I tak jest, drodzy przyjaciele, że zbieramy się tu
znowu z wami na rozpoczęcie naszej nowej serii. Widzimy, że jesteście w
nowym otoczeniu! (nowe pomieszczenie spotkań) Macie nowe miejsce, do
którego jesteśmy wezwani. Wiedzcie, że ja, Tobiasz, Duch, wszyscy,
którzy zbierają się tu dzisiaj z wami – nie zgubiliśmy się po drodze!
(chichocze) Podążaliśmy za waszą energią tutaj do tej przestrzeni.
Często jest nam trudno zacząć mówić. Kiedy nas zapraszacie i
zaczynamy ten proces stapiania się... o, to jest tak słodkie! Czujemy
tak wiele z tego co przychodzi od ludzi, miłość i emocje. To jest taki
przywilej i radość dla nas być z wami. Kiedy oddychaliście (podczas
ćwiczeń oddychania przed lekcją), mogliśmy czuć waszą szczerość.
Czuliśmy waszą miłość. Czuliśmy wasze pragnienie, aby sprowadzić
wszystko czym jesteście, aby sprowadzić energię waszej boskiej istoty.
Będziemy o tym o wiele więcej dzisiaj mówili. Będziemy o tym mówili o
wiele więcej w ciągu tego roku. To dla nas zaszczyt być tutaj. Zbiera
się tu wielu, wielu. Widzimy, że macie teraz większe pomieszczenie, aby
pomieścić więcej z nas! (śmiech publiczności)
Drodzy przyjaciele, pomówmy najpierw przez chwilę o wizji,
dlaczego siedzicie tutaj w tym miejscu. Mówiliśmy już o tym wcześniej,
że około 2500 lat temu energie były właściwe i odpowiednie, aby zacząć
wprowadzać to, co nazwaliśmy ziarnem Chrystusowej świadomości. Aż do
tego czasu równowaga energii człowieka i ducha nie była gotowa, aby w
pełni to przyjąć. W czasach Alt (Atlantydy) i Mu (Lemurii)
próbowaliście wielu różnych rzeczy, aby wciągnąć tą energię. Było wiele
technologii, których używaliście, aby spróbować zintegrować, spróbować
znaleźć swoją boskość. Ale jak wiecie, to nie był jeszcze ten czas.
To nie był odpowiedni moment i jak wiecie wasza boskość nie może być
sprowadzona tylko przez technologię. Jest połączenie waszego
wewnętrznego otwarcia, waszego oddychania. Jest kombinacja masowej
świadomości. Jest technologia. To wszystkie te czynniki połączone
razem.
Aż do 2500 lat temu nie było możliwe wprowadzenie tego ziarna, które nosiliście ze sobą od kiedy opuściliście królestwo.
Wtedy jako pojedynczy ludzie, jako grupy ludzi, jako rodziny i
całe narody, zaczęliście przychodzić na Ziemię, wracając z innych
inkarnacji. Zaczęliście wracać, ale tym razem ze świadomością, że
zamierzacie wprowadzić to ziarno. Wnosiliście je w waszej świadomości,
aby je zasiać, wiedząc, że potrwa to jakiś czas zanim ziarno zakiełkuje
i zacznie wzrastać. Jakiś czas potrwa zanim żniwa będą możliwe. Ale
wszyscy zgodziliście się na to.
2000 lat temu, wielu z was, którzy siedzicie tutaj i którzy
czytacie te słowa i słuchacie ich w innych formatach.... przybyliście
na Ziemię silnie i licznie i rozmieściliście się po całym świecie – w
Jerozolimie, w Anglii, w Afryce, niektórzy jako Indianie tu w USA.
Byliście jak ulewny deszcz. Ten, którego znacie jako Yeshua Ben Josef
zyskał najwięcej uwagi. Ale wszyscy z was są tymi, którzy pomogli
wprowadzić to ziarno. W następnych latach i życiach solidnie
pracowaliście. Pilnie pracowaliście, aby zapewnić płodny grunt, żyzną
energię, aby to Chrystusowe ziarno wzeszło.
Byliście tymi, którzy zapoczątkowali kościoły na całym świecie.
Nic dziwnego, że obecnie macie wobec nich ambiwalentne uczucia! (...)
Były to kościoły, gdzie Chrystusowe ziarno miało zacząć swój proces
rozwoju i miało dosięgnąć innych. Przez te 2000 lat przychodziliście
życie po życiu, ucząc się jak wprowadzać tą energię, zapewniając
przestrzeń i energię, aby to wzrastało. I jak wiecie z naszych
poprzednich słów, teraz jest czas, aby się to ujawniło.
A jak najlepiej to robić? Poprzez wdychanie. Poprzez wdychanie. Ta
energia boskości jest wewnątrz was. Jest w waszym ciele. Jest w
waszej świadomości. Istnieje wszędzie wokół was. Patrzymy na was teraz i
widzimy ją. Jest tak młoda. Jest tak niewinna. Jest dzieckiem. Chociaż
jest to wasza własna boskość z Domu, powraca do was teraz jako
dziecko. Jesteście teraz odpowiedzialni za opiekowanie się nim, za
wysłuchiwanie jego potrzeb, kochanie go i troszczenie się o nie. Kiedy
będziecie to robić, odkryjecie, że przyjmuje ono postać lubiącą zabawę,
że staje się bardzo ekspresyjne.
W tej chwili ten związek między wami i duchem wewnątrz jest ciągle
świeży. Żadne z was nie jest pewne drugiego. Wy, wasze ludzkie ego,
przyłapujecie się na hamowaniu tego. Czasami nie jesteście tak całkiem
pewni, czym jest ta nowa energia. Ale kiedy wdychacie ją, kiedy
pozwolicie – wszystkiemu czym jesteście – na ujawnienie się i wyrażanie
siebie, wasze życie będzie tak inne, będziecie zupełnie inaczej
patrzeć na wszystko. (...)
Wizja sprzed 2500 lat obejmowała sprowadzenie tego ziarna
Chrystusowej świadomości na tą wspaniałą planetę. I kiedy to
zrobiliście i kiedy teraz pozwalacie temu się pojawić, przyjść przez
was, być wciągniętym poprzez wasz oddech, otwiera to całkiem nowe, jak
nazywacie je „portale”. Otwiera to całkiem nowe przejścia, nie w
ciemności waszej przestrzeni kosmicznej, ale z powrotem poprzez to co
było pustką, poprzez Ścianę Ognia aż do Domu, do królestwa. Kiedy
otwieracie te przejścia poprzez swoją pracę, poprzez zmiany
świadomości, przez które przechodzicie i poprzez oddychanie, pozwala to
Wszystkiemu Co Jest, królestwu boga i bogini, zacząć ich podróż z Domu
do was.
Pamiętajcie co już kiedyś mówiliśmy: Wy nie idziecie do Domu. On
przychodzi do was. Jest to początek nowej części waszej podróży na
Ziemi, podróży, która zaczęła się jakieś 2500 lat temu. O, tak,
byliście tu dłużej. Ale ostatnie rozdziały waszej książki mają 2500
lat. Otwieracie te ścieżki z Domu do was. Będziemy mówić o tym w ciągu
następnego roku. Będziemy mówić o tym, jak to robić, jak wpływać na
wasze życie, jak pomagać innym, jak witać nowych gości, którzy
przychodzą z Domu, aby was zobaczyć.
O, i mówiąc o gościach tego dnia – wypełniają oni teraz to
pomieszczenie. Są podnieceni tym, że są tutaj, że przyłączają się do
was. Uważają, że to niejako zabawne, że przenieśliście się do budynku
kościoła, kiedy jest to kościół, który założyliście! (śmiech
publiczności)
Ale wracacie teraz do kościoła wyglądając inaczej, nieprawdaż?
Wracacie jako bardziej zintegrowana istota, jako mniej zależna istota,
jako mocniejsza istota. O, kościół to cudowna rzecz, ponieważ
pomogliście go stworzyć. Popatrzcie co umieściliście na Ziemi.
Powracacie teraz nie pod parasol kościoła, ale wynajmujecie go. (śmiech
publiczności) I to jest właściwe. To jest właściwe.
To pomieszczenie wypełnia się teraz – jest tutaj wielu. Być
możecie słyszeć ich rozmowy. Wdychajcie to. Wdychajcie. Usłyszycie
niebiańskie rozmowy. Oni są podnieceni. Są podnieceni tym, o czym
dzisiaj będziemy mówić. Są podnieceni tą nową serią. Są podnieceni po
prostu tym, że otwieracie przejścia, które pozwalają im tu być. Wy,
którzy czujecie dobrze te energie, zauważycie, że dzisiaj są oni bliżej
niż kiedykolwiek przedtem. Wy jesteście w pierwszym kręgu, kręgu
honorowym. Ale ci, którzy przychodzą dzisiaj do drugiego kręgu, są
bliżej, ponieważ otwieracie przejścia, które to umożliwiają.
Wasze ostatnie dziwne sny? Jest tak dlatego, że zasłona nie jest
już gruba. Zaglądacie do innych wymiarów. Te dziwne uczucia, które
macie – jedna noga wewnątrz, druga na zewnątrz – to jest dokładnie to
co się wydarza. Zasłona wokół was staje się cieńsza. Staje się cieńsza i
dlatego przechodzicie przez nowe sensacje, nowe uczucia, niespokojne
noce, ponieważ teraz słyszycie rzeczy, kiedy jesteście uspokojeni.
Słyszycie wokół was więcej hałasów, zarówno z ziemskich wymiarów jak i z
tych pobliskich.
Przychodzi dzisiaj szczególnie interesująca grupa. Są oni oprócz
aniołów, którzy przychodzą z wizytą, biegaczy, którzy teraz próbują
pracować więcej z wami. To jest zabawne, dodajemy tutaj że... to bardzo
zabawne. Gdybyście mogli zobaczyć i zrozumieć istoty, które przychodzą
tutaj, bylibyście... gdybyście mogli zobaczyć te legiony, które
składają się na energie archaniołów, bylibyście pod wielkim wrażeniem.
Zastanawialibyście się dlaczego przychodzą ze wszystkich wymiarów, aby
być tutaj. Drodzy przyjaciele, przypominają oni wam, że jesteście,
tymi honorowanymi i wyniesionymi. Przypominają wam, że czują się
pokorni w waszej obecności, z powodu tego co robicie.
Przychodzi dzisiaj szczególna grupa. Jest nieco trudno wyjaśnić
ich tożsamość, ale jest ona bardzo wam bliska. Jest bardzo bliska i
osobista. Czy pamiętacie, jak mówiliśmy wam o większej części waszej
energii, która została z tyłu, kiedy przybyliście na Ziemię? Ta większa
część, którą nazywacie waszą Prawdziwą Jaźnią, która niektórzy
nazywają Wyższą Jaźnią lub waszym Złotym Aniołem... ta większa część
waszej energii została z tyłu w kokonie, w energetycznym kokonie.
Duchowa fizyka stojąca za tym była taka, że wy i Duch potrzebowaliście
głębokiego wewnętrznego wejrzenia, ponieważ jak powiedzieliśmy, Duch
zawsze projektował na zewnątrz. Wasza Prawdziwa Jaźń zawinęła się w
kokon, ukryła się, uczyniła się niewidoczną. Wasza Prawdziwa Jaźń w tym
kokonie była obserwowana. Była strzeżona i chroniona a także
zamaskowana przez legiony aniołów, aby mogła głęboko spać, aby mogła
spojrzeć do wewnątrz.
Częścią roli waszej Prawdziwej Jaźni przez cały ten czas było –
nieco trudno to wyjaśnić – ale było to branie potencjałów waszych
myśli i uczynków i następnie przeżywanie tych potencjałów w innych
wymiarach. Kiedy mieliście przed sobą trzy wybory – pójść na lewo,
prosto czy na prawo – i wy jako ludzie, wybieracie iść na prawo, dwa
inne wybory są realizowane międzywymiarowo z wewnątrz kokonu waszej
Prawdziwej Jaźni. Nocą, kiedy śnicie, często widzicie w symbolicznej
formie jak realizują się wszystkie te potencjały, wszystkie te
możliwości.
Nie potrzebujecie się tym za bardzo przejmować, ponieważ zajmuje
się tym wasza Prawdziwa Jaźń, wasza Pełna Jaźń. Nie musicie się
przejmować tymi potencjałami. To są po prostu energie. Nie przybierają
one postaci w waszej rzeczywistości. W żaden sposób nie wracają one,
aby wpływać na was w waszej ludzkiej podróży na Ziemi. Ale znowu,
mówimy, że kiedy przechodzicie przez te wszystkie procesy tutaj w 3
wymiarach, zdarza się o wiele więcej. Wasza Prawdziwa Jaźń, wasza Pełna
Jaźń eksploruje wiele, wiele możliwości, podczas gdy wy odgrywacie tą
wybraną.
Ci, którzy przychodzą z wizytą dzisiaj, to energia jaźni, która
niesie potencjał, która niesie alternatywne rzeczywistości tego, kim
jesteście. Część was przychodzi dzisiaj z wizytą. Wchodzą oni do
drugiego kręgu, przede wszystkim, aby was dotknąć i przyłączyć się do
was, ale także, aby nagrodzić oklaskami wybory, których dokonywaliście.
Nie było złych i dobrych wyborów. Były to wszystko potencjały i
doświadczenia. Te, które wybraliście... odegraliście na Ziemi. Te inne
zostały odegrane międzywymiarowo.
I znowu, nie potrzebujecie się tym przejmować. Pewnego dnia, kiedy
to będzie właściwe, będziecie mieli możliwość zobaczyć i poczuć, jakie
były te inne wybory. Ale wszystkie te możliwości nie mieściły się w
umyśle, wszystkie te rzeczy, które mogły zostać zrobione i wszystkie te
potencjały, które mogły zostać stworzone w rezultacie tego.
Alternatywne rzeczywistości przychodzą do was z wizytą, potencjały
wszystkiego czym jesteście przychodzą do was z wizytą. Przychodzą w ten
ważny dzień, aby powiedzieć: „Nigdy nie podjęliście złej decyzji.”
Fakt jest taki, że podejmowaliście decyzje i wybory i tworzyliście
ścieżkę, która prowadziła was od Domu do dokładnie tego punktu, gdzie
jesteście teraz. Jeśli kiedykolwiek kwestionujecie waszą podróż i
kwestionujecie słuszność waszych akcji, wiedzcie, że przywiodły was one
tutaj, do Jaźni, do Ducha i Wszystkiego Co Jest.
Czasami macie tendencję patrzenia na wasze życie jako na pokręconą
ścieżkę. My widzimy wasze życie jako rozwijające się zmiany i nowe
potencjały. Czasami wybieracie potencjał, który jest największym
wyzwaniem. To nas bawi. Nie jesteście tymi, którzy wybierają łatwą
drogę! (śmiech publiczności) Ale łatwa droga została odegrana
międzywymiarowo. Jak już mówiliśmy przedtem, podjęliście bardzo trudną
podróż. Podróż człowieka, ewoluującego człowieka – jesteście tymi,
którzy wybrali samotną ścieżkę, ścieżkę pełną wyzwań i robiliście tak
za każdym razem, kiedy podejmowaliście decyzje. Robiliście to na swoim
najgłębszym poziomie, aby otworzyć drzwi, aby otworzyć drzwi dla
boskości, aby ziarno mogło zakwitnąć.
Dlatego siedzimy tutaj dzisiaj z wami. Dlatego ci, którzy pochodzą
z niebiańskich rodzin o ogromnej energii, energii archaniołów, są
tutaj dzisiaj. Dlatego przychodzą dzisiaj tutaj, aby podziękować wam za
otwarcie tych drzwi. Prosili mnie, abym mówiąc poprzez naszego
przyjaciela Cauldre (Geoffrey Hoppe) przyniósł wam dziś wiadomość, o
której będziemy mówili.
Zanim przejdziemy do lekcji pierwszej tej serii, drodzy
przyjaciele, zatrzymamy się na moment i poprosimy każdego z was o
wdychanie całej tej miłości, całego tego potencjału, całego tego
uszanowania. Wdychajcie je głęboko do wnętrza waszej istoty. W ten
sposób integrujecie je.
Prosimy Cauldre o przerwanie na chwilę, aby pozwolić na stopienie tych energii.
(pauza)
O, jaka to radość być tutaj! Wszyscy się uśmiechamy. Jesteśmy tak
szczęśliwi, że mogliście nas zaprosić. Jak już mówiliśmy przedtem,
ludzkie doświadczenie jest tak głębokie. O, te emocje i te uczucia!
Widzimy, kiedy jesteście podnieceni i wiemy, że osiągnęliście coś co
zamierzaliście zrobić. Nie ma podobnego uczucia po naszej stronie. Wasz
śmiech... nie ma czegoś podobnego. Wasze cieszenie się ludzkimi
przyjemnościami, którymi cieszymy się razem z wami... nie ma czegoś
podobnego.
Wielu ludzi karze się, kiedy cieszą się z przyjemności bycia
człowiekiem. O, drodzy przyjaciele, to pochodzi z żywotów, kiedy
czuliście, że nadużywacie tych rzeczy. Ale odłóżcie te uczucia na bok.
Wszyscy macie teraz mądrość i oświecenie równowagi. Używajcie tej
mądrości i oświecenia wewnątrz i cieszcie się z życia. Jest niesamowita
głębokość w waszej muzyce. Jest ona jak ocean. Nasza muzyka w
porównaniu z waszą jest jak płytkie jezioro. Wasza niesie emocje i
uczucie i miłość i siłę.
Teraz poprosimy was o odbycie z nami krótkiej podróży, za waszym
pozwoleniem. Ci, którzy są wokół was teraz, ci, którzy są waszymi
potencjałami Prawdziwej Jaźni, potencjałami wszystkich rzeczy przez was
dokonanych, którzy są alternatywnymi rzeczywistościami... oni stoją
wokół was. Ściskają was. Będą towarzyszyć wam w tej podróży, jeśli na
to pozwolicie. Zabieramy was teraz do alternatywnej rzeczywistości w
przyszłości. Zabieramy was do miejsca, do potencjału, które jest waszym
łożem śmierci w tym życiu. Obiecujemy, że nie pozwolimy żadnemu z was
prześliznąć się! (śmiech publiczności)
Zabieramy was do potencjału waszego łoża śmierci. To jest koniec
waszego życia jako człowieka na Ziemi w waszym obecnym wcieleniu.
Oddychacie równomiernie i głęboko. Nauczyliście się, że jest to jedna z
najbardziej podstawowych, jedna z najczystszych rzeczy, jakie możecie
robić. Oddajecie się refleksji nad swoim życiem, nad pracą jaką
wykonaliście. Jest poczucie spełnienia i wypełnienia. Uśmiechacie się,
chociaż śmierć jest oddalona o minuty czy godziny i wy wiecie o tym.
Czujecie to. Jesteście teraz tak dostrojeni, że to wiecie. Śmiejecie
się, ponieważ pamiętacie jak bardzo kiedyś zwykliście bać się śmierci.
Ale teraz uśmiechacie się. Jesteście wypełnieni satysfakcją i uczuciem
spełnienia. Nie ma przerażenia, jest mądrość i wiedza.
Kiedy dokonujecie przeglądu swojego życia, ja, Tobiasz także stoję
obok was. Trzymam was za rękę. Wszyscy inni stoją wokół was
uśmiechając się, wiedząc, że wrócicie na naszą stronę zasłony i
przyniesiecie swoją refleksję nad własnym życiem.
Patrzycie wstecz na czas, kiedy przybyliście na Ziemię w tym
życiu. Dla niektórych było to krótko przed II wojną światową, wojną
światła i ciemności. Wiedzieliście, że wasze energie będą potrzebne na
Ziemi w czasie tej wojny i tuż po niej. Wiedzieliście, że jest to punkt
zwrotny i czas wyzwań w ludzkiej historii. Wiedzieliście przed
przyjściem tutaj, że będzie miało miejsce wielkie karmiczne
oczyszczenie ze związanymi z tym naukami i zrozumieniami i emocjami.
Jak mówili wasi prorocy, była to końcowa bitwa, końcowa bitwa światła i
ciemności.
Ale, wiecie, drodzy przyjaciele, tak naprawdę nie chodziło o
światło i ciemność. Było to końcowe oczyszczanie dla większości ludzi.
Było to końcowe oczyszczanie dla głównych duchowych rodzin. Dla
Izraelitów był to czas oczyszczania i odkupienia i cały świat się temu
przyglądał. Świat obserwował, aby zobaczyć, czy oni się ukryją lub czy
wezmą w tym udział, czy podniosą swoje miecze w imię sprawiedliwości i
miłości lub czy odwrócą się plecami do swoich braci.
Wielu z was przybyło w tym czasie wiedząc, że wasze energie będą
potrzebne krótko po tej bitwie. Większość z was stała u bram, czekając,
aż zajdzie to końcowe oczyszczenie, ta końcowa bitwa światła i
ciemności. Weszliście w pośpiechu. Znaleźliście każdy możliwy sposób,
aby się tu dostać i popatrzcie co się stało – wielki boom populacyjny!
Wielu z was weszło, spiesząc się, wiedząc, że będzie wiele trudności i
wyzwań. A jednak dokonaliście takiego wyboru. Wybieraliście potencjały w
późnych latach 40-tych, w latach 50-tych i 60-tych. To były
turbulentne lata. To były lata, w których przepowiadano czasy końca.
Wielu z naszej strony zasłony – wielu, wielu, wielu – zakładało, że
będzie to końcowe oczyszczenie i zniszczenie Ziemi, aby móc przenieść
się na następny poziom.
Kiedy patrzycie teraz wstecz z waszego łoża śmierci, pamiętacie te
czasy we wczesnych latach 60-tych, kiedy Ziemia – i wszystko, co
zostało zbudowane – mogło zostać zniszczone jednym naciśnięciem guzika.
Drodzy przyjaciele, była taka chwila, kiedy wszyscy po tej stronie
wstrzymali oddech, zamknęli oczy. Brakowało kilka sekund, aby to się
stało. Nie mogliśmy interweniować. Nie możemy interweniować. Możemy
tylko przesyłać miłość i równowagę i możemy to robić tylko poprzez was.
Kiedy otworzyliście wasze istoty, aby odebrać to z naszej strony,
dodało to mocy i energii do waszych myśli o miłości i równowadze i
pójściu naprzód. Mówimy wam, to była sprawa sekund, ale się to nie
stało. Są to historie, które zostaną ujawnione po waszej stronie w
następnej dekadzie.
Będąc teraz na łożu śmierci, patrząc wstecz na wasze życie,
wiedzieliście, że przyszliście po to, aby zasiać energię i miłość, aby
zapobiec wydarzeniu się tych rzeczy. Gdybyście opuścili planetę w tym
czasie, nadal oddalibyście wielką przysługę. Osiągnęlibyście wiele dla
całej ludzkości, po prostu przez energetyczną obecność na Ziemi, która
powstrzymała te wydarzenia.
Wielu z was zaczęło swoje duchowe studia na poważnie wkrótce po
tym, tą rzecz nazywaną New Age. Inni z was po prostu wiedzieli, że to
jeszcze nie czas. Wasza energia miała być potrzebna znowu później i
podjęliście życie na pozór obojętni wobec tych wszystkich duchowych
spraw.
Teraz kiedy siedzicie na swoim łożu śmierci, patrząc wstecz na
wasze życie, widzicie, ze było następne pukanie do drzwi, inne i
silniejsze, kiedy zaczęliście zbliżać się do waszego milenium. Dla
wielu z was tutaj i czytających to, wydarzyło się to krótko przed
harmoniczną konwergencją (1987 – dop. tłumacza), kiedy został dokonany
pomiar, który decydował o tym, czy odejdziecie czy nie. I znowu były
decyzje, potencjały, które wy indywidualnie i jako cała ludzkość
wybraliście. Wielu z was czuło to stukanie do drzwi w latach krótko po
harmonicznej konwergencji. Tak wielu z was, większość z was, doszło do
następnego poziomu przebudzenia i zrozumienia w tym czasie.
Kiedy patrzycie teraz wstecz na wasze życie, śmiejecie się.
Zdajecie sobie sprawę, że od wczesnych do środkowych lat 90 naprawdę
zaczęliście się budzić. Wasze poszukiwania przybrały na sile. O, kiedy
chcieliście odłożyć to na bok, kiedy głowa was bolała od myślenia o
tym, to cały czas was popychało. To było to budzące się ziarno wewnątrz
was. Ale cały ten czas, wasza istota, wasza dusza wiedziała, że była
jeszcze jedna przeszkoda, jeszcze jeden potencjał do przejścia i był to
potencjał wielkich zmian Ziemi, które miały mieć miejsce pod koniec
ostatniego stulecia.
Było to przepowiadane przez wielu przez setki i tysiące lat, że
nawet jeśli nie zniszczycie siebie sami, będzie potencjał, aby zrobiła
to sama Ziemia. Było to spowodowane potrzebą Ziemi, aby uwolnić
wszystko, co w sobie trzymała. To był odpowiedni czas. To był
odpowiedni czas. To było przewidziane. Było to nawet umieszczone w
niebiańskim kalendarzu. Ziemia miała się zacząć zapadać w wyniku
wydarzeń geologicznych.
Było przewidziane, że sierpień 1999 miał być początkiem końca,
kiedy trzęsienia ziemi i burze i wulkany miały wstrząsnąć posadami
Ziemi. Był to tylko potencjał, ale wydawał się być tym wyróżnionym,
wybranym potencjałem.
Kiedy patrzycie wstecz z waszego łoża śmierci na wasze życie,
zdajecie sobie sprawę, że wiedzieliście, że coś ma się stać pod koniec
tysiąclecia. Wiedzieliście, że nie chodziło tu o zmianę kalendarzową.
Nie chodziło o problem Y2K. To było coś zupełnie innego. Był to
potencjał, silny potencjał zakończenia: sierpień 1999. Drodzy
przyjaciele, spójrzcie wokół. Pomyślcie nad tym, o czym tu wam mówimy.
Kiedy siedzicie na swoim łożu śmierci, patrzycie wstecz i musicie
się śmiać, ponieważ ta właśnie grupa Shaumbry zaczęła zbierać się razem
w bardzo mocny sposób dwa lata temu w sierpniu 1999 (pierwszy przekaz
Tobiasza „Odejście przewodników” został opublikowany w sierpniu 1999).
W ciągu tych dwóch lat, które upłynęły, wasza grupa na całym świecie
połączyła się bardzo, bardzo szybko. Kiedy zakończenie nie wydarzyło
się, wiedzieliście że nadszedł czas na następny poziom, następne
zrozumienie.
Kiedy patrzycie wstecz na wasze życie i rozważacie najlepsze
momenty oraz rozważacie zmagania, chce wam się chichotać, ponieważ
braliście wszystko tak bardzo serio. Pamiętacie jak próbowaliście
wszystko komplikować. Kiedy ja, Tobiasz, stoję obok waszego łoża
śmierci, mówicie do mnie – w tej potencjalnej rzeczywistości – mówicie:
„Tobiaszu, dlaczego nie powiedziałeś mi, aby to uprościć? Tobiaszu,
dlaczego nie powiedziałeś mi, abym więcej cieszył się życiem? Tobiaszu,
dlaczego czasami nie kopnąłeś mnie w tyłek?” (śmiech publiczności) A
my śmiejemy się i mówimy: „Drodzy przyjaciele, ależ robiliśmy to. Ależ
robiliśmy.”
Teraz przeglądając swoje życie, patrzycie na ten bardzo dziwny
okres czasu, od sierpnia 1999 do około sierpnia 2001. Pamiętacie to
jako rodzaj czasu, kiedy „nie było czasu”. Był to czas przejścia i
dostrojenia się. Był to czas bardzo dziwnych fizycznych odczuć, bardzo
dziwnych emocji. Nie wiedzieliście dokładnie, gdzie jesteście lub
dlaczego. Czuliście silne ciągnięcie, aby dalej iść naprzód, ale nie
czuliście się ugruntowani czy zakotwiczeni w czymkolwiek. Czuliście, że
jesteście w niesamowitym okresie przejścia. Nigdzie nie czuliście się w
domu. Czuliście, jakbyście byli grupą wędrujących cyganów, próbując
coś znaleźć, wiedząc, że gdzieś to jest, ale nie wiedząc jak to
znaleźć.
I ja, Tobiasz, stoję przy waszym łożu śmierci. Obydwoje
chichoczemy. Chichoczemy, ponieważ rzeczywiście był to okres przejścia.
Był to czas zmiany i dostrojenia. Dużo się z wami działo od sierpnia
1999 do sierpnia 2001 na najgłębszych poziomach waszej istoty.
Chichoczemy razem, kiedy wspominamy 4 sierpnia 2001, kiedy zebraliśmy
się w grupie i ja mówiłem do was, i powiedziałem wam kilka rzeczy,
które były bardzo trudne do zrozumienia czy zaakceptowania. Ale
ponieważ byliście otwarci i ponieważ dopuściliście je do siebie,
wkrótce nabrało to sensu. Wkrótce byliście zdolni wejść w potencjały, o
których przedtem nie mieliście pojęcia.
Ale zanim ujawnimy te dwie rzeczy, pomówmy nieco o dawkowaniu w
czasie. Wiele z tego potencjału, którym jesteście jest zawarte także w
siatkach (ang. grids). Jest zawarte w magnetycznych i energetycznych
siatkach Ziemi zanim przyjdzie do was. Odbywa coś w rodzaju podróży z
kokonu Prawdziwej Jaźni, ale jest trzymany w energetycznych siatkach
Ziemi, zanim w pełni wejdzie, zanim jesteście w pełni gotowi. Gdyby ten
potencjał wchodził do was bezpośrednio, zakłóciłby waszą równowagę
jako człowieka.
Jak wiecie, przez ostatnie 11, 12, 13 lat wykonywana jest ogromna
praca na siatkach. Kryon czynił dostrojenia w odpowiedzi na waszą
zmieniającą świadomość i w odpowiedzi na decyzje jakie podejmujecie. Za
każdym razem, kiedy podejmujecie decyzję, aby otworzyć część siebie,
aby zintegrować boskość, jest odpowiadająca temu zmiana w siatce. Nie
tylko w waszej części siatki, ale w siatce dla wszystkich.
Ta praca trwa już ponad dekadę, drodzy przyjaciele. Końcowe
dostrojenia tej siatki będą miały miejsce za około rok lub dwa. Nie
istnieje jakaś ściśle ustalona data, kiedy zostanie to ukończone. To
nie jest budynek, który zostanie poświęcony określonego dnia. Te
końcowe prace na siatkach oznaczają dla was, że części was samych,
wasza boska jaźń, które nie były dotąd osiągalne, są teraz osiągalne.
Wy i inni – inni wspaniali mistrzowie – próbowaliście to wciągnąć i
czasami byliście sfrustrowani, ponieważ nie było to w pełni osiągalne.
Ale jesteśmy tutaj, aby powiedzieć wam, że teraz kiedy są czynione
ostatnie dostrojenia siatki, możliwe jest wciągnięcie tych najgłębszych
części Jaźni. Wciągacie je poprzez oddychanie.
Ale wróćmy teraz do waszego łoża śmierci. (...) chichoczecie,
kiedy patrzycie wstecz na sierpień 2001. Chichoczecie, kiedy
przypominacie nam o tej właśnie lekcji, którą wam daliśmy, kiedy
mówiliśmy wam, że nie chodzi tu już o was. Przypominacie sobie jak
mówiliśmy wam, że dotarliście teraz do takiego miejsca w waszej
ewolucji jako człowieka gdzie życie, gdzie istnienie, gdzie wasza
ścieżka was nie dotyczy. Pamiętacie, że nie bardzo rozumieliście te
słowa. W jaki sposób życie może mnie nie dotyczyć? Jak może mnie nie
dotyczyć, jeśli dotyczyło mnie przez wszystkie czasy na Ziemi. W życiu
zawsze chodziło o was, o waszą podróż, o waszą karmę, o waszą podróż z
Domu.
Ale powiemy wam dzisiaj bardzo stanowczo, z dużym naciskiem, że
nie chodzi już o was! To nie oznacza, że nie istniejecie. Nie oznacza,
że nie macie uczuć. Ale zobaczycie w nachodzących dniach, że nie chodzi
już o was.
Lekcja pierwsza nowej serii Wzniesienia – „Tu już nie chodzi o was.”
Kiedy jesteście w jakiejś sytuacji... powiedzmy, że macie
niewielki wypadek samochodowy. Nie patrzcie już na nas i nie mówcie:
„Drogi Duchu, drodzy przewodnicy, drogi Tobiaszu, co próbujecie mi
powiedzieć? Dlaczego to się stało? Czego powinienem się dowiedzieć i
nauczyć? Czy zrobiłem coś nie tak?” Powiemy wam: „Tu już nie chodzi o
was. Jesteście tam w bezpośredniej odpowiedzi na potrzeby innych ludzi.
Wasz samochód mógł zostać stuknięty, ale nie chodzi o was.
Wasze życie, jeśli zaakceptujecie ten potencjał, będzie teraz w
służbie innych. Kiedy wejdziecie na ten poziom służby, wasze własne
potrzeby będą zaspokajane z pozoru automatycznie. Tu już nie chodzi o
was. Przekroczyliście to. Wyszliście już poza to.
Będziemy mówić o tym o wiele więcej. Będziemy przypominać wam o tym ciągle!
Drodzy przyjaciele, macie dzisiaj wybór w tej chwili, czy być
ofiarą czy być twórcą. I my już wiemy co wybieracie! Kiedy nie chodzi
już dłużej o was, jak to możliwe, abyście byli ofiarą? Jesteście w
czystej służbie dla innych. Szukaliśmy – rekrutowaliśmy, jakbyście
powiedzieli – po całym świecie grupy, która zostanie nauczycielami,
którzy przeszli przez trudną i pełną wyzwań ścieżkę, którzy mieli
cierpliwość, aby czekać na odpowiedni czas, kiedy energie siatek będą
dostrojone, aby mogli zaakceptować swoją boską jaźń wewnątrz.
I co z tym robicie? Nie budujecie sobie pomników. Nie budujecie
imperiów dla swojego bezpieczeństwa. Tu już nie chodzi o was. Macie
dzisiaj wybór, aby przejść do służby, aby wejść w nową rolę. Patrząc
wstecz z wami z waszego łoża śmierci, chichoczemy. Pytacie mnie,
Tobiasza: „Tobiaszu, czy na podstawie wszystkich potencjałów decyzji
jakie mogłem podjąć, wiedziałeś, że wybiorę bycie w służbie?” a ja
uśmiechnę się i powiem wam: „Nigdy nie miałem wątpliwości.”
Jak to dla was wygląda? Jak to wygląda, kiedy oddajecie siebie w
służbę? Życie staje się prostsze i łatwiejsze. Nie skupiacie się już
dłużej na sobie, na waszych wyzwaniach. Nie skupiacie się już na
„dlaczego ja”. Skupiacie się teraz na służbie, na nauczaniu, na
pomaganiu innym.
Na całym świecie jest w tej chwili, w sierpniu 2001, około 14 000
000 ludzi, którzy znajdują się w tym punkcie. Przebyli podróż. Czekali
cierpliwie przez te ostatnie kilka lat. Świadomie pracują nad
wprowadzeniem tej nowej boskości. Są w punkcie podjęcia decyzji bycia w
służbie. To niewielka liczba, ponieważ jest wielu... są miliardy
innych ludzi, którzy będą potrzebowali przewodników i nauczycieli.
Kiedy oddajecie siebie w służbę, nie oznacza to zrezygnowania z waszej
rodziny czy pracy czy waszych przyjaciół. Oznacza bycie w służbie dla
nich i kochanie ich i rozumienie, że teraz przesunęliście się na nowy
poziom. I możecie być cichym i kochającym nauczycielem dla nich.
Zastanawiacie się nad wszystkimi tymi bólami i dolegliwościami.
Zastanawiacie się nad karmą z przeszłych żywotów i jej pozostałościami.
Kiedy wchodzicie w świadomość, że już to was nie dotyczy, te rzeczy
nie mają się już do czego doczepić. Nie mają się do czego doczepić, a
więc nie wpływają już na was tak bardzo. Tak, jest ciągle okres
przejścia. Drodzy przyjaciele, wewnątrz waszego ciała dokonuje się
wiele pracy, ale kiedy już nie chodzi o was, jak te rzeczy mogą na was
wpływać? Jak te rzeczy mogą na was wpływać?
Patrząc wstecz ze swego łoża śmierci, patrząc wstecz na ścieżkę i
wybory, których dokonaliście, wspominacie jeszcze jedną rzecz, którą
wam dziś powiedzieliśmy i która uszczęśliwiła was, ale wprawiła was w
zmieszanie i musieliście spędzić dłuższy czas myśląc o niej. Ale
śmiejecie się na swoim łożu śmierci, pamiętając, że kiedy w końcu to
zrozumieliście, mieliście wszechogarniające uczucie spełnienia i
satysfakcji i miłości. Co takiego powiedzieliśmy wam 4 sierpnia 2001,
że wydawało się wam to nie do uwierzenia w owym czasie, ale później
nabrało takiego sensu?
To było proste. Powiedzieliśmy wam, że ci, którzy siedzą tutaj
dzisiaj, ci, którzy słuchają tego, ci, którzy czytają to, nawet jeśli
upłynęły już lata od teraz... powiedzieliśmy wam tego dnia, drodzy
przyjaciele – i sprzeczaliśmy się na ten temat z Cauldre przez cały
tydzień – powiedzieliśmy wam w tej chwili ze łzami w naszych oczach, że
– czy rozumiecie to czy nie – już jesteście wzniesieni (ang.
ascended). Czekaliście na to. Czekaliście na coś, co zeszłoby na dół,
aby zstąpić do was (ang. descend). Czekaliście na jakąś wielką zmianę.
Ale mówimy wam, każde z was, wszyscy, którzy są dotknięci przez
te słowa, już to zrobiliście. Niespodzianka! Jak myśleliście, kto
miałby tam na was czekać, jeśli jesteście pierwsi? Jak myśleliście, co
się stanie, kiedy zostaniecie wzniesieni? Definicja wzniesienia jest
taka, że pozostajecie w ciele w tym samym życiu, a jednak przechodzicie
do następnego życia. Wszyscy z was to zrobili. Wszyscy z was podjęli
decyzje w tych ostatnich paru latach, aby zostać. Dlatego my tu
jesteśmy. Dlatego ci, którzy reprezentują potencjał waszej Prawdziwej
Jaźni przychodzą dzisiaj, specjalnie po to, aby wam klaskać.
Przeszliście przez bramę wzniesienia. Dowcip polega na tym, że teraz
rozpoczyna się ciężka praca!
Dlatego możemy wam powiedzieć w lekcji pierwszej serii
Wzniesienia, że nie chodzi już o was. To wasze „ja” jest z przeszłości.
To „ja”, które znaliście przedtem, było na kole karmy.
Przechodziliście z życia na życie, starając się rozwiązać i
zrównoważyć. To już nie jesteście wy. Wznieśliście się ponad to.
Oczywiście ich stare energie zawsze będą blisko i zawsze będą znajome,
ale to już nie jesteście wy. Czy rozumiecie, co mamy na myśli? To was
nie dotyczy. Przeszliście poza to. Nie szukacie już wzniesienia. Już
jesteście wzniesieni.
Tak, ciągle są resztki starych energii. Tak, ciągle chodzicie po
Ziemi. To jest ten trick i żart waszego wzniesienia. Pozostaliście w
swoim ciele. Utrzymaliście te same kontakty, ale przeszliście na nowy
poziom świadomości, pozostając tutaj. Dlatego tak często się
uśmiechaliśmy przez te ostatnie kilka lat. Kiedy zmagaliście się z tą
rzeczą, którą nazywaliście wzniesieniem, wiedzieliśmy, że już
dokonaliście wyboru.
Teraz, drodzy wzniesieni, wróćmy z waszego łoża śmierci i tego
potencjału. Powróćmy do tej rzeczywistości, teraźniejszości, gdzie
widzicie, że zakończyliście cudowne i pełne życie. Dożyjecie do późnego
wieku. Widzicie, że ten potencjał istnieje, dożycia późnego wieku i
pomożenia wielu, wielu innym, bycia w służbie dla nich. Widzicie, że
ten potencjał jest możliwy. Widzicie to tego sierpniowego dnia, kiedy
powiedzieliśmy wam, że już się wznieśliście.
Teraz jest praca do wykonania! Jest ciągle praca do wykonania
wewnątrz, kiedy reszta z was nadąży za waszą nową świadomością. Będzie
praca do wykonania z innymi. I drodzy przyjaciele, w następnym roku,
kiedy końcowe dostrojenia siatki będą wykonywane przez Kryona i inne
istoty, znajdziecie rzeczy nieco chaotycznymi, ale nowy potencjał
będzie napływał do was przez cały ten czas . Kiedy teraz rzeczy
zdarzają się w waszym życiu, chcemy abyście świadomie pamiętali, że nie
chodzi o was. Chodzi teraz o służbę, którą wybraliście.
Jesteście tutaj w odpowiedzi na potrzeby innych, czy chodzi tu o
biuro, czy o dom czy o społeczność. Nie chodzi już o was. Wy jesteście
twórcą. Nie jesteście ofiarą. Jesteście twórcą. Odpowiadacie
właściwie, nawet na poziomach, których jeszcze nie rozumiecie. Ale
odpowiadacie na energetyczne potrzeby innych. Kiedy znajdziecie się w
tych sytuacjach i nie będziecie pewni co macie robić, po prostu
oddychajcie. Wdychajcie waszą boskość, a odpowiedzi przyjdą do was.
I pamiętajcie, to nie ja, Tobiasz, to nie Duch, to nie nieznani przewodnicy udzielają wam odpowiedzi. Wdychacie ją w siebie.
Jest wiele pracy, którą będziemy wykonywać z wami w ciągu
następnego roku. Będziemy odkrywać z wami jak odczuwacie status
wzniesienia, jaka jest ta nowa podróż. Będziemy prosić was, wszystkich
was, o zaczęcie dokumentowania tego, przez co przechodzicie. Inni,
którzy przez to przechodzą, będą potrzebowali tych informacji. Będą
chcieli wiedzieć przez co przeszliście. Będą chcieli wiedzieć w jaki
sposób sprowadziliście boskość, kiedy na początku wydawało się, że jest
konflikt, ale jednak byliście w stanie to zrobić. Są książki, które
muszą być napisane. Są kursy, które muszą być opracowane. Jest
dokumentacja tego procesu wzniesienia, która musi być wykonana. Tak, wy
nieśmiali. Wznieśliście się, jest praca do wykonania i wzywamy was. Na
całym świecie jest niewielka liczba ludzi, którzy są w tym punkcie.
Wielkie i wspaniałe? Chyba nie. Jest to trudna praca, ale wybraliście
ją.
Będziemy wzywać was w tej serii Wzniesienia w ciągu następnego
roku, abyście kontynuowali posuwanie się naprzód, kontynuowali tą
pracę. Jest ona potrzebna. Jest już tylko kilka lat do tego co
nazywacie kwantowym skokiem, masową zmianą świadomości. Istnieje wielka
potrzeba nauczycieli i materiałów i programów, czy dotyczą ciała,
umysłu czy ducha. Wzywamy was wszystkich. Będziemy przekazywać wam z
powrotem przez cały następny rok te doświadczenia i uczucia i
zrozumienia towarzyszące wzniesieniu. Wielkie i wspaniałe? Nie z waszej
ziemskiej perspektywy. Ale z naszej tak! Dlatego ciągle jesteśmy z
wami tak emfatyczni. Dlatego ciągle prosimy was o pozostanie na Ziemi i
wykonanie tej pracy, dlatego potencjały waszej Prawdziwej Jaźni
przychodzą dzisiaj, ponieważ proszą was o wybranie potencjału pójścia
naprzód.
Całe stworzenie patrzy. Czy teraz rozumiecie wagę waszej pracy?
Całe stworzenie patrzy i czeka i chce wiedzieć. My czekamy na wejście,
czekamy na rozszerzenie pierwszego kręgu na rzeczywistości, które
stworzyliście, a które nie istnieją wewnątrz Wszystkiego Co Jest. Jest
tu wiele do przemyślenia!
To dla nas honor być tutaj z wami. To honor siedzieć bezpośrednio
na żywo przy tych, którzy wznoszą się jako pierwsi. Prosimy was,
abyście podziękowali sobie za doprowadzenie siebie do tego punktu.
Będziemy kontynuować ścisłą współpracę z wami. Będziemy ciągle stawiać
wam wyzwania na najgłębszych indywidualnych i grupowych poziomach.
Będziemy prosić was teraz o podjęcie działań. Będziemy prosić was o
bycie twórcami. Będziemy prosić was o bycie nauczycielami.
Jest wiele, wiele istot, które będą asystować wam z innych
rzeczywistości. Są ci z nas, tacy jak ja, Tobiasz, tacy jak wasi
biegacze, tacy jak legiony archaniołów, którzy będą pracować bardziej
bezpośrednio z wami na ludzkim, ziemskim poziomie. Będziemy pracować z
wami podczas waszego snu i waszych marzeń sennych. Prosimy was teraz o
zapamiętanie tylko dwóch rzeczy. Po pierwsze, tu już nie chodzi o was. I
po drugie, pamiętajcie, że nigdy nie jesteście sami.
I tak jest!
© Copyright 2010 Geoffrey Hoppe, Golden, CO 80403
Tłumaczenie: Marian Zieliński ( [email protected] )