Zaczniemy teraz. Jestem, tak jestem. Jestem energią hrabiego
Saint-Germain. Tobiasz dał mi tą możliwość, abym mógł do was dziś
przemówić. Odpuścimy sobie slajdy, bo one są nieco bezużyteczne (śmiech
na sali ) w powiązaniu z tym, o czym będziemy dziś mówili. Już od
jakiegoś czasu czekałem, aby Tobiasz przekazał mi energie Shaumbry. Jest
to honor i zaszczyt dla mnie.
Prawdopodobnie zdążyliście już
odczuć, że jest teraz inaczej, niż kiedy Tobiasz ma Shoud. Musieliśmy
wykopać stąd Geoffrey, Cauldre, ale pewnie to pamiętacie, bo zaczęliśmy
już to robić w ostatniej części waszego snu, ponieważ Shoudy, które ja
robię, są inne. Ja nie zbieram waszej energii w taki sposób jak to robi
Tobiasz.
Właściwie mamy tu coś w rodzaju lekcji. Mamy coś w
rodzaju spotkania, gdzie jest prezentacja… gdzie jest dyskusja.
Intensywnie pracujemy z energią. I ta praca zaczyna się w ostatniej
części waszego snu. Dziś jest ona przedstawiana w tym pomieszczeniu i w
waszych domach. Wiele z tego pamiętacie. Będziecie to odczuwać jak coś,
co już znacie, bo w pewnym sensie my też teraz o tym mówimy - dokładnie w
tym momencie. Możecie wyłączyć te urządzenia (więcej śmiechu).
Ciekawe jest, że poinformowałem wielu z kręgu Shaumbry, że zaczniemy
dziś wcześniej. Niektórzy to odczuli w swoim wnętrzu. Inni - nie. Ci
włącza się później i może załapią się na część z Pytaniami i
Odpowiedziami.
Energia jest dziś zupełnie inna, zupełnie inna.
Zapewne będziecie umieli zauważyć, jaki ma ona wpływ na wasze ciała, a
szczególnie na wasz umysł.
Będziemy dziś z wami rozmawiać,
jest to pierwsza z serii pogawędek, które będę z wami przeprowadzał.
Będziemy rozmawiać o samej naturze energii… czym jest… i czym nie jest…
jak się porusza… i jak się nie porusza. Będziemy mówić o tym, jak ją
stosować w waszej rzeczywistości, tu, na ziemi.
Jestem bardzo
poirytowany i sfrustrowany tak dużą ilością tych z was, którzy wciąż
używają metod Starej Energii do poruszania energii. Używacie siły.
Używacie mocy. Pokaże wam, jak posłużyć się finezją i wdziękiem w tym co
robicie. Starliście się na pył przez to popychanie. Siedzimy sobie
czasem z Tobiaszem i Kuthumi, patrzymy jak wy to robicie, chichocząc
momentami w wielkim ubawie, bo wy wciąż jesteście w waszych głowach, w
Starej Energii. Ale tacy musieliście być, aby usłyszeć te słowa, które
musimy powiedzieć; abyście usłyszeli, co wasza własna dusza, wasza
świętość ma do powiedzenia.
A więc tak, dziś zmieniamy
niektóre rzeczy. I jest to też bardzo słuszne, że nie przekazujecie tego
w formie wizualnej, ponieważ jest tu dzisiaj zbyt wiele energii
przekazywanej w słowach i poprzez waszą własną energię. Nie chcemy, aby
ludzie szukali czegoś w Internecie… i gapili się na innych… i sprawdzali
jak inni są uczesani… i w co inni są ubrani…i jak wyglądają na ekranie.
Poruszymy dziś wiele energii.
Energie Saint-Germania –
JESTEM, TAK JESTEM – są Shaumbrze znajome. Pracowaliśmy wcześniej razem.
Pozwólcie mi opowiedzieć część mojej historii, abyście mogli sobie
lepiej przypomnieć.
Przeszedłem przez większe piekło niż każdy
z was, który siedzi w tym pomieszczeniu. Przeszedłem przez większe
głębie i ciemności. Przeszedłem przez nieszczęścia. Walczyłem z
demonami. Walczyłem z diabłem i diablicą. Spędziłem wiele, wiele żyć na
zupełnym dnie. Tak więc, kiedy przemawiam do was, kiedy tak się
komunikujemy, ja wiem przez co przechodzicie. Znam ciemność i otchłań, i
trudności. Byłem tam. Przechodziłem przez najgorsze. Mam straszniejsze
rzeczy do opowiedzenia niż każdy z was. Tak więc, ja rozumiem.
Używam imienia Saint-Germain, hrabia Saint-Germain. Sam sobie ten tytuł
wybrałem, i jest on wspaniały. Właściwie to ja stworzyłem swoje imię.
Moja prawdziwsza identyfikacja – i moje imię które otrzymałem od tych,
którzy znali mnie w tym życiu – jest Adamus. Jest to imię bardziej mi
znajome i ma swoje korzenie w imieniu Adam. Imię Adam jest esencją
energii mężczyzn i kobiet tu na ziemi. Tak więc zaadoptowałem to imię
Adamus dla siebie. Tobiasz i Kuthumi, i inni też, znają mnie pod tym
imieniem, większość z was też. Wielu z was nazywa mnie profesor Adamus. A
ja bardzo lubię ten tytuł.
Moja energia sięga tak daleko w
przeszłość jak wasza. Byliśmy razem w czasach Atlantydy. W biblijnych
czasach byłem znany jako ten, którego nazywaliście Samuel. I zaraz po
tamtym życiu rozpocząłem serie żyć na ciemnej drodze, w otchłaniach.
Chciałem doświadczyć, jak to jest na dnie ludzkości, na dnie
energetycznym. Chciałem doświadczyć bytu w stanie zupełnego pochłonięcia
przez energie ziemskie, być zupełnie pochłoniętym przez to, co
nazywacie „EGO”.
Tak wiec spędziłem wiele żyć w tym stanie.
Spotkałem wielu z was w tym czasie. Może pamiętacie mnie jako biedaka,
nędznika. Może pamiętacie mnie jako tego, który was zabił albo zdradził.
Ta dynamika energii czasem się pokazuje, kiedy jesteśmy razem. Ale ja
to robiłem, aby lepiej zrozumieć prawdziwe korzenie ludzkiej natury.
Muszę powiedzieć, że wielu z was w pewnym stopniu też to robiło.
Poświęciliście się, aby zrozumieć jak to jest. Musieliście odkryć
wszystkie zakątki i granice ludzkiej egzystencji, aby zrozumieć wielkość
waszej świętości. Dlatego tu jesteśmy. Dlatego dziś tu siedzimy.
Dlatego jesteśmy tu w tych wymiarach.
Po naszej stronie
kurtyny jest coś, co nazywamy Szkarłatną Radą. Wszyscy jesteście jej
uczestnikami i członkami i macie tu silne wpływy. Tu się spotykamy w
czasie waszego snu albo w czasie waszych wielowymiarowych podróży.
Szkarłatna Rada nie jest żadnym filarem Przymierza Arki. My wszyscy
przychodzimy z różnych miejsc, różnych rodzin… rodziny Michała… rodziny
Rafaela… rodziny To-bi-wah (To-baj-ła). W tych czasach połączyliśmy się w
Szkarłatną Radę.
I tak jak wiecie, ona też składa się z
energii Ohamah, Kuthumi i Tobiasza. Ma na nas też silny wpływ Quan Yin i
wielu, wielu innych. Jesteście aktywnymi uczestnikami. My nie jesteśmy
na wyższym poziomie niż wy . Wy jesteście po prostu teraz na ziemi, a my
nie… prawdopodobnie… ale to jest zupełnie inny temat.
Przemawiam obecnie przez tego, którego nazywacie Cauldre. On się
przeniósł na ten czas. Ale chce, abyście wiedzieli, że jestem też obecny
w tym pokoju, razem z wami, w ludzkiej formie, ludzkiej formie w której
nie zobaczycie mnie więcej. Nie musicie się rozglądać (śmiech publiki).
Ja mogę manifestować siebie w rożnych formach i kształtach. Mogę
pojawić się na chwile i zniknąć. Potrafię stworzyć opowieść, która ma
tyle charakteru i osobowości i taką głębię, że kontynuuje istnienie
przez jakiś czas – aż ją odłączę.
I jest to coś, co każdy z
was potrafi. Tak jest tam, dokąd zmierzamy. Tobiasz wam powiedział, że
będzie to inny rok, rok wolności waszej duszy. Tak jest tam, gdzie
zmierzamy. Tobiasz wybrał mnie, abym przemawiał do Shaumbry przez dwie
następne sesje i mówił o naturze energii, i jak ją przekształcać. Albo,
nazwijmy to „poruszaniem” energii. Energia jest rzeczą zdumiewającą,
zdumiewającą. I ona nie istnieje! Powiem wam o tym za chwilę.
Ale najpierw, pozwólcie, że opowiem trochę o sobie. Jestem z tego bardzo
dumny. I, chciałbym, aby ci, którzy są tu obecni też byli dumni ze
swych opowieści. Rzeczywiście byłem Samuelem. I spędziłem wiele, wiele
żyć na zupełnym dnie socjalnym i w otchłaniach ciemności. Mogę
opowiedzieć niesamowite historie o niektórych rzeczach, przez które
przechodziłem, włączając, tak.., czasy, kiedy nie miałem przerwy
pomiędzy jednym a drugim życiem. To jest piekło… chyba, że jesteście na
to przygotowani. Wy, Shaumbra, jesteście. Ja wtedy nie byłem. To jest
piekło. To jest piekło, kontynuacja historii, kontynuacja wspomnień, nie
znajdywanie rozwiązań. To jest piekło.
Pomogłem stworzyć
energie tego, którego nazywacie Świętym Franciszkiem z Asyżu, istotę bez
duszy, którą pomogłem tworzyć z Kuthumi i innymi. Inkarnowałem na Ziemi
jako Francis Bacon, byłem też Szekspirem. I z moim uwielbieniem pióra
inkarnowałem się jako Samuel Clemens, Mark Twain. Było to niezwykłe
Życie... Podróżowałem. Pisałem moje opowieści. Dzieliłem czas z wieloma
Shaumbra. Tak prawdę mówiąc, to zatrudniałem przez pewien krótki czas
tego, którego nazywacie Cauldre w miejscu, które nazywacie Virginia
City, kiedy wydawałem tam gazetę.
W moim życiu jako
Saint-Germain, urodziłem się w miejscu, które nazywacie Hiszpania. Mój
ojciec był portugalskim Żydem, a moja matka miała królewską hiszpańską
krew. Nie nazywałem się Hrabia Saint-Germain ani Saint-Germain (
wymawiane z francuskim akcentem ). Zmieniłem nazwisko później, kiedy
zacząłem podróżować.
Podróżowałem po Europie. Przyniosłem do
tego życia informacje, przyniosłem energie, które budowałem przez długi
czas. Przyniosłem je ze sobą. I..., rozumiałem, wiedziałem jak je
przekształcać.
To jest proste, Shaumbra. To jest takie proste,
jak kiedy weźmiecie diament do ręki i oczyścicie wszystkie
niedoskonałości. To jest proste. Wy próbujecie zbyt mocno. Tu leży
problem. Ja mogłem wziąć zwykłe kamienie, włożyć je do kieszeni, i
wyciągnąć złoto. To jest proste. Wy próbujecie za mocno. I próbujecie
zastosować siłę do energii, to tak nie działa, prawda? Nie ma tu
machania rękami. Nie ma tu cudu. To jest prosta fizyka. I będziemy
trochę mówić o tym.
W moim życiu jako Saint-Germain byłem
konsultantem Ludwika XV. Spędziliśmy wiele godzin za zamkniętymi
drzwiami. Pomagałem mu w próbach zrozumienia natury energii. Oczywiście,
on był bardziej zainteresowany tym, jak zamienić kamienie w złoto, ale
ja mu nigdy tego nie pokazałem ( trochę śmiechu ). Chciał się nauczyć,
jak oczyścić diament. Chciał się dowiedzieć, jak ja zmieniam kształty i
zamieniam się w inne istoty w dowolnym czasie.
Dla Garreta,
Normy, Lindy i Cauldre byłem taksówkarzem, kiedy pojechaliście do Paryża
na wycieczkę, którą pomogłem zorganizować. Szukaliście taksówki na
lotnisku. Wyglądaliście na zagubionych ( trochę śmiechu ), nawet na
trochę wystraszonych. I pojawiłem się ja. Pomogliście mi się pojawić.
Pojawiłem się w formie taksówkarza. I bezpiecznie dowiozłem was do
hotelu. Pojawiłem się jeszcze kilka razy w czasie waszego pobytu. Ale wy
mnie nie rozpoznaliście. Ja to mogę robić. I wy, Shaumbra, też.
W moim życiu jako Saint-Germain byłem także konsultantem Madame
Pompadour. Spędziłem z nią wiele godzin, pomagając jej zrozumieć naturę
tego, co nazywacie Duchem lub Bogiem – nie chodzi o to, że ja znam
odpowiedź – ale wierzę w to, że moja odpowiedź ma więcej sensu i zawiera
więcej prawdy, niż każda religia z tych obecnych teraz na ziemi.
Mam awersję do religii i wyrażałem to z wielką pasją w moim życiu jako
Saint-Germain. Miałem z tego powodu trochę problemów (trochę śmiechu).
Liderzy kościoła są napuszeni. Liderzy kościoła żyją w strachu. Cieszę
się, ze mogę to wreszcie powiedzieć. Tobiasz nie wyraziłby tych uczuć z
takim wigorem. Energie kościoła są dziś powodem tego, co zatrzymuje
Ziemie, co zatrzymuje ludzkość. Jest to prawdopodobnie najmniej zdrowa
energia ze wszystkich innych na ziemi. I..., zamierzam wrócić niedługo
na ziemię. Zamierzam – jak wy to mówicie – nakopać niektórym w tyłek, (
śmiech widowni ) mam na myśli religie ( więcej śmiechu i oklaski ).
Słyszałem, jak Cauldre wielokrotnie mówił, że jestem zbyt poważny, że
nie mam poczucia humoru. O, ja mam.
Dla tych, którzy dopiero
się dołączyli, jestem Hrabia Saint-Germain. Zastępuję dziś Tobiasza.
Zawiesiliśmy waszą dyskusję. Możecie później o tym poczytać. Mówimy tu
do grupy zgromadzonej w Coal Creek Canyon o naturze energii, o tym kim
wy naprawdę jesteście. Mówimy o tym, kim jest ten, co porusza energie.
Od momentu, w którym Tobiasz przedstawił ten koncept, zastanawialiście
się, jak poruszać energie. Graliście w wasze gierki i próbowaliście
poruszać rzeczy energetycznie. My wam pokażemy, jak to się robi
właściwie. Prawdopodobnie zdenerwuję niektórych, ale nie tak bardzo jak
Ohama (śmiech publiki). Będę was prowokował do głębi, abyście
odblokowali wasze opowieści. Popchnę was w kierunku zrozumienia, kim
jesteście, jak działa energia, tak bardzo, że niektórzy z was mogą
posunąć się nawet do śmierci. Ale to nic.
Siedzę tu teraz w
tym pomieszczeniu z wami. Ja nigdy nie umarłem. W moim życiu jako
Saint-Germain wyszedłem z mojego ciała. Wyszedłem. Nie było długiego
umierania. Nie było cierpienia. Nie było bólu. Wyszedłem ze swego ciała.
I to jest prawdziwa historia – ono zniknęło w momencie, kiedy
wyszedłem. Nie było kości do pogrzebania w ziemi, nie było mięsa do
śmierdzenia i psucia się. Ja wyszedłem.
I tak jest tam, gdzie
zmierzamy. To jest to, o co prosicie. To jest powód, dla którego
jesteście teraz na ziemi. Ja wyszedłem i mogę wejść z powrotem. Tak, to
brzmi jak Nowa Ziemia, prawda? Mogę wejść z powrotem, kiedy chcę,
manifestować siebie, moje energie w ludzkiej rzeczywistości.
Będę wam pokazywał wasze gierki. Będę wam pokazywał historie, które
tworzycie, czy będziecie siedzieć tu w tym pomieszczeniu przez kilka
następnych sesji, czy też kiedy jedziemy razem. Wy gracie w tak wiele
gier. To powoduje, ze jesteście skonfundowani. To powoduje, ze jesteście
zagubieni.
Ja wiem kim jesteście. Pracowaliśmy razem przez
całe wieki. Ja wam będę to przypominał. Tak, podenerwuję was czasem, ale
już czas, aby skończyć gierki, opowieści, zabawy w piaskownicy.
Zaczniemy zabawy na całej wielowymiarowej arenie.
Tak więc, miałem wiele, wiele wspaniałych żyć tu na ziemi, a i teraz przychodzę i wychodzę, jak mi się podoba.
Będziemy dziś rozmawiać trochę o naturze energii. Energia nie
istnieje…przynajmniej w samym rdzeniu. Energia nie istnieje. Kiedy
jesteście w miejscu, które nazywacie Domem – to co Tobiasz wspomina w
swej opowieści, Dom, źródło Wszystkiego Co Istnieje – tam nie ma ani
kropli energii. Nic… jest tam czysto. Niczego nie ma. W Domu nie ma
energii, bo Dom nie potrzebuje energii. Energia jest terminem
dualistycznym. Dom nie potrzebuje energii.
Są tacy, którzy
próbują znaleźć to miejsce zwane niebem. Są tacy, którzy próbują znaleźć
Boga. I oni szukają na poziomie energetycznym. Skanują źródła energii.
My to samo robiliśmy w Atlantydzie – pamiętacie? – stale
przeszukiwaliśmy niebiosa, nasze ciała i ziemię szukając źródła energii.
Dom nie ma energii. On po prostu jest.
Kiedy opuściliście Dom
i przeszliście przez to, co nazywamy Ścianą Ognia – kiedy byliście w
Ścianie Ognia, ci którzy pamiętają to ze szkoły – zostaliście podzieleni
na biliony i biliony części, prawie nieskończoną ilość segmentów. Każda
taka część przedstawia potencjał tego czegoś, co moglibyście
doświadczyć. Czy możecie sobie Teraz wyobrazić, ile potencjałów jest w
tym momencie? Dam wam kilka przykładów potencjałów, które stworzyliście w
Ścianie Ognia.
Każdy potencjał, każde potencjalne
doświadczenie i myśl, i uczynek tworzy energie poza Domem, poza Ścianą
Ognia. Można powiedzieć, że na zewnątrz Ściany Ognia; zewnętrzny widok
na Ścianę Ognia to jest network, o którym mówimy, albo „pole”. Jest to
źródło energii, które macie do dyspozycji poza Domem. Ono leży w stanie
uśpionym. Jest neutralne. To jest w pewnym sensie nic, potencjał, który
czeka na wyrażenie.
Oto jest równanie: energia równa się
wyrażony potencjał. Energia jest niczym, ale czeka gotowa, aby tobie
służyć. Ona służy ci w momencie, kiedy twoja fantazja ją wyzwoli, i
wtedy zaczyna pracować. Wtedy zaczyna się formować. I nabierać kształtu i
wyrażenia. Teraz siedzicie w momencie, który jest wypełniony
potencjałem energetycznym oczekującym na wyrażenie. Energia leży w
stanie uśpionym. Wasze przyrządy naukowe nie mogą jej znaleźć, bo ona
jest neutralna. Ona czeka na wyrażenie przez wasza wyobraźnię.
Jest także wiele, wiele warstw energetycznych, które zostały wyrażone.
Zostały stworzone przez was, ukształtowane przez was. Były formowane
przez was przez eony czasu, na długo przed tym, kiedy przybyliście na
ziemię. Ukształtowaliście wiele energii, kiedy byliście w anielskim
stanie. One nie są w formie materii. Ale są rodzajem kreacji w innych
wymiarach.
Nawet teraz będąc w ludzkiej formie bawicie się
często waszymi potencjałami w innych wymiarach. Bawicie się energią.
Kształtujecie ją. Tworzycie. Czasem zostawiacie wasze wytwory w innych
wymiarach, a one tam po prostu siedzą, jest to energia, którą w coś
uformowaliście. One tam siedzą i czekają. Czasem zostawiacie je tak, jak
zostawiacie książkę na półce.
Innym razem pozwalacie im ożyć.
Wysyłacie je w podróż. Pozwalacie tej energii samodzielnie stale się
formować i kształtować. Dajecie potencjałom początkowe życie i
pozwalacie im odejść. Przykładem tego w ludzkiej formie są wasze dzieci.
Pomagacie im przyjść na ten świat a potem pozwalacie im – większość z
was - pozwala im odejść na swoje.
Te wasze wytwory, które
istnieją w innych wymiarach są bez duszy. Innymi słowy, one same nie
mają praw twórcy ani potencjału twórcy. To są wasze twory. Czasem
nazywacie je „obcy” ( UFO ). Wracają do was, ponieważ są w pewnym sensie
waszymi dziećmi. One są waszymi anielskimi dziećmi, ale nie mają duszy.
Wy macie dusze. Macie możliwości zainicjowania potencjałów w
formy energetyczne i manifestowania ich. Kiedy zaczynacie manifestować
potencjał, kiedy zaczynacie tworzyć energie w tym, co my nazywamy
„pole”, można powiedzieć, że energia wyrażona jest ciągiem atrybutów
energetycznych. Uproszczę to dla zrozumienia. Wyrażacie ją w „plus” albo
„minus”. To są podstawowe elementy, pozytywny/negatywny... jakkolwiek
chcecie to nazwać.
Wtedy zaczynacie składać te elementy razem.
Może to być seria plusów i kilka minusów. Teraz widzicie, energia
nabiera kształtu. I tak istnieje tu korelacja pomiędzy tym a waszym
nowym komputerowym społeczeństwem. Jest to bardzo podobne, biegnie
równolegle. Wracacie do korzeni i początków rozumienia energii. Kiedy
łączycie się z „polem”, używacie serii plusów i minusów, aby w coś
ukształtować potencjał, tę energię.
Zamiana surowej energii w
materię ma bardzo skomplikowany wzór. Są to potężne, potężne serie
plusów i minusów. Plusy i minusy mają tendencję układania się w coś w
rodzaju spirali. Spirala zwykle ma 12 elementów. W środku 12 spiralnych
elementów jest jeden element neutralny, który można nazwać łącznikiem z
„polem”. Jeżeli to brzmi jak model DNA, to jest to samo. Ale my tego nie
nazywamy DNA. My to nazywamy „strukturą energii”. Wokół tych struktur
energii zbudowanych z 12 elementów kręcą się inne struktury w każdym
kierunku, w każdym wielowymiarowym kierunku.
Wy zazwyczaj
macie do czynienia z trzema albo czterema wymiarami. Ale, wyobraźcie
sobie teraz powrót do „pola” z prostym plusem i minusem, i teraz
zaczynacie dodawać więcej plusów, więcej minusów, czasem dużo więcej
plusów, czasem dużo więcej minusów. To jest to, co pozwala wam wziąć
energie i zamienić je na coś. Wszystkie te małe paczuszki zamieniają się
w energetyczne struktury złożone z 12 elementów. I to one są później
przyniesione do ludzkiej rzeczywistości, aby stworzyć tą iluzje, w
której teraz jesteście, bardzo skomplikowaną konstrukcję z wieloma
detalami.
Tak więc, z tym zrozumieniem energii, wiedząc, że
nie jest prawdziwa, wiedząc że w samym rdzeniu źródło nie ma plusa i
minusa, możesz zacząć rozumieć dlaczego to, co nazywacie światem
materialnym, ten świat w którym żyjecie wydaje się taki prawdziwy. Ale
on taki nie jest. Jest czystą iluzją, czystą iluzją, ale jest ona tak
wysoce zestrukturalizowana, że wydaje się prawdziwa. Czasem wydaje wam
się, że nie można się z niej wydostać. Wydaje się, że jesteście
wepchnięci w ten cykl inkarnacji. Wydaje się, że musicie polegać na
pomocy z niebiańskich wymiarów, aby się wydostać. Ale nie musicie … nie
musicie. Wy wcale nie jesteście tu w pułapce.
Co macie, to
jest zablokowana energia, energia, która została uformowana przez ciebie
i w pewnym sensie jest zamknięta w pudełku albo w swojej strukturze i
nie może się wydostać. Próbujecie walczyć z nią. Próbujecie się z nią
siłować. Próbujecie ją zmusić. I za każdym razem to nie działa i
czujecie się bardziej i bardziej pogrążeni.
Czujecie, że musi
być jakaś nadprzyrodzona postać albo siła wyższa, która przyjdzie i
wyzwoli was, przyjdzie i usunie ten bezsilny stan bycia. Ale to nie jest
tak. TO nie jest tak. Wy jesteście tą nadprzyrodzoną postacią. Wszyscy
jesteście podłączeni do nadprzyrodzonej postaci. Ale to jest zupełnie
inny temat.
W rzeczywistości to jest iluzja, ale nie możecie
jej popychać; nie możecie niczego wymusić. Transmutacja przychodzi ze
zrozumieniem, czym jest energia – na jej podstawowym poziomie.
Przychodzi ze zrozumieniem, że energia od początku jest iluzją. Jej nie
ma. W Domu nie ma energii.
Pomagałem to zrozumieć niektórym
naukowcom w waszych i w moich czasach. Jako Samuel Clemens
współpracowałem blisko z Tesla. Spotykaliśmy się. Rozmawialiśmy.
Próbowałem pomóc mu to zrozumieć. Osiągnęliśmy pewien stopień sukcesu,
ale tak prawdę mówiąc, społeczeństwo nie było gotowe na to, co Tesla
oferował, ono wybrało edisonowski sposób rozumienia energii. Teraz
jesteście gotowi, aby poszerzyć wasze rozumienie energii. Interesujące…
oni oboje, Tesla i Edison, byli nowoczesnymi pracownikami energii.
W moim życiu jako Saint-German spędziłem dużo czasu pracując z
Mesmerem, pomagałem mu zrozumieć naturę rzeczywistości, naturę hipnozy,
fakt, że można ludzką świadomość ustawić na pewnym poziomie, z którego
można przemieniać zablokowany rodzaj bycia. On pozwalał na swobodny
przepływ energii. W pewnym rodzaju hipnozy, albo mesmeryzacji można
pozbyć się Starych Scenariuszy i można bardzo szybko transmutować
energie.
Niestety, hipnoza została przejęta przez waszych
filozofów i psychologów, i innych mózgowców. I z tego powodu jest mniej
użyteczna, niż mogłaby być. Planuję współpracować z niektórymi z
Shaumbra, aby przekazać wam zupełnie inne zrozumienie hipnozy. Zmienimy
też nazwę, aby odciąć się od starego. Zrobimy to w ciągu następnych
kilku miesięcy. I ci, którzy … wy będziecie wiedzieć, że ja z wami
pracuję. Będziemy robić pewne testy i eksperymenty… tak.
Tak
więc, ta cała natura, to zrozumienie energii powinno wam pomóc wyjść
poza wasze scenariusze, w których utknęliście. Pozwoli wam w mgnieniu
oka manifestować rzeczy w waszym życiu.
Jako Saint-Germain
nigdy nie miałem konta bankowego. Nie wierzyłem w banki. To jest inna
historia, o której możemy porozmawiać ( trochę śmiechu). Nie
potrzebowałem konta bankowego, ponieważ mogłem manifestować złoto na
życzenie. Miałem pełny dobrobyt. I nigdy nie musiałem o tym myśleć.
Robię się bardzo zły i sfrustrowany, i nie chcę dziś słyszeć żadnych
pytań dotyczących dobrobytu, kiedy podejdziecie do mikrofonu. A więc
będę bardzo zły kiedy to zrobicie (trochę śmiechu ). Jesteście tak
zablokowani w tym problemie, że nie możecie iść do przodu. Jesteście
skoncentrowani na braku dobrobytu. Jesteście tak zablokowani. A prawda
jest taka, że potencjał dobrobytu tylko czeka, aby wejść do waszej
rzeczywistości. Ale wy nie pozwalacie mu. Trzymacie się waszych starych
systemów wierzeniowych o tym. Myślicie, że musicie pracować w systemie.
Powiem wam jedno – w moim życiu jako Saint-Germain nigdy nie pracowałem
w systemie. System jest świadomością masową, złapie i wciągnie was
szybko. Tobiasz zapytał was, czy jesteście gotowi opuścić masową
świadomość, i większość odpowiedziała „TAK”. Ale wciąż tam tkwicie.
Musicie pracować poza systemem.
Tak więc energia w samym
rdzeniu jest niczym. Może być zainicjowana i ukształtowana w co tylko
chcecie. Zaczniemy powoli. Nie zaczniemy od wielkich projektów.
Zaczniemy pomału. Doktorzy chcieliby pewnie zacząć pracować z energią
już pomiędzy tym a następnym Shoudem.
Najłatwiej zacząć od
wody. Po prostu siedźcie z wodą. Usiądźcie ze szklanką wody przed sobą.
Usiądźcie w wodzie. Zacznijcie rozumieć, jak nie wymuszać niczego na
wodzie. Widzicie… to jest to, co robiliście przedtem źle. Próbowaliście
wymusić coś z wody. Nie można wymuszać energii. Można tylko sobie
wyobrazić energię. Zapamiętaj to. Piszcie o tym w książkach. Energii nie
można wymusić. Nie można jej zmusić. Można ją sobie tylko wyobrazić.
I kiedy wyobrażacie sobie energię w jej czystej formie, ona w
odpowiedzi nabiera formy. Komenderujecie energią przez wyobraźnię – i
ona reaguje. Wiecie co ona robi, gdy ją popychacie, siłujecie się z nią?
Ona odpowie dosłownie! Gdy stresujecie się i próbujecie wymusić
dobrobyt w waszym życiu – ona zareaguje dosłownie. Będzie was też
stresować. Niektórzy mówią, że „Bóg jest dosłowny”. I to prawda. Ale
zrozumcie, to wy, wy jesteście dosłowni. Wy odpowiadacie sobie w
doskonały sposób.
Weźcie coś prostego – na przykład wodę - i
siądźcie z nią. Albo powietrze… tak powietrze jest też cudowną rzeczą.
Po prostu siedźcie. Robicie coś, co nazywacie oddychaniem. Czasem
zastanawiam się, co wy robicie ( trochę śmiechu ). Większość z was
przeprowadza mentalne ćwiczenia w oddychaniu, mówiąc, że „ Nauczyciel
powiedział, aby oddychać, więc będę oddychać.” Ale wy wcale nie
rozumiecie, co robicie.
Czy rozumiecie prostotę tego, co
nazywacie powietrzem, wpływającego do ciebie i przepływającego przed
ciebie? Komplikujecie to. Próbujecie manipulacji. Próbujecie poczuć się
lepiej. My was prosimy, abyście po prostu się otworzyli. Zaakceptowali
to. Pozwolili temu płynąć swobodnie. Czujcie esencje powietrza. Nie
manipulujcie nim. Przestańcie próbować zmienić jego strukturę atomową.
Niektórzy z was… sam widziałem… próbują manipulować i popychać atomy.
Myślicie, że kiedy dojdziecie do najniższego poziomu i poruszycie jeden
element, to zmieni to rzeczy. I wtedy staniecie się magikami i będziecie
dokonywać manifestacji pstryknięciem palców. To tak nie działa.
W dawnych czasach niektórym ludziom udawało się to zrobić. Można
oszukać strukturę atomową na pewien czas poprzez użycie siły albo
wymuszenie woli. Ale prędzej, czy później odbije się to z powrotem.
Będzie działać przeciwko wam.
Ta grupa, Shaumbra, Rada
Karmazynowego Koła – to jest to, kim jesteście, Radą Karmazynowego Koła –
jesteście teraz na Ziemi gotowi, aby zrozumieć, jak naprawdę
współpracować z esencją energii, aby zrozumieć alchemię energii, aby
zrozumieć, jak zacząć manifestować rzeczy przed sobą. Dziś nie będziemy
mówić o szczegółach. Poprosimy was, żebyście siedzieli z najprostszą
rzeczą – wodą… albo ogniem… albo powietrzem. Prosimy was, abyście
poczuli energie… jak ona płynie… jak działa.
Poprosimy was,
abyście wczuli się w wodę – jak zablokowana jest tam energia. Energia
jest zablokowana w wodzie i powietrzu. Energia może zostać zablokowana.
To jest skomplikowana sieć tych cząstek energii składających się z 12
elementów, które są dużo niżej od tego, co nazywacie strukturą atomu. To
jest prawdziwa struktura energetyczna Ziemi. Chcemy, abyście poczuli
jak energia płynie w tych sieciach. Zapytamy was, jak ona zostaje
zablokowana w tych sieciach. Zapytamy was, jak doskonale ona odpowiada
waszej wyobraźni.
Wyobraźnia to nie jest to co nazywacie
wizualizacją. Mówimy tu o dwóch rożnych rzeczach. Tobiasz wyjaśnił to
przedtem.. Wizualizacja to jest wymuszona i skoncentrowana energia. Nie
wizualizacja… ale wyobraźnia. Jak je rozróżnić? Wyobraźnia płynie
swobodnie. Wyobraźnia nie musi być wymuszona, popychana. Wyobraźnia jest
w twoim rdzeniu.
Powtórzymy nasza informacje tym, którzy
dopiero teraz się włączyli, mając nadzieję, że załapią się na końcówkę
prezentacji Geoffa i Lindy.
Zaczęliśmy już naszą dyskusję. Tu
Saint-Germain. Witajcie dziś w naszej grupie. Mówimy o energii. Mówimy o
tym, czym ona jest i czym nie jest.
Istnieje obecnie wiele
nieporozumień na temat energii w waszej kulturze, nieporozumień, że
trzeba używać czegoś w rodzaju instrumentów, aby wykryć jej siłę i moc… a
to nie to. To nie jest energia. To jest ekspansja energetyczna a nie
energia sama w sobie.
Wy jesteście istotami energetycznymi.
Macie wiele zablokowanej energii wokół siebie. Zablokowaliście ją
celowo. Uformowaliście ją jak glinę i ona stwardniała, aby stworzyć wasz
scenariusz.
My to zmienimy. My ją uwolnimy, zaczynając od
teraz aż do naszego następnego spotkania. Pokażemy wam jak można bawić
się energią.
Pokażemy wam… tym którzy chcą - jak można wyjść
ze swojego ciała. Nie mówimy tu o projektowaniu energii. Mówimy o
opuszczeniu ciała … i obserwowaniu jak ono kontynuuje istnienie… jak się
porusza. Niektórzy nie wrócą z tego doświadczenia. Tak więc, bądź
bardzo ostrożny gdy o coś prosisz, kiedy chcesz się zgłosić na
ochotnika. Będzie wam ciężko wrócić z powrotem do ciała. Odkryjecie, że
jest łatwiej robić to tak jak ja, Saint-Germain – wchodzić i wychodzić
na życzenie.
Mamy teraz do czynienia z zupełnie inną erą. Mamy
do czynienia z zupełnie nowym „ja”. Niektórzy z was próbowali zbudować
większe „ja”. Tobiasz delikatnie wam to wypominał. Ja nie będę taki
łagodny. Próbujecie się jeszcze bardziej napuszyć. Ja wam pomogę
odpowietrzyć się. Pomożemy wam wypuścić te zablokowane energie.
Zastanawiacie się, dlaczego macie problemy fizyczne, mentalne? –
Zablokowana energia. My ja odblokujemy.
Tobiasz poprosił,
żebym przyszedł i rozmawiał z wami przez dwa następne spotkania
Shaumbry. Mieliśmy dziś rozgrzewkę. Był to mój sposób na przedstawienie
mojej energii tej grupie.
Będę z wami pracował. Pokażę wam
kilka sztuczek. Chcę was czymś zafascynować w tym czasie pomiędzy
dzisiejszym a następnym spotkaniem. Pokażę wam jak coś może się zmienić w
mgnieniu oka. Pokażę wam jak iluzje przychodzą i odchodzą. Przyjdę do
was w ludzkiej postaci ale nie rozpoznacie mnie od razu. Później
przypomnicie sobie mnie - „To był ten przeklęty Saint-Germain” (śmiech
publiki).
Shaumbra, jesteśmy gotowi, aby się ruszyć. Jesteśmy
gotowi. Tobiasz pracował z wami cierpliwie przez 5 długich lat. Kuthumi
przychodzi i rozmawia z wami. I, Quan Yin przychodzi i rozmawia. Musimy
powstrzymywać Ohama.. on jest teraz jeszcze za silny. Jest czas aby IŚĆ
do przodu. Mamy mniej niż dwa lata do przeskoku kwantowego ( quantum
leap). Mamy dużo pracy. Jak ktoś wcześniej wspomniał Cauldre, nie ma
czasu na marudzenie i narzekanie. Nie ma czasu na zastanawianie się
dlaczego nie macie zdrowia, dlaczego nie macie dostatku. Skończcie z
tym! Skończcie z tym!
Muszę jednak powiedzieć, że to, czego
dokonaliście jest imponujące. Robiliśmy – jakby to powiedzieć – zakłady
po naszej stronie, że nie będziecie w stanie zajść tak daleko (śmiech),
ale wy tego dokonaliście. Jedno mogę powiedzieć o Shaumbrze – jesteście
zawzięci ( więcej śmiechu), uparci na tak wiele sposobów. I wy tam
dotrzecie tak czy inaczej.
Pokażę wam łatwiejszą drogę i
łatwiejszy sposób na życie i tworzenie. To powrót do esencji tego, czym
jest energia i jak może być używana.
Muszę podkreślić – muszę
podkreślić – piekło, przez które przeszedłem w moich wielokrotnych
życiach na ziemi jest większe niż cokolwiek możecie sobie wyobrazić.
Wiem, że chcecie mnie przekonać, że wasze opowieści są większe. Ja
wygram, bez porównania. Zrobiłem to, aby zrozumieć jak energia działa i
jaka jest prosta.
Widzę, że wielu robi te same błędy co ja. Za
mocno się staracie. Jesteście w waszych głowach i przepychacie.
Męczycie się. Zmieńmy to też.
Ciekawym spostrzeżeniem jest to,
że obserwując i pracując z wami widzimy, jakie wielkie postępy robicie
jako ludzkość. Jednym ze wskaźników nadchodzącego skoku kwantowego w
świadomości – długo oczekiwanego i pewnie spóźnionego – kiedy mała grupa
ludzi zaczyna rozumieć – to jest bardzo ważne – kiedy mała grupa ludzi
zaczyna rozumieć, że nie ma czegoś takiego jak dobrze lub źle, ciemno
lub jasno. Nie ma takiej rzeczy jak diabeł.
Jest to prawdziwy
początek prawdziwego zrozumienia, że nie ma polaryzacji. Pomaga to
rozmontować stare struktury energetyczne. Pomaga uwolnić olbrzymie
ilości energii. Kiedy społeczeństwo będzie potrafiło wznieść się ponad
tę ideę: dobro-albo-zło, światło-albo-ciemność, diabeł-anioł, wtedy
społeczeństwo dokona przeskoku kwantowego. I wtedy energia działa
inaczej.
Jesteście awangardą w tym procesie. Przeszliście
przez tak wiele, aby dotrzeć do tego punktu. Wasza grupa zaczęła
rozumieć, że rzecz zwana światłem i ciemnością jest iluzją.
Spolaryzowana rzeczywistość jest iluzją. Wtedy możemy dotrzeć do sedna
energii.
Nie ma przestrzeni. Widzicie… nie ma przestrzeni. Nie
ma przestrzeni pomiędzy elementami w atomie. Nie ma przestrzeni kiedy
patrzycie na niebo. Kiedy patrzycie na gwiazdy, nie ma przestrzeni. Jest
ona wypełniona potencjałem. Buzuje potencjałem, potencjałem, który jest
gotowy, aby zostać zaktywowanym i przyniesionym do waszej
rzeczywistości. Nie ma nicości. Nie ma nicości. Jest „cość” gotowa na
uaktywnienie przez twórcę takiego jak ty.
Tobiasz oddał mi
dziś podium i pozwolił, abym przemówił moim sercem i duszą. Pozwolił mi
wam powiedzieć, kim jestem, pozwolił mi być bardzo bezpośrednim z wami.
Dziękuję mu za to. Dziękuję wam wszystkim za zaproszenie mnie do waszej
przestrzeni.
Jestem, tak, Jestem.
© Copyright 2010 Geoffrey Hoppe, Golden, CO 80403
Tłumaczenie: Marian Zieliński ( [email protected] )