Materiały Tobiasza
Seria Powracanie
Shoud 6: "Ogólnoświatowa pogoda" - Pytania i odpowiedzi
Przekaz Tobiasza
dla Szkarłatnego Kręgu
za pośrednictwem Geoffreya Hoppe'a
I tak to jest, droga Shaumbro, przyszedł czas na
pytania i odpowiedzi. Zostało nam, co prawda, jeszcze dużo do omówienia,
ale jest dziś wiele, wiele pytań, tak więc dokończymy naszą dyskusję
następnym razem.
Mam jedną sugestię. Jak już wspominałem, bieżący rok będzie dla
każdego z was rokiem wielkich szans. Dlatego też powiedziałem wam na
początku tego Shoudu, abyście zostawili wszystko to, co wam już nie
służy. Te wszystkie kotwice, te łańcuchy i kule u nogi – uwolnijcie się
od nich, abyście mogli odkryć nowe możliwości. Kto wie, może będą to
lekcje śpiewu dla Shaumbry! (śmiech)
Tym akcentem rozpocznijmy więc dzisiejsze pytania.
LINDA: Dobrze. Przeczytam to pytanie, ponieważ nic z niego nie rozumiem. Zostawię to tobie.
PYTANIE OD SHAUMBRY 1 (czytane przez Lindę z Internetu):
Tobiaszu, a co z AIDS i zapobieganiem ciąży? Czy prezerwatywy nie będą
już potrzebne w czasach Nowej Energii?
TOBIASZ: (chichocząc) Zabawne. Sam też mnie o to pytał. (śmiech)
Bardzo go to zaciekawiło! AIDS – epidemia AIDS – jest wynikiem braku
równowagi energii seksualnej, o czym mówimy w – jak to się nazywa –
Szkole Energii Seksualnych (o SES School można przeczytać na
www.crimsoncircle.com). Brak równowagi w tej energii skutkuje
pojawianiem się chorób, takich jak AIDS
.
Jeżeli jesteś w pełni zintegrowany, spójny, nie będzie cię pociągał
ktoś, kto jest nosicielem AIDS, tak więc nie będziesz się musiał
zabezpieczać za pomocą prezerwatyw. Ale przypatrz się sobie. Czy
rzeczywiście jesteś zrównoważony? Spójny? Czy, po pierwsze, kochasz
siebie samego? Czy też traktujesz seks jak sposób na znalezienie
odrobiny przyjemności – w czym nie ma nic złego – czy też używasz seksu
do podnoszenia swojego poziomu energii? Ten wybór należy, teoretycznie,
całkowicie do ciebie. Nie ma potrzeby używania prezerwatyw, jeżeli
jesteś… gdy nie przyciągasz tego rodzaju partnerów pozostając samemu w
stanie równowagi. Dziękuję.
LINDA: Dobrze. Nie jestem pewna, czy mi się to podoba. (śmiech)
PYTANIE OD SHAUMBRY 2 (kobieta przy mikrofonie): Witaj Tobiaszu. Moje pytanie dotyczy obfitości…
TOBIASZ: Dokładnie.
SHAUMBRA 2: …i składa się z dwóch części. Pierwsza część dotyczy
pewnej inwestycji, którą zrobiłam jeszcze z kilkoma osobami z Shaumbry i
sprawy się pokomplikowały w ciągu ostatnich miesięcy. Inwestycje te nie
zwracają się już tak, jak przedtem i pojawiło się sporo zamieszania,
chaosu i nieprzewidywalności. A druga kwestia to…
TOBIASZ: Skupmy się na tej pierwszej.
SHAUMBRA 2: Dobrze.
TOBIASZ: Podniosłaś ważną kwestię, i to nie tylko w odniesieniu do
swojego własnego problemu, ponieważ wielu członków Shaumbry z całego
świata gnębią wątpliwości dotyczące ich własnych inwestycji. A istnieją
inwestycje typowe dla Nowej Energii. Tam właśnie najlepiej lokować swoje
środki, ponieważ ma się poczucie, że inwestycje te cechują wartości,
które są nam bliskie.
Inwestycje w obszarze Nowej Energii mogą wydawać się wam dziwne,
ponieważ ich zwrot nie zawsze pochodzi bezpośrednio z tego, w co się
zainwestowało. Hm. Chodzi bowiem o sam przepływ, o twoją intencję. Te
środki, które wy zainwestowaliście, są, z punktu widzenia tego, w co je
włożyliście, całkowicie stracone – nie licz na to, że się zwrócą. Zysk
pojawi się natomiast z zupełnie innej strony, i to – potencjalnie – w
znaczny sposób pomnożony, jeżeli tylko odpuścisz sobie ten strach i
poczucie winy z powodu tego, „co też do cholery zrobiłaś z tymi
pieniędzmi?” i nie przyjmiesz po raz kolejny postawy ofiary. Tak więc
odpuść sobie tę inwestycję. Zrozum, że zainwestowałaś swą energię, a ona
wcale nie musi powrócić do ciebie tą samą drogą. Obserwuj, jak obfitość
płynie z bardzo interesujących, nieznanych ci teraz źródeł.
I to dotyczy was wszystkich, droga Shaumbro, wszystkich. Jeżeli
wydaje wam się, iż zainwestujecie swe środki w konkretne
przedsięwzięcie, a ono przyniesie wam konkretny zysk, to znaczy, że nie
funkcjonujecie w zgodzie z Nową Energią.
SHAUMBRA 2: Tak dla jasności. Mówisz, że straciliśmy swoje pieniądze? (śmiech)
TOBIASZ: Jak jeszcze bardziej dosadnie mam ci to powiedzieć? (Tobiasz się śmieje)
SHAUMBRA 2: A z jakiego źródła przyjdzie zysk? (dalszy śmiech)
LINDA: Oddychaj!
TOBIASZ: W tej chwili się nie pojawi, ponieważ zbyt kurczowo się go
trzymasz. Wspomniałem wcześniej o tym, abyście zostawili tu coś za sobą,
gdy będziecie wychodzić, a to właśnie byłaby dla ciebie doskonała
rzecz, którą powinnaś tu zostawić – trudna, ponieważ dotycząca
bezpośrednio twojego życia, ale życia w Starej Energii. Tak więc zostaw
to za sobą. Tego już dawno nie ma. Powiedz sobie, że to już dawno gdzieś
sobie odeszło. (Tobiasz się śmieje)
SHAUMBRA 2: Dobrze.
TOBIASZ: Ty właśnie teraz, będąc Standardem, będąc nauczycielem,
możesz wziąć głęboki oddech. Twoje środki wciąż gdzieś tam są. Gdzieś
płyną, ale nie powrócą tą samą drogą. Już odeszły. Odpuść je sobie.
Uwolnij je tak, aby - jak balon na rozgrzane powietrze - mogły odpłynąć
do wyższych poziomów, gdzie znajdą bardziej sprzyjające dla ich
pomnażania okoliczności, a wtedy wrócą do ciebie. Jeżeli wciąż są w
tobie oczekiwania dotyczące tego, gdzie, kiedy i w jakiej wysokości
powrócą one do ciebie, to oznacza, że wciąż bawisz się w stare gierki.
Odpuść to sobie. Energia pozostaje energią. Jest gdzieś tam. Jest twoja.
Jest w twym sercu, twej duszy, twej ciężkiej pracy. Wpierw odpuść ją
sobie, a zaobserwujesz, jak powraca do ciebie na wiele wspaniałych
sposobów.
Pułapką, w jaką najczęściej wpadają ludzie - a w szczególności ci z
Shaumbr y - to przekonanie, iż muszą pojawić się jakieś konkretne wyniki
ich działań oraz codzienne zamartwianie się o to, czy i kiedy się
pojawią. To z kolei powoduje blokadę zarówno na poziomie eterycznym, jak
i finansowym, i w konsekwencji ich działania nie przynoszą im żadnych
rezultatów. A one naprawdę tam są, tylko dajcie im swobodę działania.
SHAUMBRA 2: Dobrze. To wprowadza nas w temat drugiej kwestii
dotyczącej dobrobytu. Zdecydowałam się odejść z mojej dotychczasowej
pracy, biorąc sporą odprawę, ponieważ… jest dla mnie oczywiste, że muszę
odejść. I nie wiem, jak wyjść z…
TOBIASZ: Ależ oczywiście, że wiesz. Po prostu zamknij oczy i zrób to! (śmiech)
SHAUMBRA 2: …dobrze – z poczuciem komfortu i, no wiesz, z jakimś
zabezpieczeniem finansowym. Miałam nadzieję, że ta inwestycja będzie dla
nas teraz źródłem utrzymania.
TOBIASZ: Niemądry, niemądry człowieku, jak powiedziałby Kuthumi.
(śmiech) Chciałabyś wyścielić sobie wygodnie życie tą twoją inwestycją, a
Nowa Energia w ten sposób nie działa. Przy okazji, nie skupiamy się
tutaj teraz wyłącznie na tobie. Reprezentujesz większość Shaumbry.
Mówisz, „moja praca w starej energii zapewnia mi poczucie
bezpieczeństwa”, choć wiesz, że to nie daje ci szczęścia. Powoduje inne
problemy. Więc mówisz, „zanim uczynię ten krok, chcę wiedzieć, jak
głęboka jest ta przepaść, którą chcę przekroczyć, jak daleko jest drugi
brzeg i co mnie tam czeka.”
SHAUMBRA 2: Zgadza się.
TOBIASZ: Ale to żadna zabawa! (Tobiasz się śmieje)
SHAUMBRA 2: Ale ten krok mnie przeraża.
TOBIASZ: Chciałbym, żebyś przyjrzała się tym dwojgu w pierwszym
rzędzie – Aandrze i Onowi (Normie i Garretowi); chciałbym, żebyś
przyjrzała się Cauldre’owi i Lindzie, i wielu innym, którzy są tu
dzisiaj i którzy uczynili ten krok, czasem z wielkim wysiłkiem i trudem.
Ale zrobili ten krok. I powiedzą ci z własnego doświadczenia, że było
to przerażające, ale też zarazem fascynujące. To była kwestia: wszystko
albo nic. Ale to było takie wyzwalające. Od jak dawna wam mówię – tak
często rozmawiamy – od jak dawna wam mówię, że chcąc być w Nowej Energii
prędzej czy później będziecie musieli rzucić pracę na etacie, pracę w
czyjejś firmie, pracę od 9 do 17, czy jak to tam jest.
Nie mówimy, że musicie to zrobić już teraz – ktokolwiek z Shaumbry –
ale prędzej czy później musicie wyrwać się z tej Starej Energii i
znaleźć swą własną drogę. Ta przepaść może mieć milę szerokości. Ta
przepaść może mieć pół metra szerokości. Nie wiemy. I tak naprawdę nie
bardzo nas to obchodzi. (śmiech)
SHAUMBRA 2: Ale mnie tak!
TOBIASZ: Zrozum, masz skrzydła. Po prostu o tym zapomniałaś. Możesz
wznieść się w przestworza. Nie musisz starać się przekroczyć, czy też
przeskoczyć tej przepaści jak zwykły człowiek. Możesz latać. Tak więc
weź głęboki oddech i rozwiń skrzydła. Pozwól im się rozwinąć – twoim
metaforycznym skrzydłom, twoim duchowym skrzydłom; tym skrzydłom, które
poniosą cię do nowych miejsc. Rozwiń skrzydła jak ptak, o którym
wspominałem wcześniej, a który nie martwi się o to, ile robaków znajdzie
w konkretnym miejscu na ziemi; on po prostu wie, że te robaki tam będą.
Więc rozwiń swe skrzydła i oddychaj.
SHAUMBRA 2: Dziękuję.
TOBIASZ: Dziękuję. I dziękuję, że przemówiłaś w imieniu całej Shaumbry.
PYTANIE OD SHAUMBRY 3 (czytane przez Lindę z Internetu): Byłem
wegetarianinem przez ponad 10 lat i zawsze chciałem, żebyś coś na ten
temat powiedział. Wiem, że kiedyś w końcu wszyscy będziemy
wegetarianami, więc czemu unikasz tego tematu? Myślę, że pora coś o tym
powiedzieć. A co z prawami zwierząt?
TOBIASZ: Tak… ach tak, rzeczywiście, Sam bardzo lubi dobre steki i
hamburgery, i niestety też wieprzowinę, do której próbuję go zniechęcić,
ale… to tylko taki żydowski żart. (Tobiasz chichocze, a publiczność się
śmieje). Tak więc wiem, że Saint-Germain poświęci dużo uwagi temu
tematowi, kiedy przybędzie tu, gdy skończy się lato. On – jakby to
powiedzieć – poświęca więcej uwagi kwestiom dietetycznym niż ja i
oczywiście jest w lepszej kondycji niż ja.
Powiem wam tylko, że każde zwierzę na Ziemi jest tutaj, aby służyć…
służyć. Królestwo anielskie/ludzkie jest największe. Każde zwierzę –
każdy kurczak, każda krowa, każdy jeleń – każde zwierzę jest tu, by
służyć w taki czy inny sposób. Dają z siebie, aby karmić Ziemię i w tych
czasach takie właśnie mamy źródło protein. To się rzeczywiście zmieni,
ale to nie jest kwestia ani religijna, ani duchowa. Ciało zmieni sposób,
w jaki przyjmuje i zużywa proteiny, w jaki sposób się odżywia, i tak
dalej. Ale to nie znaczy, że musicie przekonać się do wegetariańskiego
stylu życia. Jest taki czas, kiedy wasze ciała naprawdę potrzebują
mięsa. Nie codziennie i nie w dużych ilościach, ale go potrzebują ze
względu na swój kod genetyczny.
Po prostu zapytaj swoje ciało, co w danej chwili potrzebuje. Są dni,
gdy wystarczy mu lekkie pożywienie, czy też nawet sama woda. Będą dni,
gdy będzie potrzebowało albo chciało jakiegoś mięsa. Rzeczywiście masz
rację twierdząc, że prędzej czy później ludzie oświeceni odchodzą od
mięsa, bo nie potrzebują tej ciężkości, którą ono przynosi. Ale to nie
jest powodowane myśleniem o biednych zwierzętach. Szanuj zwierzęta,
zarówno wtedy, gdy żyją, jak i wtedy, gdy są ubijane, czy gdy wreszcie
znajdą się na twoim talerzu. Szanuj je. To przetworzenie energii tego,
co nazywasz okrucieństwem.
Ludzie staną się bardziej świadomi hodując zwierzęta rzeźne i będą je
bardziej szanować – a przy okazji, dotyczy to także roślin. Nic tu nie
wspomniałeś w swoim pytaniu o tych biednych główkach sałaty (śmiech) i
kiełkach fasoli, a przecież one nie są tak bardzo różne od zwierząt. Tu
chodzi o ludzki szacunek dla nich. Tak więc dziękujemy ci za twoje
pytanie…
LINDA: Kiełkach fasoli? (chichocze)
TOBIASZ: One naprawdę wszystkie mają świadomość. I nie mówię tego
żartem. Szanuj jedzenie, które spożywasz, a zauważysz, że twoja własna
biologia zmieni się odnośnie tego, co potrzebuje. Z pewnością nadejdzie
kiedyś taki moment, gdy zapytasz, „Czy mogę żyć tylko pijąc wodę i
oddychając?” Oczywiście, ale nie wymuszaj tego. To przyjdzie samo w
naturalny sposób. Dziękuję.
PYTANIE OD SHAUMBRY 4 (mężczyzna przy mikrofonie, mąż Shaumbry 2): No cóż, Tobiaszu…
TOBIASZ: Odważyłeś się zadać pytanie. (chichot)
SHAUMBRA 4: A ty odważyłeś się mówić tak do mojej żony? (Tobiasz i
publiczność śmieją się) Naprawdę jestem zdziwiony, że jeszcze stoję po
takim szoku.
TOBIASZ: Ja też.
SHAUMBRA 4: Tak naprawdę to nie mam pytań, bo się jakoś wykruszyły. Co powinienem wiedzieć na 2009 rok?
TOBIASZ: Pytasz o siebie?
LINDA; Uważaj, jego łatwo dotknąć! (Tobiasz się śmieje)
TOBIASZ: Jak bardzo mamy być szczerzy?
SHAUMBRA 4: Bardzo.
LINDA: Jesteś pewien?! (śmiech)
TOBIASZ: Wiesz, zawsze tak mówią, a potem nas za to nienawidzą…
Oczywiście tylko się z tobą droczymy. Jedna istotna kwestia:
przywództwo. Przywództwo – przede wszystkim dla siebie samego. Bądź dla
siebie przywódcą. Brzmi to dziwnie, ale ludzie zwykle sami sobie nie
przewodzą. Ale ty tutaj jesteś w swego rodzaju ciekawym… nie chcę
powiedzieć konflikcie, ale masz przynajmniej pięć różnych dynamizmów
krążących wokół ciebie i brak tu kogoś, kto dokonałby wyboru i
ukierunkował twoją energię. Te dynamizmy są oczywiście wewnątrz ciebie,
nie na zewnątrz. Tu chodzi o wewnętrzne przywództwo, a także o
przywództwo w twojej rodzinie.
Pora wystąpić z szeregu, nawet w kontekście Shaumbry, i podjąć się
roli przywódcy, którym wiesz, że jesteś, a przed czym się do tej pory
broniłeś. Za każdym razem, kiedy czujesz, jak odzywa się w tobie to
powołanie, naciskasz na hamulec. Wręcz się chowasz. Wiesz - ja wiem, bo
rozmawiamy – że jesteś urodzonym przywódcą, ale to w sobie tłumisz, co
powoduje niepokój, a to z kolei sprawia, że robisz takie głupoty, jak ta
inwestycja, która… (śmiech) która się zwróci w nowy sposób, kiedy już
podejmiesz się przywództwa. Tak więc… proszę. Przywództwo.
SHAUMBRA 4: Dziękuję.
TOBIASZ: Dziękuję. Ja tylko się z tobą droczyłem. To wcale nie była
głupia inwestycja, ponieważ zrozumiałeś w pewnym momencie, że to po
prostu energia. Ona po prostu wychodzi. I wróci do was na wiele różnych
sposobów, do was wszystkich. Jeżeli zastanawiacie się, czy włożyć swoje
pieniądze w ropę albo złoto – czego nie polecam… nie polecam – albo
inwestujecie w firmę, o której macie dobre mniemanie. Ta inwestycja nie
musi wam się zwrócić za pośrednictwem tej konkretnej firmy. Obfitość
płynie do nas na tak wiele sposobów. Rzeka obfitości ma wiele odnóg.
Dziękuję.
PYTANIE OD SHAUMBRY 5 (Linda): Jest tu cała masa pytań
nadesłanych od osób będących w związkach z ludźmi, których - jak wierzą -
kochają, ale w ich związkach coś się zmieniło i nie są ich już pewni.
Skąd wiadomo, kiedy przyszła pora na rozstanie?
TOBIASZ: No naprawdę, wtedy, kiedy ty zadasz pytanie. (śmiech)
LINDA: To nie moje pytanie.
TOBIASZ: Kiedy to pytanie się pojawia – i to nie jest już pytanie
zadawane sobie przez twój umysł, ale twoje serce – „kiedy przychodzi
pora na rozstanie?”, to zadajesz je sobie, ponieważ najprawdopodobniej
ta pora już nadeszła. Prawdziwe pytanie brzmi, „Jak mam rozwiązać ten
związek? Jak zrobić to z największą miłością i szacunkiem? Jak nie
dopuścić do tego, abym ja albo mój partner cierpiał?” Prawdziwe pytanie
brzmi: „Jak uporać się z tymi wszystkimi detalami? Co z dziećmi? Z
majątkiem?” W tym momencie właściwie już podjąłeś decyzję. Teraz tylko
musisz wykonać w tym kierunku ruch.
Związki z założenia nigdy nie miały być wieczne. Nawet nigdy nie
miały trwać przez całe życie. Związki są cenne. Piękne. Ale nikt nigdy
nie miał być zmuszany do tego, aby trwały one wiecznie. Kiedy już
przejdziesz przez swój cykl karmiczny, twoje stare związki oparte na
karmie kończą się. Pora pozwolić im odejść. Kiedy im na to pozwolisz,
znów możesz spotkać je na swojej drodze, ale już bez obciążeń twojej
starej karmy. Jeżeli natomiast będziesz się ich kurczowo trzymał,
odbiorą radość życia zarówno tobie, jak i tej drugiej osobie. Pozwól im
odejść.
PYTANIE OD SHAUMBRY 6 (kobieta przy mikrofonie): Witaj
Tobiaszu. W moim życiu ma teraz miejsce okres przejściowy, w dużej
mierze w dobrym tego słowa znaczeniu. Właśnie przeszłam na emeryturę.
Skończyłam też kilka miesięcy temu pisanie swojej pierwszej książki, a
za kilka miesięcy skończę 60 lat. Dlatego też czuję, iż ten rok jest dla
mnie w pewnej mierze przełomowy i chciałabym prosić cię o radę na
przyszłość i wskazówki odnośnie czegoś, czemu nie poświęcam być może
wystarczająco dużo uwagi.
TOBIASZ: Tak wielu rzeczom pozwoliłaś właśnie odejść. Uwolniłaś się
od nich, a to otworzyło wiele nowych możliwości. Nie chcę tutaj
wskazywać żadnej konkretnej dziedziny. To wszystko naprawdę zależy od
tego, co jest twoją pasją i czemu lubisz poświęcać swój czas. Uwielbiasz
nauczać na wiele różnych sposobów. Uwielbiasz to – w szczególności
pracę z nastolatkami. Twoje pytanie tak naprawdę brzmi: „Jak mam się za
to zabrać? Jak mogę stać się nauczycielem i dzielić się z innymi?”
Twój pierwszy krok w tym kierunku to twoja książka. Teraz powinnaś
zdecydować się, w którym kierunku chcesz podążyć, którą opcję wybrać, a
możesz ich wybrać kilka na raz. To nie musi być jedna. Zacznij działać, a
zobaczysz, jak reszta możliwości wpisuje się w twoje działania.
Szczególnie w przypadku… widać w tobie wielką ochotę i pasję pracy, w
szczególności z trudną młodzieżą, a kiedyś może nawet z Kryształowymi
Dziećmi. Ale sama wybierz. I pamiętaj, że uwolniłaś się od wielu starych
rzeczy. Możesz teraz robić praktycznie wszystko, co chcesz.
SHAUMBRA 6: Dziękuję.
TOBIASZ: Dziękuję.
PYTANIE OD SHAUMBRY 7 (kobieta przy mikrofonie): Witaj
Tobiaszu. Moje pytanie ma chyba dwie części. Dotyczy wprowadzania moich
planów kreowania rzeczywistości w życie. W zeszłym roku rozpoczęłam swą
działalność terapeutyczną, ale niewielu ludzi pojawiało się na moich
warsztatach. A potem poczułam się wyzuta z energii z powodu moich
pacjentów. Teraz, kiedy myślę o swojej działalności, pojawia się strach
przed tym, że ludzie znów wyssą ze mnie całą energię. I ja widzę ten
strach. Oddycham. Wydaje mi się, iż uwalniam się od niego, ale w zamian
pojawiło się uczucie wielkiego rozleniwienia. Każdego dnia nic nie
robię. Nic.
TOBIASZ: Chciałbym cię w tym miejscu sprostować, i was wszystkich.
Mówisz, że czujesz wielkie rozleniwienie i że nic nie robisz. Pamiętaj,
że żyjesz jednocześnie na wielu różnych poziomach. Twoje ludzkie ja w
tym momencie znajduje się w okresie odpoczynku, rewitalizując się na
innych poziomach. W innych rzeczywistościach inne części twojego ja
wykonują teraz ciężką pracę. Dla wszystkich was stanie się to dużo
bardziej jasne w tym roku. Niepotrzebne są już wam tak wyraźne
rozróżnienia pomiędzy stanem snu i jawą, czy też pracą, jaką wykonujecie
w – jak część z was by to określiła – innych rzeczywistościach,
wymiarach równoległych, czy jak tam jeszcze tego nie nazwiecie.
Wykonujecie ogromną pracę. Jedynie wasz ludzki wymiar jest teraz w
okresie pewnego rodzaju odpoczynku. Przechodząc do drugiej części
twojego pytania, to powiedz nam, co robisz w tych innych
rzeczywistościach? Co tam robisz?
SHAUMBRA 7: Mnie pytasz?
TOBIASZ: Ciebie pytam, tak! (Tobiasz się śmieje) Ja ciebie pytam. (śmiech) Spróbuj zgadnąć.
SHAUMBRA 7: No cóż, mam taki projekt dotyczący nowego świadomego
ciała. Chcę go stworzyć, napisać o nim. Ale przez cały rok byłam bardzo
chora.
TOBIASZ: Dokładnie.
SHAUMBRA 7: To pewnie jest w jakiś sposób powiązane.
TOBIASZ: To przemiana twojego ciała – rewitalizacja. I tak przy
okazji, wielu z was, Shaumbro, zapadnie na choroby, których nigdy
jeszcze nie doświadczyło, czy to będzie – jak to się nazywa –
przeziębienie, grypa, czy cokolwiek. I poczujecie się pokonani, ponieważ
będzie wam się wydawało, iż nie jesteście wcale silniejsi niż wasze
ciała fizyczne. Ale te choroby będą związane ze zmianą różnych układów
energetycznych w waszych ciałach. Dlatego też przez jakiś czas możecie
czuć się chorzy. Ale to nie choroba. To przemiana, i tu trzeba, abyście
zaufali swoim ciałom.
Praca, jaką wykonujecie w innych rzeczywistościach, jest związana z
integracją, coś na podobieństwo aspektologii, ale polega na pracy z
istotami w innych rzeczywistościach, które to istoty są bardzo, bardzo
zdezintegrowane, a wy właśnie w tym jesteście dobrzy – w pomaganiu im w
osiągnięciu ponownej integracji. Ta praca sama w sobie jest bardzo
męcząca, i to nawet, gdy nie ma się ciała fizycznego. Tak więc gdy
wykonywałaś tę pracę w tym roku z niektórymi z twoich pacjentów,
poczułaś się bardzo nią wyczerpana i sfrustrowana. Ale ta ludzka istota,
która siedziała przed tobą w twoim gabinecie terapeutycznym, była
jedynie niewielką cząstką istoty, z którą pracowałaś na innej
płaszczyźnie. Wkroczyłaś na inny teren, ponieważ chciałaś go
przetestować, ale zrobiłaś to zupełnie świadomie, aby zdobyć pacjentów, z
którymi pracowałaś już w innych wymiarach, zanim spotkałaś się z ich
ludzkimi osobowościami.
To rzeczywiście może być momentami przytłaczające, ponieważ pracujesz
z ich wszystkimi aspektami. Myślałaś – twoje ludzkie ja myślało – że to
tylko kolejna osoba zasiadająca w fotelu. Ale tak naprawdę pracowałaś
jednocześnie z ich wieloma innymi aspektami w wielu innych wymiarach.
Tam w fotelu w twoim gabinecie terapeutycznym znajdował się jedynie
wierzchołek góry lodowej.
W ten sposób dałaś sobie szansę zrozumienia całej natury tej istoty.
Teraz skorzystaj z tego, czego się nauczyłaś – przestań robić sobie
wyrzuty – skorzystaj z tego, czego nauczyłaś się w innych wymiarach.
Jest taki rodzaj psychologii, czy jak to tam się nazywa, który odnosi
się do innych wymiarów. Skup się na tym wymiarze. Z tymi, którzy teraz
do ciebie przyjdą będziesz pracować z sposób holistyczny na wszystkich
tych poziomach – nie jedynie nad ich ludzkim aspektem.
To będzie dużo pracy, ale nie musi cię ona przytłoczyć. Twoje
fizyczne ciało przeszło już przez konieczne zmiany energetyczne, aby
temu podołać. Zrozum jednak, że nie zajmujesz się jedynie tym
człowiekiem siedzącym przed tobą w fotelu. Wciąż próbujesz odwoływać się
do psychologii pochodzącej ze starej energii, ponieważ czasem wydaje ci
się, że jesteś nieodpowiednia to tego rodzaju pracy, że brak ci
właściwych narzędzi. Przestań. Zacznij polegać w swej pracy z pacjentami
na intuicyjnych narzędziach Nowej Energii, a po części i na
aspektologii. Masz niesamowite zdolności, które nabyłaś w wielu swoich
innych wcieleniach. Użyj ich teraz.
SHAUMBRA 7: A czy to w jakiś sposób może wiązać się z moim
niedostatkiem? Gdzie tutaj jest jakaś przeszkoda? Żyję… nie mam nawet
ubezpieczenia na samochód, a mam 38 lat. Mieszkam kątem u kogoś. Czy to…
czy widzisz… czy jest coś we mnie, co…
TOBIASZ: Każ sobie słono płacić za swe usługi.
SHAUMBRA 7: Naprawdę?!
TOBIASZ: To rozwiąże problem niedostatku.
SHAUMBRA 7: Wiem, że zasługuję na dobrobyt, ale boję się żądać zbyt wiele za swoje usługi.
TOBIASZ: Nawet, jeśli tak naprawdę tego nie wiesz, to i tak każ sobie
słono płacić, wtedy zaczniesz wierzyć, że na to zasługujesz.
SHAUMBRA 7: Dobrze.
TOBIASZ: Podnieś ceny. I przestań… uwielbiasz pracować za darmo. Na
wiele różnych sposobów pracujesz społecznie duchowo, ponieważ w innych
wymiarach nie dostajesz zapłaty za swe usługi. Ale możesz nieźle
zarabiać tu, na Ziemi. (śmiech i aplauz widowni)
SHAUMBRA 7: Dziękuję.
LINDA: To bardzo długie pytanie. Jest reprezentatywne dla wielu
innych pytań tutaj. Przeczytam kawałek, a ty po prostu przerwij mi, gdy
poczujesz, że wystarczy.
TOBIASZ: Dokładnie.
LINDA: OK.
PYTANIE OD SHAUMBRY 8 (czytane przez Lindę z Internetu):
…większym problemem jest głęboka rana, która zadana została wielu
homoseksualistom i lesbijkom, gdy przyjęto Propozycję 8 (zgłoszoną w
listopadzie 2008 w Kalifornii w celu prawnego ograniczenia definicji
małżeństwa do związku osób przeciwnej płci – przyp. tłum.). Widziałam
tyle nienawiści i przemocy, a ma to dla mnie wymiar osobisty. Wielu
gejów i lesbijek poczuło wściekłość, że traktuje się ich jak obywateli
drugiej kategorii. W mojej własnej rodzinie wszyscy oprócz mojej jednej
siostry głosowali za przyjęciem tego rozwiązania i wszyscy stwierdzili,
że nie mam racji, że jestem zła. Wiem, kim i jaka jestem, ale nie wiem,
jak uwolnić się od absorbowania bólu moich homoseksualnych przyjaciół i
13-Pasmowców (osoby z 13 pasmem DNA – przyp. tłum.). Czuję, że nic nie
zostało w tej sprawie zrobione… (Linda mówi, „bla, bla, bla”) Mam dosyć
tej gnuśnej, chrześcijańskiej energii, agresywnych ludzi atakujących
moich przyjaciół, tych tysięcy maszerujących pod moimi oknami na Long
Beach. Tych krzyczących ludzi, dramatów, nienawiści, chaosu wokół mnie.
To po prostu…
LINDA: Nie chcę już dalej tego czytać. Powiem tylko, że jest wiele osób niezadowolonych z przyjęcia Propozycji 8.
TOBIASZ: Dokładnie.
LINDA: Myśleli, że wszystko idzie do przodu, a teraz są sfrustrowani.
TOBIASZ: Proszę wszystkich 13-Pasmowców, wszystkich gejów i lesbijki,
jak ich nazywacie, aby wzięli głęboki oddech. Mam dla was jedno zdanie,
które chciałbym, abyście zapamiętali. Nazywa się OPO. OPO – Odrzućcie
Postawę Ofiary. (śmiech) Ten list przepełniony jest energią typową dla
postawy ofiary, tego „o ja biedna” i „ja tu walczę o prawa gejów i
lesbijek.” Przestań zachowywać się jak ofiara.
Propozycja 8 to nie koniec. To jedynie początek. Podnosi świadomość i
przynosi problemy. Wszyscy wy z 13 pasmem DNA nie przyszliście na ten
świat po to, aby was akceptowano. Nie po to. Wybraliście drogę braku
akceptacji przez innych ludzi, ale rozumieliście, że to zmieni
świadomość na Ziemi i doprowadzi w końcu do tolerancji i akceptacji
wszelkich preferencji – religijnych, seksualnych, rasowych, i wszelkich
innych. Ale teraz tak wielu z was – i ten list jest tego przykładem –
tak wielu z was ponownie zaczęło emanować energią typową dla postawy
ofiary, a to jest dokładnie to, o co tym grupom chodzi, ponieważ dużo
łatwiej dać sobie radę z ofiarą niż z kimś, kto rozumie, dlaczego oni to
robią. Kwestia orientacji seksualnej, małżeństw homoseksualnych i życia
z tym, kogo się kocha wysuwa się na czoło spraw na całym świecie.
Propozycja 8 to nie był wcale koniec tej sprawy, a wy chcecie się na
to wściekać i złościć. Zatrzymajcie się na chwilę i spójrzcie na to, co
wy i inni ludzie z 13 pasmem DNA robią, aby podnieść kwestię tolerancji,
nie tylko seksualnej, lecz też religijnej, rasowej i każdej innej.
Gdybyście ciągle nie podnosili w tych czasach kwestii tolerancji trudno
byłoby wybrać czarnego prezydenta USA. Świat się zmienia, a wy pomagacie
tym zmianom zaistnieć, ale musicie odrzucić mentalność ofiary.
Dziękuję.
LINDA: Dziękujemy.
PYTANIE OD SHAUMBRY 9 (kobieta przy mikrofonie): Witaj
Tobiaszu. Potrzebuję wskazówek jak utrzymać się w stanie spokoju. Często
zdarza mi się, że budzę się rano ze ściśniętym sercem. Może to, jak się
czuję, to wynik tego, jak spałam albo o czym śniłam. Czy masz jakieś
sugestie, jak mogłabym utrzymać stan zrównoważenia, w którym tak lubię
przebywać?
TOBIASZ: Najważniejszą kwestią dla ciebie, a także dla tak wielu
pozostałych z Shaumbry, jest zrozumienie, że odbieracie energie, jakie
są wokół was – świadomość samej Ziemi – i będziecie czuć, że znajdujecie
się w bardzo niepewnym, niezrównoważonym stanie całe dnie zanim rozpęta
się któraś z tych burz, o których wcześniej wspominałem lub zanim
Ziemia się zatrzęsie. Będziecie czuć to intuicyjnie. Poczujecie energie
ludzi, którzy cierpią bądź przechodzą przez zmiany na wielu różnych
poziomach. Będzie wam się wydawać, iż to wasze własne energie i
poczujecie się zaniepokojeni.
Prawdziwie istotna kwestia to zrozumienie, że to nie o was tutaj
chodzi. Wy tylko to odbieracie. To część procesu otwierania się i
stawania bardziej czułym na energie. Wszystko będziecie teraz czuli.
Poczujecie to, że jakiś pies cierpi bądź jest chory zanim jego
właściciel się o tym dowie. Poczujecie to i powiecie, „znów mam jakieś
uczucie niepokoju.” Poczujecie się tak, na przykład, przed jakimiś
większymi wahnięciami na giełdzie. Poczujecie coś we własnym sercu, to
wahnięcie, to zachwianie, i powiecie, „mój wewnętrzny spokój został
zaburzony.” Nie, jeżeli będziecie rozumieć, że to nie o was tutaj
chodzi. Wy tylko odbieracie pewne zjawiska.
Pozwólcie sobie na ich odczuwanie. Nie blokujcie ich, tylko
zrozumcie, że nie dotyczą was. Może to być czasem trudne. Powiecie,
„czuję tak wielki napór ogromnego niepokoju. Co masz na myśli, Tobiaszu,
mówiąc ‘po prostu pozwól sobie na odczuwanie tego?’ Nie podoba mi się
to.” Ale po pewnym czasie staniecie się mistrzami odczuwania różnych
energii bez jednoczesnego identyfikowania się z nimi. Będziecie
rozumieć, co pochodzi od was, a co nie. Zawsze będziecie potrafili
zachować spokój i równowagę. Zwłaszcza, gdy będziecie regularnie
wykonywać ćwiczenia oddechowe. One pomagają zachować rozróżnienie
pomiędzy tym, co pochodzi od was a tym, co przychodzi z zewnątrz.
Wewnętrzny spokój nie oznacza blokowania się na świat zewnętrzny i
zaprzestania jego odczuwania. Wiecie już, że to nie tędy droga.
Zaprzeczanie uczuciom nie przynosi wcale spokoju. Przynosi jedynie
frustrację. Tylko zrozumienie, że jesteście istotami wyjątkowo czującymi
i intuicyjnymi, przyniesie wam spokój.
SHAUMBRA 9: Bardzo Ci dziękuję.
TOBIASZ: Dziękuję.
LINDA: Dobra, masz wybór – trzy krótkie pytania albo jedno długie.
TOBIASZ: (chichocząc) Trzy krótkie pytania…
LINDA: OK.
TOBIASZ: …i trzy długie odpowiedzi. (śmiech)
LINDA: Jest już 5:30. Bądź miły dla Cauldre’a.
PYTANIE OD SHAUMBRY 10 (kobieta przy mikrofonie): Witaj
Tobiaszu. Od jakiego czasu odbieram wiele muzycznych energii. Przez
ostatnie kilka lat pracowałam z językiem światła, a ostatnio odbieram
wiele tekstów piosenek i tonów muzycznych, i czuję silną potrzebę ich
wyśpiewania. Chciałabym wiedzieć, jak najlepiej mogę wykorzystać dla
siebie i innych te świeżo pojawiające się energie muzyczne?
TOBIASZ: Rzeczywiście, pojawia się teraz wiele nowych energii
muzycznych, o czym mówiliśmy ostatnio na sesji poświęconej muzyce Nowej
Energii, kiedy to nie skupialiśmy się na intelektualnym wymiarze muzyki,
ale na jej istocie i na jej odczuwaniu. Na tej sesji też mówiliśmy o
używaniu muzyki do leczenia i przywracania równowagi, i dla samego
wspomagania przepływu energii w ciele. Energia musi swobodnie przepływać
przez wasze ciała, a muzyka w tym pomaga. Można jej używać na wiele,
wiele sposobów, a także dla samej przyjemności. Tak więc w tym roku
nowych możliwości sugerowalibyśmy, abyście wszyscy otworzyli się na tę
muzykę, która gra w was.
SHAUMBRA 10: Dziękuję.
PYTANIE OD SHAUMBRY 11 (kobieta przy mikrofonie): Tobiaszu,
czy mógłbyś, w świetle tego, o czym nam mówiłeś dzisiaj, omówić w
kontekście Nowej Energii takie kwestie, jak rolnictwo, uprawy na małą
skalę, a także rolę Shaumbry.
LINDA: O, tu zapowiada się długa odpowiedź.
TOBIASZ: Rzeczywiście.
SHAUMBRA 11: To proste pytanie. Proste.
TOBIASZ: Rzeczywiście, i prosta odpowiedź. Bardzo chciałbym
poprowadzić sesję – jak wy to mówicie sesję „Zapytaj Tobiasza” –
dotyczącą rolnictwa w kontekście Nowej Energii. I bardzo chciałbym
omówić to szczegółowo, na przykład na poziomie genetycznym; omówić
powiązania z Ziemią, i to jak teraz właśnie pojawiają się zupełnie nowe
odmiany roślin spożywczych, które próbują pojawić się tutaj zarówno z
samej Ziemi, jak i innych światów, i jak możemy to wszystko
zharmonizować. Tak więc poproszę Lindę, aby wpisała taką sesję do
grafiku zanim odejdziemy.
LINDA: Nie ma sprawy.
TOBIASZ: Dziękuję, że podniosłaś tę kwestię.
SHAUMBRA: Dziękuję.
LINDA: Bardzo dobrze. Dziękuję, Catherine. Ostatnie pytanie.
TOBIASZ: Dokładnie.
PYTANIE OD SHAUMBRY 12 (kobieta przy mikrofonie): Pozdrawiam
cię, Tobiaszu. Wiesz, ze względu na muzykę, jaką grałeś powinniśmy cię
nazywać King Crimson. (Tobiasz się śmieje) Tak czy siak, kilka kwestii.
Wspomniałeś wcześniej o spadaniu w przepaść. Ja też zaczęłam spadać w
przepaść i kiedy tak spadałam zdałam sobie sprawę, że mam skrzydła i
nauczyłam się latać, wiesz. Naprawdę spodobało mi się to latanie. W
ogóle nie chcę już lądować! To naprawdę stało się wspaniałe. I naprawdę
nie martwcie się o pieniądze, ponieważ to naprawdę fajne uczucie, gdy od
zarabiania sześciocyfrowych sum schodzisz do $3.27 na swoim koncie
rozliczeniowym i zaczynasz uczyć się jak sprzedawać swe rzeczy na eBayu.
(śmiech) To wspaniałe. We też to możecie. (więcej śmiechu) Nie martw
się o ubezpieczenie samochodu. Nie potrzebujesz go. Lataj.
Kilka rzeczy… . Ostatnimi czasy moje możliwości channelingu bardzo
się powiększyły, do tego stopnia, że różni ludzie zaczęli prosić mnie,
abym to dla nich robiła. A pomoc, jaką otrzymuję… cóż, jestem bardzo,
jak wiecie, związana z moją anielską rodziną. To właśnie to o czym
mówisz na swoim CD dotyczącym intuicji, kiedy to nie jesteśmy medium dla
jakiegoś wniebowstąpionego mistrza, ale dla nas samych, dla wielu
połączonych energii, co jest przecież kierunkiem, w jakim podąża Crimson
Circle.
LINDA: Jakie jest twoje pytanie, moja droga?
SHAUMBRA 12: O rany! Dobrze, moje pytanie brzmi: w kontekście tego,
co się teraz dzieje i próbach tworzenia rzeczywistości na stare sposoby –
w końcu udało mi się do tego stopnia uwolnić od tego, że dziś rano
otrzymałam telefon od mojej dobrej znajomej z Tasmanii, która
zaproponowała mi, żebym pomogła jej sprzedać swój wielki dom. Jak
wiecie, mam w tym względzie wiele doświadczenia. Poza tym ona też jest
muzykiem, a więc łączyłaby nas nie tylko współpraca. Nazywa się Julie
McAllister. Co możesz mi na ten temat powiedzieć?
TOBIASZ: To nie jest kwestia, którą – jakby to powiedzieć – chciałbym
omawiać na forum publicznym. Później o tym porozmawiamy. Ogólnie
mówiąc, to dobry pomysł. To bardzo pozytywna rzecz, ale to, co moim
zdaniem ważniejsze to to, że stoisz tu przed całą grupą i mówisz o
odpuszczaniu, uwalnianiu, a w szczególności o starych ranach – o bardzo
głębokich ranach z wielu, wielu wcieleń – i o stawaniu ze sobą twarzą w
twarz w najmroczniejszych i najstraszniejszych chwilach, wierząc w
siebie wystarczająco mocno, aby wziąć głęboki oddech i uczynić ten krok,
który prowadzi do nowej ja i dokonując integracji na bardzo głębokich
poziomach, która pozwala ci z kolei na doświadczenie wspaniałej
przemiany. Jesteś dla innych przykładem, a problemy finansowe to
zjawisko bardzo, bardzo krótkotrwałe, jak wiesz. Wiesz jak to jest
przejść od posiadania ogromnych pieniędzy, przy jednoczesnym braku
wewnętrznego szczęścia, do odpuszczenia sobie tego wszystkiego, a
wówczas obfitość powraca w zupełnie nowy sposób.
A muzyka… muzyka. Chcesz to kontynuować, ponieważ to wiąże się w
doskonały sposób z całą resztą rzeczy, które wkrótce będziesz robić. Tak
więc sugerowałbym powrót do muzyki, ale w inny sposób. Resztę
odpowiedzi otrzymasz później – Cauldre skontaktuje się z tobą poza
anteną.
SHAUMBRA 12: Dziękuję. Szalom, Tobiaszu.
TOBIASZ: Tak, szalom.
Tak na zakończenie, Shaumbro, to był długi, ale wspaniały dzień.
Wchodzimy w nowy rok – to oczywiście nic innego niż data w kalendarzu,
ale w ludzkiej świadomości ta chwila jest wyznacznikiem, kamieniem
milowym wytyczającym nam cel, jakim jest dotarcie do końca roku.
Będziecie świadkami wielu zmian, szczególnie widocznych w zmianach
pogodowych, ale zrozumcie, że to wszystko będzie właściwe. To przyniesie
świadomość. Spadnie na Ziemię deszcz nowej świadomości, na glebę, na
zbiory, na zwierzęta i w końcu znów na ludzi. Zmiany pogodowe będą
jedynie nośnikiem dla nowego uporządkowania i przywrócenia równowagi
energii na całym świecie.
To się dzieje – ta Nowa Energia, to jej uporządkowanie – to się
dzieje na poziomie kosmicznym i eterycznym, ale również na bardziej
praktycznym poziomie poprzez to, co określacie mianem pogody.
Pamiętajcie, gdy tego roku zmiany pogodowe będą nieprzewidywalne, gdy
inni będą bić z tego powodu na alarm. Pamiętajcie, jakim
błogosławieństwem będzie ten nowy, 2009 rok.
I tak to jest.
Przesłania Tobiasza ze Szkarłatnego Kręgu przekazywane
są za pośrednictwem Geoffreya Hoppe'a, inaczej Cauldre'a, z Golden w
Kolorado. Opowieść o biblijnym Tobiaszu pochodzi z apokryficznej Księgi
Tobiasza i jest dostępna na stronie internetowej Szkarłatnego Kręgu
(www.crimsoncircle.com). Tzw. Materiały Tobiasza udostępniane są za
darmo od sierpnia 1999, kiedy to - według słów Tobiasza - ludzkość
wkroczyła w erę Nowej Energii, pozostawiając za sobą drogę ku globalnej
zagładzie.
Szkarłatny Krąg jest ogólnoświatową siecią ludzkich aniołów, którzy
jako jedni z pierwszych dokonali przejścia w Nową Energię. Doświadczając
radości i wyzwań, jakie stoją na drodze do wniebowstąpienia, służą
pomocą innym ludziom odbywającym podobną podróż, dzieląc się z nimi
swoimi przeżyciami, troszcząc się o nich i wskazując im drogę. Strona
internetowa Szkarłatnego Kręgu, oferująca najnowsze materiały i dająca
możliwość podzielenia się swoimi doświadczeniami, odnotowuje każdego
miesiąca ponad sto tysięcy odwiedzin.
Szkarłatny Krąg zbiera się co miesiąc w Denver w Kolorado, gdzie za
pośrednictwem Geoffreya Hoppe'a Tobiasz dzieli się najnowszą wiedzą,
choć - według słów Tobiasza - on i jemu podobne istoty ze Szkarłatnej
Rady są jedynie kanałami dla przekazów pochodzących od samych ludzi. Jak
wyjaśnia Tobiasz, członkowie Szkarłatnej Rady odczytują nasze energie i
za pomocą tzw. channelingu przekazują z powrotem naszą własną wiedzę,
abyśmy mogli spojrzeć na nią z zewnątrz, jednocześnie doświadczając jej
od wewnątrz. Shoud jest częścią channelingu, podczas której Geoffrey
Hoppe staje się kanałem nie dla przekazu samego Tobiasza, ale
bezpośrednio dla energii zebranych tam ludzi.
Spotkania Szkarłatnego Kręgu są otwarte dla wszystkich, a celem
ludzkich aniołów ze Szkarłatnego Kręgu jest służyć jako przewodnicy i
nauczyciele tym wszystkim, którzy weszli na ścieżkę duchowego
przebudzenia. Misją Szkarłatnego Kręgu nie jest jednak prowadzenie
ewangelizacji, bowiem to raczej wewnętrzne światło ma poprowadzić ludzi
pod opiekę ludzkich aniołów. Wy wszyscy zebrani w Szkarłatnym Kręgu
będziecie wiedzieć co robić i czego nauczać, gdy pojawi się na waszym
progu jedna z tych wyjątkowych i bezcennych ludzkich istot, które
rozpoczynają właśnie swą podróż do Mostu Mieczy.
Jeżeli czytając te słowa wyczuwacie zawartą w nich prawdę, jeżeli
głęboko w was czujecie z tym związek, oznacza to, że bez wątpienia
należycie do Shaumbry, że jesteście nauczycielami i przewodnikami dla
innych ludzi. Pozwólcie wówczas, aby zakiełkowało w was ziarno boskości.
Nigdy nie jesteście sami - w całym świecie ziemskim i anielskim jest z
wami wasza rodzina.
Ten tekst może być rozpowszechniany jedynie w całości, włącznie z
niniejszymi przypisami oraz na zasadzie niekomercyjnej i nieodpłatnej.
Wszelkie inne formy jego użycia wymagają pisemnej zgody Geoffreya
Hoppe'a z Golden w Kolorado. Patrz formularz kontaktowy na stronie
internetowej Crimson Circle www.crimsoncircle.com (c) Copyright 2009
Geoffrey Hoppe, Golden, CO 80403
Tłumaczenie: Tomek Lebiecki ([email protected])