej ofiarą mojego snu. Jestem
Twórcą mojego snu”.
Kiedy siedzicie tutaj teraz, jesteście we śnie. To jest iluzja.
Spróbujcie mnie znaleźć (śmiech publiczności). Jest to bardzo, bardzo
rzeczywista iluzja. Jest to potencjał, który jest odgrywany w bardzo
intensywny, bardzo skupiony i bardzo materialny sposób. Ale, widzicie,
są też inne potencjały odgrywane na innych poziomach. Ale na tym
potencjale jest główne skupienie. Nie musimy udawać się do tych krain
poza. Zostajemy tutaj.
Ale, drodzy przyjaciele, siedząc tutaj jako Bóg także, możecie robić tą
samą rzecz, którą robicie w snach. Zatrzymajcie się na chwilę. Weźcie
oddech. I wtedy możecie to zmienić. Jesteście Twórcą. Nie jesteście
ofiarą własnego życia. Jesteście jego Twórcą. Jesteście Twórcą swojego
życia. I, jest to ta rzecz, która czyni was tak unikalnymi, nawet wobec
Ducha.
Jesteście innym rodzajem Boga także. Widzicie, Duch, którego znacie, ten
Bóg wszystkich rzeczy, jedność, nie próbuje ustalać, co powinno być
stworzone. Ten Duch pozwala, abyście wy to zrobili. Duch wszystkich
rzeczy chce tylko, abyście kontynuowali tworzenie, i odkrywanie, i
uczenie się, i wzrastanie.
To jest wielka różnica między wami, Bogiem, i Bogiem z Domu. Wy możecie
zmieniać swoje kreacje. Możecie skierować je w dowolnym kierunku. Bóg z
Królestwa, z Domu, nie ma jakichś szczególnych upodobań – on, i ona dali
wam prawo twórczego wyboru. Możecie siedzieć tu dzisiaj i zmienić to.
Nie musicie podążać w jakimś szczególnym kierunku.
Mówiliśmy wam w przekazie o „tworzeniu szerokimi pociągnięciami” [Seria
Twórcy]. Nie wdawajcie się w szczególiki. Nie musicie się martwić, w
jaki sposób wasze ciało przerabia jedzenie na energię. Tak samo jest z
waszym tworzeniem. Twórzcie szerokimi pociągnięciami.
Jeśli nie podoba wam się to, co tworzycie, zmieńcie to. Jak to zmienić?
Po prostu weźcie głęboki oddech. Uwolnijcie Stare. Przypomnijcie sobie,
że jesteście w rodzaju bardzo rzeczywistego snu, i wybierzcie z
szerszego, ogólniejszego poziomu. (…)
Tak więc, kreujcie szerokimi pociągnięciami. Zmieniajcie to, jeśli się
wam nie podoba. Ale, twórzcie. Róbcie coś. Twórzcie. Taka jest natura
Ducha, a wy jesteście Bogiem także.
Drodzy przyjaciele, ta koncepcja „jesteś Bogiem także”… zaczynacie ją
chwytać, i czuć, i rozumieć. I, mówimy, że Superman nie żyje, abyście
zrozumieli, że nie chodzi po prostu o stworzenie doskonałego ciała. To
jest dziecinada. To jest dziecinada. Chcemy, abyście uwolnili teraz tą
energię. Chodzi o tworzenie na najbardziej boskich poziomach, na
najbardziej wyrafinowanych poziomach.
I, drodzy przyjaciele, Bóg zawsze kocha (czwarty atrybut). Bóg zawsze
kocha… kocha wszystkie rzeczy… kocha doświadczenia życia… kocha
wyrażanie Siebie. W waszym życiu spójrzcie na obszary, których nie
kochaliście – ciemne obszary, trudne obszary – i pozwólcie sobie mieć tą
miłość. Pozwólcie sobie ją mieć.
Obszar, nad którym prosimy was, abyście szczególnie pracowali, tyczy się
pierwszego atrybutu Boga – współczucia. To jest to, co przyjdzie do was
w następnych tygodniach i miesiącach, szczególnie w następnych kilku
dniach – pełne współczucie. Nie oznacza to obojętności. Nie oznacza to
apatii.
Wręcz przeciwnie – we współczuciu macie całkowitą miłość, całkowitą
akceptację, całkowitą pasję w stosunku do innych. Stanie za niskim murem
nie oznacza braku troski. Oznacza wyjście z robienia rzeczy według
sposobów Starej Energii, sposobów dualistycznych. Oznacza zobaczenie, w
jaki sposób rzeczy są naprawdę tworzone. (…)
Tak więc, mamy wiele, wiele pracy do zrobienia. Jak powiedzieliśmy, za
mniej więcej cztery lata – nie ma żadnej dokładnej daty – ludzka
świadomość dokona kwantowego skoku. Nie mówimy, że tego dnia wydarzy się
coś szczególnego. Nie mówimy, że będą jakieś inne nagłówki w gazetach.
Ale, będzie coś, co wydarzy się podskórnie, coś podobnego, co się
wydarzyło podczas waszej „harmonicznej konwergencji” [harmonic
convergence]. To nie była tylko szczególna konfiguracja planet. Była to
zmiana warunków.
Za cztery lata nadejdzie wielka zmiana. Jest dla was wiele pracy do
zrobienia. Jest wiele pracy w przygotowaniu – jakby to powiedzieć –
nowego domu, dla tego, co się wydarzy po tym czasie. Wszystko wokół was
przyśpieszy. Zrozumcie, dlaczego dzieje się to właśnie teraz.
Kochające energie Artura, Buddy, Mahometa, Mojżesza i Yeshui wchodzą,
aby was objąć. One też powrócą w Nowy sposób z Nowym imieniem. Ale,
teraz odchodzą, opuszczają Starą Energię. I, zostawiają ścieżkę do
Nowego tej grupie, zwanej Shaumbra.
Nigdy nie jesteście sami. Ale, zawsze są zmiany.
I tak jest!
© Copyright 2010 Geoffrey Hoppe, Golden, CO 80403
Tłumaczenie: Marian Zieliński ( [email protected] )