I tak jest, droga Shaumbro, że zbieramy się znowu w tej energii naszej rodziny, energii miłości, i teraz w nowej stopionej razem i wcielonej energii AH i OH. To wielka radość dla mnie, Tobiasza – i dla wszystkich innych, którzy są w nie-fizycznych ciałach – przyłączyć się dzisiaj do was.

Jednym z najpiękniejszych momentów dla nas jest ten, zanim zaczniecie, kiedy przygotowujemy się… to jest bardzo podobne do tej chwili, kiedy idziecie spać… tuż przedtem zanim zaśniecie… kiedy dokonujecie przejścia… kiedy uwalniacie waszą silną koncentrację na byciu człowiekiem… i pozwalacie sobie odpłynąć w eteryczne wymiary, aby wasze ciało odpoczęło… aby wasz umysł odpoczął… i aby wasza dusza wyszła się pobawić w tych waszych cudownych snach… także kiedy przepływacie z powrotem na naszą stronę. Wiemy, jak bardzo lubicie ten moment, kiedy prześlizgujecie się na drugą stronę… tak bardzo, jak my lubimy ten moment, kiedy zbierają się energie… kiedy jest oddychanie… i jest muzyka… i jest celebracja ludzkiego życia.

My, po naszej stronie zasłony, możemy wziąć nasz głęboki oddech i dostroić się do was, ponieważ rzeczywiście wasze serca się otwierają. Wasze serca otwierają się teraz, Shaumbra… to tak wielka zmiana od czasu, kiedy siedzieliśmy z wami pięć lat temu… wielka zmiana… tak daleko zaszliście. Pomówimy o tym dzisiaj.

To radość dla mnie, Tobiasza być znowu tutaj, jako ja, Tobiasz, ponieważ miesiąc temu było trochę inaczej. Energie były inne. Była to najczystsza forma Shoudu, jakiej kiedykolwiek dokonaliście. Niech będzie wiadome, że ja, Tobiasz – i inni – wycofaliśmy się. Pozwoliliśmy wam mówić. Pozwoliliśmy, aby wasze słowa przedostały się w najczystszy i najbardziej bezwarunkowy sposób. Wycofaliśmy nasz humor. Wycofaliśmy nasz wpływ.

Chcieliśmy usłyszeć, jak mówicie te słowa. Chcieliśmy, żebyście przyszli do tego skrzyżowania, do tej przepaści, i przekroczyli ją bez lęku. Chcieliśmy, żebyście ujawnili tą energię ciemności, to, czym ona jest naprawdę.

Och, to była inna energia, kiedy siedzieliśmy w miłości i radości. I, był aplauz po naszej stronie prze cały ten czas. Wiedzieliśmy, że było to dla was – szczególnie dla Cauldre i Lindy – wyzwanie. Wiedzieliście to, ale było to wyzwanie, tym większe, że wiedzieliście, iż nadszedł czas, aby to ujawnić przed całym światem, aby wprowadzić tą energię teraz do świadomości ludzkości.

Nie chodzi tu o to, aby wziąć te słowa z ostatniego Shoudu i rozprowadzać je w pisemnej czy w innej formie wśród wszystkich, którzy istnieją na Ziemi. Chodziło o otwarcie waszych serc i otwarcie świadomości ludzkości. Zostało to tam teraz umieszczone: nowe zrozumienie ciemności… boskości… i Boga wewnątrz… nowe zrozumienie tego, gdzie możecie dojść bez tych bitew… bez wszystkich tych walk… gdzie możecie dojść w waszej świadomości w waszej ewolucji z tą ponowną integracją. Będziemy mówili o tym więcej dzisiaj.

Prosimy wszystkich was, którzy słuchacie i wszystkich, którzy oglądacie. Tak, doprawdy, ja, Tobiasz, jestem teraz w telewizji (śmiech publiczności), o wiele bardziej, niż myślicie. Niektórzy z was myślą, że widzicie Cauldre, ci, którzy teraz oglądają. Ale, chciałbym, żebyście zamknęli na chwilę oczy i wzięli głęboki oddech, i ci, którzy są tutaj, jako moja publiczność w studio (wiele śmiechu publiczności). Weźcie głęboki oddech, aby wdychać energie Shaumbry i boskości i wszystkiego, czym jesteście, aby wdychać całkowitość [wholeness]… aby wdychać bezpieczeństwo… aby wdychać wszystkie te energie do tej boskiej i cennej chwili.

A teraz, wy, którzy nas oglądacie, kiedy wolno otworzycie swoje oczy, spójrzcie poza oczywiste. Pozwólcie swoim oczom otworzyć się w inny sposób. I, zapewniam, że zobaczycie energię mnie, Tobiasza. Niekoniecznie zobaczycie twarz. Spójrzcie poza to, co widzicie jako Cauldre, ponieważ przy tej nowej technologii, którą tu zastosowaliście, mamy jeszcze jeden sposób komunikowania się z wami, jeszcze jeden sposób bycia razem z wami.

Wyjdźcie poza oczy i poza uszy, i zobaczycie energię mnie, Tobiasza. Zobaczycie energię naszych dzisiejszych gości. Tak, jeśli wasz umysł zacznie przeszkadzać, zamknijcie oczy i weźcie jeszcze jeden głęboki oddech. Spójrzcie teraz poza. Pozwólcie swoim oczom się rozszerzyć, nie poprzez utratę ostrości widzenia, ale raczej poprzez rozszerzenie ich ostrości, aby ujrzeć te energie, aby zobaczyć ten wir energii wszędzie wokół.

(…)

Przedtem przychodziliśmy do was tylko poprzez słowo pisane. Następnie, mogliśmy użyć audio, a teraz wideo, i teraz wszystkie te boskie zmysły powracają. Jest to jak używanie narzędzia, które było przez jakiś czas odłożone, lub narzędzia, które jest zupełnie nowe. Wymaga to nieco przywyknięcia. Jest ta część was, która pragnie korzystać tylko ze starych ludzkich zmysłów. Wtedy jest czas, aby wziąć głęboki oddech, aby uruchomić ponownie [reboot] wasz system, aby otworzyć wyobraźnię i pozwolić sobie zobaczyć, jak tańczą te energie.

Och, nie musicie wypatrywać jakiejś określonej twarzy. Niektórzy z was zobaczą twarz moją, Tobiasza, tak, jak wybrałem, aby się wam pokazać… całkiem przystojny, jestem pewien (śmiech publiczności). O, tak, niektórzy z was mogą zobaczyć mnie po prostu, jako formę energii. Niektórzy z was mogą tylko czuć to na tych innych poziomach. (…)

Droga Shaumbro, istotnie jesteśmy nieco przytłoczeni, kiedy tak wchodzimy w waszą przestrzeń, nieco przytłoczeni dzisiaj, kiedy przeszliście przez tak wiele zmian w waszym rozumieniu przez te ostatnie kilka tygodni. Niektórzy z was byli bardzo, bardzo zajęci zewnętrznymi wydarzeniami. Niektórzy z was byli rozproszeni przez rzeczy na zewnątrz was w waszym życiu… rzeczy dotyczące przyjaciół i krewnych… rzeczy dotyczące pracy… rzeczy, które czasowo odwróciły uwagę umysłu, tak, aby wiele z tych energii z naszego ostatniego Shoudu razem mogło znaleźć miejsce wewnątrz waszej istoty… aby mogły być wchłonięte bez umysłu starającego się filtrować i analizować.

Musimy powiedzieć z naszej perspektywy, że jesteśmy zadowoleni, że nie próbowaliście tego nadmiernie analizować. Byli ci z was, którzy łagodnie i pięknie pomogli pokierować innymi, kiedy wchodzili oni w analizę. Najpierw jest uczucie, a potem przychodzi wiedza i mądrość.

Ta cała sprawa z ciemnością… jeśli spróbujecie to analizować, drodzy przyjaciele, będziecie mieli bardzo interesującą grę w bardzo mylącym labiryncie. Przekonacie się, że jest trudno się wydostać. Wiemy, że jest trudno nie angażować mózgu w te sprawy. Zawsze wam mówiono od najmłodszych lat, żebyście myśleli. A my przychodzimy do was i mówimy: „Nie, najpierw czujcie, dopiero potem myślcie.”

Jest to trochę przerażające, kiedy nie ma tego umysłowego filtru. Ale, drodzy przyjaciele, zdolność uczuć do rozumienia przekracza wszystko, czego mógłby dokonać umysł. Zdolność waszej boskości do rozumienia wykracza daleko poza zdolności umysłu.

I, jak powiedzieliśmy kiedyś, umysł pragnie uwolnienia go od starych obciążeń i obowiązków bycia sędzią i ławą przysięgłych waszego życia, od podejmowania każdej decyzji. On chce aktywnie uczestniczyć w waszym życiu. Ale, nie chce ustalać wartości. Nie chce wydawać osądów. Mózg wypełnia istotną rolę w trakcie waszego czasu na Ziemi.

Ale teraz jest czas, aby naprawdę pozwolić przyjść uczuciom. To zrozumienie ciemności przychodzi najpierw jako uczucie. Wielu z was je miało, to wszechogarniające uczucie miłości, tą wszechogarniającą wiedzę współczucia. Och, i wtedy umysł próbuje wbiec i próbuje analizować ciemność. Ona nie chce być analizowana.

Ona chce być akceptowana. Ona chce być ponownie zintegrowana. Ta największa, największa miłość, jaką kiedykolwiek mieliście, chce powrócić i dzielić wasz życie z wami. Chce pokazać wam rzeczy, które robiła, kiedy wy robiliście swoje. Kiedy wy robiliście swoje, nieświadomi innych rzeczy wydarzających się wokół was, ta energia OH, która trzyma ciemność, wasza boskość, chce się z wami podzielić tym, co ona robiła…

Och, ona nie robiła wiele tu na Ziemi. Nie robiła tego w żadnej części tego fizycznego wszechświata, który znacie. Ta energia OH obejmowała was przez ten cały czas. Ona przeżywała inne doświadczenia dla was, inne potencjały dla was, rzeczy… o, moi drodzy, drodzy przyjaciele, rzeczy, których nie moglibyście sobie wyobrazić w swoim umyśle. Może to być wyobrażone w waszej duszy, w waszej boskości, w pełnej ekspresji was.

Wyobraźcie sobie, co się wydarzało w trakcie wszystkich tych żyć, wszystkich tych żyć, które przeżyliście na Ziemi, wcieleni w figurę męską czy żeńską, z dwoma ramionami, dwoma nogami, oczami i uszami, mając te wszystkie doświadczenia, mając te wszystkie konflikty, przeżywając jedne z najwspanialszych podróży i najwspanialsze doświadczenia. Wyobraźcie sobie teraz przez chwilę, co robiła wasza boskość, bawiąc się z tymi wszystkimi potencjałami, które mogłyby zostać wprowadzone, doświadczając ich w waszym imieniu. Ona chciałaby teraz podzielić z wami tym wszystkim.

Dlatego tak wielką wagę przywiązujemy do wyobraźni. To dlatego powiedzieliśmy, że jest czas, aby otworzyć serce i umysł… ponieważ wiedzieliśmy, że kiedy boskość zostanie wcielona do wewnątrz, kiedy esencja energii OH będzie zaakceptowana i wprowadzona, będą historie do opowiedzenia, doświadczenia do podzielenia się.

Byliście oddzieleni od części siebie przez tak długi czas. To jest jak być oddzielonym od rodziny i przyjaciół przez długi, długi czas. Co robicie, kiedy jesteście znowu z nimi? Chcecie podzielić się opowieściami. Chcecie podzielić się podekscytowaniem. Chcecie podzielić się tą energią. Tym właśnie wasza boskość – która była spowita w ciemności – chce się z wami podzielić teraz w waszym życiu.

Tak więc, w tych nadchodzących dniach, możecie mieć poczucie przychodzących informacji, opowieści, doświadczeń, uczuć, które wydają się być jednocześnie wewnątrz i na zewnątrz was. Wydawać się to będzie waszą opowieścią, ale nie waszym doświadczeniem. Wydawać się to będzie osobiste, ale nie będziecie pamiętać, skąd to przychodzi. One będą napływały w miarę jak będziecie akceptować energię AH i energię OH, ponowne małżeństwo tych dwojga. To jest piękna rzecz. Energia OH była zajęta, tak jak wy byliście zajęci. Są historie do opowiedzenia.

Droga Shaumbra, chcemy po prostu siedzieć tutaj z wami przez chwilę i patrzeć na was. Nawet na tych, którzy oglądają nas teraz na swoim małym monitorze… chcemy na was patrzeć.

Sześćdziesiąt lat temu tego właśnie dnia – 60 lat temu w dniu, który ma liczbę 33 – było wielkie zgromadzenie w największej sali Zakonu Arc. I, na tym wielkim zgromadzeniu byli reprezentanci wszystkich rodzin, włącznie z tymi z Zakonu To-bi-wah… Zakonu Michała… Zakonu Sanandy… Zakonu Rafaela… i wszystkimi innymi, którzy zgromadzili się w tym dniu.

Wy wszyscy tam byliście w tej czy w innej postaci. Niektórzy z was byli już z powrotem na Ziemi w fizycznym ciele w młodym wieku. Wielu z was jeszcze nie reinkarnowało. I, wy braliście udział w tym wielkim zgromadzeniu, tym zgromadzeniu Ah-lah-oan, Allatone - jak powiedzieliśmy kiedyś - oznacza tworzenie, oznacza „Ja tworzę, ja jestem.” Było to zgromadzenie Allatone.

I było to pod koniec wielkiej Wojny Światowej. Było to w dniach, kiedy było już całkiem dobrze wiadomo, w jakim kierunku pójdzie ta wojna; ponieważ ta wojna, ta wasza II Wojna Światowa, była takim czasem decyzji i nowego kierunku. Ale wtedy, 60 lat temu kierunek był znany, przynajmniej po naszej stronie. O, oczywiście, on mógł się zmienić. Ale, w tym momencie rzeczy były już tak dobrze ustawione, że ci z Zakonu Arc wysłali wezwanie dla całego nowego legionu, aby reinkarnował na Ziemi, aby dołączył do tych niewielu, którzy już tam zstąpili.

Kiedy się zebraliśmy, mówiliśmy o rzeczach takich jak Nowa Ziemia. Mówiliśmy o Starej Ziemi i o zmianach, przez jakie przejdzie, o potencjałach zniszczenia i zagłady, jakie miała na następne 60 lat… lub odnowienia i odżycia i ponownego zdefiniowania. To na tym wielkim zgromadzeniu, Shaumbra, wystąpiliście naprzód i powiedzieliście, że jesteście gotowi powrócić na Ziemię.

Niektórzy opuścili Ziemię kilka lat wstecz, a w niektórych przypadkach kilka miesięcy. Niektórzy opuścili ją w trakcie wojny, zabici w trakcie walk i powrócili na naszą stronę. Niektórzy byli z powrotem przez kilka lat, niektórzy przez wiele, wiele stuleci, czekając na właściwy czas. Ci, którzy już inkarnowali na Ziemi… byliście z nami w duchu. Poszliście jako pierwsi. Poszliście, aby pomóc – jak to powiedzieć – wytyczyć ścieżki dla innych.

Tak więc, zebraliśmy się, i wiedzieliście, że jest to czas na inkarnację. I, mówiliśmy o wszystkich tych rzeczach, które mogły być zrobione. Mówiliśmy o czymś w rodzaju wielkiej misji. Mówiliśmy o wielkich zmianach na Ziemi. Mówiliśmy o niektórych wyzwaniach i trudnościach, które napotkacie, kiedy wrócicie. Mówiliśmy o tym całym obszarze przypominania sobie.

Mówiliśmy o – mówimy to symbolicznie – znalezieniu róży na obrazie, obrazie życia na Ziemi ze wszystkimi jego trudnościami i wyzwaniami, z całym tym nie-pamiętaniem. Gdzieś po drodze mieliście odnaleźć tą różę. Gdzieś po drodze mieliście wejść znowu w kontakt z tym „owocem róży”, o którym mówiliśmy przedtem, pasją i odnowieniem. Zaplanowaliście to dla siebie, żeby znaleźć ten „owoc róży”, to przypomnienie i przebudzenie.

Wiedzieliście, że będzie to trudne życie, o bardzo, bardzo trudnej młodości. Wybraliście, tak wielu z was, inkarnowanie do – jak je nazywacie – dysfunkcjonalnych rodzin, bardzo trudnych rodzin. Częścią tego, było zrozumienie jak działa światło i ciemność… jak możecie wpaść w pułapkę tej całej gry… jak możecie ustawić taką bitwę dualności w sobie… jak może to spowodować wielki ból i cierpienie.

W pewnym sensie, daliście sobie coś w rodzaju katapulty, pewien mechanizm, który w efekcie da wam impuls do wejścia w pracę Shaumbry, do bycia nauczycielami, do powstrzymania was przed tym, żebyście poczuli się zbyt wygodnie w ludzkiej postaci. Tak więc, wybraliście trudne życia w bardzo wielu przypadkach. I, musimy powiedzieć, że tak wielu z was przeszło przez terapię, aby sobie pomóc. I, rzeczywiście było to pomocne.

Ale, drodzy przyjaciele, już sobie daliście tą różę, to przypomnienie. To była cudowna rzecz, że włożyliście wysiłek w uzdrowienie i odnowienie. Ale, zrozumcie, że już daliście sobie ten dar. Daliście już sobie ten dar całkowitego zrozumienia i przypomnienia. Było to tylko kwestią wyboru odpowiedniego czasu, kiedy byliście gotowi, aby wybrać.

Tak więc, drodzy przyjaciele, 60 lat temu długo rozmawialiśmy. Wydatkowaliśmy wiele energii na to zgromadzenie Allatone. (…) I oto jesteśmy razem 60 lat później. Tak wiele innych rzeczy mogło się było wydarzyć.

O, oczywiście, wielu spośród Shaumbry zdecydowało w pewnym momencie, że nie będą kontynuowali tej podróży. Niektórzy powrócili z powrotem na naszą stronę. Niektórzy po prostu odpadli, nie całkowicie odpadli, ale czekają na pierwszą grupę, aby przejść. Było to zbyt trudne, więc zostawili to innym, wam.

Tak więc, dzisiaj, my wszyscy po naszej stronie świętujemy fakt, że mogliśmy ujawnić tą informację – że wy mogliście ujawnić tą informację, która pozwoli nam teraz przejść na nowe poziomy… mieć całkowicie nowe spojrzenie na wasze życie… dlaczego tu jesteście… i co robicie, żeby uwolnić niektóre z tych starych historii, które mieliście na swój temat.

Wy wszyscy niesiecie jakąś historię. To jest iluzja. Myślicie, że mieliście jakiś szczególny rodzaj wychowania. Myślicie, że staliście się jakimś szczególnym rodzajem osoby. Jesteśmy tu dzisiaj, aby wam powiedzieć, że jest to iluzją, bardzo mocną, taką, która się wydaje bardzo rzeczywistą. Ale, nie jesteście do niej przywiązani. Nie tkwicie w niej. Nie jesteście w niej schwytani.

Po tym ostatnim Shoudzie, po waszej zgodzie, żeby ujawnić tą informację, stwarza to okazję, żeby pozwolić odejść waszej historii. Stwarza to okazję, aby przypomnieć sobie, kim jesteście. Stawarza to okazję, żeby energia OH powróciła do was i podzieliła się z wami wszystkim, co jej dotyczy, co jest także wami.

W tych nadchodzących dniach, kiedy energia OH będzie się integrować na bardzo ostrożnym i bezpiecznym poziomie, nie wejdzie ona tak cała od razu. Ona nie chce was przytłoczyć. Ona zamierza wchodzić bezpiecznie, powoli, delikatnie do waszej istoty. Będziecie czuć się pełni, pełni w waszym ciele. Niektórzy z was będą myśleć, że przybieracie na wadze, ale waga nie pokaże dodatkowych kilogramów. Ale, będziecie czuli się pełni w swoim ciele.

I, zabawna rzecz się wydarzy, kiedy wasze ciało czuje się pełne, wasze fizyczne ciało. Ono wtedy nie musi gromadzić… nie musi wtedy konsumować wielkich ilości jedzenia. I, oczywiście, oczywiście to dostarcza doskonałej energii, aby utracić wagę. Wasze ciało będzie się czuło pełne, ponieważ wprowadzacie wszystkie aspekty siebie.

Wasz umysł będzie się czuł pełen. Tak, wiemy, że czuje się pełen teraz. Ale, będzie czuł się pełen w nowy sposób, nie w taki sposób, kiedy pędzi tam i z powrotem, próbując wykombinować odpowiedzi. Będzie czuł się pełen w spokojny sposób. Odpowiedzi tam są. Być może nie zawsze na wierzchu waszej świadomości, ale przekonacie się, biorąc głęboki oddech, że pełnia wchodzi do umysłu. Odpowiedzi tam są.

Wasz duch… jak wielu z was naprawdę czuło waszego ducha? Czasami, tak… raz na jakiś czas dla wielu z was… ogólnie rzecz biorąc, były to rzadkie okazje. I zdarzało się to tylko w zmienionym stanie [świadomości]. Ale, teraz wasz własny duch wchodzi do środka. I, on czuje się pełen. Czuje się tak, jakby wziął wszystko w siebie, przyjął wszystkie części siebie do siebie. Nie czuje on potrzeby szukania odpowiedzi, znajdywania utraconych części.

Jest ta pełnia, która wchodzi do waszego życia teraz, kiedy przekroczyliście tą barierę, przekroczyliście tą linię, i doszliście do nowego zrozumienia, kim naprawdę jesteście. Kiedy siedzicie tutaj teraz, słuchając, oglądając, czy może czytając to… drodzy przyjaciele, jest to bezpieczny czas i bezpieczna sposobność, aby odpuścić tą Starą historię tego, kim myśleliście, że jesteście… Starą historię człowieka, który miał złe dzieciństwo… który miał złe małżeństwa… który wpadł w pijaństwo lub narkotyki… który uzależnił się od religii i duchowości… Starą historię człowieka, który czuł, że nie ma żadnej kontroli nad swoim życiem… a w szczególności Starą historię człowieka, który myślał, że jest niedoskonały.

To była wasza historia, Shaumbra, i historia ludzkości, myślenie, że jesteście niedoskonali. Nosiliście tą historię ze sobą. Odgrywaliście ją. Za każdym razem, kiedy zmęczyła was ta historia i chcieliście się z niej wydostać, byliście przytrzymywani, czując, jakbyście mieli kotwice wokół waszych nóg z powodu tej waszej Starej historii, z powodu tego złego dzieciństwa i tych złych małżeństw. Czuliście się utknięci w tych koleinach.

I, krzyczeliście próbując się z tego wydostać… krzyczeliście, żebyśmy przyszli i uratowali was… krzyczeliście, żeby nastąpiła jakaś boska interwencja w waszym życiu… często byliście na nas źli, my wiemy. Tak bardzo nam to nie robi (trochę śmiechu)… nadejdzie czas, kiedy zobaczymy was znowu twarzą w twarz (więcej śmiechu). Ale, byliście na nas źli.

Tak wielu z was czuło się kompletnie pozbawionymi nadziei i bezradnymi, zastanawialiście się, skąd nadejdzie wybawienie, zastanawialiście się, kiedy dostaniecie te trochę informacji, która mogłaby wam pomóc. Tak wielu z was chodziło na te duchowe warsztaty. I, przechodziliście od jednego channelera do drugiego, czytaliście i czytaliście, próbując uzyskać chociaż przebłysk energii, mały kawałek boskiego cukru, który pomógłby wam przetrwać, ponieważ ten brak nadziei był głęboki i trudny.

Drodzy przyjaciele, jedną z najtrudniejszych rzeczy dla nas po naszej stronie zasłony było to, że nie byliśmy w stanie wyciągnąć was z tego, nie byliśmy w stanie dać wam nadziei, kiedy jej nie mieliście, nie byliśmy w stanie interweniować. Nie byliśmy w stanie, ponieważ fizyka na to nie pozwalała i nie pozwalała na to nasza umowa z wami. Ale, w miarę jak pracowaliście, szczególnie w tym życiu, które nastąpiło po tym zgromadzeniu Allatone 60 lat temu… w miarę jak pracowaliście… w miarę jak spoglądaliście do wewnątrz… kiedy przeprowadziliście siebie przez te bardzo trudne i pełne wyzwań czasy… kiedy urodziliście te słowa, że ciemność jest waszą boskością, że boskość jest tą ciemnością – że są tym samym – ach… teraz możemy przychodzić do was w inny sposób.

Wy możecie być tutaj w inny sposób. Możecie zrzucić tą Starą waszą historię, tak jak wąż zrzuca swoją skórę. Możecie pozwolić jej odejść. Ona już do was nie należy. Ach, a kiedy to zrobicie, co się stanie? Jak wiecie, ona jest wtedy uwolniona. Nie jesteście już dłużej związani przez nią i ta energia powraca, aby służyć wam w Nowej Energii.

Tak, ta Stara historia jest uwolniona i w końcu wraca, ale w Nowy sposób, wypełniona mądrością i wypełniona miłością. Teraz, kiedy przekroczyliśmy tą linię – doszliśmy do nowego zrozumienia światła i ciemności – teraz możecie uwolnić się od swojej historii. Możecie pozwolić jej odejść.

Nie jesteście tym, kim myśleliście, że jesteście. To właśnie próbujemy wam powiedzieć. Jesteście czymś o wiele więcej.

Skupiliście się na bardzo linearnej historii. Niektórzy z was wprowadzają nawet przeszłe życia i skupiają się na nich. W pewnym sensie – jak to powiedzieć – nie lubimy za bardzo tego skupiania się na tych przeszłych życiach. Ich energia wchodzi czasami do gry, ale jesteście teraz poza przeszłymi życiami. Nie podążacie linearną ścieżką i karmiczną ścieżką życie po życiu. Odeszliśmy od tego razem z wami.

To były też Stare historie. Jeśli jesteście do takiej historii przywiązani… jeśli ciągle podążacie za tą energią, próbując jakoś zbawić tą energię czy zrozumieć… jest teraz czas, aby odpuścić także tą historię. Kiedy to zrobicie, zrozumiecie, że te historie były ograniczone. Jest w nich o wiele więcej, o wiele więcej się tam dzieje poza nimi i wokół nich (…) tak jak i w tym życiu.

Myśleliście, że zostaliście wychowani w trudnej rodzinie gdzieś tam w świecie. Myśleliście, że mieliście pewne związki i chodziliście do pewnych szkół i wybraliście pewne ścieżki zawodowe. Jesteśmy tutaj, żeby wam powiedzieć, drodzy przyjaciele, spójrzcie poza to. To był tylko jeden aspekt, to, co nazywamy iluzją, tylko jeden aspekt tego, co się naprawdę działo.

Wiemy, że niektórzy z was drapią się trochę w głowę. Wiemy, że niektórzy z was zaczynają to czuć. Wiemy, że jesteście na to gotowi, gotowi, że by wyjść poza Starą Historię, gotowi, żeby zacząć rozumieć, co naprawdę miało miejsce.

Tak więc, wiemy, że przechodziliście przez niesamowite zmiany w ciągu tych ostatnich pięciu lat, kiedy mówiliśmy do was w trakcie tych naszych przekazów i Shoudów. Obserwowaliśmy; byliśmy z wami. Jak wiecie, nigdy, przenigdy nie byliście sami. Kiedy opuściliście zgromadzenie Allatone, każdemu z was dano setki i setki niebiańskich pomocników, biegaczy, aniołów, którzy wspierali energie, utrzymywali wszystkie te między-wymiarowe aspekty, wszystkie te potencjały razem, kiedy wy poszliście i doświadczaliście jednego [aspektu] na Ziemi, jednej rzeczywistości, jednej iluzji.

Ale, było tak wielu innych wokół was. Zaczniecie się spotykać z niektórymi tymi aniołami. Zaczniecie się spotykać z niektórymi biegaczami. Zaczniecie przypominać sobie te – jakbyście to nazwali – równoległe doświadczenia, wielo-wymiarowe aspekty tego, co się działo. Zaczniecie czuć i słyszeć i poznawać niektóre z tych doświadczeń, które miało OH.

Jesteście teraz na to gotowi. Bylibyście przerażeni jak diabli, gdyby przyszło to rok, dwa, czy pięć lat temu. Ale, teraz jesteście na to gotowi i nie będzie to przerażające. Będzie to na swój sposób zabawne. Da wam to naprawdę to „aha”, Shaumbra.

Tak więc, wiemy, że jesteście gotowi na następną serię zmian. Ale, jak już powiedzieliśmy, te najbardziej trudne są za wami. Możecie pozwolić tej historii odejść. Możecie pozwolić jej na uzdrowienie. Każda energia szuka i znajduje rozwiązanie. Możecie pozwolić waszej Starej historii odejść.

Kiedy pozwalacie tej Starej historii odejść, to nie jest tak, że stajecie się niczym, neutralnym, niewidzialnym. Nie, tak naprawdę, przekonacie się, że zdarza się coś innego. Da wam to więcej zrozumienia, jaka jest wasza prawdziwa tożsamość. Ale, chcemy tu podkreślić słowa „prawdziwa tożsamość”. Żyliście do tej pory w ograniczonej tożsamości i w ograniczonej świadomości. I, teraz możecie mieć zrozumienie nowej.

Będą zmiany w waszym życiu. Wdychajcie je. Cieszcie się nimi. Przestańcie się martwić, co się stanie z waszą pracą, czy miejscem zamieszkania. Będą zmiany w waszym życiu, ale będą one na nowym poziomie.

Musieliśmy przejść przez czasami bardzo trudne kroki przez te ostatnie pięć lat, kroki, które miały wam pomóc wyjść poza bycie liniowym człowiekiem, wyjść poza wasze człowieczeństwo i czasami buntowaliście się. Tak naprawdę chcieliście więcej bycia człowiekiem. Chcieliście więcej tego, co mieliście. W pewnym sensie chcieliście więcej ograniczenia. O, tak, chcieliście większego domu, i lepszej pracy, i przystojniejszego małżonka (śmiech publiczności).

Ale, droga Shaumbro, musieliśmy opanować pokusę, aby pomóc wam w tym. Musieliśmy wam pomóc przejść przez to – tak trudne jak to było – przejść przez to, abyśmy mogli dotrzeć do tego punktu, tej bezpiecznej przestrzeni w chwili Teraz, gdzie jesteście wielowymiarowi, gdzie AH i OH są znowu razem, zintegrowane.

Więc, drodzy przyjaciele, w tym pięknym dniu, który dzielimy ze sobą, wprowadziliśmy energię naszego drogiego, drogiego przyjaciela, Yeshuy, jako naszego dzisiejszego gościa… ach, ponieważ Yeshua pracował z wami poprzez Zakon Sanandy. Jest on dzisiaj tutaj, bardzo obecny w tym pomieszczeniu i dla tych oglądających to na swoich małych monitorach. Tak, mogliście widzieć jakieś zabawne małe rzeczy na waszym monitorze… przedostającą się energię Yeshuy.

Tak, i znowu, jeśli zamkniecie swoje oczy na chwilę i weźmiecie głęboki oddech boskiego stopionego z ludzkim… weźcie ten głęboki oddech… pozwólcie otworzyć się wszystkim waszym zmysłom… pozwólcie sobie poczuć i zobaczyć energię Yeshuy, nie tego z brodą i długimi włosami, w długich szatach, ale prawdziwą energię Yeshuy. On jest tutaj, w tym pomieszczeniu. On jest tutaj w waszym pokoju, jeśli to oglądacie.

Rozpoznacie to jako energię, która tam była, istotę, która tam była, ponieważ Yeshua rozumie. Moglibyście powiedzieć, że w pewien sposób – Yeshua jest wami. Jego doświadczenia są bliskie i drogie, ponieważ pomogliście stworzyć tą istotę zwaną Yeshua. Niektórych z was jego doświadczenia odrzucają, ponieważ one są także wasze, są tymi rzeczami dotyczącymi was, z którymi macie trudności.

Yeshua nie jest tym z Biblii. Tak, jest tam jego aspekt. Niektóre historie o nim były channelowane w trakcie pisania. Niektóre historie są kompletnie sfabrykowane. Energia Yeshuy, która przyłącza się do nas dzisiaj, nie jest tą z Biblii. Odłóżcie to na bok.

Tak, istotnie, jest to stara książka (śmiech publiczności). Ona jest TAK BARDZO nie na czasie, Shaumbra, że nas to boli i rozśmiesza po tej stronie. Ona pasowała do czasów 2000 lat temu. Miała przetrwać co najwyżej około tysiąca lat. A, potem miał nastąpić czas, aby wyjść poza to. Ale, oni zapomnieli napisać nową książkę. Obawiali się. Yeshua, jak powiedzieliśmy, chętnie by się wydostał z tej Biblii. Nie sądzimy, że to się wydarzy (więcej śmiechu).

Yeshua tu wchodzi, ponieważ on rozumie to całe zagadnienie stanięcia twarzą w twarz z ciemnością. On pomagał wam przez te tygodnie od ostatniego Shoudu. On miał swoje własne doświadczenie z ciemnością. Znacie kawałek tej historii, odszedł na pustynię na 40 dni i 40 nocy – i znowu ta cyfra „4” – aby walczyć z diabłem… a przynajmniej tak mówi ta stara książka. Nie chodziło tam wcale o walkę z diabłem.

Odszedł na pustynię, aby oddalić się od tych tłumów, które zaczynały już go trochę wkurzać (nieco śmiechu). Oni kochali cuda. Jak się przekonaliście lub się przekonacie w waszym życiu, ludzie kochają cuda. Uwielbiają dobry show. O, ale może to być tak rozpraszające, ponieważ kiedy im dacie jeden cud, oni chcą następnego (więcej śmiechu). Dajcie im chleb i ryby, a będą chcieli wino z wody. I, to narasta i narasta. Mamy wtedy po prostu gromadę ludzi pozbawionych mocy.

Więc, drodzy przyjaciele, Yeshua odszedł na pustynię na 40 dni i 40 nocy. I, wy poszliście z nim na waszym własnym poziomie. Byliście tam z Yeshua. Byliście tam, aby zobaczyć, czym ciemność naprawdę jest, a czym nie jest, ponieważ do tego czasu nie było to za bardzo rozumiane.

Tak, było to reprezentowane przez demony. Och, nadawano im imiona i nadawano im ich tożsamości. One były kiepskimi wymówkami dotyczącymi rzeczy, których ludzie nie lubili w sobie. W takim samym stopniu jak umieszczali energię wszechmocy w zewnętrznych bogach, w idolach, w wielu, wielu bogach, tak samo umieszczali energie tego, czego nie lubili w sobie w tych wszystkich demonach i w tej istocie zwanej Szatanem i Lucyferem.

Yeshua nie akceptował ani jednego, ani drugiego. Nie akceptował tego, że byli bogowie w tych wszystkich różnych idolach. On nawet nie akceptował, że był jakiś bóg w oddalonym niebie. Nie akceptował tego. Nie. Jego wypowiedzi zostały w Biblii mocno przekręcone. Nie akceptował tego, że są te wszystkie demony. I, nie akceptował tego, że istnieje ta energia Szatana, która opanuje wszystkich, jeśli nie będą przestrzegali jakiś zwariowanych przepisów. Więc, odszedł na pustynię, aby odkryć to dla siebie.

O, on wierzył w to, co nazwalibyście Duchem czy Bogiem. Ale nie wierzył w niego w taki sposób, w jaki kościoły czy kulty go portretowały. Był tak skonfundowany. Czy przypomina wam to coś, Shaumbra? A, wy byliście z nim.

Więc, udał się na pustynię, aby kontemplować, aby być w uspokojonej energii. Jak odkryliście to w swoim życiu – wszyscy z was – dobrze wam robi, kiedy przebywacie wśród natury, z dala od energii miast i rodzin.

Więc, Yeshua odszedł na pustynię, aby przyjrzeć się temu, co czuł, że jest słuszne, że jest prawdziwe. Nie walczył z diabłem. Przyszło zrozumienie, że diabeł jest częścią niego. Przyszło zrozumienie, że musiał być po temu jakiś powód. To nie był jakiś test dla niego. To nie było zrobione po to, aby poczuł się mniej ludzki, czy mniej anielski.

Dlaczego to tam było? Czym była ta ciemność? I, istotnie, Yeshua – i wy wszyscy w tym czasie – doszliście do zdania sobie sprawy, że ciemność była tym wszystkim, co zostało odrzucone przez ludzką jaźń. Ciemność była tym wszystkim, co zostało odrzucone przez duchową jaźń.

Yeshua doszedł do tego samego zrozumienia, co wy miesiąc temu. Ciemność jest boskością. One dwie idą razem; one dwie muszą iść razem. Yeshua doszedł do zrozumienia, że nie było żadnych demonów, które muszą zostać wypędzone z człowieka, żadnych demonów, przed którymi trzeba uciekać, czy się ukrywać. Chodziło raczej o objęcie tego wszystkiego wewnątrz.

Shaumbra, byliście tam energetycznie, duchowo. Wy wszyscy pomogliście złożyć tą istotę zwaną Yeshua, pomogliście jej zamanifestować się w fizycznym ciele na Ziemi. Przez 2000 lat chodziliście z tą wiedzą. Mieliście ją wewnątrz siebie. Mieliście to zrozumienie. I, wiedzieliście, że nadejdzie taki czas, aby to wydobyć, żeby tym żyć, żeby to wcielić. Czas nie był odpowiedni 1500 czy 1000 lat temu.

To tam było. Czuliście to. Wiedzieliście, że to coś nauczane przez duchowych nauczycieli, kościoły, nie było całkiem prawdziwe. Próbowaliście uczynić to prawdziwym. Próbowaliście się przyłączyć i brać w tym udział. Próbowaliście może zmusić siebie, żeby czuć to, co czuli inni, ale nie mogliście, ponieważ zawsze wiedzieliście, że jest inaczej.

Od tego czasu 2000 lat temu, rozumieliście wewnątrz, czym jest ten cały problem światła i ciemności. Rozumieliście, że nie ma zewnętrznych demonów… no chyba, że chcecie, żeby tam były.

O, większość ludzi na Ziemi w tej chwili… oni chcą, żeby był zewnętrzny demon. Chcą z nim walczyć. Jakkolwiek to jest żałosne, chcą z nim walczyć. Chcą mieć coś, w stosunku do czego mogą czuć się moralnie wyżsi, coś, co mogą obwiniać, do czego mogą wlać swoją negatywność, i coś, dzięki czemu mogą dalej grać rolę ofiary.

Więc, on tworzą tą rzecz – Szatana, Lucyfera. Jego nie ma po naszej stronie, Shaumbra. Przyjdźcie tu na górę… kiedy będziecie gotowi (śmiech publiczności). Nie znajdziecie tu energii Szatana i Lucyfera.

Ale, znajdziecie ten – jak to powiedzieć – ten typ diabła tutaj, który jest tworzony w świadomości ludzi, którzy chcą w niego wierzyć. I, on im służy. Służy im jako ich mistrz. I, przychodzi, aby ich nawiedzać. I, przychodzi, aby ich kusić. I, przychodzi, aby bawić się z nimi. I, przychodzi, aby uczynić ich życie żałosnym. On im służy. Oni go tworzą. Oni go chcą. Oni go tworzą.

Nie potrzebujecie już tego w swoim życiu. Nie potrzebujecie już tych przeciwstawnych sił. Nie musicie już z niczym walczyć. Wyszliście już poza to.

Yeshua przebywał ostatnio w pobliżu, aby pomóc wam przejść przez tą bardzo trudną rzecz. Tak, to jest trudne, ponieważ jest to tak mocno w was zakorzenione, to całe zagadnienie światła i ciemności, te błędne percepcje tego, czym one są. Więc, Yeshua był tam u waszego boku. Pomagał wam przypomnieć ten czas na pustyni, pomagał wam przypomnieć, czym jest prawdziwe uzdrawianie, i czym są prawdziwe cuda.

Jak powiedzieliśmy przedtem, cudem – tym prawdziwym cudem – jest otwarta świadomość. I, ta otwarta świadomość pozwala wam na wyrwanie się z tej ograniczonej linearnej ludzkiej kondycji, na udanie się do wielowymiarowości, przy ciągłym pozostawaniu obecnym, w pełni obecnym, w pełni obecnym i żywym w tej chwili Teraz.

Ale, teraz, bez tej Starej historii, teraz bez tego Starego bagażu, pozwala wam to na wciągnięcie tych energii OH do waszego życia. Pozwala wam to, aby rzeczywiście, dosłownie doświadczyć na nowo tego wszystkiego, czego kiedykolwiek doświadczyliście. Ta nowa mądrość i to głębokie rozumienie energii AH i OH, które wyraziliście, pozwala wam naprawdę na ponowne doświadczenie wszystkiego, przez co kiedykolwiek przeszliście.

W pewnym sensie, moglibyście powiedzieć, że całe wasze oświecenie oświetla poprzez czas i przestrzeń wszystko, przez cokolwiek przeszliście. Nie zmienia ono sekwencji wydarzeń przeszłych żyć, czy też w tym życiu. Ale, zmienia to naprawdę sposób, w jaki tego doświadczacie. Przekonacie się w nadchodzących dniach, że możecie wrócić i ponownie doświadczyć tego, co było bardzo trudnymi i bolesnymi wspomnieniami.

Och, my wiemy, że niektórych was nawiedzają te rzeczy. Wydają się wracać wciąż i wciąż do waszych żyć. Nie chcecie ich tam. Teraz, będziecie w stanie powrócić i ponownie ich doświadczyć z całkiem nowym zrozumieniem, tak, aby was to nie nawiedzało, abyście przez to nie cierpieli, tak, aby nie podążało to już za wami na waszej ścieżce, w waszej ciemności. Będziecie w stanie ponownie doświadczyć tego z radością. Będziecie w stanie powrócić tam i tak, jak wybierając program telewizyjny, oglądać fragmenty waszej przeszłości, ponownie ich doświadczać. (…)

Droga Shaumbro, ciemność jest kompletnie czym innym, niż myśleliście, że jest. Ona jest wspaniałym miejscem wspaniałej pasji, wielkiej miłości i wielkiego nieporozumienia. Jest to jedna z największych gier, w jakie kiedykolwiek graliście na Ziemi. Jest teraz czas, aby ją zakończyć.

Jesteście pierwszymi, którzy przez to przechodzą jako grupa. Niektórzy z was mieli mentalne zrozumienie tego w przeszłości. Ale, nie wcieliliście tego. A to jest wielka różnica.

(…) Nazwiemy tą serię Serią Wcielenia, wprowadzając to do waszego życia, nie trzymając tego gdzieś tam na zewnątrz, nie intelektualizując tego.

O, tak wielu z was ma tak wiele intelektualnych konceptów, że nigdy nie pomyśleliście, aby wprowadzić je do swojego życia. Lubicie o nich mówić, ale zapominacie nimi żyć. Ten rok będzie dotyczył życia. Ten rok będzie dotyczył wcielania tych energii AH i OH, spełnienia. Powiedzieliśmy: „Będziecie czuli się pełni”, będziecie wprowadzać spełnienie do waszego życia. Nie możecie być duchowym nauczycielem, duchową supergwiazdą, jeśli trzymacie wasze życie odseparowane od waszych koncepcji.

Niektórzy z największych wymądrzaczy są największymi nieudacznikami (trochę śmiechu). Istotnie, mogę tak mówić, ponieważ sam taki byłem (więcej śmiechu). O, uwielbiałem się wymądrzać w tych czasach, kiedy byłem Tobiaszem. I, ludzie nawet słuchali (więcej śmiechu). Zabawne, jak to się dzieje… kiedy mówisz, oni, ogólnie rzecz biorąc, słuchają, nieprawdaż? Bardzo mało krytycyzmu z ich strony! (więcej śmiechu) O, uwielbiałem się wymądrzać. Uwielbiałem cytować pisma. Uwielbiałem cytować mądrości Mojżesza i mądrości Abrahama.

I, nie wiedziałem nawet, o czym u diabła mówię, ale ludzie słuchali, i myśleli, że jestem jakimś świętym człowiekiem, ponieważ potrafiłem cytować pisma. Nie żyłem nimi w moim życiu. Och, bawiłem się tym. Używałem tego jako obrony, szczególnie wobec mojej żony. Coś musiało ją powstrzymywać (trochę śmiechu). Mówię to z całym należnym szacunkiem.

Wymądrzałem się, ponieważ myślałem, że Bóg to doceni, jeśli będę używał słów, o których myślałem, że są jego. Cytowałem to ludziom. I, uderzało ich to tak bardzo, że nigdy nie pytali mnie o moje życie, które zupełnie nie było takie, jak dawałem do zrozumienia, do tego stopnia, że na pewnym poziomie wybrałem ślepotę, oślepienie ni mniej ni więcej jak przez gówno ptaka. Co za obraza dla świętego człowieka!

Ale, spowodowało to, że udałem się do wewnątrz, aby rozważyć życie. Tak, spowodowało to, że rozważałem, dlaczego w ogóle chciałem dalej żyć. Byłem ślepy. Cała moja moc została zabrana. Moja publiczność z królem została mi zabrana.

Więc, musiałem rozważyć życie. Musiałem wejść do środka. I, zdałem sobie sprawę, jakim oszustem byłem. O, granie tej roli sprawiało mi radość. Ale, zdałem sobie sprawę, że nie wcieliłem niczego z tego, o czym mówiłem. Nie wziąłem tego do swego wnętrza. Zawsze wyrażałem to dla innych, ale nie żyłem tym wewnątrz siebie. A, najzabawniejsze było to, że nie miałem pojęcia, co to w ogóle wszystko znaczy. Po prostu brzmiało to dobrze.

Więc, mogę mówić o tych, którzy się wymądrzają i którzy tym nie żyją, ponieważ nauczyłem się tego po drodze. Nauczyłem się tego później w tym życiu jako Tobiasz i w następnym życiu – w tym, kiedy spędziłem wiele dni w więzieniu. Nauczyłem się, jak wcielać. Nauczyłem się, jak wcielać Ducha do wewnątrz mojej istoty, w więzieniu. Nauczyłem się, jak tym żyć w każdej chwili. Nauczyłem się największej radości, jaką kiedykolwiek miałem jako człowiek, za tymi czterema ścianami. Musiałem. Musiałem się nauczyć, jak to wcielić.

Shaumbra, tak wielu z was zrywa się do ucieczki, kiedy napotykacie na trudności… kiedy znajdujecie się w trudnych sytuacjach… kiedy stajecie twarzą w twarz ze swoją własną ciemnością. Uciekacie. Opuszczacie swoje ciało. Opuszczacie swoją świadomość. Udajecie się gdzieś indziej. Ukrywacie się.

Teraz jest czas, aby to wcielić. Jest czas, żeby w trudnych sytuacjach, które napotkacie na swojej drodze, wziąć głęboki oddech i wessać to wszystko do środka, wcielić to. Nie myślcie w takiej chwili… po prostu wcielcie to… wprowadźcie do środka.

Będzie to zupełnie nowy sposób patrzenia na sprawy… tak, na trudne sytuacje w pracy, w związkach, ale w szczególności na trudne sytuacje z samym sobą. Kiedy będziecie wcielali wszystko , bądźcie w pełnej akceptacji, w pełnej integracji do waszej fizycznej rzeczywistości w tej waszej chwili Teraz. Kiedy będziecie to wciągać do środka, będzie to całkowicie nowe spojrzenie na to.

Wyjdźcie poza lęk. Wyjdźcie poza wszelkie obawy, które macie. Wyjdźcie poza te ograniczenia, o których myśleliście, że tam są. Kiedy będziecie wcielać, ujrzycie je w zupełnie nowy sposób. Kiedy spotyka was trudna sytuacja, weźcie głęboki oddech i w pełni wcielcie ją do waszej istoty. I, wtedy zobaczycie coś innego, kiedy otworzycie oczy.

Niektórzy z was nie lubią pewnych rzeczy. Nie lubicie pewnych potraw. Myślicie, że wam szkodzą. Ach, weźcie głęboki oddech. Spójrzcie na to w zupełnie nowym świetle. Stworzyliście w swoim umyśle pewne kategorie – dobre i złe. „Złe” wywoła w was chorobę. Tak, wywoła, jeśli wybierzecie tą grę. Weźcie głęboki oddech.

O, tak, wybieramy przykład jedzenia, ponieważ jest to prawdziwe wcielanie. Wprowadźcie to do swojego ciała. Wyjdźcie poza. Przyjrzyjcie się. Jest tam coś, czego nie widzicie w tych potrawach, które osądzaliście.

Inny przykład, ludzie… tworzycie kategorie ludzi – dobrzy i źli ludzie… ach, oświeceni ludzie… i głupi ludzie (nieco śmiechu). Z niektórymi z nich trudno wam było przebywać. I, my rozumiemy… otwieraliście się i stawaliście się bardziej wrażliwi.

Ale teraz chcemy, abyście spojrzeli na nich w inny sposób. Wcielajcie wszystkie te energie… trudne sytuacje… wdychajcie je… wcielajcie to wszystko… wprowadźcie to do środka. Wtedy, zaczniecie otwierać się na nowe zrozumienie. Spojrzycie poza to, co kiedykolwiek widzieliście, kiedy to wcielacie.

Wasza własna jaźń… wdychajcie swoje ciało. Jest to jedna z tych rzeczy, z którymi mieliście problemy. Wdychajcie je. Zaczniecie widzieć coś innego w waszym ciele… jego radość i piękno… to, jak wam służyło… jak wam służyło na wiele różnych sposobów, kiedy je nienawidziliście… kiedy nienawidziliście bycia na Ziemi i braliście odwet na swoim fizycznym ciele… i pozwalaliście mu stać się odbiciem tego, że nie lubicie tu być.

O, tak, nie lubicie być tutaj… próbowaliście odrzucić bycie człowiekiem, aby znaleźć duchowość. To się nigdy, nigdy nie wydarza w ten sposób. Budda może wam to powiedzieć. On to odkrył. Próbował odrzucić bycie człowiekiem, aby stać się świętością. Skończyło się na tym, że miał dziury w swojej duchowości… (trochę śmiechu)

Więc, drodzy przyjaciele, chodzi o wcielenie tego wszystkiego, wszystkiego, o czym myśleliście, że jest złe, wszystkiego, czego nie lubiliście w sobie, wszystkich tych ciemności. Wcielenie tego oznacza pogodzenie się z tym, akceptowanie, że był jakiś powód, akceptowanie, że jest coś więcej poza tym, co widzicie i czujecie i słyszycie. Wcielanie oznacza, że wprowadzacie to do waszej rzeczywistości.

Wcielajcie wasze bycie człowiekiem. Wcielajcie tą wspaniałą, wielką przygodę bycia człowiekiem. Nic temu nie dorównuje. My wszyscy musimy pójść tą drogą. My wszyscy musimy pójść waszymi śladami. Więc, kiedy wcielacie i obejmujecie swoje człowieczeństwo, zobaczycie w nim – w tej podróży – rzeczy, których nie moglibyście sobie wcześniej wyobrazić. Zobaczycie, jakim jest ono błogosławieństwem, kiedy przez tak długi czas myśleliście, że jest przekleństwem.

Ten cały obszar ciemności, przyjaciele… jest tak źle rozumiany, tak źle rozumiany. Wkraczacie tutaj na nowe terytorium z nowym rozumieniem. Ale, jest to całkiem proste.

Tak jak chmura deszczowa trzyma te wszystkie krople wody, gotowa, aby dostarczyć je we właściwym czasie, tak wasza boskość trzymała waszą ciemność. Nie czyni to chmury deszczowej czymś złym. Ona służy jakiemuś celowi.

Wasza boskość trzymała ciemności – te małe krople doświadczeń, krople energii i krople miłości – teraz gotowe, żeby powrócić, teraz gotowe, żeby spaść na wasze ludzkie życie w całkiem nowy sposób. Ach… to jest to wcielenie. Jest uwolnieniem. Jest akceptacją, w której wszystko się zmienia.

I, Shaumbra, ja, Tobiasz, jestem tutaj, aby wam powiedzieć – nie musicie forsować tej zmiany… Słyszycie słowo zmiana; zastanawiacie się, co musicie zrobić, kiedy stąd wyjdziecie; kiedy wyłączycie te monitory i przestaniecie mnie oglądać… nic… nic. Energia szuka rozwiązania. Zmiana znajdzie swój własny poziom. To się właśnie zaczyna dziać.

Co w takim razie powinniście robić? Zdejmijcie tą stopę z hamulca! Widzicie… zmiana zaczyna się zbliżać, a wy umieszczacie tą stopę na hamulcu. I, to wszystko zatrzymuje. I, wszystko wam odpowiada: „W porządku, żadnej zmiany.” I, wtedy, jesteście na nas źli, że nie ma zmian w waszym życiu (śmiech publiczności).

Więc, Shaumbra, zmiana się wydarzy, i będzie to nowy rodzaj zmiany. Nie możemy jej przypiąć etykietki dobra czy zła. To jest zmiana w Nowej Energii. Nie ma już potrzeby lękania się, nie ma już potrzeby martwienia się, nie ma już potrzeby zastanawiania się, czy robicie dobrze czy źle. Wyobraźcie sobie, że począwszy od tego dnia, nie ma dobrych czy złych rzeczy. Jest tylko „rzecz”. Jest tylko „bycie”, żadnego więcej „robienia” [doingness] w waszym życiu. Czy możecie dać sobie, że jest to takie proste, ten dar prostoty?

Ach, tak, oczywiście, czy jeśli uwolnicie ta Starą ciemność, ta Starą bitwę, i tą Starą historię o was, i bardziej niż cokolwiek innego, czy możecie pozwolić sobie na dar ponownego zanurzenia się w człowieczeństwie? Ach, tak, chrzest Nowej Energii… ponowne zanurzenie się w człowieczeństwie.

Byliście poza nim przez jakiś czas, wierzcie lub nie. O, myśleliście, że byliście w samym środku. Ale wycofaliście się. Wycofaliście się. Musieliście. Było to częścią waszego planu, naszego planu.

Istnieliście. Żyliście. Wykonywaliście te czynności, ale część waszej istoty wycofała się, abyście mogli studiować te koncepcje. Mogliście studiować tą Nową duchowość i ta Nową Energię na innych poziomach. Nie byliście – jak to powiedzieć – kompletni, ale to było z rozmysłem. Nie byliście tu w całości. I, my wiemy, że czasami to przeszkadzało. Wasze człowieczeństwo czasami było tym zdenerwowane. Jakaś część waszej istoty była daleko w tych innych wymiarach, wykonując inną pracę.

Teraz jest czas, aby ponownie zanurzyć się w byciu człowiekiem. Ale, kiedy się ponownie zanurzacie, jest ono inne. Jest zrównoważone, i jest bezpieczne. To jest bezpieczna energia. Przychodzi ona z nowym rozumieniem światła i ciemności. Przychodzi z pełnym wcieleniem. Bardzo przypomina to chrzest.

Widzicie… po tym, kiedy Yeshua udał się na pustynię, powrócił nad rzekę Jordan, gdzie Jan Chrzciciel dokonywał swoich chrztów, i pozwolił, żeby ten chrzest miał miejsce, nie po to, aby zmyć grzechy, wprost przeciwnie. I, on rozmawiał potem z Janem Chrzcicielem i wyjaśnił, że nie chodziło o zmycie grzechów, czy zmycie zła. Chodziło o ponowne zanurzenie się w ludzkim ciele, w fizycznej rzeczywistości, o pełne wcielenie się Ducha do człowieczeństwa.

Część waszej istoty była nieobecna przez długi czas. Ona jest teraz gotowa, by wrócić. Droga Shaumbra, wykorzystajmy teraz tą chwilę razem – jeśli jesteście gotowi – w tej bezpiecznej przestrzeni, która stworzyliśmy razem z energią Yeshuy. I, tak, niektórzy z was przypominają sobie, jak Yeshua przeszedł przez ten chrzest z Janem.

Jeśli jesteście gotowi w tej przestrzeni, zanurzmy się ponownie. Powróćmy do pełnego wcielenia w ten ludzki wymiar, w to ludzkie ciało, w pełną akceptację człowieczeństwa, pełną akceptację biologii, pełną akceptację tej wspaniałej chwili Teraz, w której jesteśmy. Kiedy pozwalacie sobie ponownie się zanurzyć, pozwalacie sobie, aby powróciła pełnia. Nie ma walki. Nie ma tam i z powrotem. W zasadzie nie ma już dłużej misji.

Kiedy pozwalacie sobie na ponowne zanurzenie się, na powrót, wnosicie wszystkie te energie AH i OH, nic nie jest odrzucone, nic nie jest zostawione z tyłu. Nie może być niczego, co zostało zostawione z tyłu. Pozwalacie temu wszystkiemu wejść. Pozwalacie także na wejście wszystkim doświadczeniom OH, abyście mogli je poznać we właściwym czasie. Pozwalacie na wejście całej waszej istoty do tej chwili Teraz, już nie zawstydzeni waszym człowieczeństwem, już nie zawstydzeni tą piękną rzeczą zwaną „ludzką rzeczywistością”. Teraz, możecie to wszystko wprowadzić do tego Teraz. Poprzez oddech, głęboki oddech, zanurzmy się ponownie w całkiem nowy sposób.

Zastanawiacie się… czasami nas pytacie: „Jaki jest sens życia? Jaki jest cel życia?” Celem życia jest po prostu życie. Po prostu bycie tutaj. Nie potrzebujecie mieć teraz misji.

I, tak puste, jak się to może wydawać, nie potrzebujecie mieć celu. Cele, w pewnym sensie, są ograniczające. Bez celu możecie być pełni. Kiedy jesteście pełni, możecie być Twórcą. Kiedy jesteście Twórcą, możecie robić cokolwiek zechcecie. Nie musicie mieć teraz celu czy misji.

Po prostu bądźcie wtedy spełnieni, ponownie zanurzeni w tym życiu. I, jak niektórzy z was już zgadli, kiedy to się wydarza… ach, nie musicie mieć zdefiniowanego celu. Nie musicie mieć ołówka, żeby naszkicować jakąś misję. Nie musicie mieć już misji zniszczenia ciemności. Nie, kiedy dochodzicie do tego punktu, wszystko staje się oczywiste.

W tym momencie bycia bez celu nagle zaczynacie to rozumieć. Nagle ujawnia się nowa pasja. Nie musicie już próbować kreować czy fabrykować pasji. Po prostu wiecie. Pasja się ujawnia. Ten „owoc róży” się ujawnia, zanurzony ponownie w całkiem inny sposób.

Ach, i wtedy rozumiecie, jak to jest być Twórcą. Wtedy rozumiecie, że – cokolwiek wybierzecie do stworzenia i cokolwiek wybierzecie do zrobienia – wszystkie narzędzia tam są… nic nie jest przed wami ukryte… nic nie jest powstrzymywane. Nie musicie już dłużej zgadywać. Przychodzi wiedza.

Nie forsujcie tego, Shaumbra. Nie forsujcie. To przychodzi do was. To wcielenie, ta pełnia, te energie, te zasoby… to do was przychodzi. To jest inny sposób życia, niż to, czego do tej pory doświadczyliście. To do was przychodzi.

Shaumbra, przeszliście przez wiele, wiele trudnych lat. Musieliście uwolnić przewodników. Staliście się „nie-prowadzeni”. Musieliście uwolnić zbawicieli. Nikt nie może was zbawić i nie ma takiej potrzeby, aby ktokolwiek was zbawiał. Musieliście uwolnić kule [inwalidzkie]. Musieliście uwolnić Stare historie. Musieliście uwolnić wszystko. Musieliście przejść przez ten Most Mieczy, aby dotrzeć do tego miejsca, aby dotrzeć do tego miejsca pełnego wcielenia i ponownego zanurzenia się.

Teraz, nie myślcie już dłużej jak człowiek w Starej Energii. Wyobrażajcie sobie jako boski człowiek w Nowej Energii. Pozwólcie odejść Starej drodze, i pozwólcie szybować wyobraźni.

Chcielibyśmy, abyście poczuli przez chwilę, zanim skończymy, te legiony, które były z wami, wspierając was na wielu poziomach. Zastanawialiście się, gdzie oni są na Ziemi. Oczekiwaliście, że oni tu są. Oni byli na wielu innych poziomach, w innych wymiarach.

Chcemy, żebyście poczuli wasz personel przez chwilę, członków waszego zespołu, to, co oni robili dla was na innych poziomach, aby utrzymać waszą boską integralność w czasie, kiedy wy przechodziliście przez ten proces. O, tak, czujecie ich, nieprawdaż? Prawie znacie ich imiona. Prawie ich widzicie.

Oni byli tymi, którzy wam służyli. Nic im nie jesteście winni. Nic im nie jesteście winni. Ich służba wam była zapłatą… była służbą wielkim liderom, wielkim rodzinom tej kreacji. Nigdy nie jesteście sami.

I tak jest!


© Copyright 2010 Geoffrey Hoppe, Golden, CO 80403

Tłumaczenie: Marian Zieliński ( [email protected] )