I tak jest, drodzy nauczyciele i Shaumbra, że zbieramy się razem
tego dnia w tej bardzo kochającej energii, tej bardzo słodkiej energii,
zupełnie innej niż w trakcie naszej rodzinnej pogawędki sprzed miesiąca
(śmiech publiczności i Tobiasza). To był cudowny miesiąc dla mnie,
Tobiasza, kiedy widziałem zmiany i transformacje, które zaszły w tak
wielu z was, którzy poprosiliście o dostarczenie wam tego przekazu,
przekazu o obejmowaniu życia. Jesteśmy gotowi, aby przejść z wami na
zupełnie nowy poziom. Musieliśmy omówić tą jedną rzecz. Poprosiliście
nas, aby pomówić o wartości życia, zanim otworzymy nowe drzwi, co
zamierzamy zrobić dzisiaj.
Doprawdy, energia jest słodka, i tańczymy w przejściach [miedzy rzędami
krzeseł], kiedy gra wasza muzyka. Pomagamy wam w przesuwaniu i zmianach,
i w przechodzeniu od energii wibracyjnej do energii ekspandującej – to
niełatwa praca. Ale, kiedy przybywacie do tego miejsca, kiedy zbieracie
się razem jako Shaumbra na całym świecie, dajecie nam pozwolenie, aby
pomóc wam w tym procesie, aby pomóc we wchodzeniu w tą rzecz, zwaną Nową
Energią.
Jak może zauważyliście, Shaumbra, było wiele oczyszczania, które musiało
być zrobione przed tym spotkaniem… oczyszczania, które zostało wykonane
przez was poprzez wiatry, które nadeszły i oczyściły ten obszar (odnosi
się do bardzo silnych wiatrów w regionie Denver/Boulder, które miały
miejsce wokół czasu przekazu)… nie tylko ten obszar gór, ale także
energie stąd przeniesione, dane tym wszystkim, którzy słuchają teraz
online. Te wiatry były dla was wszystkich, aby pomóc w dokonaniu
przesunięcia. Te wiatry są dla wszystkich, którzy będą czytali to
później. Wielu z was, czytających to później, może usłyszeć teraz te
wiatry… nawet, kiedy tego słuchacie… ponieważ musiało zajść
oczyszczenie… Starych wierzeń i Starych koncepcji, które utknęły,
utknęły tak głęboko, że nawet tego nie zauważaliście.
Nawet dzisiaj, kiedy siedzimy zebrani tutaj, są niektórzy z was, którzy
ciągle mają energię udręczenia… część siebie samych, którą
pogardzaliście… nawet nienawidziliście… umieściliście w ciemności… i z
którą walczyliście tak długo… coś w was, co budziło w was poczucie winy
czy wstydu… coś, co w waszym odczuciu czyniło was mniejszymi niż Bogiem
także… coś, czym pogardzacie… co uważacie za wstrętną część siebie… coś,
co było schowane tak głęboko, że ciągle została jedna warstwa do
odsłonięcia. I, prosimy was, abyście ujawnili tą część – każdą część
siebie – ponieważ jest tutaj wiele światła i miłości i wsparcia.
Pozwólcie sobie na otwarcie tej części i podzielenie się nią z całym
sobą… bez nienawiści… i obejmijcie ją.
Wy wiecie – to do tych, o których teraz mówimy – wiecie, o czym mówimy.
Nie osądzamy was. Kochamy was mocno. To były rzeczy, które daliście
sobie jako doświadczenia. Nie ma się czego wstydzić przed Bogiem. I,
jesteście Bogiem także.
Te rzeczy były doświadczeniami, które daliście sobie. I, być może, wynik
był inny niż myśleliście, że będzie. Być może, czuliście, że w czymś
utknęliście, w czymś, co możnaby nazwać grzechem czy nałogiem. Być może,
było to coś, co jak czuliście było poza wami, pozbawione kontroli, demon
w waszym środku.
Dzisiaj jest dzień uzdrowienia wszystkich tych demonów. I, możecie je
teraz ujawnić, abyśmy zobaczyli – i abyście wy zobaczyli – wartość tego,
co daliście samym sobie. Całą ciemność… wszystko, czym w sobie
gardziliście… możecie to teraz wydobyć, ponieważ czas i energia są inne.
Patrzyliście na te rzeczy, jak na stare śmieci, z tak wielkim poczuciem
winy. Możecie je dzisiaj wypuścić, i spojrzeć na nie, i ujrzeć dar,
który jest zawarty nawet w najbardziej pogardzanych rzeczach. Był w tym
dar dla was. Czas przestać walczyć z tymi częściami siebie.
Wiecie… tak wiele razy słyszymy, jak mówicie do siebie. Mówicie, że
chcielibyście być silniejsi. Mówicie, że chcielibyście mieć więcej woli
i determinacji, aby pokonać te rzeczy. Tu nie chodzi o siłę. Tu nie
chodzi o silną wolę wypędzenia ich z waszego życia. W pewnym sensie,
kiedy próbujecie pokonać te rzeczy, których nie lubicie w sobie, daje im
to tylko więcej energii.
Chodzi o zrozumienie, dlaczego daliście sobie tą rzecz… dlaczego się ona
pojawiła… dlaczego już wam nie służy… i dlaczego możecie ją uwolnić.
Nigdy więcej usuwania tych rzeczy siłą z siebie – chodzi o uwolnienie.
Uwolnienie oznacza z miłością i z największym współczuciem.
Duch, Jehowa, patrzy na was teraz i kocha każdą waszą część, nawet te
części, których się wstydzicie, nawet te części, które jak czujecie
spowodowały wypadnięcie z łaski Ducha i swojej. Duch kocha każdą waszą
część, każdą część bezwarunkowo.
I, w tej energii, którą dzielimy dzisiaj, prosimy was, abyście się
otworzyli, abyście pozwolili zajść uzdrowieniu. I, uzdrowienie polega
tylko na posiadaniu mądrości. Nie polega na usuwaniu czegokolwiek. Nie
polega na zwalczaniu tego, czy pokonywaniu, czy wypychaniu ze swojego
życia. Polega na dotarciu w końcu do miejsca współczucia, gdzie możecie
spojrzeć na najtrudniejsze rzeczy w sobie i znaleźć w nich prawdę i
mądrość… bez obwiniania siebie za wybranie złej drogi… czy brak siły…
ale mając współczucie, całkowite współczucie.
Tak więc, podczas dzisiejszego Shoudu będziemy z wami pracowali, aby
pomóc wam zobaczyć mądrość w tym, co wybraliście dla siebie, nawet jeśli
uważaliście te wybory za złe. Prosimy was o wzięcie głębokiego oddechu i
otworzenie siebie na miłość i współczucie Ducha, wszystkich nas z
Karmazynowej Rady i zakonu To-bi-wah, ale przede wszystkim, otwórzcie
się na siebie… pomóżcie transmutować… pomóżcie transformować te obszary
wielkiej ciemności w obszary największej światłości. To może być
zrobione, Shaumbra.
Więc, jesteśmy tutaj na Ziemi w tym roku 2004. Dlaczego tu jesteście –
pytacie często? O co chodzi w tym życiu? O co chodzi w tym właśnie
czasie? Co nastąpi dalej? Dlaczego tak często czujecie się, jakbyście
czekali, czekali na coś, co się wydarzy?
Jesteście tutaj po prostu, aby doświadczać życia. Czy możecie pozwolić,
aby było to tak proste? Jesteście tutaj, aby doświadczać życia…
wszystkiego, czego zechcecie. Możecie doświadczać, jak to jest być w
bólu, jak to jest trzymać się tych ciemnych rzeczy w sobie.
Możecie doświadczać radości każdego dnia, radości patrzenia na ludzi w
ich własnych kreacjach [w tym, co stworzyli]. Możecie doświadczać, jak
to jest mieć wielką miłość i współczucie dla innych. Możecie
doświadczać, jak to jest otrzymywać miłość i współczucie od nich.
Jesteście teraz na Ziemi, aby doświadczać… aby czuć… aby się uczyć… aby
wiedzieć, jak to jest żyć… żyć. To jest tak proste. Nie musicie tego
komplikować. Jesteście tu po prostu, aby doświadczać.
Dlaczego jeździcie na kolejce górskiej? [w lunaparku] Dlaczego płacicie
niezłe pieniądze, aby się wystraszyć (nieco śmiechu) – aby tego
doświadczyć… aby powiedzieć, że to zrobiliście… aby poczuć ten strach,
kiedy jedziecie w górę i w górę i w górę, wiedząc, że nastąpi bardzo
stromy i dramatyczny spadek, tylko po to, aby wznieść się znowu. Jest to
doświadczenie.
Jesteście teraz na Ziemi także – dosłownie po raz pierwszy – aby się
cieszyć, aby się cieszyć. Tak dziwne, jak to się może wydawać, ta cała
koncepcja prawdziwego cieszenia się życiem jest stosunkowo nowa.
Zawsze byliście tutaj, w pewnym sensie, w szkole. Uczyliście się.
Dawaliście sobie wiele wyzwań, wiele testów. Staraliście się nagromadzić
tak wiele doświadczeń, jak to tylko możliwe. W ostatnich życiach
staraliście się przezwyciężyć ziemską karmę.
I, przez wszystkie życia, jakie kiedykolwiek spędziliście na Ziemi,
przeżywaliście na nowo doświadczenia, które wydarzyły się na długo
przedtem, zanim przybyliście na Ziemię, na długo przedtem, zanim
przybraliście fizyczne ciało – rzeczy, które wydarzyły się, kiedy
przebywaliście w anielskich wymiarach, próbując znaleźć powrotną drogę
do Domu, próbując zrozumieć, kim jesteście i kim są inni. Tak wiele
rzeczy się wydarzyło… co nazwalibyście bitwami. Ale, było również wiele
cudownych rzeczy.
Mówiliśmy do naszych grup przedtem, że ta seria filmów – Gwiezdne Wojny
i inne filmy science-fiction – dotyczą spraw, które wydarzyły się dawno
temu. Nie mieliście wtedy fizycznych ciał. Nie podróżowaliście w
statkach z metalu. Ale, esencja jest ta sama.
A więc, przybyliście na Ziemię, aby przeżyć to na nowo… aby przeżyć na
nowo, jak to jest mieć więzy miłości z innymi ludźmi… jak to jest
pojedynkować się i wdawać w waśnie… jak to jest gromadzić władzę.
Przyszliście na Ziemię, aby przeżyć to na nowo. To nie była karma. To
nie było coś, do czego zmusił was Duch. Wybraliście to, aby zdobyć
większy wgląd i zrozumienie. Tak wiele waszych żyć, było tak przez was
ustawionych, aby przejść ponownie przez stare sytuacje w bardzo
zwolnionym tempie w ludzkiej postaci, gdzie mieliście możliwość
podejmowania świadomych wyborów i następnie zrozumienia skutków waszych
wyborów.
Ale, to wszystko się teraz zmienia w tym życiu, w którym jesteście
teraz. W tym życiu teraz możecie cieszyć się życiem. Podróż się kończy.
I, teraz możecie naprawdę się cieszyć.
Mówiliśmy o tym już przedtem. Możecie zasiąść do uczty życia. Możecie
cieszyć się wszystkim począwszy od jedzenia… poprzez związki… spacery w
lesie… czy wzdłuż plaży. Możecie cieszyć się po prostu życiem… po prostu
życiem. Jesteście teraz tutaj, aby doświadczać życia i cieszyć się
życiem.
Jesteście także tutaj z własnego wyboru, aby być pomiędzy pierwszymi,
którzy wchodzą w tą rzecz, którą nazywamy Nową Energią, aby pomóc
dokonać tego przejścia – nie tylko dla siebie, ale aby ustawić energię
dla wszystkich innych, którzy podążą za wami. Tak, wiemy, że wielu z was
jest zmęczonych i wyczerpanych przechodzeniem przez tak wiele zmian, tak
wiele uwalniania przeszłych żyć. Czasami jesteście zmęczeni tą całą
rzeczą zwaną życiem. Ale, wybraliście bycie tutaj teraz, aby być
pierwszymi, którzy wprowadzą Nową Energię, zintegrują ją w swoim życiu,
a następnie podzielą się tym z innymi.
Możecie powiedzieć, że jesteście „awangardą”, zwiadowcami, którzy idą
przed pozostałymi, wychodząc na zewnątrz masowej świadomości, aby pomóc
stworzyć te ramy, energetyczne ramy dla tej rzeczy zwanej Nową Energią.
W tym samym czasie, kiedy wykonujecie swoją pracę tu na Ziemi, jesteście
także na Nowej Ziemi w waszych snach, pomagając stworzyć także tamte
energie. Można powiedzieć, że jesteście tutaj teraz w służbie z własnego
wyboru… żadnej więcej karmy… żadnych więcej lekcji… żadnej więcej
podróży. Jesteście tutaj, aby doświadczać cokolwiek wybierzecie… aby
cieszyć się życiem jakkolwiek zechcecie… i także, aby pomóc w tym
przejściu do Nowej Energii.
I, w końcu, waszym najwyższym celem jest być nauczycielami. Być
nauczycielami. Opierając się na wszystkim, przez co przeszliście – na
waszych doświadczeniach i całej mądrości, jaką zdobyliście – możecie
nauczać innych. Nauczanie wychodzi daleko – daleko - poza to, co możecie
sobie wyobrazić.
Wszyscy siedzicie tutaj teraz, łącząc się z Shaumbrą na całym świecie.
Nauczacie. Ugruntowujecie energię, która będzie dostępna innym, którzy
pójdą tą drogą. Możecie sobie wyobrazić, że tworzycie ten glob, tą
masywną, dynamiczną, żyjącą kulę energii, bibliotekę wszystkiego, czego
się uczycie teraz, która będzie dostępna dla innych.
Widzicie… nauczanie nie musi odbywać się poprzez słowo mówione. Nie musi
to być stanie przed grupą. Uczycie właśnie teraz. Zostawiacie mądrość
dla innych, którzy nadejdą tą ścieżką. Właśnie teraz, w tej chwili, ją
zostawiacie. Nie wiecie dla kogo, ani kiedy to nastąpi. Ta praca, którą
wykonujecie na bardzo głębokich, wewnętrznych poziomach – co
nazwalibyście psychologicznymi poziomami siebie – czyni różnicę na tej
Ziemi… czyni różnicę dla tych, którzy przyjdą po was… czyni różnicę w
całym wszechświecie.
Wydostańcie się na chwilę ze swojego umysłu tutaj i przyłączcie się do
nas w odczuciu, w jaki sposób pomagacie zmienić Ziemię, jak pomagacie
zmienić wszechświat i omniversum. Za każdym razem, kiedy przeszliście
przez walkę czy wyzwanie wewnątrz siebie i podjęliście wybór, doszliście
do nowego poziomu zrozumienia, to pomagaliście wtedy zmienić świat.
Co dziwne, większość ludzi nie przechodzi przez te rzeczy w swoim
umyśle, przez które wy przechodzicie. Cauldre chichocze tutaj, nazywając
mnie, Tobiasza, „mistrzem oczywistego” (nieco śmiechu). To, co się
dzieje w umysłach i sercach większości innych ludzi nie przypomina tego,
przez co wy przechodzicie. Oni nie mają takich pytań. Nie mają takich
wyzwań, które sami sobie dają. Nie mają takich marzeń i pragnień jak wy.
Niektórzy z was przekonali się o tym w trudny sposób, kiedy udawaliście
się do tych doradców, którzy nie rozumieją natury duchowości w Nowej
Energii. Próbują stosować do was Stare metody, i staje się to
frustrujące dla obu stron. Oni nie rozumieją, co się dzieje w środku.
Gąsienica w kokonie przechodząca przez piekło, przechodząca przez
transformację… nie rozumieją tego.
Przede wszystkim jesteście nauczycielami. Po tej stronie zasłony
otrzymanie tytułu, posiadanie tytułu nauczyciela, jest czymś największym
ze wszystkiego. Nie ma takiego tytułu… takiej roli, która byłaby
większa.
To dziwne, że na waszej Ziemi nauczycieli nie docenia się w pełni –
nauczycieli, którzy są w waszych szkołach – ponieważ po naszej stronie
zasłony, jest to najwyższa ranga. Wy jesteście nauczycielami życia…
nauczycielami Ducha… nauczycielami ciała, i umysłu, i duszy… zapisując
całą swoją informację energetycznie… niekoniecznie w książkach, ale
energetycznie… i zostawiając ją w tej bibliotece dla tych, którzy
przyjdą po was.
Tak więc, pytanie dla każdego z was teraz, każdego ranka, kiedy
wstajecie: „Jaki sposób nauczania dzisiaj wybieram?” Widzicie…
nauczacie, czy jesteście tego świadomi czy nie. Inni was obserwują. Inni
czasami robią wam trudności, nie po to, aby wam uprzykrzyć życie, ale
ponieważ chcą się dowiedzieć, z czego jesteście zrobieni. Chcą znaleźć
głębię i przekonanie w waszej duszy.
Tak więc, stawiają wam wyzwania, być może ośmieszają was i pogardzają
wami, być może drażnią się z wami na temat waszych dziwnych i odmiennych
przekonań. To, o co się naprawdę pytają to: „Nauczycielu, ile jest w
tobie mądrości? Jak wiele nauczyłeś się ze swoich doświadczeń? Czym
możesz się podzielić ze mną?”
Nauczyciele, Shaumbra, jak będziecie nauczać jutro? Jak będziecie uczyć
następnego dnia? Jak podzielicie się tym, kim jesteście i co wiecie? Czy
będzie to poprzez przykład? Czy będzie to poprzez działanie? Czy będzie
to poprzez książkę czy piosenkę? Czy będzie to poprzez doradzanie? Czy
będzie to po prostu utrzymywanie przestrzeni boskości i pozwolenie, aby
wasza energia zabłysła, bez ograniczeń, bez powstrzymywania, bycie
wszystkim, czym naprawdę jesteście?
Każdego ranka zapytajcie siebie: „W jaki sposób będę dziś uczył? Jak
podzielę się darem życia? Jak podzielę się prostotą i cudami życia tu na
Ziemi? Jak podzielę się wolnością, którą mam wewnątrz mojej duszy,
wiedząc, że Duch kocha mnie za wszystko, co kiedykolwiek zrobiłem…
bezwarunkowo?
W jaki sposób podzielę się z innymi, że nie ma kary tutaj na Ziemi? Nie
jesteśmy tu wypędzeni. Nie jesteśmy upadłymi aniołami. Jesteśmy tutaj,
aby doświadczać, aby cieszyć się, i aby pomóc ustawić energię dla
Nowego, i potem nauczać innych.
Tak więc, rzucamy to do was wszystkich, Shaumbra – w jaki sposób
będziecie uczyć w każdej chwili, każdego dnia? Nie potrzebujecie
skrzynki po mydle [aluzja do Hyde Park]. Nie musicie prawić kazań.
Robiliście to wszyscy w przeszłości. I, popatrzcie czemu daliście
początek – kościołom! (nieco śmiechu) Jak będziecie nauczać – poprzez
przykład, poprzez swoje światło, poprzez swoją energię, poprzez swoją
kreatywność, poprzez swoje uczucia?
Podczas naszego ostatniego spotkania, mieliśmy… ja, Tobiasz, miałem z
wami bardzo bezpośrednią rozmowę. Był to czas, aby zadać pytanie na
temat życia i śmierci. Był to czas, abyście spojrzeli na wartość bycia
tutaj, wprowadzenia Ducha do życia w tym miejscu zwanym Ziemią, i
wprowadzenia boskości, aby dołączyła do was, wprowadzenia boskości, aby
stopiła się z waszą człowieczością.
Tak wielu z was nie żyło, jak powiedzieliśmy, czekając na coś – nie
jesteśmy pewni na co – ale nie żyjąc, nie czując, że jesteście Twórcami,
nie czując, że macie wybór w tej materii. Więc, rzuciliśmy wam wybór –
żyć albo umrzeć. Jesteśmy szczęśliwi, że prawie wszyscy z was wybrali
życie. Niektórzy nie. Byli gotowi, aby powrócić na naszą stronę, gotowi,
aby pracować z nami pomagając wam, pomagając wam w przejściu przez ten
cudowny, ale czasami bardzo trudny proces. Widzieliśmy większe
przesunięcie w energii w tym krótkim okresie minionego miesiąca, niż w
ciągu wielu, wielu przekazów. Spowodowało to, że zdaliście sobie sprawę
z wartości bycia tutaj.
Zanim przejdziemy na następny poziom, musiało to być omówione, i – jakby
to powiedzieć – pracując ze wszystkimi waszymi energiami i tymi po
naszej stronie, było wiele dyskusji na temat tego, kiedy będzie
odpowiedni czas na to otwarcie. I, dzisiaj jest ten dzień… doprawdy
dzisiaj jest ten dzień. Dzisiaj był ten dzień dokonania wielkiego
oczyszczenia, wielkiego otwarcia i gotowości do przejścia na nowy
poziom.
Prosimy wszystkich was, abyście poczuli tą energię. Nie zgadujcie…
żadnego zgadywania. Wyjdźcie ze swojego umysłu. To jest Stara, Stara
Energia ludzkiej gry. Nie prosimy was, żebyście byli jasnowidzami.
Prosimy, abyście czuli, czuli energię, przesuwali energię. Prosimy was,
abyście czuli. Nie możecie się powstrzymać, prawda? Wchodzicie do swojej
głowy, próbując zgadnąć!
Weźcie głęboki oddech i poczujcie energię naszego bardzo drogiego i
wyjątkowego gościa, gościa, który będzie wam towarzyszył przez jakiś
czas tutaj. Weźcie głęboki oddech i poczujcie [w sensie zapachu] esencję
tej drogiej istoty. Poczujcie jak bardzo jej energie są odpowiednie dla
tej grupy. Tak, istotnie, ona wchodzi bardzo mocno. Ona pracuje z
wieloma z was.
I, istotnie, znamy ją. Nazywamy ją Myriam… Miriam z Magdali… Maria
Magdalena. (…)
Znamy ją jako energię Myriam, która pochodzi od Abrahama, która była
znana także jako Debora, która prowadziła jedno z plemion Izraela,
wielka, wielka przywódczyni. Myriam obejmuje także energię Quan Yin i
pomaga wprowadzić ją do życia. Myriam jest nauczycielką, uczniem,
apostołem. Chodziła z Yeshuą, najpierw jako jego uczeń i nauczyła się
tak wiele, ale potem weszła w swoją własną moc i stała z nim ramię w
ramię w swym własnym prawie… ponieważ musiała istnieć równowaga z
kobiecym.
Szczególnie wtedy, kiedy Yeshua nie mógł utrzymać wszystkich tych
energii w sobie. Tak więc, Myriam przyłączyła się do niego. O, także
inni, John, Paul (pauza)… Ringo, i George – o, to nie ta grupa (wiele
śmiechu publiczności, kiedy Tobiasz zrobił aluzję do Beatlesów) – Piotr
i wszyscy inni. Byli o nią zazdrośni, zazdrośni o uwagę, jaką Yeshua
poświęcał Myriam. Ale, rozumieli także powód jej obecności, całą tą
równowagę.
Wiele z tego zostało źle zinterpretowane w pismach. Wiele z tego zostało
zniekształcone. Myriam rozumiała – jak to powiedzieć – sztuki magii,
wiedziała, jak postępować z energiami niewidzialnego.
Musieli ją więc przedstawić jako ciemność, jako czarownicę, jako kurwę.
Jest nawet napisane, że Yeshua musiał wypędzić z niej siedem demonów. A
to, drodzy przyjaciele, jest jak najdalsze od prawdy. Yeshua z nią
pracował, a ona pracowała z nim, pomagając stopić energie siedmiu czakr
razem, otworzyć te – jak my robimy to z wami – Siedem Pieczęci, aby
uwolnić te Stare wierzenia i energie, ukryte za nimi.
Zapewne, można by nazwać je demonami. Ale były to po prostu Stare
systemy wierzeń, uwięzione w siedmiu czakrach. Myriam i Yeshua pracowali
razem, aby je otworzyć… żadnych demonów… po prostu otwarcie… a następnie
stopienie i unifikacja tych siedmiu czakr w jedną. A, kiedy integracja
była zakończona, i była jedna czakra ekspandujących energii, kiedy była
jedna czakra, wtedy mogła ona naprawdę zacząć pracę, dla której
przyszła.
Myriam, która wnosi także energię Quan Yin, przyłączy się do nas w
naszej zbliżającej się podróży do mojej ziemi ojczystej [Izraela],
podróży, którą jestem bardzo podekscytowany. Wiele historii do
opowiedzenia… wiele miejsc, do których zamierzamy zabrać Cauldre i
Lindę. I, zamierzam zjeść nieco moich ulubionych potraw. A, Cauldre
martwi się trochę niestrawnością. (…)
Myriam wchodzi teraz. Będziemy nazywać ją także Marią Magdaleną, z
względu na tych z was, którym to imię jest bardziej bliskie. Kościół
musiał przedstawić ją jako tą złą. Ale, zabawne jest to, że jakoś nie
byli w stanie zmienić tej historii o Myriam spotykającej Yeshuę po
ukrzyżowaniu – po śmierci tego fizycznego ciała – rozmawiającej z nim,
dzielącej się z nim. Jest wiele nieporozumień wokół tego całego
wydarzenia. Jesteśmy tutaj, aby dzisiaj to nieco rozjaśnić.
Ale, jesteśmy tutaj, aby wprowadzić tą cudowną nauczycielkę. Tak więc,
prosimy was wszystkich, abyście wdychali i obejmowali energie Marii
Magdaleny, Myriam.
Tak, i tak wiele się dzieje teraz w ludzkiej świadomości za sprawą tego
filmu! Myślicie, że to tylko przypadek? O tak, film o największym
cierpieniu z powrotem przed wami, znowu przed oczami wszystkich ludzi,
[mowa o „Pasji” Mela Gibsona] obrazujący żałość i cierpienie, pytający
ludzi – nie słowami, ale energetycznie – czy w dalszym ciągu wybieracie
cierpienie w waszym życiu?
Yeshua po prostu odegrał to dla nas wszystkich. Czy wybieracie
kontynuację cierpienia i prześladowania, wskazywania palcem,
przezywania? Czy też chcecie uwolnić to teraz?
Niektórzy obejrzą ten film i pochwyci ich ten dramat, uchwyci ich to
uczucie, że powinni dalej cierpieć. Będą też inni, którzy zdadzą sobie
sprawę, że nadszedł czas, aby zdjąć Yeshuę z krzyża. Nadszedł czas, aby
zakończyć cierpienie. Nadszedł czas, aby skończyć ze wskazywaniem
palcem. Nadszedł czas, aby mieć współczucie dla tej podróży.
Kiedy Myriam spotkała Yeshuę po ukrzyżowaniu, była tam tylko ona. I,
spotkali się, ponieważ istniał między nimi drogi, i słodki, i pełen
miłości związek. Nigdy się nie pobrali. Ona nigdy nie urodziła jego
dziecka. Mieli dla siebie ogromny szacunek i miłość, ale w owym czasie w
ówczesnym społeczeństwie, nie byłoby to właściwe, aby się pobrali, czy
mieli dzieci. Ale, ta miłość była głęboka. Podziw był wzajemny.
Musiała istnieć równowaga. Kościół to wymazał, ponieważ chcieli, aby
była to tylko męska energia. Ale, Myriam była tak samo ważna jak Yeshua…
w pewnym sensie była jego nauczycielką. Nawet po tym, jak wiele się
nauczył od kapłanów w świątyniach i od mistyków, nauczył się tak wiele
od niej, czegoś, o czym będziemy dzisiaj mówić.
Yeshua prosił Myriam, aby nie dotykała go po śmierci, nie dlatego, że
była splamiona, czy nie warta tego, ale dlatego że jego energia była
wtedy tak wysoka, a ich miłość tak silna, iż obawiał się on, że gdyby go
dotknęła w jego duchowej postaci, chciałaby powrócić, chciałaby
natychmiast opuścić swoje fizyczne ciało, aby być z nim po tej stronie
zasłony. Więc, błagał ją, aby go nie dotykała.
Błagał ją, aby kontynuowała nauczanie, aby kontynuowała pisanie, aby
kontynuowała utrzymywanie tej kobiecej energii. Yeshua powiedział jej w
trakcie tego spotkania, że ta kobieca energia będzie przedmiotem
nadużycia i ataków w nadchodzących tysiącach lat, ponieważ ludzkość
stała się tak silnie zafiksowana w męskiej energii. A, kobieca energia
pozwalała, aby się to wydarzało, pozwalała się pognębiać.
Tak więc, Yeshua prosił Myriam, aby utrzymywała te energie… aby dzieliła
się nimi z innymi… i aby ci inni dzielili się z następnymi. W ten sposób
te energie byłyby utrzymywane, aż do czasu, kiedy byłoby właściwe, żeby
powróciły do równowagi z męskim.
Niektórzy z was pracowali z Myriam, chodzili na jej – jakbyście to
nazwali – zajęcia, spotkania, gdzie ona sprawiała, że czuliście i
utrzymywaliście te kobiece energie. Niektórzy z was, kilkoro z was
tutaj, utrzymywało te energie tak mocno od tamtej pory, że nigdy nie
urodziłyście własnego dziecka. Nie było wewnątrz waszej energetycznej
istoty miejsca dla dzieci, ponieważ utrzymywałyście kobiecą energię dla
wszystkich innych, aż do odpowiedniego czasu.
Nadszedł teraz czas, aby to uwolnić, aby pozwolić temu odejść. Teraz
jest ten czas. Nie musicie już dłużej nosić tego na swoich własnych
ramionach, ponieważ są teraz dziesiątki tysięcy Shaumbry, aby świecić
tym razem z wami. Są miliony na całym świecie gotowe na swoje własne
duchowe przebudzenie, a więc jest czas, aby to uwolnić.
Energia Myriam wchodzi tutaj, aby ułatwić dzisiaj to uwolnienie. Tak
wielu z was świadomie utrzymywało tą przestrzeń, wspierało od zawsze tą
energię. Nie musicie już dłużej cierpieć z tego powodu. Nadszedł czas,
aby to także uwolnić.
Tak więc, Maria przyłącza się dzisiaj do nas na to bardzo interesujące
otwarcie. Ona była nauczycielką. Była mistrzynią wyobraźni… wyobraźni…
pomagając nawet Yeshui zrozumieć, jak otworzyć wyobraźnię, jak jej
używać.
Tak więc, wchodzi dzisiaj, aby przejść przez to otwarcie z całą Shaumbrą
– jeśli dacie swoje pozwolenie… decyzja należy do was. Nikt was do tego
nie zmusza. Ale, nadszedł ten czas. To dlatego miesiąc temu mówiliśmy o
wybraniu życia, ponieważ nie wybieraliście życia, a otwieracie ten
dynamiczny dar wyobraźni.
O, nie jest to wyobraźnia, o której myślicie, bardzo ograniczona
wyobraźnia, która pochodzi od umysłu. To jest wyobraźnia „duchowa”,
wyobraźnia „duszy”. Jest gotowa na otwarcie wewnątrz was.
Musieliśmy porozmawiać z wami miesiąc temu o wybraniu życia, ponieważ
gdybyście nie byli pewni, czy wybieracie życie i próbowalibyście
otworzyć tą wyobraźnię, mielibyście bardzo interesujące reperkusje.
Mogłoby to spowodować fizyczny i umysłowy ból. (…)
Ta wyobraźnia nie przebywa w żadnym określonym miejscu waszego
fizycznego ciała. Jest to sprawa Ducha i świadomości. Chodzi o naturalny
i pierwotny dar, który macie, ale który przez długi czas był bardzo
ograniczony i zamknięty. Nie musicie podejmować decyzji w tej chwili. To
przyjdzie wtedy, kiedy będziecie gotowi.
Chodzi tutaj o danie sobie pozwolenia, aby otworzyć ten dar „Wyobraźni
Nowej Energii”. I, wtedy ci, którzy wchodzą – Myriam, Maria, biegacze,
ci z Karmazynowego Kręgu – wpłyną, aby pomóc wam delikatnie, delikatnie
zacząć to otwierać. Ona otworzy się jak kwiat, jak lotus, w ciągu
pewnego czasu, stopniowo i łagodnie. Ale, otworzy się.
Kiedy Myriam rozmawiała z Yeshuą po zmartwychwstaniu, zrobiła to poprzez
swoją wyobraźnię. Pytali ją potem: „Czy widziałaś go swoimi fizycznymi
oczami?” A, ona mówiła: „Nie widziałam go oczami, ponieważ były
zamknięte… światło było tak jaskrawe. Widziałam go moim sercem.”
Naprawdę miała na myśli, że widziała go w swojej wyobraźni.
I, oni powiedzieli do niej – kiedy zebrali się apostołowie – powiedzieli
do niej: „Czy słyszałaś nauczyciela własnymi uszami?” I, ona
powiedziała: „Dzwoniło mi w uszach. Hałas był tak duży, że nie byłam w
stanie słyszeć go moimi uszami. Ale, słyszałam jego słowa w mojej
wyobraźni.”
I, oni powiedzieli: „Czy dotknęłaś nauczyciela?” I, ona powiedziała:
„Nie, prosił mnie, żebym tego nie robiła. Prosił, abym wyobraziła sobie,
że jestem z nim, kochając go, dzieląc się z nim, jak w tych dniach,
kiedy był w swoim fizycznym ciele. Ale, prosił mnie, żebym go nie
dotykała.”
I, niektórzy z uczniów powiedzieli: „W takim razie, tak naprawdę nie
widziałaś nauczyciela, który się pojawił przed tobą.” I, ona
powiedziała: „Zaiste, widziałam, ponieważ wyobraźnia jest większa. Jest
potężniejsza i zawiera w sobie więcej rzeczywistości, niż to, co mogły
kiedykolwiek zobaczyć moje oczy, usłyszeć moje uszy, czy poczuć inne
zmysły.” I, wtedy oni jej uwierzyli, ponieważ podzieliła się z nimi
swoją energią, swoją prawdą, i swoją miłością. I, oni zrozumieli.
Stała się nauczycielką wyobraźni, nauczycielką niewidzialnych dziedzin.
Pracowała z wieloma z was w tym życiu, pomagając wam wejść w to
niewidzialne, pomagając wam używać waszej wyobraźni.
Ale, teraz dochodzimy do innego punktu, innego poziomu, aby rzeczywiście
się otworzyć. Kiedy Cauldre kontaktuje się ze mną, Tobiaszem – i kiedy
mówimy do was tak jak teraz – to nie jest to poprzez umysł. Umysł jest
teraz zajęty tłumaczeniem naszych energii… bardzo zajęty. To nie odbywa
się poprzez to, co nazwalibyście sercem. To następuje poprzez tą rzecz
zwaną wyobraźnią.
Cauldre używa wyobraźni. Pracujemy z nim w wyobraźni, aby nawiązać ten
kontakt. Możemy przekazać tak wiele poprzez wyobraźnię. Cauldre musi się
otworzyć, musi zaufać sobie wystarczająco, aby pozwolić przepłynąć tej
energii.
Dyskutowaliśmy z nim, z niektórymi z was, na temat terminologii. Wiemy,
że są pewne uprzedzenia wobec wyobraźni. Nie ufacie jej, prawda?
Nauczyliście się jej nie ufać. Słyszymy, jak mówicie: „O, to tylko
wyobraźnia.”
Ale, będziemy w dalszym ciągu nazywać to wyobraźnią. Ona jest inna. Jest
Nowa. Jest obrazem, który się urzeczywistnia. Jest napisane w Piśmie, że
zostali stworzeni na obraz Boga. Wyobraźcie to sobie! Wyobraźcie sobie
siebie, Boga także, wyobrażającego to miejsce zwane Ziemią, i następnie
manifestującego to, wyobrażającego coś zwanego ludzkim ciałem, i
manifestującego to. Wszystko to pojawiło się jako rezultat wyobraźni…
wyobrażania… wyobrażania.
Teraz, kiedy jesteście Boskimi Ludźmi – ugruntowanymi Boskimi Ludźmi –
możemy otworzyć wyobraźnię na nowe poziomy i rzeczywistości.
Spójrzcie na to w ten sposób. Wyobraźcie sobie aktora – mężczyznę czy
kobietę – aktora, który ma wybrać spośród wielu scenariuszy. Czyta ona
te wszystkie różne scenariusze. I, w trakcie czytania, wyobraża sobie,
jakby to było zagrać to na scenie. Ma wiele, wiele scenariuszy i próbuje
znaleźć ten, który zagra.
W końcu dokonuje wyboru. Wchodzi na scenę i zaczyna grać. Zaczyna
odgrywać jeden z tych scenariuszy, jeden z tych potencjałów. Ale, nawet
kiedy tam gra, odgrywa tylko esencję, nie szczegóły. Improwizuje.
Zapamiętała esencję tej sztuki, tego scenariusza.
Ale, pozwala także płynąć wszystkim tym energiom. Pozwala tym energiom
wyobraźni i tworzenia mieć swoje własne życie. W przeciwnym razie, jej
gra byłaby bardzo sztywna, bardzo ograniczona. Nie byłoby w tym radości.
Tak więc, ona bierze po prostu esencję scenariusza i pozwala jej płynąć
na scenie. Wasza wyobraźnia tak właśnie działa.
Począwszy od tego momentu macie wiele, wiele potencjałów do wyboru w
waszym życiu, wiele scenariuszy do wyboru. Napisaliście własnoręcznie
każdy z tych scenariuszy. Tak, mieliście pomoc z naszej strony, ale są
one waszymi kreacjami. Teraz to od was zależy, który chcecie odegrać,
który chcecie wprowadzić w życie w waszej fizycznej rzeczywistości.
Wyobraźnia jest jak śnienie. Są uczucia… kolory… reakcje… konsekwencje…
kierunki… wiele potencjałów wewnątrz każdego potencjału. Możecie
wybierać spośród wszystkich tych potencjałów. One znajdują się w waszej
wyobraźni. Co chcielibyście wyobrazić dla siebie? Który scenariusz
chcecie wprowadzić w życie?
Być może, czujecie się winni wprowadzając scenariusz, który daje wam
bogactwo, który przynosi wam sławę i fortunę. Być może, myślicie, że nie
jesteście tego warci, więc wybieracie inny. Ale, tak pracuje wasza
wyobraźnia. I, następnie wprowadzacie to w życie i realizujecie.
Odgrywacie to.
Wyobraźnia jest tym całym twórczym obszarem, który został zamknięty w
tak wielu z was. Nauczono was logicznego myślenia, nauczono was, że
wyobraźnia jest dla marzycieli, nie dla ludzi czynu. Jest zupełnie na
odwrót.
To dlatego Myriam wchodzi dzisiaj, aby energetycznie podzielić się z
wami tym wielkim potencjałem wyobraźni.
Wyobraźnia znajduje się gdzieś pomiędzy sercem i umysłem. Gdzieś
pomiędzy sercem i umysłem jest ten twórczy obszar… ten obszar, w którym
możecie eksplorować potencjały… śnić na jawie o potencjałach… a
następnie wprowadzać je w życie. Tak wielu z was śniło na jawie, od
kiedy przybyliście na Ziemię w tym życiu. Robiono wam za to wymówki, a
nawet karano.
Śnienie na jawie jest jednym ze składników wyobraźni. Śnienie jest
jednym ze składników wyobraźni. Śnienie nie zawiera całego potencjału
wyobraźni. Jest jednym z jej aspektów. Wyobraźnia jest czymś realnym…
jest bardzo, bardzo realna.
Niektórzy z was udają się do wyobrażonych rzeczywistości i eterycznych
rzeczywistości. Odgrywacie to tam, ale nie sprowadzacie tego z powrotem
na Ziemię. Teraz będziemy pracować z wami nad otwarciem tych kanałów,
nad otwarciem tych autostrad przepływu energii, aby pomóc wam zrozumieć,
że możecie wprowadzić te rzeczy do tej rzeczywistości. Możecie je sobie
wyobrazić i następnie wprowadzić je w życie. A wprowadzacie je po prostu
poprzez wdychanie ich.
Wyobraźnia, drodzy przyjaciele, nie jest kontrolowaniem umysłu. Jest
antytezą kontroli umysłu. Umysł musi usunąć się z drogi, aby wyobraźnia
zaczęła swoją pracę.
Wyobraźnia nie jest wizualizacją. Wizualizacja, jak wiecie, jest funkcją
umysłu. Tak wielu z was brało udział w kursach kontroli umysłu i
wizualizacji. W swoim czasie było to dobre, ale teraz trzeba wyjść poza
to.
Wizualizacja… powiedziano wam, że jeśli chcecie czegoś w swoim życiu,
wizualizujcie to. Wizualizujcie ten wielki, czerwony, sportowy samochód
na swoim podjeździe. To była funkcja umysłu. Raz na wiele, wiele razy to
działało. W większości wypadków powodowało to w was frustracje,
zastanawialiście się, co jest z wami nie tak.
Wizualizacja, w pewnym sensie, pomogła wam w owym czasie, ale powód, dla
którego jej nie polecamy, jest taki, że jest ona ograniczona. Po co
ograniczać się do czerwonego, sportowego samochodu na podjeździe, kiedy
możecie mieć życie, kiedy możecie mieć dostatek, i miłość, i wszystkie
inne rzeczy? Po co się ograniczać?
Wyobraźnia nie jest kontrolowaniem umysłu. Jeśli znajdujecie siebie w
swoim umyśle, weźcie głęboki oddech i wydostańcie się z niego. Otwieramy
całkiem nowe centrum, gdzieś pomiędzy sercem i umysłem. Nie mówimy w
sensie geograficznym. Mówimy o świadomości. Chodzi o kreację. Chodzi o
wprowadzenie potencjałów.
To nie jest coś, co musi być popychane. Nie musicie się wysilać.
Pozwalacie sobie na wzlot… na otwarcie… na wolność.
Poznajcie ten potencjał teraz. Udajmy się razem w małą podróż, abyście
poczuli, jak to jest. Udajmy się w podróż, w prostą podróż. Myriam,
Yeshua, ja, Tobiasz, i wy… idący wzdłuż plaży… spacerujący… my w naszych
szatach… wy w waszych zabawnych kostiumach kąpielowych (śmiech
publiczności)… spacerujący wzdłuż plaży… czując wodę… powietrze…
odprężenie… czując miłość, którą mamy dla siebie nawzajem… śmiechy i
radość.
Widzicie… to jest wasza wyobraźnia. Kiedy zaczniecie sobie ufać, kolory
staną się jaśniejsze i bardziej intensywne, kolory, których być może
nigdy przedtem nie widzieliście waszymi fizycznymi oczami. Zaczniecie
postrzegać inne rzeczy. Nie będzie to takie przejrzyste. Zacznie to mieć
głębię.
Jest to wyobraźnia, ale jest to rzeczywiste. Jak Myriam nauczała
apostołów, jest to bardziej rzeczywiste, niż ludzka rzeczywistość. Wasze
społeczeństwo uczy was odrzucać, dyskredytować wyobraźnię. Jest teraz
czas, aby oddać należne jej miejsce.
Kiedy będziecie się otwierać i pozwalać na otwarcie tego centrum, stanie
się to bardziej zdefiniowane, bardziej szczegółowe, bardziej zrozumiałe.
Zaczniecie słyszeć słowa, które mówi do was Yeshua. Będziecie w stanie
poczuć dotyk ręki Myriam na swoich plecach, tam gdzie bolało… poczuć
ulgę.
Czy to jest rzeczywiste, Shaumbra? Czy to jest rzeczywiste, że
moglibyśmy robić to razem? Jeśli na to pozwolicie!
Użyjmy waszej wyobraźni przez chwilę. Umieśćcie siebie teraz w chwili
Teraz, gdzie wasze ciało może odzyskać równowagę… odmłodzić się… i
uwolnić toksyny, których nie potrzebuje… uwolnić wysilanie zachodzące w
niektórych tkankach… uwolnić tą rzecz, zwaną procesem starzenia –
wyobraźcie to sobie! – gdzie proces starzenia zwalnia… gdzie możecie
przywrócić młodość i witalność.
Wyobraźcie sobie, że czujecie się zdrowi przez cały czas. Wyobraźcie
sobie, jak wasze ciało mówi do was, mówi wam, jakiego rodzaju pożywienia
potrzebuje – jednego dnia być może będzie chciało mniej węglowodanów…
następnego dnia powie wam, że chce więcej tłuszczów… kolejnego dnia
powie wam, że chce wyłącznie ciasteczka (nieco śmiechu). Wyobraźcie
sobie, że rozmawiacie ze swoim ciałem, słuchacie go, macie z nim taki
związek, który przywróci wam równowagę i zdrowie i witalność.
Widzicie… to miejsce zwane wyobraźnią… nie musicie tu nic popychać. Nie
musicie się wysilać. Ono po prostu jest.
Teraz weźmy to wyobrażenie zdrowego ciała z zewnętrznych, eterycznych
rejonów i wdychajmy je do tej rzeczywistości. Właśnie teraz… właśnie
tutaj… ugruntujmy je. Zaakceptujmy je. Weźmy je w posiadanie. I, żyjmy
nim. To jest tak proste… żadnego pokus-pokus… żadnego czarowania.
Wyobraźcie sobie, oddychajcie tym, i żyjcie.
Nie musicie wchodzić w szczegóły funkcjonowania swojego ciała. Ono wie,
co ma robić. To, co sobie wyobraziliście i wdychaliście, to esencja,
potencjał. Widzicie… są też obok potencjały zniszczonego ciała…
schorowanego czy upośledzonego ciała… potencjał żadnego ciała. Ale my
skupiliśmy się na tym potencjale.
Wyobraźcie sobie potencjał zdrowego, zrównoważonego ciała. Wybierzcie
go… wdychajcie go… i wprowadźcie w życie. Nie musicie wchodzić w
szczegóły. Nie musicie być lekarzem, naukowcem, aby wiedzieć, co się
dzieje, kiedy wdychacie tą energię. Ona wie, co ma robić. To tylko wasz
umysł chcący znowu przejąć kontrolę. Wasze serce wie, co ma robić. Wasza
dusza wie, co ma robić.
Mówimy tu o tej prostej, prostej rzeczy zwanej wyobraźnią. Ale, jest ona
tak bardzo, bardzo rzeczywista. I, możecie zacząć się z nią bawić.
Zacznijcie używać jej w swoim życiu. To wy jesteście scenarzystami. Co
wybieracie? Jakie życie wybieracie? Co wybieracie, aby sobie wyobrazić?
I znowu, nie musicie przejmować się szczegółami. Wybieracie dostatek?
Wyobraźcie sobie życie w dostatku… życie w dostatku… wybierzcie
jednocześnie – życie i dostatek. Nie musicie wyobrażać sobie szczegółów.
Nie musicie sobie wyobrażać, ile macie pieniędzy na koncie w banku. Po
prostu poczujcie.
Poczujcie przez chwilę, kiedy tu do was mówimy. Poczujcie, jak to jest
mieć dostatek w swoim życiu. Całkiem dobre uczucie? Być może trochę
poczucia winy? „O, zbyt wiele dostatku… nie wystarczy dla innych ludzi!”
Nie martwcie się teraz o innych. Dojdziemy do tego później.
Dajcie sobie dostatek. Będziecie go potrzebowali, aby nauczać. Dajcie
sobie ten dar dostatku. Wyobraźcie sobie życie, w którym już więcej nie
będziecie musieli się martwić o zapłacenie rachunków. Tak… wyobraźcie
sobie życie, gdzie jedzenie i wszystkie narzędzia, których
potrzebujecie, już tam są. Wyobraźcie to sobie!
Jesteście Wyobrażaczami. Jesteście Twórcami. Jeśli tak wybieracie teraz,
wdychajcie TĄ rzeczywistość do waszego życia i ugruntujcie ją.
Wdychajcie ją. Dajcie jej życie. Dajcie dostatkowi życie – w WASZYM
życiu. Nie martwcie się szczegółami. Wszystko do was przyjdzie.
Jest w tym o wiele więcej, drodzy przyjaciele, niż słyszą uszy, niż
widzą oczy. Chodzi tu o zupełnie nowy sposób życia. Chodzi tu o twórczą
wyobraźnię. Chodzi tu o obejmowanie życia, a następnie wybieranie, jak
chcecie żyć.
Widzicie… rozszerzacie teraz swoje energie. Pozwalacie sobie znowu czuć,
otwierając tą rzecz zwaną wyobraźnią. Jest to jedno z Nowych narzędzi.
Jest to bardzo Nowe.
Dla tych z was, którzy mówią: „O, robiłam to już przedtem” … to jest
nowy program – nazywamy go wyobraźnią – ale jest Nowy i inny. Będziemy
omawiali to z wami w ciągu następnych kilku shoudów… ale, teraz, tylko
podstawy.
Kiedy otwieracie się na ten poziom wyobraźni, niektórzy z was będą na
początku wątpili. Powiecie: „Och, to tylko moja wyobraźnia.” Powiedzcie:
„To JEST moja wyobraźnia.” I, ona staje się rzeczywista. Staje się
rzeczywista. Jesteście Twórcą. Wyobraźcie sobie esencję i następnie
wdychajcie ją do swojego życia.
Kiedy pozwolicie sobie na otwarcie tych energii wyobraźni wewnątrz
waszej ludzkiej rzeczywistości, niektórzy z was mogą poczuć się nieco
wytrąceni z równowagi. Niektórzy z was mogą czuć się nieco zachwiani,
ponieważ zmieniacie swoją energetyczną dynamikę. Kiedy to się będzie
zdarzać, weźcie głęboki oddech. Ugruntujcie się. Ale nie zamykajcie się.
Nie chodzi o zamykanie się. Chodzi o ugruntowanie. Możecie otwierać się
i rozszerzać swoją energię i jednocześnie się ugruntowywać.
Większość z was natychmiast zetknie się z problemem waszego umysłu
starającego się przejąć kontrolę, waszego umysłu starającego się
wszystko uszczegółowić. Powiedzcie swojemu umysłowi, aby wziął na chwilę
urlop. On stara się po prostu was chronić… stara się wam pomóc… próbuje
się upewnić, że nie dokonujecie złego osądu sytuacji. Powiedzcie mu, że
teraz jest zwolniony ze swoich obowiązków. Powinien się skupiać na
innych rzeczach – logice i magazynowaniu informacji. Powinien wam
służyć, nie kierować wami.
Powiedzcie swojemu umysłowi, aby zszedł z drogi. Zamierzacie bawić się
tą rzeczą zwaną wyobraźnią. Zamierzacie nauczyć się, jak wprowadzić ją
do swojego życia. Zamierzacie nauczyć się, jak jej używać. Zamierzacie
nauczyć się, jak rosnąć wraz z nią. Wasz umysł nie musi tego
kontrolować. Kiedy wdychacie to wyobrażenie – cokolwiek wybierzecie, aby
sobie wyobrazić – jest to tak pełne mocy!
Ale, musicie dać temu własne życie. Będzie mieli skłonność, aby to
kontrolować, i mówić, co to ma robić, i jak ma to się rozwijać.
Będziecie przez jakiś czas obserwatorami, obserwatorami tego, w jaki
sposób wchodzi to w wasze życie i nabiera swojego własnego życia. To
jest jak aktor wchodzący na scenę jedynie ze szkicem scenariusza…
płynący z prądem… improwizujący… działający w chwili… nawet zmieniający
czasami ten scenariusz.
Wdychajcie tą wyobraźnię – cokolwiek wybierzecie, aby sobie wyobrazić –
a następnie dajcie jej własne życie. Pozwólcie jej przybrać swój własny
kierunek. Obserwujcie. Patrzcie, co się wydarza. Patrzcie, co się
wydarza wokół was i wewnątrz was. Jeśli zdecydujecie w którymkolwiek
momencie, że nie jest to właściwa rzecz, lub że jesteście zmęczeni tym
wyobrażeniem, które wprowadziliście, po prostu pozwólcie mu odejść.
Wyjmijcie je z rzeczywistości. To wy je stworzyliście. Wy je możecie
usunąć. Ale, nie próbujcie jego kontrolować, kiedy wchodzi, aby bawić
się w waszym życiu.
Nie stosujcie tego w stosunku do innych ludzi, Shaumbra. To jest teraz
tylko dla was. Będziemy pracować z wami później, aby pomóc wam
zrozumieć, jak to wpływa na innych.
Nie próbujcie zmieniać pogody, ale wyobraźcie siebie, jak adaptujecie
się do tej pogody. Pogoda ma swój powód. Służy ona także innym, nie
tylko wam. Jeśli nie podoba się wam pogoda tam gdzie jesteście,
wyobraźcie sobie siebie gdzieś indziej w pogodzie, która wam bardziej
odpowiada.
W wyobraźni nie chodzi o próbę zmieniania innych. Ona jest teraz dla
was.
Nie wymuszajcie tego. Nie wysilajcie się. Jeśli zdacie sobie sprawę, że
to robicie, odejdźcie od tego na chwilę. Wróćcie do tego później. Nie
ograniczajcie tego i nie miejcie żadnych oczekiwań co do wyniku –
żadnych ograniczeń i żadnych oczekiwań. Będziecie obserwować przez jakiś
czas, aby zobaczyć jak możecie coś zrobić poprzez swoją wyobraźnię i
wprowadzić to w życie.
Tak, Myriam będzie wam pomagała, pracowała z wami. Jest ona mistrzynią i
nauczycielką twórczej wyobraźni. Ona wie, jak to działa. Ona wie, jak
przekracza to rzeczywistość, w której jesteście.
Wyobraźnia pozwoli wam także na wzlot w nowe wymiary. Tak, to działa w
obie strony – wprowadzacie rzeczy do swojego życia, ale możecie także
zacząć wchodzić w inne wymiary. Kiedy to robicie, nigdy nie zostawiajcie
waszego ugruntowania. Nigdy nie zostawiajcie waszego ciała. Nie
próbujcie astralnej projekcji. Nie jesteście rakietą (nieco śmiechu).
Chodzi o bycie w chwili Teraz, w pełni ugruntowanym w ludzkim ciele, ale
rozszerzającym swoje energie i otwierającym się do innych wymiarów.
Przyłączcie się teraz do nas na chwilę w wyobraźniowych energiach – tak,
robicie to dobrze. Udajmy się do następnego – nie lubimy tego słowa –
wymiaru. Udajmy się do czwartego wymiaru na chwilę. Niektórzy z was są
już poza tym, ale udajmy się do czwartego, ponieważ jest on najbliższy
waszej ziemskiej energii.
Jest to interesujący – jak to nazywacie – wymiar. Nazywamy go obszarem
energii. Jest to ten obszar, gdzie energie pozbawione ciał mają
tendencję przebywać, dusze przywiązane do Ziemi, które opuściły fizyczne
ciało, ale nie powróciły w pełni na naszą stronę. Przebywają one tutaj w
tym wymiarze. Jest to miejsce, do którego wielu z was się udaje w waszym
śnieniu na jawie. Jest to energia, która jest bardzo zbliżona do
ziemskich energii, ale bez fizycznych postaci.
Jest to energia, gdzie spotykamy was dość często. Jest nam bardzo trudno
podejść do was blisko [na Ziemi], tak więc spotykamy się z wami w
czwartym wymiarze. Powinniśmy napisać piosenkę „Meet You At The Fourth”
(nieco śmiechu)
Po prostu poczujcie przez chwilę. Pozwólcie waszej wyobraźni na wolność.
Pozwólcie jej wzlecieć. Stoimy obok was. Nie ma się czego bać. Pozwólcie
wyobraźni wzlecieć. Jest to cudowna energia.
Tak, oczywiście, od czasu do czasu natkniecie się tu na raczej
demoniczne energie, ale nic nie mogą wam one zrobić. Nigdy nie mogły.
Stąd możecie się udać do wielu innych wymiarów. I, znowu, nie
podchodźcie do nich w linearnym czy numerycznym porządku. Jeśli
będziecie to robić, możecie utknąć w waszych podróżach między wymiarami.
Wymiary krzyżują się ze sobą, przechodzą jedne nad drugimi. Nie ma tu
hierarchii. Są tylko energetyczne różnice między nimi, bardzo niezwykłe
różnice. Z pomocą wyobraźni możecie tam wzlecieć.
Teraz, dlaczego mielibyście to robić, Shaumbra? Po pierwsze, aby pomóc w
uwolnieniu tej rzeczy zwanej zasłoną. Kiedy zaczniecie podróżować w obie
strony, pomoże to uwolnić zasłonę. Pomoże to wam – jak by to powiedzieć
– wyostrzyć waszą wyobraźnię. Czasami jest łatwiej bawić się wyobraźnią
w tych innych wymiarach. Natkniecie się tam także na tych, z którymi
regularnie pracujecie. I, będzie tam łatwiej wydostać się z waszego
umysłu… otworzyć się… uskrzydlić waszą wyobraźnię.
Sugerujemy teraz, abyście przy udawaniu się w te obszary, przywoływali
energię Myriam, aby wam towarzyszyła.
Chodzi także o sprowadzenie z powrotem tego, co wybierzecie do waszego
życia – WASZEGO życia. Jesteście Bogiem także. Jesteście zrobieni na
obraz Boga. Jesteście Bogiem, który może wyobrażać, i manifestować, i
wprowadzać do materii.
Tak więc, drodzy przyjaciele, jeśli tak wybierzecie, dajcie przyzwolenie
na otwarcie tego obszaru Nowej Energii zwanego wyobraźnią, potężnego
narzędzia, o którym mogliśmy powiedzieć dopiero, kiedy wybraliście
życie. Zamierzamy udać się razem do nowych miejsc, mieć nowy sposób
życia na Ziemi.
Metatron wpada teraz na krótką wizytę i pyta: „Czy jesteście gotowi, aby
udać się z nami do tych Nowych miejsc? Czy jesteście gotowi, Shaumbra,
aby przekroczyć swoje najśmielsze marzenia?”
Tak więc, będziemy przychodzić, aby mówić każdego z was w waszej
wyobraźni. Nie dyskredytujcie nas, czy siebie, mówiąc: „To tylko moja
wyobraźnia”. Będziemy przychodzić. Będziemy rozmawiać z wami. Tak
właśnie Cauldre rozmawia z nami – w wyobraźni. Będziemy z wami
rozmawiać.
Jeśli umysł będzie wam wchodził w drogę, weźcie głęboki oddech.
Zwolnijcie go ze starych obowiązków pilnowania tego pałacu. To była
Stara Energia. Jesteście teraz w bezpiecznej przestrzeni. Będziemy
przychodzić i rozmawiać z wami. Jeśli zechcecie, będziemy razem
podróżować. Pozwólcie wzlecieć swojej wyobraźni.
Jaka jest różnica pomiędzy wyobraźnią i złudzeniem? Niewielka! (śmiech
publiczności) Zupełnie niewielka! Ci, o których mówicie, że żyją
złudzeniami, mają silną wyobraźnię. Chodzi tu o sprowadzenie do waszego
życia tego, co jest odpowiednie, co pasuje, co wybieracie.
Tak więc, kiedy będziecie tutaj w tych wymiarach wyobraźni, eksplorując,
weźcie głęboki oddech i zapytajcie sami siebie, co wam odpowiada w
waszym życiu teraz. Co wam pasuje? Co wybieracie, aby sprowadzić z
powrotem? Jakie życie wybieracie? Jak będziecie obejmować życie? Jakiego
rodzaju równowagi chcecie? Jakim rodzajem nauczyciela będziecie? I,
czego będziecie uczyć dzisiaj? To jest ta różnica pomiędzy wyobraźnią i
złudzeniem – jak odpowiednie jest to dla was?
Istotnie, ci, którzy są rozszczepieni na wiele części i kawałków, mają
po prostu wielką wyobraźnię. Bawią się ze sobą w cudowną grę. Ci, którzy
tworzą fantastyczne historie o swoim życiu, które nie odpowiadają danej
rzeczywistości – ci, którzy mają złudzenia – oni po prostu wyobrażają
sobie.
Ale, wyobrażają oni z niezrównoważonej perspektywy. Nie mogą znieść
swojego zwykłego życia, więc udają się do krain wyobraźni. I, tam żyją.
Ale, w ten sposób wyparli się tego, kim naprawdę są. Zamietli zbyt wiele
pod dywan, ukryli zbyt wiele rzeczy przed sobą.
To dlatego powiedzieliśmy na początku naszego spotkania: „Otwórzcie
każdą część siebie i pozwólcie przewiać się wiatrowi”. Niech słońce
zaświeci do środka, a wiatr przewieje – jeszcze jedna piosenka, którą
chcielibyśmy napisać (śmiech publiczności).
To jest ta różnica pomiędzy wyobraźnią a złudzeniem.
Nadszedł czas, aby sobie zaufać… czas, aby zaufać wszystkiemu w sobie.
Odłożyliście wyobraźnię na bok, ponieważ obawialiście się waszych
własnych twórczych możliwości. Wyobraźnia jest największym darem i
największym lękiem.
W przeszłych czasach widzieliście, co można z tym zrobić. Ale, od tego
czasu wiele się nauczyliście. Jest teraz czas, aby to otworzyć. Jest
czas, aby otworzyć wyobraźnię z Nowego miejsca… w Nowej Energii… w
bezpiecznej energii… i w energii, która obejmuje życie.
Kochamy was tak mocno, i będziemy z wami pracować każdego dnia w
wyobraźni. Przyłączcie się tam do nas i nie będziecie sami.
I tak jest!
© Copyright 2010 Geoffrey Hoppe, Golden, CO 80403
Tłumaczenie: Marian Zieliński ( [email protected] )