I tak jest, drodzy przyjaciele i rodzino, że
zbieramy się na tą ostatnią lekcję Serii Wzniesienia. Spędziliśmy z
wami długi i cudowny rok. Cieszyliśmy się ze wszystkich zmian i
transformacji, przez jakie przechodziliście. Sprawiała nam przyjemność
radość, jakiej doświadczaliście na tak wiele nowych sposobów w waszym
życiu.
Święta przestrzeń, którą tworzymy razem jest wypełniona czystością
i miłością Ducha. Czujemy, jak otwieracie swoje serce. Uwalniacie tak
wiele swoich ciężarów. Pozwalacie waszemu duchowi zaświecić. Doprawdy
jest to święta i bezpieczna przestrzeń. Będziecie mogli zabrać tą
energię ze sobą, dokądkolwiek pójdziecie.
Poczujcie przez chwilę. Poczujcie jak się czujecie. Ta, być może,
jest trochę bólów i dolegliwości. Ale poczujcie to najbardziej
wewnętrzne uczucie. Ten blask, który macie teraz... widzimy go w was.
Widzimy go wszędzie wokół was. To jest to, o czym mówiliśmy przez te
ostatnie kilka lat. To jest energia waszej boskości. Pozwalacie na jej
ujawnienie się.
Doprawdy jest to honor dla nas wszystkich być tutaj... energia
Kryona na północy... energia Michała na zachodzie... energia Metatrona
na wschodzie... ach, i kochająca, troskliwa energia Marii na południu.
Stoją oni przy czterech kolumnach i w czterech kątach. Są otoczeni
przez grupy aniołów i istot.
Teraz, drodzy przyjaciele i droga rodzino, usiądźcie wygodnie.
Zajmijcie bardzo wygodne pozycje. Wdychajcie głęboko. Zrelaksujcie się.
Ludzie dzisiaj mają tendencję do usztywniania się, są wypełnieni
stresem, ich ciała są tak napięte. Za moich czasów byliśmy na większym
luzie. Nie denerwowaliśmy się tak bardzo. O tak, mieliśmy swoje
problemy i smutki. I mieliśmy duże poczucie winy. Ale nie byliśmy tak
usztywnieni jak ludzie dzisiaj.
Niech wam tez nie przeszkadza gorąco tutaj. W moich czasach
pocenie uważano za dobre. Był to rodzaj uzdrawiania. Tak więc,
pozwólcie sobie popłynąć. Cieszcie się z ciepła, które wytwarzacie w
tej przestrzeni.
Przeszliśmy przez wiele trudnych lekcji w tej Serii Wzniesienia.
Zaczęliśmy od powiedzenia wam w pierwszej lekcji: „Tu już nie chodzi o
was. Nie chodzi o was.” Nie macie już kontraktu ani karmy. Wiemy, że
są takie dni, kiedy trudno w to uwierzyć, ale tu już o was nie chodzi.
Przechodzicie na całkiem nowy poziom, gdzie nie musicie
przepracowywać tych wszystkich doświadczeń i wyzwań. Nie chodzi o was.
Wybraliście pozostanie na Ziemi, aby być nauczycielami. W każdej chwili
możecie odłożyć wszystkie wyzwania, jakie sobie ustawiliście i
skoncentrować swoje energie i uwagę na byciu bosko-ludzkimi
przewodnikami dla innych.
Nie chodzi już o was. Oczywiście są energie wewnątrz was i wokół
was, które powodują, że w to wątpicie. Ale, przypominajcie sobie
patrząc w lustro, że nie chodzi już o was.
W lekcji pierwszej Serii Wzniesienia powiedzieliśmy wam, że już
się wznieśliście. Co myśleliście, że się stanie? Czego oczekiwaliście? I
jak myśleliście, kogo spotkacie, kiedy się wzniesiecie? Wzniesienie
jest przejściem z jednego życia do drugiego bez zmiany waszego
fizycznego ciała. Przeszliście przez jedno, może dwa, a niektórzy z was
przez trzy życia w ciągu tych ostatnich kilku lat. Przeszliście przez
nie błyskawicznie.
Wznieśliście się. Jest to trudne, ponieważ energie wokół was,
energie tego, co nazywamy Starą Ziemią, nie wzniosły się. Tak więc, to,
co widzicie wokół siebie, rzeczywistość na zewnątrz was, powoduje, że
wątpicie w to, co się wydarzyło wewnątrz was.
Mieliście także wcześniejsze koncepcje, czym jest wzniesienie.
Myśleliście, że być może wyrosną wam skrzydła i będziecie latać.
(śmiech publiczności) O wiele łatwiej jest polecieć samolotem! (więcej
śmiechu) Myśleliście, że odejdą wszystkie trudności i wyzwania. Ale,
jak powiedzieliśmy, większa część Ziemi ciągle trzyma się tej wibracji,
a ponieważ jesteście bardziej otwarci i wrażliwi, czujecie ciągle bóle
i smutki tych wokół was. I często interpretujecie je jako swoje
własne.
A stare wspomnienia ciągle ociągają się z odejściem z waszego
wnętrza. Przypominają wam o waszej przeszłości, o waszym dzieciństwie i
o waszych przeszłych życiach. Jest także ta część was, która nie jest
jeszcze taka pewna. Chcecie odpuścić sobie starą karmę. Chociaż może to
się wydać dziwne, niektórzy z was czują, że musicie spłacić uczynki
popełnione w przeszłości. Tak nie jest. Możecie sobie wybaczyć.
Doprawdy, Duch nigdy was nie osądzał. Możecie wybaczyć sobie w każdej
chwili i uwolnić się z kajdan karmy.
Wzniesienie: nie jest tym, czym myśleliście, że będzie. Byłaby to
cudowna naklejka na zderzak! (śmiech publiczności i Tobiasza).
W lekcji drugiej, mówiliśmy wam o „posiadaniu waszej boskości”.
Jest to temat, o którym będziemy wam ciągle i ciągle przypominać.
Boskość jest wasza. Nie należy do Kryona, czy Michała, czy Metatrona,
czy Marii, czy do kogokolwiek innego. Wasza boskość należy do was.
Weźcie ją w posiadanie!
Czasami jesteście jak podziurawione wiadro. Wasza boskość wycieka.
Zastanawiacie się, co się stało i dokąd ona poszła. Nie jesteście zbyt
pewni swojej boskości. Nie jesteście pewni, czy jesteście jej warci. W
jednej chwili pragniecie ją objąć, a w następnej oddajecie ją innym.
Posiadajcie swoją boskość. Wiedzcie, że jest wasza. Jest waszym
dziedzicznym prawem jako duchowej istoty. Nosiliście w sobie boskie
ziarno, od kiedy opuściliście Dom. Kiedy opuściliście Królestwo i
przeszliście przez Ścianę Ognia, aby stworzyć swoją tożsamość,
nieśliście w sobie to boskie ziarno. Ono zawsze tam było. Nigdy nie
znajdziecie go w kimś innym. Nawet Duch nie może wam go dać, ponieważ
już je macie. Weźcie je w posiadanie!
W lekcji trzeciej mówiliśmy o „uwalnianiu ciemności wewnątrz”.
„Węże”, o których mówiliśmy są czymś, na co będziecie ciągle i ciągle
się natykać. Są tam z pewnego powodu. Po prostu zapytajcie je, co
powinniście wiedzieć. Zapytajcie te węże, które są na drodze, które są
częścią was, czego możecie się nauczyć z tego doświadczenia.
Powiedzieliśmy także wam, że „ciemność jest częścią ciebie,
Pracowniku Światła”. Ciemność jest częścią was. Jeśli próbujecie
unicestwić ciemność, tylko ranicie siebie. Oszukujecie siebie.
Jesteście częściowo ciemnością i częściowo światłem.
Elementy dualności były esencją waszej podróży. Nie możecie odciąć
się od ciemności. Możecie tylko zintegrować tą energię. Jest ona
częścią tych czterech kulek, o których wciąż i wciąż mówiliśmy. To
jest ta nowa energia „quad”. Jest to integracja wszystkiego, czym
jesteście, objęta przez waszą boską energię. Kiedy uwalniacie ciemność,
którą represjonowaliście wewnątrz siebie, ujawnia się ona i pomaga
stworzyć energię, która napędzi was w kierunku błogosławionego miejsca w
waszym domu wzniesienia.
Ciemność... nie lubicie za bardzo patrzeć na nią. Nie lubicie
myśleć o niektórych rzeczach, które mogliście zrobić w przeszłości.
Lubicie myśleć, że żyjecie tylko w świetle. Będziecie nadal mieli
problemy i trudności, aż zaakceptujecie wszystko. Ciemność i światło...
wydarzyły się, kiedy opuściliście Dom. Były to energie, które
stworzyliście. Ciemność nakręca światło. Ciemność posuwa światło
naprzód. Pracują razem w harmonii. Pracują razem w energetycznym
małżeństwie.
Czy to oznacza, że musicie być złą osobą? Nie, mówimy tylko, że jest tutaj równowaga energii. (...)
Mówiliśmy wam o „Języku Aaa” podczas lekcji czwartej, piątej i
szóstej. Język Aaa jest wewnętrzną wiedzą. Jest to wasza boskość
promieniejąca i dostarczająca rozwiązań dla waszych problemów.
Mówiliśmy wam o tym, jak budzą się te boskie zmysły. Przede
wszystkim, maja swój początek w waszych ludzkich zmysłach. Będziecie
widzieli rzeczy, jakich nigdy przedtem nie widzieliście i słyszeć jak
nigdy przedtem. Będzie nowa głębokość waszego zmysłu smaku, węchu i
dotyku... a także serca i umysłu.
Wasze boskie moce wchodzą przez ludzkie zmysły, które już
posiadacie. Wchodzą przez już istniejące korytarze, przez struktury
ustanowione przez was dla ludzkiego doświadczania zmysłowego.
Ale teraz wiedzcie, że możecie spojrzeć poza oczywiste. I możecie
słyszeć głębiej niż przedtem. Macie zmysł wiedzy. Macie ten zmysł
dotyku na całym waszym ciele. To tam najpierw pojawia się boskość.
Kiedy uczycie się integrować wasze boskie zmysły z waszymi ludzkimi
zmysłami, staje się to jednym systemem. Wasze boskie zmysły
przynieśliście ze sobą jako aniołowie, zanim przybyliście na Ziemię.
Zintegrujcie je wszystkie do waszej istoty. To tu leży wasza moc. To tu
jest wasze zrozumienie, wasza zdolność do wyczuwania rzeczy wewnątrz i
na zewnątrz.
W lekcji siódmej mówiliśmy o „braku agendy”, była to bardzo trudna
lekcja. Nie znajcie żadnej agendy. Wielu z was drapało się w głowę
przez dni i tygodnie, zastanawiając się jak uwolnić wasze agendy. Ale,
kiedy uwalniacie agendy, dochodzicie do nowej wiedzy o tym, w jaki
sposób wszystko działa. Zdajecie sobie sprawę, że nie musicie mieć
agendy. Bez agendy, znajdziecie się w odpowiednim miejscu, w
odpowiednim czasie.
W lekcji ósmej mówiliśmy o „nowym rozumieniu miłości”. Będziemy
mówić o tym więcej w nadchodzących lekcjach. Znajdziecie, że miłość się
zmienia. Dlatego zmieniają się związki. W Starej Energii, miłość była
sprowadzeniem do siebie energii, aby stworzyć pełnię. W nowym
rozumieniu miłości, jesteście całkowici sami w sobie, dlatego, kiedy
stapiacie się z innym, stwarza to całkiem nową energię. Miłość zmienia
się. Percepcja miłości... uczucie miłości... i doświadczenie miłości...
wszystkie one zmieniają się. Jak myślicie, dlaczego wasze związki
także się zmieniają? Kiedy zmieniacie swoją świadomość, rzeczy wokół
was zmieniają się także.
Mówiliśmy wam o „Pustce Wzniesienia” w lekcji dziewiątej. Pustka
jest zejściem na bok na chwilę, zejściem na bok, aby pozwolić waszej
boskości na wyjście do przodu. Zostaliście jako ludzie wyćwiczeni, aby
używać waszego umysłu do rozwiązywania wszystkich tych problemów.
Nauczyliście się ufać waszemu umysłowi i nie ufać innym rzeczom.
W trakcie waszych doświadczeń, było wam trudno ufać Bogu, ponieważ
Boga nie było, kiedy wzywaliście go lub ją. Nauczyliście się nie ufać,
ponieważ nie rozumieliście tej koncepcji Boga. Tak więc opieraliście
się tylko na własnej jaźni, waszej starej jaźni, mając nadzieję, że być
może pewnego dnia Bóg się pojawi, zlituje się nad wami i ześle wam te
wszystkie rzeczy, o które prosiliście. W międzyczasie, nauczyliście
tak bardzo ufać swojemu umysłowi, że zapomnieliście, jak otworzyć się
na swoją boskość.
Tak więc, powiedzieliśmy: wejdźcie do Pustki Wzniesienia. Zejdźcie
na bok. Uwolnijcie. Otwórzcie się. Jest to trochę przerażające. Wiemy,
że wielu z was z tym pracowało. I wywołuje to pewien strach,
zastanawianie się, co się zdarzy, kiedy rozluźnicie uchwyt, kiedy
odpuścicie kontrolę, którą myśleliście, że macie.
Kiedy wchodzicie do Pustki Wzniesienia, wydarza się coś cudownego.
Dajecie pozwolenie waszej boskości na wyjście naprzód, na
zintegrowanie z waszym ludzkim aspektem, na dostarczenie rozwiązania i
dostarczenie wglądu i wiedzy. Jest to część was, której nie znaliście
przez długi, długi czas, ta wasza boskość. Zawsze tam była, ale czekała
na ujawnienie się.
W lekcji dziesiątej mówiliśmy o przechodzeniu od „braku tożsamości
do nowej tożsamości”. Jest to coś co robiliście przez te ostatnie
kilka lat. Uwalnialiście swoja tożsamość, uwalnialiście wszystkie
rzeczy wokół siebie, jak dom czy wasze związki, czy waszą pracę, czy
przekonania, czy rodzinę i przyjaciół.
Kiedy zmienia się wasza świadomość, wszystko wokół was się
zmienia. I jest to właściwe, że pozwalacie odejść wszystkim rzeczom,
wierzeniom, materialnym dobrom. Pozwólcie im odejść, jeśli jest to czas
na ich odejście. To co jest odpowiednie dla was i dla nich powróci do
was. To co nie jest... pobłogosławcie to i pozwólcie temu odejść.
Przechodzicie od okresu braku tożsamości do budowania nowej tożsamości
boskiego człowieka – doprawdy trudny proces.
(pauza)
jesteście teraz w czasach końca. Wiele o tym napisano. Jesteście w
czasach objawienia. I, jaka to cudowna rzecz mieć objawienie, kim
naprawdę jesteście i skąd przychodzicie.
Zostało to zapisane w waszym Piśmie świętym, jako coś ciemnego,
związanego z karą i strasznego. Ale, drodzy przyjaciele, sama nazwa
księgi – Objawienia, nowe objawienia i nowe wglądy... to jest to, co
się doprawdy wydarza.
Czy wiedzieliście, że Apokalipsa wydarza się teraz... apokalipsa
waszej duszy wydarza się w tej właśnie chwili? APOKALIPSA, według
słownika oznacza PODNIESIENIE ZASŁONY! jest to oryginalne greckie
znaczenie. Apokalipsa oznacza podniesienie zasłony.
Żyjecie teraz w czasach apokalipsy. Zasłona podnosi się wszędzie
wokół was. Jest to apokalipsa duszy. I, kiedy podnosicie zasłonę, kiedy
dochodzicie do nowych zrozumień i wglądów, pomagacie także zmienić
świadomość wszystkiego wokół was.
Dlatego mamy tak wielki szacunek dla pracy, którą wykonujecie. To,
co powodujecie, co zaczynacie, ustanawia wzorzec, który pozwala innym
następnie użyć tych narzędzi i tych energii do transformacji w ich
własnym życiu. Jesteście nauczycielami. Apokalipsa – podniesienie
zasłony. praca Kryona zmieniła siatki w odpowiedzi na waszą zmieniającą
się świadomość. Kiedy siatki są dostrajane i zmieniane, podnosi to
zasłonę.
Tak więc, kiedy pewni ludzie przyjdą do was strasząc was
apokalipsą i objawieniami, uśmiechnijcie się i powiedzcie im, że wiecie
o czym mówią. Powiedzcie im, że rozumiecie apokalipsę jako
transformację duszy. Powiedzcie im, że czuliście czterech jeźdźców
tutaj w tym świętym kraju, w tym świętym pomieszczeniu. I że tymi
czterema jeźdźcami są Kryon, Metatron, Michał I Maria!
Kiedy czytacie wasze Pismo Święte i patrzycie na Księgę Objawień,
spójrzcie na nią z punktu widzenia świadomości. Te historie nie
dotyczyły specyficznych wydarzeń, które będą miały miejsce. Nie będzie
aniołów rozsiewających śmierć po całym świecie. To odnosiło się do
zmian świadomości, które zaczną się wewnątrz i następnie
rozprzestrzenią się na cały świat.
Kiedy Jan mówi o siedmiu aniołach, jest to proces, który zachodzi
wewnątrz was. Chodzi o zmiany zachodzące w siedmiu starych czakrach. Są
one eliminowane. Można powiedzieć, że są niszczone, abyście mogli mieć
jedną czakrę, pojedynczą czakrę. (...)
Będziecie mieli nowe objawienia i nowe zrozumienia. Zasłona
rzeczywiście zostanie podniesiona. Już jest podnoszona pomiędzy wami
wszystkimi tutaj. I zmiany nadejdą. Widzieliście to w ostatnich kilku
latach. Zmiany nadejdą wewnątrz waszej istoty.
Nie oznacza to, że bóg zniszczy większą część świata. Nie oznacza
to, w żadnym wypadku, że jakieś grupy zostaną „zostawione same sobie”.
To wstyd, że takie rzeczy są pisane! Ale, wiecie co, to tworzy niezły
dramat! (śmiech publiczności). Oznacza to, drodzy przyjaciele, że
części waszego starego ja, to kim byliście w przeszłości... uwalniacie
te części siebie i są one, można powiedzieć, „zostawione same sobie”.
Uwalniacie te stare części siebie.
Jak mówiliśmy w ostatniej lekcji, wydarza się tu coś cudownego.
Kiedy opuściliście Dom, wzięliście ze sobą ograniczoną czy skończoną
ilość energii. Skończona ilość energii weszła w pustkę, która jest
teraz waszym znanym wszechświatem. Ta ilość energii była ogromna, ale
skończona.
W wyniku podróży, którą podjęliście od tej pory, tworzycie Nową
Energię. To jest cud! Nie widzicie jeszcze tego we własnym życiu. Ale
dojdziecie do zrozumienia, o czym mówimy. Zrozumiecie, dlaczego Kryon
jest tak podniecony waszą pracą, dlaczego my wszyscy tutaj szanujemy
was.
Coś się wydarza. Nigdy przedtem „nowa energia” nie była tworzona.
Energia była zmieniana i transformowana, ale nigdy tworzona. Wy
tworzycie Nową Energię. Uwalniacie wasze przeszłe życia. Zostawiacie
je, w pewnym sensie, za sobą. I kiedy to robicie, one przybierają
własną tożsamość. Udają się do innych części waszego wielowymiarowego
wszechświata, aby zacząć swoją własną podróż.
Urodziliście te nowe aspekty. Są to wasze przeszłe życia. Oni
gromadzą się dzisiaj w kręgu na zewnątrz Metatrona, Michała, Kryona i
Marii. Są waszymi dziećmi, waszymi kreacjami.
Maria występuje naprzód w czasie tej lekcji. Wnosi troskliwą i
kochającą energię. I nie odnosimy się tutaj tylko do tożsamości Marii
opisanej w waszym Piśmie. Jest ona symbolem, reprezentacją energii
Matki.
Czy wiecie, że przez długi okres czasu była nierównowaga pomiędzy
energiami Matki i Ojca na Ziemi? Teraz jest czas powrotu do równowagi.
Znajdziecie, że energia Matki występuje teraz naprzód, ponieważ jest
przyzwolenie na powrót jej obecności. Wprowadza to nową równowagę
energii męskiej i żeńskiej.
Znajdziecie, że coraz więcej ludzi będzie channelować energię
Marii, pracować z jej energią, coraz więcej ludzi będzie przyciąganych
do tej energii w następnych kilku latach. Poczujecie czysty, czysty
niebieski kolor jej energii wokół siebie wiele razy, kochający was,
opiekujący się wami i wspierający was.
Energia Matki jest tutaj, ponieważ rodzicie swoją boskość.
Poczujecie tą energię poprzez swoje boskie zmysły. Jest teraz tutaj
silnie obecna. Wielu z was pracowało z nią przedtem. Ale, są jej nowe
aspekty, których nie znacie tak bardzo. Jest jej jaśniejsza strona.
Kiedy zasłona jest podnoszona, może ona wystąpić do przodu. Jej
energia przychodzi na Ziemię, aby zapewnić ten rodzaj miłości i opieki,
który jest tak bardzo potrzebny. Każde z was może korzystać z tej
energii, kiedy pracujecie jako nauczyciele dla innych.
Teraz, zrobimy krótka przerwę, aby po prostu popatrzeć na was...
popatrzeć na wasze światło i na waszą promieniejącą boskość. Widzimy
wasze silne pragnienie, aby pójść dalej. Widzimy wasz silne pragnienie,
aby pomagać innym. Widzimy wasze silne pragnienie, aby spełnić podróż
waszej duszy.
Poczujcie teraz przez chwilę naszą miłość i energię. Możecie je
poczuć nawet jeśli czytacie te słowa w późniejszym czasie. Nie musicie
mieć do tego jakichś szczególnych uzdolnień. Poczujcie miłość, jaką
Duch ma dla was.
(pauza)
ach, są takie chwile, kiedy wolelibyśmy po prostu siedzieć z wami w
ten sposób. Możemy komunikować się o wiele lepiej na innych poziomach
bez wszystkich tych słów. Wasz umysł jest wypełniony. Wasze serce jest
otwarte. Możemy wejść i obejmować was i ściskać was.
Drodzy przyjaciele, droga rodzino, kiedy przechodzicie przez tą
podróż, otwieracie swoje serca. Kiedy nauczycie się ufać swojemu sercu,
rzeczy wokół was zmienią się drastycznie. Kiedy wyjdziecie ze swojej
głowy, o której myślicie, ze jest jedynym miejscem rozwiązywania
problemów i zaczniecie żyć w „teraz” i ufać swojej boskości, dojdziecie
do zrozumienia, kim naprawdę jesteście.
Prosimy was, abyście BYLI PIEŚNIĄ WASZEJ DUSZY. Bądźcie pieśnią
waszej duszy. Ona tam jest. Śpiewa do was. Wasza boskość śpiewa,
czekając, aż po prostu będziecie nią... nie zastanawiając się, jaka
będzie... nie czekając na nią... ale po prostu będąc pieśnią waszej
duszy.
Prosimy was, abyście objęli pieśń waszej duszy, ponieważ jest ona
wami. Wasza boskość jest tam. Widzimy ją. Niekoniecznie w waszej
fizycznej istocie, ale wszędzie wokół was i wewnątrz was. Ona chce się
ujawnić. Pragnie końcowych narodzin. Przechodziliście przez bóle
porodowe przez te ostatnie kilka lat. Ona chce teraz się wydostać.
Chce, abyście ją trzymali. To wasza boskość, ale w pewnym sensie, jest
jak dziecko. Pragnie, abyście ją trzymali.
A więc, lekcja jedenasta Serii Wzniesienia: „Słuchajcie pieśni
waszej duszy”. Słuchajcie pieśni waszej duszy. Ona tam jest. Nie jest
na zewnątrz was. Nie posiada jej nikt inny. Nie jest w waszej głowie.
Nigdy, nigdy nie znajdziecie Boga we własnej głowie, w swoim
umyśle. Ludzie próbowali tego przez eony czasu. Wielu z was nadal
próbuje rozpracować to w waszych głowach. Myślicie, że jeśli
zrozumiecie hierarchię aniołów, to rozgryziecie sposób dostania się do
nieba. To nie działa w ten sposób. (...)
Otwórzcie swoje serca. Otwórzcie swoje serca. Słuchajcie pieśni
swojej duszy. Jest to stapianie się i integrowanie się z tym, kim
jesteście. Usłyszcie ją. Poczujcie ją. Ona tam jest. Słuchajcie jej
teraz, w tym momencie. Ona jest wami. Ona jest wami. Jest jak dziecko
pragnące wyrazić siebie w całej miłości i niewinności. Jest jak mądry
ojciec, którego wiedza przewyższa wszystko, czego doświadczyliście
przedtem. Jest jak kochająca i troskliwa matka. To jest wasza boskość
pragnąca się ujawnić.
Słuchajcie pieśni swojej duszy. Kiedy to zrobicie, wejdziecie w
nową klarowność. Chcielibyśmy pomówić o tym przez chwilę. Kiedy
patrzycie na to kim jesteście w waszej boskości, zaczniecie mieć nową
jasność, jakiej nie doświadczyliście przedtem. Zaczniecie rozumieć
nagłówki, kiedy je czytacie. Zaczniecie rozumieć rzeczy takie jak
Księga Objawienia, kiedy przeczytacie ją znowu. Będziecie mieli jasność
co do ludzi wokół was i zdarzeń zachodzących wokół was.
Jest to cudowna rzecz... do pewnego momentu. Czasami ta jasność
będzie trudna, ponieważ będziecie widzieli i czuli, jak nigdy przedtem.
Będzie tendencja, aby z powrotem się zatrzasnąć. Czy rozumiecie, że
wszystkie te filtry, które umieściliście wokół siebie, są tam nie bez
przyczyny? Jest tak ponieważ czasami energie z zewnątrz są trudne do
zniesienia.
W tej nowej jasności, do której wchodzicie, czasami będzie zgrzyt
dla waszych starych przekonań i myśli. Czasami nie będziecie chcieli
widzieć co jest przed wami. Nie będziecie chcieli słyszeć
wypowiedzianych słów. Z tą nową jasnością możecie nie chcieć pewnych
uczuć. Możecie nie lubić tego uczucia, kiedy wchodzicie do sklepu i
czujecie gęstą i ciemną starą energię.
I może być tendencja, aby powiedzieć: „Nie wiem co to jest. Nie
wiem, dlaczego wszystko wokół mnie wydaje mi się tak szorstkie, lub
dlaczego jestem bombardowany energiami i myślami i uczuciami, które
wytrącają mnie z równowagi i powodują złe samopoczucie.” I, możecie
chcieć wycofać się poza zasłonę i filtry, które ustawiliście.
Zrozumcie, że jest to częścią procesu. Nowa jasność nie zawsze
maluje najpiękniejszy obraz. Z waszej nowej perspektywy w Nowej
Energii, zobaczycie niektóre rzeczy w Starej Energii, które mogą być
trudne do zniesienia. To jest tak, jak student pierwszego roku
medycyny, który zaczyna coś rozcinać na części. Niezbyt ładnie to
wygląda. Chcemy zwrócić na to waszą uwagę, ponieważ będziecie odczuwać
to i doświadczać w przyszłych dniach i tygodniach.
Być może nie będzie się to wam za bardzo podobać i będziecie
chcieli się odciąć od tego wszystkiego. Możecie mówić: „Co jest nie tak
z tym procesem? Co jest nie tak z moją rozkwitającą duchowością?
Myślałem, że będą tylko tęcze i cukrowa wata i puszyste chmurki”.
Doprawdy, będziecie mieli jasność, o którą prosiliście, ale możecie
widzieć rzeczy, które wydają się raczej szorstkie na początku.
Wtedy, będziecie się zastanawiać, dlaczego nie widzieliście tego
przedtem, dlaczego nigdy nie mieliście wglądu w uczucia i serca i
umysły innych. Jest tak dlatego, ponieważ były filtry. Były zasłony,
które chroniły was.
Z drugiej strony, droga rodzino, kiedy będziecie słuchać pieśni
waszej duszy i rozwiniecie nową jasność, będziecie także zdolni przeżyć
nowe i pełne i radosne doświadczenia. Ta jasność pozwoli wam odczuwać
muzykę jak nigdy przedtem. (...)
Tak, seks będzie bardziej satysfakcjonujący. (...) Będzie
kompletnym aktem angażującym waszą fizyczną, emocjonalną i duchową
istotę.
W tej nowej jasności będziecie mogli rozmawiać ze swoim ciałem.
Będziecie mogli mówić do waszych komórek. Nie próbujcie wchodzić do
środka i wymuszać zmiany na waszych komórkach i cząsteczkach i atomach.
Skąd wiecie jak się mają zmienić? Wejdźcie z nową jasnością i
słuchajcie. One wam powiedzą. Powiedzą wam, jaki rodzaj równowagi jest
najbardziej pożądany.
Wasza dusza i duch powiedzą wam jak na powrót wprowadzić harmonię i
równowagę wewnątrz waszego ciała. Ale, przestańcie wchodzić do środka i
starać się siłą WOLI wymusić odejście tego przeziębienia, grypy czy
raka. Kiedy to robicie, utrwalacie je.
Z tą jasnością, wejdźcie do środka. Przekonacie się, że możecie
podróżować po swoim ciele. Nie miejcie wcześniejszych koncepcji, jak to
ma wyglądać. Po prostu pozwólcie sobie na wejście do wewnątrz.
Możecie mówić do swojego ciała, tak jakby był tam wewnątrz pluszowy
niedźwiadek. Możecie widzieć ożywione komórki. Możecie widzieć
biologiczną fabrykę. Będzie to różne dla każdego z was. (...)
Ta nowa jasność otworzy waszą twórczą stronę, która była
zablokowana. Jesteście inteligentni, ale zapominacie jak być twórczymi!
Wasi nauczyciele i rodzice nauczyli was to blokować. Nauczyli was,
aby raczej myśleć niż czuć i być i tworzyć i robić. W waszej nowej
jasności zrozumiecie jak otworzyć tą waszą wspaniałą twórczą stronę.
(...) Wiemy, ze to nadchodzi, ponieważ pracowaliśmy z małą grupą
was w tych ostatnich kilku miesiącach (...) widzieliśmy wiele cudownych
rzeczy.
Ale, widzimy także, że kiedy macie tą jasność i widzicie to, co
uważacie za ciemniejsze, brzydsze i trudniejsze strony życia, chcecie
uciec do swego domu i zatrzasnąć drzwi, zamknąć okna i zaciągnąć
zasłony i powiedzieć: „Nie chcę mieć z tym nic do czynienia. Jest mi
niewygodnie z tą nową jasnością.”
Będziemy pracować nad tym z wami w nadchodzących dniach. Wiedzcie,
że ta jasność wchodzi do waszego życia. Pracujcie ze sobą. Dzielcie
się doświadczeniami. Dokumentujcie to, przez co przechodzicie. Inni po
was będą potrzebowali informacji, które zdobyliście.
(pauza)
teraz... teraz... drodzy przyjaciele, droga rodzino, zamierzamy
zmienić sposób mówienia do was po tej lekcji. Kiedy odbywa się przekaz,
wchodzimy do tego pomieszczenia i zbieramy energie wszystkich, którzy
są tutaj. I wtedy przekazujemy je poprzez Cauldre z powrotem do was.
Było to nieco pasywne przekazywanie informacji.
Kiedy zbierzemy się w następnym miesiącu, aby zacząć naszą nową
serię, zrobimy to w nowy sposób. Będziemy eskortować wszystkich, którzy
są obecni i wszystkich, którzy wyrażą taką wolę, do nowej
przestrzeni. Ale, to WY będziecie mówić. My będziemy mówić przez
Cauldre. Ale, to już tak bardzo nie będziemy my. Ja, Tobiasz, tam będę,
bardzo obecny, ponieważ jestem rodziną i kocham was bardzo. Ale,
będziemy polegać coraz bardziej i bardziej na was.
Jest słowo, którego używamy tutaj po naszej stronie na opisanie
tego. Jest to słowo, które niesie wibrację „shoud” (wym.: szaud). Ta
wibracja oznacza, że zaczynacie wyrażać siebie i swoją boskość.
Nie potrzebujecie tak bardzo energii mojej czy innych. Będziemy
się z wami zbierać, ale będzie to bardziej wasz głos w Duchu. My
będziemy stawać się coraz bardziej i bardziej publicznością słuchającą,
tego co mówicie.
(...)
będziemy ciągle u waszego boku. Ale, prosimy was o wystąpienie
naprzód. Prosimy was o wzięcie w posiadanie waszej boskości. (...)
kochamy was mocno. (...) Będziemy tutaj obecni, ponieważ nigdy nie jesteście sami.
I tak jest!
© Copyright 2010 Geoffrey Hoppe, Golden, CO 80403
Tłumaczenie: Marian Zieliński ( [email protected] )