I tak to jest Shaumbra, że ponownie spotykamy się w tym
pięknym, świętym miejscu, w energii, którą sami stworzyliśmy…energii,
gdzie złączyliśmy razem ludzką rzeczywistość, w której mieszkacie wraz
zduszą i pozaziemskie realia, gdzie my mieszkamy…ten Wasz wspaniały,
ludzki czas każdego miesiąca, ten wspaniały czas, gdzie możemy razem
siedzieć w tym miejscu. Wydaje się, że był to tylko moment, kiedy
opuściliśmy Salon Shaumbry. Być może wiele się wydarzyło w Waszym życiu
od tego momentu. Nam wydaje się, że to był tylko moment, kiedy
skończyliśmy nasz ostatni Shoud. Jesteśmy tu teraz ponownie, dzieląc się
z Wami tą piękną energią i spędzając z Wami ten przepiękny czas.
Ja, Tobiasz, uwielbiam te chwile, podczas gdy gra
muzyka. Dostrajamy w tej chwili sprzęt. Uwielbiamy te chwile, kiedy gra
muzyka. W tym czasie, Ja, Tobiasz, mogę z Wami porozmawiać. Trochę się
pośmiejemy, pożartujemy. Rozmawiamy o tym, co ostatnio wydarzyło się w
Waszym życiu. Przygotowujemy energię na ten dzisiejszy dzień, dla
naszych gości, którzy odwiedzą nas w tym Shoudzie. Jest to relaksujący
czas, gdzie możemy przez chwilę porozmawiać.
Teraz płynie energia. Może ją czujecie. Energia tego
Shoudu teraz płynie. Wy też pomagacie w jej przepływie. Wszystko zaczyna
płynąć…tak, oczywiście.
Jedną z rzeczy o jakie pytaliście po naszej
stronie…zapytaliście, „Jaką wiadomość Shaumbra chce usłyszeć? Dlaczego
przychodzisz do nas Tobiaszu? Co tak najbardziej Shaumbra chciałaby
sobie teraz przypomnieć? Dlaczego mamy te Shoudy?“
Shaumbra, odpowiedź jest całkiem wspaniała i całkiem
prosta. To, co chcemy Wam powiedzieć – to, co chcecie sobie powiedzieć w
tych Shoudach, jeżeli zaczniecie je czytać wstecz, te ostatnie pięć lat
– zrozumiecie, że chcemy Wam powiedzieć, iż macie pozwolenie bycia
sobą. To jest to sedno tej całej wiadomości. Macie pozwolenie na to, by
być sobą.
Macie pozwolenie na to, by odkryć w sobie te części Was
samych, które w Was drzemały przez długo czas. Macie pozwolenie na to,
by być Boskim Człowiekiem, istniejąc na Ziemi, która jest bardzo
dualistyczna. Macie pozwolenie na to, by istnieć w Nowej Energii w
sposób w jaki chcecie. Macie pozwolenie na to, by móc się wyrazić. Nie
potrzebujecie tego pozwolenia od Nas. Jest to pozwolenie od Was samych,
by być tym, kim jesteście, by być całością.
Wydaje się to takie proste i oczywiste. Jednakże jest to
bardziej złożone. Widzicie…większość ludzi nie pozwala sobie być tym,
kim są. Ograniczyli siebie w pewnym zakresie, otoczyli swoje życie
systemami wierzeń. A teraz za nimi tylko podążają. Nie są tymi, którymi
naprawdę są. Oni są ograniczeni niejako wąską, zesztywniałą drogą,
podczas gdy Wy Shaumbra, chcecie pozwolenie na to, by się z tego
wydostać. Większość ludzi skupia się tylko na obecnym życiu, na tej
jednej osobowości.
Powiedzieliście, „Chcemy pozwolenie na to, by wyjść
poza, by odkryć nie tylko to obecne życie, ale wszystkie inne.“
Chcieliście pozwolenie na to, by poznać siebie pomiędzy inkarnacjami.
Chcieliście pozwolenie na to, by poznać siebie jako człowieka i jako
duszę. Chcieliście pozwolenie od siebie, by wyjść poza limity, poza
reguły i zasady, poza wszelkie kryteria, które są dla Was postawione
przez innych. O to właśnie pytaliście w tych wszystkich Shoudach: o
pozwolenie by móc być Bogiem w tym życiu.
Właśnie dlatego jesteśmy tak bardzo zadowoleni, że
możemy tu przyjść, by spędzić z Wami czas, by zachęcić Was w każdy
sposób, abyście byli tymi, kim jesteście. Czasami jest to trudne,
ponieważ świat nie jest na to jeszcze gotowy. Czasami nie jesteście sami
w sobie gotowi. Czasami te zmiany są tak duże, że przechodzicie trudne
czasy, aby dostosować do tego swoje ciało, umysł i duszę.
Jednakże sami wiecie, że prędzej czy później, każdy
człowiek – każdy człowiek – będzie musiał zrobić to, co Wy zrobiliście.
Wszyscy będą musieli dać sobie pozwolenie by zobaczyć siebie w całości.
Nic nie może leżeć w ukryciu. Nic nie może leżeć w ciemności. Nic nie
może leżeć poza murami i barierami, jakie sobie wybudowaliście. Prędzej
czy później każdy człowiek, każdy anioł będzie musiał odkryć siebie w
całości. Wszyscy będą musieli zrobić, to co Wy zrobiliście.
Dajcie sobie pozwolenie na to, kim jesteście. Brzmi to
bardzo logicznie. Jednakże Shaumbra, jest to najbardziej wyzywające i
najtrudniejsze zadanie, jakiekolwiek będziecie mieli do wykonania.
Wymaga ono zaufania. Wymaga prawdy od Was samych. Wymaga spojrzenia na
siebie, nawet na te części siebie, na które dotąd nie chcieliście
patrzeć.
Tak więc darzymy Was za to honorem i oklaskujemy Was za
to, co robicie – dajecie sobie pozwolenie. Oh tak, czasami uderzacie
głową o mur. Czasami padacie. Czasami nie czujecie się w tym swojsko.
Jednakże robicie to. Dajecie sobie pozwolenie. Czasami wydaje Wam się,
że ten program dawania sobie pozwolenia nie odnosi żadnych sukcesów.
Przyjrzyjcie się jednak w jaki sposób oceniacie swój
sukces? Czasami wydaje Wam się, że nic nie osiągacie, ponieważ oceniacie
siebie według starych systemów mierzenia. Przymierzcie się do swoich
najwyższych poziomów, do poziomów boskości. Spójrzcie na siebie co
robicie w tym życiu swoimi boskimi oczami, nie ludzkimi, wtedy dopiero
zrozumiecie olbrzym tego, co robicie.
Spędzamy z Wami olbrzymią ilość energii. Chcieliśmy
powiedzieć „czasu“, ale czas jest nieodpowiednim słowem, nieprawdaż?
Spędzamy z Wami olbrzymią ilość energii, ponieważ potrzebujecie jej w
tym czasie w Waszym życiu. Potrzebujecie tych spotkań. Potrzebujecie tej
perspektywy, jaką Wam dajemy z naszej strony. Spędzamy niesamowitą
ilość energii z Wami, ponieważ jest to bardzo ważne.
Wiemy, że czasami myślicie, że ta praca, którą
wykonujecie daje małe efekty. Jednakże spójrzcie na to swoimi boskimi
oczami a zrozumiecie w jaki sposób przedzieracie się przez bariery
świadomości, w jaki sposób poruszacie energią, zobaczcie prawdziwość
swojej pracy. Nie musicie przewodzić państwu czy narodowi by wykonywać
tę niesamowitą pracę na poziomie duchowym. Nie musicie być dyrektorem
ważnego biznesu by wywrzeć impakt na świat. Nie musicie być księżami,
czy rabinami by przyczynić się do zmiany ludzkich żywotów. Możecie być
Shaumbrą i wywrzeć niesamowity impakt na potencjałach świadomości, nie
tylko w tej rzeczywistości, ale i w innych.
Dobrze, ta istota teraz powiedziała, żebyśmy
porozmawiali o naszych specjalnych gościach. Mamy dzisiaj wielu, wielu
gości, cały autobus. Tak oczywiście, mam przystanek autobusowy zaraz
przy mojej chatce. Tam zatrzymuje się autobus a my zabraliśmy tych gości
parę dni temu. Byliśmy w podróży do Was. Podróżowaliśmy do Waszej
rzeczywistości.
Mamy dzisiaj 202 gości. Tak, ten pokój jest całkiem
wypełniony, nieprawdaż? Musieliśmy zostawić parę pustych miejsc by każdy
się mógł zmieścić (śmiech). Jest tu parę setek gości. Intersujące jest
to, że wielu z nich już znacie. Pochodzą oni z tego, co nazwalibyście
czwartym wymiarem, co Adamus nazywa bliskimi wymiarami. Nie są oni teraz
w inkarnacji ale nie tak dawno byli ludźmi. Każdy z nich opuścił Ziemię
z końcem 2001.
Oni studiują po naszej stronie zasłony. Nie poszli do
Mostu Kwiatów. Pozostali w tych bliskich wymiarach, ponieważ energie
Ziemskie były w nich bardzo ciężkie – nie w negatywny sposób – w ich
własny sposób. Oni studiują świadomość. Studiują, co robią poszczególne
grupy. Szczególnie studiują Shaumbrę. Tak, oczywiście, nie jesteście
sami, ponieważ jest wielu, wielu z nas, którzy obserwują – nie oceniają –
ale po prostu obserwują co robicie.
Charakteryzuje ich parę wspólnych cech: ten fakt, że
opuścili Ziemię przy końcu 2001, ten fakt, że znają Shaumbrę, znają
niektórych z Was w ten czy inny sposób. Paru było Waszymi rodzicami.
Paru bliskimi przyjaciółmi. Z innymi pracowaliście w tym samym biurze.
Jeszcze inni byli Waszymi przyjaciółmi w dzieciństwie, z którymi
straciliście kontakt a którzy przyszli do nas. Wszyscy oni znali
Shaumbrę.
Ten drobny incydent, to małe spotkanie z Shaumbrą w ich
życiu, nawet jeżeli znaliście ich przez krótki czas, wywarł na nich duży
wpływ, słowo, jakie powiedzieliście, blask jaki na nich rzuciliście.
Oh, być może oni nawet się z Was śmiali. Być może wyzwali Was do walki.
Być może pomyśleli, że jesteście trochę dziwni. Jednakże Shaumbra,
mieliście wpływ na ich życie, i to tak duże, że po przejściu na naszą
stronę, postanowili poświęcić czas na studiowanie. Postanowili, że nie
wskoczą w następne ciało. Wiedzieli, że jest w tym coś więcej. To
właśnie Wy Shaumbra dokonaliście w nich tej zmiany.
Oni pracowali i studiowali przez ten cały czas.
Przyglądali się progresowi, jaki Shaumbra robi na Ziemi. Przyglądali się
Wam. Przyglądali się w jaki sposób pracujecie ze świadomością w swoim
życiu. Jesteście dla nich przykładem.
Oni wszyscy planują wrócić na Ziemię w następnych – co
nazwalibyście – dwunastu ludzkich latach. Wszyscy planują swój powrót.
Planują drogę do Mostu Kwiatów, ale jeszcze nie są gotowi. Planują drogę
do najwyższych anielskich wymiarów.
Jednakże, ta świadomość jaką mieli, kiedy opuścili
Ziemię, nie pozwoliła im na to. Oni byli – nazwalibyście ich – związani z
Ziemią. Byli uwięzieni w starych systemach i wierzeniach. Ale coś ich
pociągnęło do zrozumienia więcej, niż znali, do wyjścia poza to, co
czuli w ich obecnym życiu.
Tak więc się tu zjednoczyli. Od tego czasu są razem,
parę setek, przyglądają się sobie, przyglądają się świadomości na Ziemi,
przyglądają się Wam. Teraz przyjechali tym autobusem na to spotkanie.
Przecież musi być przystanek autobusowy przy tym tutejszym kanionie, aby
mogli wysiąść. Teraz wypełniają to pomieszczenie.
Chcielibyśmy teraz Shaumbra, abyście – gdziekolwiek
jesteście, czy tutaj osobiście czy też w innych realiach przez Internet –
chcielibyśmy abyście wzięli głęboki oddech i ich przywitali. Oni są
trochę zdenerwowani, onieśmieleni obecnością ludzkich mistrzów. Być może
czują się trochę nieswojo. Być może czują, że nie są godni tej okazji.
Czują, że są studentami a Wy jesteście mistrzami. Chcieliby wiedzieć,
czy powitacie ich w Waszym miejscu, na tym wspaniałym i świętym
spotkaniu.
Wiecie, że mówi się o tym w niebiańskich wymiarach, o
tych miesięcznych Shoudach (śmiech). Jak już wcześniej wspomniałem, było
wielu, którzy byli na liście oczekujących, którzy chcieli tu przyjść.
Ale my nie możemy ich wszystkich wziąć, sami wiecie. Jest to ekskluzywne
wydarzenie.
Tak więc prosimy Was, abyście wzięli głęboki oddech i
zaprosili ich energie do Waszego miejsca, by się ostatecznie połączyć,
abyście zaprosili ich aby usiedli dzisiaj z Wami, by poczuli Waszą
esencję i Waszą obecność.
Tak oczywiście, oni studiowali świadomość.
Powiedzą…zapytają Was, „Co to jest świadomość?“ tak jak Wy pytaliście,
„Co to jest świadomość?“ Mówiąc krótko, jest to system wierzeń, który
określa Waszą rzeczywistość. Jest to poziom zrozumienia, który staje się
Waszą świadomością. Jesteście świadomi pewnego poziomu ruchów, pewnego
zrozumienia.
Świadomość jest również ograniczona systemami wierzeń.
Szczególnie kiedy przychodzicie na Ziemię, te systemy wierzeń stają się
bardzo sztywne. Określają wszystko w Waszym życiu. Określają jak sami
siebie widzicie. Te systemy wierzeń określają jaki macie do siebie
stosunek, jakie relacje macie ze środowiskiem i ludźmi wokół Was.
Interesujące jest to, że Wasze systemy wierzeń…nie
pochodzą z Waszych umysłów…widzicie. Systemy wierzeń sięgają głębiej.
Pochodzą z serca, z wewnątrz Was samych. Widzicie, myślicie, że macie
pewne systemy wierzeń. Jednakże czasami Wasze prawdziwe systemy wierzeń
są bardziej głębsze i potężniejsze. Czasami próbujecie skorygować czy
zmienić Wasze systemy wierzeń poprzez rozum. Jednakże Wasze życie nadal
biegnie tym samym torem. Zastanawiacie się, jaki prawdziwy wpływ mają
systemy wierzeń na Wasze życie.
Jednakże systemy wierzeń…są czymś bardziej
głębszym…bardziej głębszym. Możecie mieć do nich dostęp. Możecie głębiej
zrozumieć w co właściwie wierzycie. Powtarzam, nie chodzi tu o to, w co
generalnie wierzycie. Porozmawiamy dzisiaj trochę o tym jak się temu
przyjrzeć, jak to zmienić, jak z tym pracować.
Zasadniczo wszystko jest systemem wierzeń. Zależy to
tylko od tego jaki szeroki mają zakres, nawet po naszej stronie zasłony.
Anioły, istoty eteryczne…ich realność jest określona ich systemami
wierzeń. Jak już Saint-Germain opowiadał w Szkole Lunatyków (DreamWalker
School), nawet istoty eteryczne, które nie są w inkarnacji, nie są w
ludzkiej formie, kiedy przychodzą na naszą stronę zasłony, ich
rzeczywistość jest nadal określona ich systemami wierzeń. Oni je ze sobą
przynoszą. Potem po naszej stronie to może być opracowane, poszerzone i
dostosowane.
W końcu każda istota eteryczna musi przybyć na Ziemię,
nawet z poszerzonym systemem wierzeń, aby zamanifestować je tutaj na
Ziemi, by zobaczyć jak one wyglądają. W astralnych realiach wszystko
jest trochę eteryczne. Wszystko jest trochę tymczasowe. Polega to więc
na tym, by przynieść te systemy wierzeń na Ziemię w poszerzonej formie, w
poszerzonej świadomości dla duszy, aby ta boska istota wreszcie
zaistniała i połączyła się z ludzką.
Tak więc Shaumbra, systemy wierzeń- te, które macie –
określają i definiują rzeczywistość. To jest Wasza rzeczywistość. To
jest Wasz poziom zrozumienia. Większość ludzi żyje w bardzo ograniczonym
i zawężonym systemie wierzeń. Są one bardzo, bardzo skupione i czasami
bardzo sztywne.
Uczycie się teraz jak wyjść poza nie. Uczycie się o tym,
że istnieje taka rzecz jak wyobraźnia, która poszerza systemy wierzeń.
Uczycie się, że te niektóre dosłowne systemy wierzeń o Bogu, o
pieniądzach, o pożywieniu, czy o fizycznym ciele są bardzo zawężone.
Określają one świadomość, w której czujecie się nieswojo, tak jakbyście
mieli na sobie bardzo obcisłe ubranie. Teraz jesteście gotowi by to
poszerzyć, wyjść poza to.
Tak więc nasi dzisiejsi goście studiowali świadomość.
Studiowali ich własny system wierzeń. Studiowali jak ten system wierzeń
ich dosłownie żywi.
Ten pewien system wierzeń, jaki macie manifestuje się na
zewnątrz. Jeżeli wierzycie, że życie na Ziemi jest karą, że jesteście
upadłymi aniołami i że przybyliście tu by dostać wybaczenie i litość
Boską…ojej, jest to bardzo nieświadomy, bardzo głęboki system wierzeń.
Nawet o tym nie myślicie. Nawet go nie rozpoznajcie.
Potem go odgrywacie. Zaczynacie go grać. Zaczynacie
tworzyć to wszystko wokół Was, ponieważ taki jest Was filtr, Wasze
nastawienie. Potem staje się to Waszą rzeczywistością. Patrzycie na
świat poprzez oczy oceniającego, poprzez oczy upadłego anioła, poprzez
oczy ciemności, czy diabła. Widzicie świat jako miejsce kary. Widzicie
go jako typ pokuty czy więzienia, gdzie zostaliście wysłani, by
naprostować się na dobrą drogę.
Dosłownie to przeżywacie. Nie mówimy tu tylko
specyficznie o Was. Mówimy tu generalnie o ludziach, którzy w to wierzą.
Dosłownie tak żyjecie. A to właśnie utrwala ten system wierzeń,
ponieważ wszystko wokół Was wydaje się okrutne, pełne kary, wydaje się,
że jest to jakby jakiś rodzaj spirytualistycznej kary, którą musicie
odrobić. Utrwala to system wierzeń, Waszą świadomość, która staje się
coraz bardziej sztywna.
Tak samo dzieje się z naszymi gośćmi. Oni wiedzieli, że
mieli bardzo zawężoną świadomość. Wiedzieli, że tak naprawdę to jej nie
lubili, ale nie wiedzieli jak ją poszerzyć. Nie wiedzieli co mają z nią
zrobić. To właśnie dlatego zatrzymali się w drodze do Mostu Kwiatów żeby
studiować, aby się przyglądać, aby obserwować Shaumbrę, aby zobaczyć
jak Wy zmieniacie świadomość.
Jedną z rzeczy jakie zauważyli, to to, że jest wiele,
wiele rzeczy, które żywi ducha i człowieka. Te rzeczy, które żywią ducha
i człowieka… to są jak kable, czy łączniki, które dosłownie żywią
ludzką świadomość na Ziemi. Dzisiaj przyjrzymy się, co Was żywi.
Przyjrzymy się temu, w taki sam sposób, jak robiła to grupa naszych
gości.
Oni pytali siebie, co ich żywiło jak byli na Ziemi. Co
ich żywi teraz w innych wymiarach? Jak tylko zrozumiecie, co Was żywi,
co Was podtrzymuje, wtedy możecie zrozumieć swój system wierzeń, Waszą
świadomość. Wtedy dopiero możecie naprawdę zacząć pracę nad ich zmianą.
Co Was żywi Shaumbra? Przedyskutujmy to dzisiaj.
Porozmawiajmy o tym nie oceniając siebie, nie mówiąc co jest złe a co
dobre, po prostu przypatrzmy się temu co Was żywi. Zapytamy każdego z
Was, kto słucha, czy jest tutaj z nami, abyście odrobili pracę domową
nawet po naszym odejściu i zaobserwowali co żywi Was w życiu?
Nie, nie mówimy tu tylko o Waszym fizycznym ciele,
ponieważ wiecie, że żywione jest ono przez jedzenie jakie spożywacie.
Ale jak to Was żywi? Chcielibyśmy abyście zaobserwowali, co dokładnie
wprowadzacie do swojego ciała, jak się czujecie i co myślicie, kiedy to
robicie. Czy karmicie swoje ciała pożywieniem pełnym życiowej energii
tak jak warzywa czy owoce? Czy karmicie je mięsem, skrobią, chlebem czy
ziarnem? Czy dajecie swojemu ciału wody? Czy dajecie mu alkohol? Czy
karmicie swoje ciała cukrem?
Powtarzamy, abyście byli obserwatorami. Sąd ostateczny
nie istnieje, tak więc możecie żywić się tylko cukrem przez całe życie z
małą ilością innego pożywienia roślinnego czy też zwierzęcego. W ten
sposób możecie też podtrzymywać swoje ciało. Jednakże zauważcie, jak
żywicie Wasze ciała, jak Wasze ciała to odbierają, jak się czujecie, co o
tym myślicie.
Tak często zadajecie nam pytania o wadze i diecie. Nie
chodzi tu właściwie o pożywienie jakie spożywacie. To zależy od
świadomości. Istnieje tu natychmiastowy związek systemu wierzeń jaki
macie względem jedzenia jakie spożywacie.
Oj tak, widzimy, że niektórzy z Was skrzywili się, kiedy
wspomnieliśmy o jedzeniu tylko cukru. „Nie, to niemożliwe.“ Jednakże
jest to tylko Wasz system wierzeń. Są to tylko wierzenia. Możecie to
zmienić. Możliwe, że w przyszłości, będą nowe książki i nowe badania,
może za 50 lat, te książki powiedzą, że te zdrowe diety były właściwie
bardzo szkodliwe dla zdrowia niż czysty cukier. Kto to wie? Jest to
system wierzeń, Shaumbra. Chcielibyśmy abyście zaczęli to obserwować.
W jaki sposób macie zamiar żywić swoje ciało? Jak Wasze
ciała reagują? Czy macie problemy z trawieniem? Czy macie problemy z
energią? Kiedy żywicie swoje ciała? Czy wierzycie, że musicie jeść
śniadanie? Cały czas słyszymy, jak Ci tak zwani eksperci twierdzą, że
śniadanie jest tak ważne i o której porze powinno je się jeść…możliwe,
że tak jest…możliwe, że nie.
To wszystko są systemy wierzeń. To wszystko jest
świadomością. To wszystko zależy od tego w jaki sposób karmicie się jako
ludzkie dusze na Ziemi. Pokarm żywi Wasze ciała, ale nie tylko. To co
robicie, to żywicie również świadomość. Trawicie cały system wierzeń,
nieważne czy Wam to służy czy nie.
Tak więc prosimy Was, abyście przyjrzeli się Shaumbra,
czym się żywicie…w jaki sposób…kiedy. Są to ważne rzeczy, które są
częścią Waszej rosnącej i poszerzającej się świadomości czy zrozumienia.
Chodzi tu o zrozumienie, co Wy teraz robicie na Ziemi. Tak, to wydaje
się oczywiste. Myślicie, że jesteście bardzo świadomi, co teraz dzieje
się w Waszym życiu.
Jednakże Shaumbra, musimy Wam powiedzieć, o wiele więcej
dzieje się w Waszym życiu. Nie pozwalaliście sobie na to, by uzmysłowić
sobie każdą myśl czy uczucie w każdym momencie. Zamknęliście się,
częściowo dlatego, że Wasze umysły nie mogły sobie poradzić z napływem
tych informacji. Jednakże Wasze umysły również się zmieniają, sposób w
jaki pracują. Nie pracują już one w stary sposób. To się zmienia.
Dostosowują się do waszego nowego Ja. Wasze umysły odbierają i
przetwarzają informacje w zupełnie nowy sposób.
Tak więc bądźcie świadomi tego, co się wokół Was dzieje.
Czym się żywicie? Tak, jest to bardzo podstawowy przykład żywienia
siebie. Przypatrzmy się teraz w jaki inny sposób siebie żywicie.
Pamiętajcie, mamy tu gości, którzy studiowali to przez
jakiś czas. Oni się temu przyglądali. Będą wracali na Ziemię w
następnych dwunastu latach, nawet wcześniej, z tym zrozumieniem, mając
nadzieję utrzymać swoją świadomość, nawet po powrocie tutaj. Oni się
przyglądają zadając pytania – czym żywi się świadomość…czym żywię się
Ja…co tworzy rzeczywistość…w jaki sposób mogę żyć na Ziemi w
powiększonej, poszerzonej rzeczywistości, jednocześnie będąc na Ziemi –
ponieważ umiejętność tego daje możliwości do osiągnięcia boskiej
energii.
Czym się teraz żywicie Shaumbra? Przyjrzyjcie się temu.
Czy żywicie siebie, swoją świadomość złością? Tak wielu to robi. Złość
jest energią. Karmi ona swoje Ja. Przynosi energię.
Tak, jedzenie, oczywiście, jest to ważny element
żywienia, ale nie porównuje się do tych – jakbyście to powiedzieli –
zagmatwanych energii, jakie przynosicie aby się podtrzymać. Po naszej
stronie zasłony nie spożywamy jedzenia. Nie musimy, chyba że chcemy. Nie
możemy jednak jeść w ten sam sposób jak Wy.
Tak więc my też musimy się żywić. Nasze
spirytualistyczne istoty też muszą się czymś żywić. Coś musi
podtrzymywać naszą świadomość. Tak więc my też przynosimy pewne rzeczy.
Coś nas żywi. Zasadniczo, jeżeli chcecie przypatrzeć się temu ze strony
fizyki, to my bierzemy energię z „pola“, które jest neutralne: w pewnym
sensie ono nawet nie istnieje. My je „dualizujemy“. Potem rozkładamy je
na elementy dualne. Po czym kształtujemy je w potencjały.
Potem ta energia płynie – czy jesteście ludźmi, czy
aniołami – ta energia potem przypływa do rzeczywistości. Ona Was karmi i
podtrzymuje. To Wy determinujecie jej charakterystykę i wibrację a ona
Was żywi. Przypływa ze „Źródła Wszystkiego, co Istnieje“. Przypływa do
Was. Wy ją jednak kształtujecie.
Tak więc prosimy Was jeszcze raz abyście przypatrzyli
się temu, co Was teraz żywi w życiu. Czy jest to złość? Złość jest
energią, bardzo silną, bardzo dualistyczną i przypływa do Waszego życia.
Tak, złość może Was żywić. Żywi ona ducha i świadomość.
Niektórzy z Was zastanawiają się dlaczego próbujecie żyć
zrównoważonym, spokojnym życiem. Myślicie, że musicie być spokojni i
zrównoważeni aby być uduchowionym. Jest to czysta bzdura (śmiech). Wtedy
przynosicie złość. Dlaczego to robicie? Dlaczego karmicie się złością?
Nie oceniamy Was tutaj. Złość jest – tak czujemy – czasami bardzo
odpowiednia. Jednakże co ona dla Was znaczy? Jak Wam służy, Shaumbra?
Czasami karmicie się śmiechem. Podtrzymuje on ducha.
Przynosicie śmiech w różny sposób. Opowiadacie kawały, czy też
przebywacie z ludźmi, którzy są śmieszni. Być może siadacie i oglądacie
film, czy komedię telewizyjną. Tam istnieje śmiech.
Śmiech jest energią i Was karmi. W jaki sposób go
przynosicie? Dlaczego go przynosicie, Shaumbra? W jaki sposób on Was
karmi? Powtarzamy abyście się temu przyjrzeli.
Wszyscy się żywią. Wszyscy przynoszą energię, czy
jesteście ludźmi czy aniołami. Wszyscy się żywią. Jak tylko zrozumiecie,
czym się żywicie, w jaki sposób przynosicie energię do Waszej
rzeczywistości, wtedy możecie zrozumieć w jaki sposób kształtuje się
świadomość, jak systemy wierzeń określają rzeczywistość i w jaki sposób
możecie się rozwijać poza to, co w tym momencie wierzycie jest Waszą
ograniczoną rzeczywistością.
Niektórzy z Was żywią się byciem pokrzywdzonym. Jest to
bardzo smaczne jedzenie, nieprawdaż? Lubicie być pokrzywdzonymi. Oh tak,
narzekacie, że nimi jesteście. Ubolewacie, że jesteście pokrzywdzonymi.
Lubicie winić innych. Lubicie opowiadać o tym, jak te zewnętrzne
energie Was dołują. Nawet uwielbiacie wymyślać historie z poprzednich
inkarnacji, które umożliwiają Wam bycie pokrzywdzonym w tym życiu, nawet
jeżeli nic takiego się nie wydarzyło.
Żywicie siebie energią pokrzywdzonych. Nie jest to takie
złe. Pozwala Wam to na odgrywanie niesamowitej roli. Pozwala Wam to na
nie stawanie twarzą w twarz z wysokim potencjałem samego siebie, tym kim
jesteście. Gracie jako pokrzywdzeni. To Was żywi. Jest to jak dożylna
rurka, która wchodzi bezpośrednio do Waszego systemu, do Waszej
świadomości. Tak kontynuujecie Wasze żywienie.
Jesteście głodni. Wtedy przywołujecie energię
pokrzywdzonego. I co się wtedy dzieje? Oczywiście przynosicie do swojego
życia, tych, którzy Was krzywdzą. Tworzycie ich i przyprowadzacie aby
oni mogli Was zdołować jeszcze raz, abyście mogli się żalić. Daje Wam to
przyczynę aby czegoś nie wykonać.
Nie mówimy, że jest to złe. Powtarzamy, że nikogo tu nie
oceniamy. Po prostu tylko prosimy Was abyście przyjrzeli się, czym się
żywicie.
Niektórzy z was żywią się poprzez dopasowywanie się do
innych, żywicie się pochwałami, jakimi jesteście wspaniałymi, jak
kochającymi i cudownymi ludźmi. Potrzebujecie tego pożywienia z
zewnątrz, od tych co mówią, jacy jesteście wspaniali, jak to cudownie,
że mogli spotkać tak niesamowitą osobę. Niektórzy z Was tym się właśnie
żywią.
Powtarzamy, nie oceniamy Was. Uwielbiam to robić
(śmiech). Chciałbym jednak powiedzieć, że w pewnym momencie musicie się
zrównoważyć, osiągnąć balans by wiedzieć, że to tylko pochwały. Pochwały
to też energia. Ona do Was przychodzi. Możecie się nią zakrztusić ale
też możecie ją zmienić, by nie – jakby to powiedzieć – wybuchła w Waszym
ego. Możecie dosłownie zmienić każdą z tych karmiących energii.
Niektórzy z Was już to robią. Jest to fajna sprawa
dopóki się w niej nie złapiecie, dopóki się nie uzależnicie od tej
energii pochwał i podziękowań od innych, że będziecie musieli jej nadal
potrzebować. Wtedy zaczniecie tworzyć rzeczywistość, gdzie zawsze
będziecie na „białym koniu,“ zawsze broniąc i pomagając innym. Dlaczego?
Nie dlatego by po prostu pomagać i ratować innych! Robicie to dlatego,
by się żywić tą energią i żeby każdy Wam mówił, jacy jesteście
wspaniali. Powtarzamy, jest to niesamowite…jeżeli nie będziecie brali
siebie zbyt na serio.
Niektórzy z Was żywią siebie poprzez kreatywność.
Uwielbiam tę energię. Uwielbiacie tworzyć artystyczne rzeczy, ponieważ
one przynoszą Wam energię. Ona Was żywi; podtrzymuje Was. Tak, w samym
korcu jesteście kreatorami, czy też Twórcami. Tak więc kiedy malujecie,
kiedy nawet szkicujecie na papierze, bazgrzecie w notatniku podczas
nudnego zebrania…tak, to właśnie Was karmi. Nie robicie tego, by pokazać
to wszystkim w pokoju. Nie robicie tego nawet, ponieważ myślicie, że
jesteście wielkimi artystami. To karmi Wasze głębokie pragnienie w Was
samych. To Wam właściwie pomaga w połączeniu się z twórczym centrum
wewnątrz Was samych.
Powtarzamy, chcielibyśmy abyście się upewnili – jak
również nasza grupa gości – że Was absolutnie nie oceniamy. Oni też
przyglądali się swojemu życiu. Musieli przejść przez parę lat lekcji –
dyskusji i studiów, żeby się dokładnie sobie przyjrzeć – aby zapytać
siebie o to samo. „Co nas żywiło na Ziemi przez ostatnią inkarnację?“
Być może były to pieniądze. Pieniądze mają w sobie
niesamowitą energię. Pieniądze mogą uzależniać. Pieniądze mogą też być
wspaniałą rzeczą. Paru z naszych dzisiejszych gości zaplątało się w
nich. Przez całe życie od dzieciństwa po śmierć robili pieniądze.
Urodzili się z pieniędzmi. Taka była ich karma. Przez całe życie starali
się zarabiać dużo pieniędzy. Mierzyli siebie i swoją świadomość poprzez
pryzmat pieniądza.
Oh, pieniądze same w sobie to tylko papier. Teraz w
Waszym społeczeństwie jest to tylko cyfra wychodząca z Internetu
komputera do banku. Ale oni byli zaplątani w pieniądze. One ich żywiły.
Żywiła ich energia dolarów, franków, czy jakiejkolwiek innej waluty.
Czuli, że muszą robić jeszcze więcej i więcej aby się tym żywić, kiedyś
zadowoleni byliby powiedzmy 100.000 ale potem musieli zarobić 500,000
ponieważ ich ciała, ich spirytualistyczne ciała domagały się więcej.
Tak więc, co Was żywi, Shaumbra? Co Was żywi?
Status…następna rzecz. Status to interesująca sprawa,
ponieważ w większości, ci którzy żywią się statusem nie zdają sobie z
tego sprawy. Nie widzą tego; są tego tak nieświadomi. Żywią się statusem
w swoim środowisku. Oni także uważają siebie z punktu widzenia innych
za najlepszych sąsiadów, najlepszych w otoczeniu, najlepszych w rejonie.
To żywi ich energię. Oni nadal będą potrzebowali jej coraz więcej,
więcej uważania, więcej akceptacji przez innych. Tak więc status może
też być sposobem żywienia siebie.
Ci, co mają rację, też się tym żywią, myślą, że mają
rację we wszystkim dookoła, nawet jeżeli w głębi serca wiedzą, że jej
nie mają. Czasami się z tego śmiejemy. Oni nawet szukają kogoś aby
dowieść im rację tylko dlatego, że to ich tak nakręca (śmiech). Nadal
jednak kontynuują swoje prawo racji. To ich żywi. Jest to ich sposób na
dowartościowanie się, nawet gdy czują, że coś jest nie tak. Jednakże
nadal żywią się tym typem energii. Powtarzamy…nie oceniamy, mienie racji
może być wspaniałą energią do gry, mając na uwadze, że to jest tylko
gra.
W jaki sposób się żywicie, Shaumbra?
Być może książką…być może telewizją…być może filmem. Co
dzieje się, gdy zanurzacie się w jedną z tych rozrywek? Kiedy energia do
Was wraca, wtedy się nią żywicie. Pozwalacie sobie na wyjście w
eteryczne wymiary by otworzyć swoją świadomość i doświadczyć to, co
zostało napisane lub odegrane na ekranie.
Jednakże coś Was żywi. Co to jest? Czym jest ta energia,
która do Was wraca? „Tak,“ często mówicie sobie, „Muszę trochę
odpocząć. Muszę trochę poczytać lub oglądnąć film.“ Myślicie, że
wchodzicie w neutralny stan. Ale tak nie jest. Dzieje się wtedy dużo
rzeczy.
Być może karmicie się poprzez wyjście z umysłu przez
chwilę i pozwalacie wtedy na otwarcie się swojego serca. Być może
karmicie się poprzez odseparowanie się od zewnętrznego świata by
zagłębić się w sobie. Być może karmicie się poprzez swoją wyobraźnię, na
przykład kiedy czytacie książkę, oglądacie telewizję czy film.
Jeżeli przyjrzycie się temu, co dzieje się wokół Was,
nie tylko w Waszych umysłach, ale wszędzie, nie macie chwili odpoczynku,
nawet jeżeli oglądacie telewizję. Żywicie się. Patrzycie na ekran.
Obserwujecie aktorów i charaktery. Obserwujecie ich środowisko, role,
jakie grają i karmicie tym swoją świadomość. Karmicie tym swoją
rzeczywistość.
To jest jak rura gazowa, rura napędowa, która Was
podtrzymuje. Ma ona niesamowitą wartość, wspaniałą wartość. Nie
próbujcie się od tego odciąć. Jesteście bardzo, bardzo głodni. To ma
wartość. Chcielibyśmy tylko abyście byli świadomi, czym się żywicie.
Dramat…niektórzy z Was uwielbiają dramat. Właśnie tym
się żywicie. Jesteście albo w tym zamieszani lub też istniejecie na
peryferiach dramatów innych ludzi. Czasami mówicie sobie, „Ale ja jestem
Shaumbra. Jestem uduchowioną istotą. Nie mogę zagłębiać się w dramaty.“
Jednakże ciągle jesteście wokół nich. One zawsze dzieją się wśród
ludzi, których znacie.
Być może mówicie sobie, „Dlaczego tak się dzieje?
Dlaczego wokół mnie ciągle rozgrywają się dramaty?“ To dlatego, że tym
właśnie się karmicie. Jest to bardzo silna, pociągająca, dualistyczna
energia. Ona żywi Waszą duszę. Żywi Waszą rzeczywistość i świadomość.
Czasami się w to łapiecie. Nie bardzo się to Wam podoba.
„Nie powinnam była złapać się w ten dramat.“ Jednakże łapiecie się w
to, ponieważ tym właśnie się karmicie. To Wam coś daje. Bądźcie tego
świadomi. Przyjrzyjcie się temu. Jak to Was żywi Shaumbra?
Powtarzamy to w kółko. Nie oceniajcie się. To dzieje się
za przyczyną. Jesteście w to zamieszani z jakiegoś powodu. Nie chcemy
abyście mówili, „Dramaty są złe. Litowanie się nad sobą jest złe.“ My po
prostu chcemy abyście zrozumieli dlaczego tak się dzieje. Jak to Was
żywi, Shaumbra?
Niektórzy z Was żywią się pracą. Pracujecie bardzo,
bardzo ciężko. Pracujecie długimi godzinami. Ciągle pracujecie. Bronicie
się. Mówicie, „Ale ja muszę. Muszę pracować. Mam tak wiele do
zrobienia.“ My mówimy, że właśnie tym się karmicie. Lubicie tą energię
pracy. Lubicie to w swoim życiu. To Wam służy.
Co to jest? Jaki to ma cel? Pomyślcie trochę. Nie chodzi
tu tylko o te cele, które chcielibyście osiągnąć. Nie chodzi tu o to,
że macie tylko parę lat na to, czy też, że musicie pracować ciężko na
rodzinę. To są tylko preteksty, błahe przyczyny. Istnieją też większe
przyczyny. Jak się tym żywicie? Jaka jest ta energia, ta energia
ciężkiej pracy? W jaki sposób podtrzymuje ona Was i Waszą duszę?
Niektórzy z Was uwielbiają plotki. Uwielbiacie plotki.
Uwielbiacie rozmawiać o innych. W plotkach istnieje bardzo realna
energia, która jest bardzo, bardzo silna. Trudno jest Wam omijać plotki.
Czasami, po fakcie, mówicie sobie, „Nie powinnam była wciągnąć się w te
plotki.“ Jest to pożywienie, pożywienie dla Waszej duszy. Nawet plotki
żywią Wasze dusze. W jaki sposób? Jak to się dzieje? Jaka jest ich
dynamika? Tylko dlatego, że istnieje tam silna energia?
Tylko nie analizujcie tego. Odpowiedzi nie są tak
głębokie i nie są one zakamuflowane. Czasami jest to tylko zastrzyk
silnej energii, który przynosicie do swojego życia. Czasami wydaje się
Wam, że potrzebujecie tą energię do dalszego życia. Czasami po dobrej
sesji plotek, czujecie, że macie więcej energii, macie w sobie więcej
życia niż poprzednio. Tak więc to Was w jakiś sposób żywi.
Przyjrzyjcie się temu. Nie próbujcie tego analizować,
Shaumbra. Po prostu się temu przyjrzyjcie. „Dlaczego ta energia mnie
żywi? Co ona robi?“ Tak, najprawdopodobniej pompuje Was, daje Wam silny
zastrzyk energetyczny.
I tu mamy następną – depresja. Wielu z Was powie,
„Depresja wcale mnie nie żywi. Ona bardziej zabiera.“ Nie, nie, tak
wcale nie jest. Depresja to jest taka gęsta zupa. Bardzo gęsta i ciężka.
Ale, ona Was w jakiś sposób żywi. Jest to rodzaj spirytualistycznego
pokarmu.
Ona istnieje tu z przyczyny, nie dlatego, że jesteście
niedobrzy, czy dlatego, że macie chemiczną nierównowagę! To tylko widzi
nauka, ale to jest coś innego. To jest energia. I ona Was karmi, nawet
jak myślicie, że zabiera Wam siły energetyczne. Przyjrzyjcie się temu
jeszcze raz. Co kryje się za energią depresji? Co dzieje się w Waszym
życiu? Dlaczego jest to ciągła walka i wyzwanie?
Związki – jak one Was żywią? W jaki sposób energia
Waszego partnera Was karmi…czy też Waszych dzieci? Często mówicie, że
Wasz partner pozbawia Was energii, że Was hamuje. Nie, Wasz partner Was
żywi. W jakiś sposób, gdzieś tam istnieje energia, która Was żywi.
Przynosi Wam energię…tak naprawdę jest. Pomaga podtrzymywać Waszą
świadomość a nawet czasami Waszą iluzję. Ma ona znaczenie. Wasze dzieci,
to samo…one Was w jakiś sposób żywią. Jaka energia z tego wychodzi?
Gaia Was żywi przez cały czas. Dlatego ona tu jest.
Karmi Was energią, nie tylko dla Waszego fizycznego istnienia, ale dla
ogółu, Waszego spirytualistycznego, mentalnego i fizycznego istnienia.
Gaia jest jakby fabryczną rośliną. Ta energia Ziemi…ona przez cały czas
produkuje energię, bardzo podstawową energię korzeni, coś co będzie
podtrzymywało Wasze fizyczne ciała. Ale istnieją też inne energie
związane z Gaią, energie świadomości, które ona cały czas produkuje,
daje Wam na użytek. Niektórzy z Was to odkrywają, kiedy są na spacerze w
lesie czy też kiedy jadą samochodem przez pola i wioski lub są na
oceanie.
Jednakże zapytajcie siebie następnym razem – w jaki
sposób Gaia mnie żywi? Powtarzamy, nie ma w tym nic złego. Nie ma nic
złego w tym karmieniu. Każda istota musi się jakoś żywić, potrzebuje tej
podtrzymującej ją energii. Tak więc, w jaki sposób Gaia służy Wam w
życiu? Co ona robi?
Niektórzy z Was muszą cierpieć w życiu. Być może jest to
fizyczne czy też emocjonalne cierpienie. Mówicie, że tego nie lubicie.
Jeżeli jednak byście tak naprawdę tego nie lubili, tak naprawdę nie
chcieli tego w Waszym życiu, to to cierpienie by tam nie istniało.
Przynosicie cierpienie do Waszego życia, na jakimś poziomie, ponieważ
ono Was żywi. Jest to energia. Wyobraźcie sobie, że jest to energia,
która przepływa przez eteryczne rury, prosto do Was, prosto do Waszej
świadomości, do Waszego momentu Teraźniejszości.
Radość to też energia. Ona Was dobrze żywi. Wielu z Was
zaznało radości w życiu. Ona Was karmi jak każda inna energia.
Religia – najbardziej toksyczne pożywienie (śmiech) –
religia żywi tych, którzy są w jej systemie wierzeń. Podtrzymuje ich
rzeczywistość i świadomość. Znowu powtarzamy, że nie ma nic w tym złego.
Jest to po prostu energia, pożywienie jakie do Was przychodzi, w
szczególności te religie, które mają wiele dogm, zasad, książek czy też
studiowania. To wszystko jest, Shaumbra, pokarmem, spirytualistycznym
pokarmem, pokarmem świadomości. To wszystko, czym jest.
Ci ludzie piszą coraz więcej książek. Dzieje się tak,
ponieważ musicie się jakoś karmić. Jeżeli żywicie się – nazwalibyśmy to –
ograniczonym źródłem, określonym źródłem, potrzebujecie coraz więcej
pokarmu. Musicie wymyślać nowe reguły, pisać więcej książek, kreować
nowe prawa, nowe poglądy na temat Boga. Jest to po prostu pożywienie dla
duszy. To wszystko.
Shaumbra…jest to pożywienie. Siedzicie tu teraz, ssąc
piersi Shaumbry, karmicie się (śmiech). Ta energia Shaumbry,
Szkarłatnego Koła, Tobiasza i Szkarłatnego Sejmu, jest to pożywienie.
Powtarzamy, nie ma tu oceny. Dlaczego przynosicie to do swojego życia?
Jak to na Was działa? Powtarzamy, nie chodzi tu o to, co jest dobre a co
złe. Chodzi tu po prostu o przyjrzenie się w jaki sposób się żywicie,
ponieważ jak to zrozumiecie, zrozumiecie w jaki sposób tworzona jest
rzeczywistość, potem będziecie mogli zrozumieć jak ją zmienić, możecie
dać sobie pozwolenie…widzicie.
Żywicie siebie w różny sposób. Żywicie się powietrzem,
tylko oddychając. Oddychanie jest niesamowitym sposobem odżywiania się.
Żywi ono Waszą rzeczywistość. Żywi Wasze marzenia i pragnienia. Oddech
żywi Waszą duszę.
Kryje się za tym więcej, niż tylko pobieranie tlenu z
powietrza. W powietrzu jest energia ducha. To właśnie wdychacie. To
karmi Waszą rzeczywistość. Żywi Wasz sens istnienia. Kiedy wykonujecie
głębokie spirytualistyczne oddychanie, częściowo żywi to Wasze własne
pragnienie do osiągnięcia większej, wspanialszej świadomości ,
poszerzonej świadomości.
Spanie…to Was też karmi. Nie chodzi tu tylko o
wypoczynek. Ze spaniem związana jest energia snów, która Was karmi.
Bardzo często w Waszych snach wchodzicie w inne realia. Wchodzicie w
nie, by robić zakupy, zbierać plony. Wchodzicie tam, aby zrywać
niebiańskie owoce z drzewa i pozwalacie na przyniesienie ich do swojej
rzeczywistości po przebudzeniu. Co dzieje się podczas snu?
Przypatrzcie się uważnie temu w jaki sposób się żywicie,
jak karmicie swoją świadomość. Wszystko, co robicie w swoim
życiu…uzdrawianie…pomaganie innym…nieważne czy dajecie, czy też
otrzymujecie…to wszystko Was karmi. Czy jesteście poszkodowani, czy też
winni… kreatorami czy intelektualistami…dzieckiem czy rodzicem…to
wszystko Was żywi w taki czy inny sposób, tworząc Waszą rzeczywistość.
Tak więc, kiedy będziecie gotowi do zmiany swojej rzeczywistości, kiedy
będziecie gotowi do zmiany swojej świadomości, musicie zauważyć w jaki
sposób się dotychczas odżywialiście, jak siebie podtrzymywaliście.
Nad tym właśnie pracowała i studiowała ta nasza
dzisiejsza grupa gości. Przypatrywali się w jaki sposób oni się żywili.
Niektórzy z nich paprali się, w jakbyście to nazwali złych, szatańskich
energiach, jak wiecie. W taki sposób się karmili; jest to inny rodzaj
pokarmu, inny rodzaj dawania sobie energii.
Niektórzy z nich robili to poprzez bycie, jakbyście to
nazwali psychologami, oni ciągle musieli komuś dawać rady, ciągle tam
być, słuchać, radzić. Znacie ten typ. Wielu z Was jest tym typem
(śmiech). Jesteście tymi, do których zawsze przyjdą Wasi przyjaciele.
Tak, oni się karmią Waszą energią ale Wy też karmicie się ich energią.
W Waszej rzeczywistości zachodzi jakaś wymiana. A Wy
myśleliście że tak jest, ponieważ jesteście tacy wyrozumiali. Nie, po
prostu potrzebowaliście tego pożywienia. Potrzebowaliście tej energii w
Waszym życiu. Powtarzamy, nikogo tu nie oceniamy…są to obserwacje
spirytualistycznych istot.
Zdrowie, zdrowie…żywicie się zdrowiem. Myśleliście, że
zdrowie jest wynikiem tego, co jecie. Jednakże żywicie się zdrowiem.
Jesteście ciągle chorzy, ciągle łapiecie przeziębienia czy ostatnie
modne choroby, żywicie się tą energią w taki czy inny sposób, tak samo
jak zdrowiem. To Was żywi.
Zawsze istnieją ujścia energetyczne do Waszej
rzeczywistości. To tworzy świadomość, która tworzy Wasze prawdziwe
życiowe doświadczenia. W jaki sposób się żywicie, Shaumbra? Siedząc
wieczorem przy kominku, odpoczywając, w piciu szklanki wina jest coś
więcej niż siedzeniu przy kominku pijąc wino. Zachodzi tu proces
karmienia, płynięcie energii do Waszej świadomości, do Waszej
rzeczywistości, formując i definiując Waszą rzeczywistość.
Tak samo się dzieje, kiedy prowadzicie samochód. Żywicie
się tym. Co się dzieje podczas jazdy? Być może ta niecierpliwość
dotarcia do celu…być może życie według zegarka, potrzeba pośpiechu…to
Was też żywi. Być może wpadacie w trans podczas jazdy samochodem. To Was
żywi.
Cokolwiek to jest, Shaumbra, przypatrzcie się temu.
Poczujcie każdy aspekt swojego życia. Poczujcie dokładnie to, co się w
tym momencie dzieje.
Te rozmowy z innymi ludźmi nie są tylko zwykłymi
rozmowami. Kiedy jesteście wśród przyjaciół, ukochanych osób…wychodzicie
na kolację…rozmawiacie przez telefon…karmicie się tym. Zachodzą między
Wami zmiany energetyczne. Istnieją też inne rodzaje energii płynące z
innego źródła, innych miejsc, aby pomóc Wam zdefiniować Waszą
rzeczywistość.
Seks…bardzo lubicie rozmawiać o seksie. Tak więc
porozmawiajmy o tym. Tu nie tylko chodzi o seks. Karmicie się.
Przywołujecie do siebie energię, być może energię ukochanej osoby, być
może energię fizycznej satysfakcji. Chodzi tu o coś więcej; istnieją tu
jeszcze inne warstwy i poziomy, inne rzeczy jakie tu zachodzą.
Jeżeli byście mogli – nie ubliżając Waszemu partnerowi –
zastanowić się na chwilę, dlaczego angażujecie się w miłość i seks.
Zastanówcie się i powiedzcie sobie, „O co tutaj chodzi?“ Nie mówcie im,
co o tym myślicie (śmiech). Powiedzcie, „W jaki sposób ja się karmię?
Jak się czuje moja dusza, jaka jest moja rzeczywistość, czym się żywi
moja świadomość w tym momencie?“
Wszystko co robicie ma do czynienia z żywieniem się w
ten czy inny sposób. Dlatego to robicie. Być może teraz kogoś uczycie
lub dajecie komuś rady. Karmicie się. Nie chodzi tu tylko o pracę z tymi
ludźmi. Wy też się tym karmicie.
Jest to niesamowita sprawa, niesamowite jest
uświadomienie sobie w jak różny sposób się karmicie. Zróbcie to bez
osądzania siebie. Zróbcie to bez patrzenia czy to jest złe czy dobre.
Weźcie pod uwagę wszystkie sposoby w jakie się karmicie. Darzcie
miłością absolutnie wszystko.
Być może obecne są w Waszym życiu ciągłe trudności. Nie
możecie utrzymać głowy ponad wodą, jak to się mówi. Tak, to Was żywi, w
taki czy inny sposób. To nie Bóg patrzy na Was i mówi, „Dzisiaj droga,
którą podąża Mary będzie bardziej trudniejsza, ponieważ…tak, ponieważ
(śmiech) ktoś musi iść trudną drogą.“ Duch nie operuje w taki sposób.
Czerpiecie z tego energię. Pomaga to Wam formować
świadomość i ostatecznie rzeczywistość. W taki czy inny sposób żywicie
się wszystkim…to proste.
Jesteście w tym punkcie Shaumbra, że powinniście zacząć
obserwować to w każdym momencie. Prowadźcie dziennik. Notujcie wszystko
co Was dotyczy. Obserwujcie, w jak różny sposób się karmicie,
zauważajcie wszystkie czynności. Dlaczego robicie pewne rzeczy w taki a
nie inny sposób? To nie dlatego, że jesteście złymi ludźmi, nie dlatego,
że nie macie silnej woli, nie dlatego, że ktoś Was do czegoś namawia.
To Wam służy w prosty, oczywisty, w pewnym sensie, piękny sposób.
Alkohol i narkotyki…one Wam służą. Karmią Was. Nie
chodzi tu tylko o upijanie się, czy też o naćpanie się. Pojawia się inna
energia, kiedy się upijacie, czy bierzecie narkotyki. Nie chodzi tu
tylko o byciu na haju. Tak tylko myślicie.
Zachodzi tam też coś innego. W jakiś sposób się tym
żywicie. Co to jest? Czy nie żywicie się energią ucieczki, czy też
energią odpoczynku? Czy żywicie się w sposób aby poszerzyć swoją
świadomość? Czy też żywicie się energią upadku świadomości, czy też jej
niezaakceptowania? Musicie sami sobie na to odpowiedzieć. Nie możemy Wam
na to odpowiedzieć. Jednakże w jakiś sposób się tym żywicie.
Kiedy idziecie na długi spacer, coś się dzieje. Żywicie
się… och, uwielbiajcie to pożywienie…pokochajcie je…uwielbiajcie to. To
jest tylko energia, która do Was przypływa aby Wam służyć, aby pomóc Wam
formować Waszą rzeczywistość. Jest to energia, którą do siebie
przywołujecie. To tak jakbyście stali na szczycie góry i przywoływali
pewien rodzaj energii. Ona do Was przychodzi, nawet jak później
myślicie, że jest ona negatywna, pełna cierpienia czy ograniczająca Was.
W jakiś sposób ją przywołujecie.
Kiedy ćwiczycie, kiedy idziecie do siłowni ćwiczyć… och,
nie chodzi tu tylko o ujędrnianie muskułów. Nie chodzi tu tylko o to by
utrzymać ciało w formie. Chodzi tu też o coś innego. W jaki sposób to
Was żywi? Zapytajcie się siebie. Odpowiedź jest bardzo prosta.
Zapytajcie się siebie jak ten moment Was żywi.
Powtarzamy, uwielbiajcie to. Nie oceniajcie tego. Nie
mówcie, „To musi być złe. Być może jestem narcyzem, że muszę utrzymywać
moje ciało w ciągłej formie.“ Jest to ocena ludzka Starej Energii. Kiedy
zapytacie siebie, co Was żywi, zróbcie to z największego punktu miłości
dla siebie, z największego punktu tworzenia, nie ważne jakie to jest
brzydkie czy niegodne względem Was. W zasadzie jest to całkiem piękne.
Zaczęliśmy dzisiaj nasze spotkanie mówiąc, „Dajcie sobie
pozwolenie na to, kim jesteście.“ Potem zrozumiecie kim naprawdę
jesteście, nie tylko ograniczoną osobą, ale Wielką osobą. Wszystko Was
żywi, w taki czy inny sposób.
Wasze zwierzęta domowe…one Was żywią, nie tylko
miłością, nie tylko całkowitą akceptacją. Zachodzi tam też inny rodzaj
wymiany. W jaki sposób to zwierzę Was karmi? Pewnych rzeczy nie
jesteście teraz w stanie zrozumieć. Tak więc bądźcie świadomi tej
energii. Nawet nie próbujcie tego definiować czy też ubierać w słowa. Po
prostu czujcie to. „Energia tego pięknego zwierzaka mnie teraz karmi.
Zapytam siebie w jaki sposób.“ Potem czekajcie na odpowiedź. Ona do Was
przyjdzie. Nie chodzi tu o to, że ten zwierzak Wam służy i przechodzi
przez długie, trudne życie aby Was pocieszać.
Niektórzy z Was popadają w ten stan niedowartościowania
siebie. Jest to sposób żywienia siebie. Ale, mój Boże, istnieje bardziej
smakowite jedzenie, niż to! (śmiech). Czasami po prostu nie możecie
zaakceptować pewnych rzeczy, które są piękne i cudowne. Być może ten
zwierzak powrócił do Was w tej inkarnacji, ponieważ po prostu Was kocha,
bez przyczyny. Nie tylko dlatego, że ma według Was pewien dług. Nie
chodzi tu o to, że to zwierzę musi być z Wami. To nie jest ich zła
karma, ponieważ znowu Wam towarzyszy (śmiech).
Jednakże niektórzy z Was żywią się tą energią
niedowartościowania siebie. „Niemożliwe, żeby pies do mnie powrócił.
Najprawdopodobniej musiał. Na pewno się nade mną ulitował.“ Tak, teraz
żywicie się energią niedowartościowania siebie, jest to ulubiony temat
Kuthumi (więcej śmiechu). To jest tylko pożywienie, Shaumbra. To tylko
Was karmi.
Tak więc przypatrujcie się wszystkiemu przez te następne
– jakby to powiedzieć, nie spotkamy się przez długi czas – sześć
tygodni. Przypatrujcie się wszystkiemu. To jest Wasza praca domowa:
obserwujcie wszystko, co Was żywi w Waszym życiu. Notujcie to, jeżeli
chcecie. Napiszcie o tym piosenkę, jeżeli chcecie. Oh, tak chcielibyśmy
bardzo usłyszeć piosenki Shaumbry…“Co Mnie Żywi“…wiersz lub też dwa.
W miarę jak będziecie tego coraz bardziej świadomi – ale
nie oceniając siebie i nic nie analizując – co Was żywi, zaczniecie
pojmować, co tworzy Waszą rzeczywistość. Kiedy zrozumiecie, co tworzy
Waszą rzeczywistość, będziecie mogli zrozumieć co ją zmienia. Chcecie
zmienić swoją rzeczywistość? Jest to naprawdę bardzo proste.
Niektórzy ludzie powiedzą, „Dobra, ale w jaki sposób
można zmienić świadomość?“ Po pierwsze musicie wziąć pod uwagę swój
system wierzeń. Już to zrobiliście. Dlatego jesteście Shaumbrą. Gdzieś
tam w swoim życiu zastanawialiście się nad systemami wierzeń, czy to
były te, które stworzyliście z Waszymi rodzicami, nauczycielami,
siostrami zakonnymi, księżami czy rabinami. Cokolwiek to było,
zastanawialiście się nad nimi zamiast je całkowicie zaakceptować.
Widzicie…myślicie, że jest to niezwykłe, ale tak nie
jest. Większość ludzi nie zastanawia się nad systemami wierzeń. Oni je
bronią. Wariują na ich temat. Czasami starają się od nich uciec.
Jednakże niewiele ludzi zastanawia się nad tą rzeczywistością. Oni ją po
prostu akceptują.
Saint Germain mówił o tym – hipnoza tłumu. Nie jest to
zła rzecz. Jest to zaakceptowane przez wszystkich. Ale oni wierzą, że
tak powinno być. Wierzą, że jeżeli bujacie w obłokach, jak teraz, nie ma
tam wystarczająco dużo tlenu i trudno jest oddychać. Możliwe, że
tak…ale też możliwe, że nie. Jest to system wierzeń. Każdy system
wierzeń podlega i poddaje się zmianom…widzicie…by dosięgnąć nowych
poziomów. Systemy wierzeń nigdy nie stoją w miejscu. One są tylko
utwierdzone przez akceptację i pragnienie.
Jak zrozumiecie, co Was żywi, zrozumiecie dlaczego Wasza
świadomość jest tam, gdzie jest. Potem, kiedy zaczniecie podważać
system wierzeń, zaczniecie podważać swoją rzeczywistość, tą
rzeczywistość jaka istnieje wokół Was. Zapytacie się siebie, „Dlaczego
jestem w tym ciele? Dlaczego to ciało musi spać osiem godzin w nocy?
Dlaczego to ciało musi spożywać pewien rodzaj jedzenia?“
Zaczniecie podważać system wierzeń, nawet jeżeli chodzi o
prawo…widzicie. Jednakże nie zachęcamy Was do obalenia prawa (śmiech).
Zachęcamy Was do zastanowienia się, dlaczego je akceptujecie. Kto je
napisał?
Kto napisał Biblię? To nie był Bóg – Bóg nie wie jak
pisać (więcej śmiechu). Bóg jest analfabetą (więcej śmiechu) z wyboru.
Bóg nie chce się wdawać w te intelektualne sprawy. Tak więc Duch sam w
sobie jest analfabetą.
Kto napisał Biblię? Są Ci, którzy wierzą, że napisał ją
Bóg. Myśmy widzieli, że napisał ją człowiek. Poza tym była ona dużo,
dużo razy zmieniana. Była to wspaniała historia, ale nie tak wspaniała
abym w niej pozostał (śmiech). Nie chciałem być kolejnym charakterem w
książce. Chciałem napisać swoją własną książkę. Tak więc Shaumbra, są
Ci, którzy w nią wierzą, żywią się energią strachu.
Tak, ta energia strachu czasami Was karmi, nieprawdaż?
Tworzycie strach w swoim życiu a potem się nim karmicie. Myślicie, że to
Was boli. To raczej Wam pomaga.
Niektórzy z Was tworzą tą olbrzymią nerwowość, kiedy
musicie coś zrobić. Jesteście pełni nerwów, Wasze żołądki się
przewracają. Pocicie się, tracicie panowanie nad sobą. Myślicie, że tak
nie powinno być. Ale to jest wspaniała rzecz. To Was w jakiś sposób
żywi. Strach Was żywi.
Kiedy zrozumiecie, że nikt Was nie ocenia, kiedy
zrozumiecie, że ten strach przychodzi do Was, aby Wam służyć w tworzeniu
Waszej rzeczywistości i świadomości, zaczniecie się tym bawić. Możecie
bawić się wszystkim. Możecie zmieniać rzeczywistość.
Kiedy podważycie system wierzeń…jak już mówiliśmy,
prawo…tak, prawo zostało napisane przez człowieka. Prawa istnieją po to,
by utrzymać harmonię z grupą silnych aniołów żyjących na Ziemi. Prawo
miało być wyznacznikiem ale teraz jest zadaniem grupy czy indywidualnej
jednostki. Tak więc dlaczego musicie trzymać się prawa? Nie mówimy tu
abyście to robili, czy też nie. Ale zapytajcie się, dlaczego. Co jest
tym systemem wierzeń?
W jaki sposób prawo, reguły Was karmią? W jaki sposób
został stworzony regulamin w Waszym biurze…są to bardzo śmieszne reguły
stworzone w środowisku pracy. One są zaprogramowane by ograniczyć
świadomość – to wszystko – ograniczyć świadomość. Nie jest to zła rzecz.
To też pokarm. Ograniczona świadomość pozwala na skupienie by każdy –
jakbyście to powiedzieli – był na tej samej stronie. Powstrzymuje Was od
odejścia w inną stronę. Ale te systemy wierzeń mogą tylko trwać przez
krótki czas, ponieważ nie wychodzą z bazy wyższej świadomości,
szczególnie tej świadomości jaką Wy osiągacie.
Tak więc prawo….to system wierzeń. Niektórzy z Was
obawiają się nawet zapytać, „Co tam jest? Tak, to jest całkiem
śmieszne.“ Być może przyczyna jest inna. Istnieje tam energia, która
podtrzymuje świadomość. Prawo – nieważne w jakim jesteście mieście czy
kraju – ono pomaga zdefiniować państwo. Taka jest jego rola. Ono
definiuje świadomość tłumu.
Powiedziano Wam, że musicie je zaakceptować, tak czy
inaczej; tak działa prawo. Musicie mu wierzyć a jak nie, to pójdziecie
do więzienia. Tak, jeżeli w to wierzycie, to to stworzycie. Dostosujecie
się do tego. Nadszedł czas aby się z tego wydostać, Shaumbra, czas by
iść do przodu.
Jest tak wiele systemów wierzeń o śmierci. Mówił już o
tym Saint-Germaina, macie tak dziwne systemy wierzeń na temat śmierci.
Tak, one są prawdziwe, ponieważ wierzycie w to i przynosicie to ze sobą
na naszą stronę. Nie mamy na to żadnej prawidłowej odpowiedzi…poza tym,
że kiedy przyjdziecie na naszą stronę dostaniecie to, w co wierzycie.
Właśnie to stworzycie.
Jeżeli wierzycie w piekło, pójdziecie do piekła. Jeżeli
wierzycie, jak Cauldre, że w piekle jest fajnie, tak też będzie
(śmiech). Widzicie…istnieje tu nawet system wierzeń, czy też pokarm
kryjący się pod słowem „piekło.“ Jest ono częścią Waszej świadomości.
Mówicie „piekło.“ Mówicie „Szatan“. Od razu się tym karmicie. Te dwa
słowa Was teraz karmią w taki czy inny sposób. Co Was żywi Shaumbra?
Tak więc ta droga grupa Waszych gości to obserwowała.
Oni są teraz bardzo podekscytowani, chcąc powrócić na Ziemię i zrozumieć
w jaki sposób będą się żywić i tworzyć rzeczywistość, zrozumieją, że
jeżeli nie są zadowoleni ze swojej rzeczywistości, mogą ją podważyć. Wy
też możecie ją w tej chwili podważyć, najpierw swoją rzeczywistość…Nie
starajcie się podważać rzeczywistości innych.
Podważajcie Waszą własną rzeczywistość. Zauważcie w jaki
sposób w niej operujecie. Zapytajcie, „Czy ta rzeczywistość mi służy?“
Nie zastanawiajcie się nad tym czy ona jest dobra czy zła. Czy ona Wam
służy, Shaumbra? Jeżeli czujecie się ograniczeni, ponieważ nie macie
odpowiednich kwalifikacji, jest to rzeczywistość i pokarm jakim się
żywicie. Czy Wam to służy? Czy też jest to stare i zużyte jak
zeszłoroczne odzienie? Czy to Wam służy? Jeżeli nie, podważcie to.
Dlaczego tam jesteście? Wtedy sprawy zaczną się łamać.
Podważanie rzeczywistości zacznie łamać ten model na
którym została ona zbudowana, powróci wtedy do oryginalnej formy,
abyście mogli stworzyć nową świadomość. Tak więc jaką chcecie mieć
świadomość w Waszym nowym życiu? To zależy od Was. To zależy tylko od
Was.
Powtarzamy, świadomość nie rodzi się w umyśle. Jest to
głęboka część Waszej duszy. Ona ma korzenie w Waszych przeszłych
doświadczeniach, które zbudowały Wasz poziom wierzeń, jak również Waszą
świadomość. To może się zmienić w każdym momencie…jeżeli w to
uwierzycie…jeżeli prawdziwie się otworzycie i pozwolicie na jej zmiany.
Podważcie wierzenia, a sprawy zaczną się zmieniać.
Kiedy to zacznie się zmieniać, pojawią się dwie
interesujące rzeczy. W miarę zmiany Waszej rzeczywistości, Wasza
rzeczywistość również będzie się zmieniać. Nastąpią dwie rzeczy.
Najpierw będziecie się tego bali, ponieważ nastąpią zmiany. Wierzycie,
że zmiany nie są dobre. Taka jest generalna opinia ludzi. Wielu z Was
myśli, że zmiany wywrócą rzeczy do góry nogami, że zaprowadzą Was w
nieznane. Czasami łatwiej jest pozostać na starym gruncie, niż wybierać
się w nieznane.
Tak więc zmieńcie świadomość otaczającą zmiany (śmiech).
Ta teraźniejsza świadomość i to, co teraz Was żywi, związane ze słowem
„zmiana“ jest rodzajem strachu. Oj tak, ta energia ekscytacji i strachu
płynie do Was pełną falą. Nawet, jak wypowiadacie słowo „zmiana,“ obecne
jest tam podekscytowanie, że wyjdziecie z tej starej klatki ale z tym
również wiąże się strach.
Tak więc wyjdźcie poza ten strach zmian. Pomińcie ten
strach nieznanego. To nieznane to po prostu potencjał – to wszystko, co
się za tym kryje. To, co myślicie jest tym wielkim nieznanym – „Co
wydarzy się jutro? Co nastąpi za 10 lat? – patrzycie na to jak na
ogromną ciemność, nieznaną, pełną strachu, ponieważ jej nie rozumiecie.
Jest to tylko potencjał – to wszystko, tylko potencjał.
Tak więc pozawalacie sobie teraz na zmiany. Zmiany są
naturalne…czy też może nie. Zmiany to ewolucja, energia szukająca nowych
poziomów, świadomość potrzebująca ekspresji w inny, nowy sposób. Tak
więc pozwólcie na te zmiany. Shaumbra, pozwólcie na otwarcie się tej
nowej świadomości.
Kiedy zaczniecie poszerzać Waszą świadomość, Wasza
rzeczywistość zacznie się zmieniać wokół Was i zaczniecie się żywić w
nowy sposób. Zaczniecie się żywić w nowy sposób. Wtedy zaczną się dziać
niesamowite – jakby to powiedzieć – nastąpią drastyczne rezultaty,
najbardziej skomplikowane rzeczy zaczną się otwierać. Widzicie, musicie
poświęcić trochę czasu na obserwację w jaki sposób się żywicie. Potem
pozwolicie na to, by Wasza świadomość zaczęła się zmieniać…jeżeli tego
będziecie chcieli.
Potem zauważcie w jaki sposób żywicie się na nowo. To
będzie wspaniałe. Poczujecie, że to stare Ja było podłączone do tysiąca,
tysiąca karmiących rurek złości… śmiechu… plotek… pracy… miłości…
cierpienia… te wszystkie rurki, które Was podtrzymują. Kiedy wyjdziecie
poza to, kiedy podważycie rzeczywistość i zmienicie świadomość,
zrozumiecie, że nie będziecie już potrzebowali tych wszystkich
karmiących rurek.
Zrozumiecie, że żywienie siebie pochodzi od siebie.
Pochodzi od Was samych, jakbyście to powiedzieli, ta karmiąca rurka była
tam zawsze i pochodzi od boskiego człowieka…od boskości do tego
jednego…tego, który tam zawsze był… żywił Was od początku… podtrzymując
Wasze życie…ten czysty, prosty oddech ducha, który Was zawsze żywił. On
tam zawsze istniał… wdech… wydech…. wdech… wydech… przewidujący… zawsze
obecny… zawsze z Wami.
Potem zaczniecie odrywać się od tych innych karmiących
rurek. One były tylko tymczasowe. Tak naprawdę to Wam przeszkadzały.
Stały Wam na drodze.
Nie musicie czerpać energii z dramatów… z cierpienia… z
ucieczki… z seksu… z niczego. Teraz to są prawdziwe doświadczenia wolnej
woli, widzicie. Teraz możecie wyjść i doświadczać cokolwiek chcecie w
życiu, nie polegając na karmieniu się by się podtrzymywać i utrzymywać
Waszą rzeczywistość. Teraz robicie to tylko dla doświadczenia. Teraz
robicie to tylko dla zabawy. Robicie to, bo tak chcecie, czy też nie
chcecie. Jednakże nie musicie tego robić by się podtrzymywać, by móc
istnieć.
Zobaczycie, że rzeczy naprawdę zaczną się zmieniać.
Zaczniecie się żywić z własnego wnętrza. Nie musicie się karmić z
zewnątrz. Teraz macie tak wiele nowych, innych wyborów. Nie jesteście
niczym związani. Nie jesteście trzymani w niewoli poprzez te wszystkie
zewnętrzne metody karmienia. Wasza świadomość wtedy zacznie się bardzo
szybko zmieniać. Wasza rzeczywistość będzie taka płynna, otwarta, taka
łatwa, Twórca. To jest takie proste, tak bardzo proste.
Tak więc teraz poprosimy Was abyście wykonali Wasze
zadanie domowe…jeżeli tak chcecie. Prosimy Was abyście byli bardzo
uważni. Daliście sobie ten Shoud, więc nie ignorujcie go, po jego
zakończeniu, nie zapomnijcie o nim. Pracujcie z nim. Pracujcie z tymi
energiami. Co Was w obecnym życiu żywi?
Bądźcie cierpliwi. Poświęćcie temu trochę energii i
miłości. Nie porzućcie tego do następnego miesiąca, kiedy zapytamy Was,
„Czy tak naprawdę zauważyliście, co Was żywi?“ Jeżeli tak naprawdę
chcecie iść do przodu, Shaumbra, obserwujcie wszystko, co Was żywi.
Powtarzamy, nie oceniajcie siebie.
Mamy tu dzisiaj dużą grupę gości, setki, które Was
obserwują, przyglądają się, tak jak przyglądali się swojemu własnemu
życiu, ale oni tak bardzo chcieliby być na Waszym miejscu. Oni tak
bardzo chcieliby to teraz doświadczać na Ziemi, brać w tym udział. Oni
muszą wejść w nową inkarnację. Muszą sobie pozwolić na przypomnienie
sobie jak to zrobić. Muszą tu powrócić. Wy tu teraz jesteście. Macie
możliwość zrobienia tak wielkiej różnicy w sposobie, w jaki tworzycie
rzeczywistość.
Wspaniale było z Wami spędzić tutaj dzisiejszy czas,
Shaumbra, dużo macie do przerobienia, dużo do zaobserwowania. Nie
jesteście sami w tej pracy.
I tak to jest.
© Copyright 2010 Geoffrey Hoppe, Golden, CO 80403
Tłumaczenie: Marian Zieliński ( [email protected]
)